Strona 1 z 2

Pług ogniowy

: 16 sty 2009, 15:00
autor: Gryf
Udało mi się kilka razy. Nie mam tej techniki rozpracowanej na tyle, aby móc posługiwać się nią na codzień. Na razie wyczerpuje i zniechęca ale z czasem po rozpoznaniu błędów myślę, że ten sposób nie będzie przysparzać problemów.
Dla początkujących rady:
Przydaje się mała gimnastyka-rozgrzewka przed przystąpieniem do próby.
Kilka głębszych wdechów i wydechów.
Solidnie wysuszony surowiec.
Dobrze jest we wczesnej fazie ćwiczeń trenować w dwu osobowym zespole
Nie zniechęcajcie się ew. zmieńcie drewno.

Próbujcie i dzielcie się uwagami, spostrzeżeniami i doświadczniem. Fotki mile widziane.

: 16 sty 2009, 15:07
autor: Pablo666
A sooo to jest? nie łuk??

: 16 sty 2009, 15:30
autor: Gryf
Nie.

A więc kontynuując wątek pokrótce opiszę tę technikę rozniecaniecania ognia.

Potrzebujemy optymalnej długości fragment drewna np. sugeruję lipową gałąź lub konar. Wybrany odcinek rozbijamy wzdłuż na pół. następnie robimy tzw. ślad czyli płytki rowek na odcinku, którym zamierzamy pocierać pługiem, czyli kijem dopasowanym do głębokości śladu. Technikę chwytania i dociskania ługa opracowujemy sami.

: 16 sty 2009, 15:52
autor: Dąb
Próbowałem parę razy, w momencie kiedy zaczynał się tworzyć czarny węgielek, nie miałem już siły i przerywałem, trzeba mieć niezłą wytrzymałość w rękach, myślę że nawet jak nam się uda po iluś tam próbach to kiedy przestaniemy to robić po jakimś czasie kondycja spadnie i nie rozpalimy.

: 16 sty 2009, 15:55
autor: Gryf
W tej technice rzeczywiście trzeba być wytrwałym i wytrzymałym albo mieć łapy jak rzeźnik i płuca jak miechy kowalskie ;)

: 16 sty 2009, 16:09
autor: Treasure Hunter
Dąb pisze:Próbowałem parę razy, w momencie kiedy zaczynał się tworzyć czarny węgielek...
Ja nawet do tego etapu nie dotarłem. Cholernie trudna technika moim zdaniem.

Może jak znajdę więcej samozaparcia...

: 19 sty 2009, 11:27
autor: Fredi
Myślę, że jest trudna w naszych warunkach, tzn. wg wszelkiej teorii, techniki pługu i piły ogniowej są najlepsze przy zastosowaniu bambusa :)

: 19 sty 2009, 12:24
autor: maly
Kilka razy próbowałem w zespole z gryfem i jakoś nam wychodziło:) samemu jednak nigdy nie wytrzymałem do końca:( Dodam tylko ze w zespołowym rozpalaniu ta techniką trzeba być dobrze zgraną paką i robić to sprawnie i szybko (zamianę miejsc).

: 20 sty 2009, 10:52
autor: Gryf
Kamil spróbuj samemu ale ze znacznie mniejszym zestawem, np pługiem grubości kciuka. Jestem pewien, że ci się uda!
Trzymam kciuki.

: 20 sty 2009, 14:02
autor: Fredi
Bo do tej techniki to trzeba Chłopa a nie kwit na węgiel :)
Sam, pamiętam jak mocowałem podstawę w imadle, albo zaciskami do stołu...i tak nie dało rady.
Raz z ledwością udało mi się otrzymać dym.... ;(

: 20 sty 2009, 15:04
autor: Gryf
Fredi popracuj nad techniką - chwyt obiema dłońmi pod odpowiednim kątem i naciskiem oraz próbę rozpocznij klęcząc a nie siedząc. Ważna jest stabilność - poprośkogoś o asekurację.

: 20 sty 2009, 15:34
autor: maly
Hej Fredi ostatnio rzeczywiście schudłem całkiem sporo no ale żeby mówić na mnie "kwit na węgiel" :shock: No może przy Gryfie to rzeczywiście mogę tak wyglądać :mrgreen:
Rafale na pewno spróbuje samodzielnie :lol: jak tylko zbiorę sie w sobie 8-) bo od tamtego czasu kiego to razem próbowaliśmy rozpalić ogień ta technika nie próbowałem...

: 21 sty 2009, 10:03
autor: Fredi
Mały: o kwicie, to było tak ogółem do techniki a nie do Ciebie, bo ja nadal pamiętam iż taki mały nie jesteś :P

Gryf: próbowałem lata świetlne temu, na różne sposoby i mi się ode chciało, są przyjemniejsze sprawy i metody :)

: 22 sty 2009, 15:18
autor: Gryf
Panowie maly, Fredi, Sądzę, że jest to kwestia wypracowania techniki. Wkładanej siły również ale przy opanowaniu sposobu siła sama się pojawi.

: 22 sty 2009, 19:08
autor: Fredi
..powiedział Goliat do Dawida :P

: 23 sty 2009, 08:19
autor: Gryf
Będę musiał zacząć terminować u ciebie Goliacie! ;)




http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... reiben.gif

: 09 lut 2010, 15:54
autor: Pingwiniak



Jakoś im to szybko idzie.
Może trzeba dobrać lepsze drewno ?
Ray Mears mówił że do tego dobry jest klon np. z ci we filmach , że cedr.

: 11 lut 2010, 17:54
autor: Doczu
łeeee a ja myślałem że znaleźliście jakiś fajny, szybki i niemęczący sposób na odśnieżanie :mrgreen:

: 06 sie 2010, 08:02
autor: yoger
Z tego co pamiętam drewno pocierane powinno być miększe od kołka, którym się pociera, do tego jak na filmikach widać kiedy zaostrzymy kołek zmniejsza się powierzchnia, na którą działamy przez co cały proces odbywa się dużo szybciej.

: 06 sie 2010, 10:13
autor: Fredi
raczej dwa kawałki tego samego drewna, najlepiej miękkiego, bo w końcu na takim się opierają wszystkie techniki. aczkolwiek mi się jeszcze pługiem nie udało zaiskrzyć... :(

: 06 sie 2010, 18:52
autor: yoger
Poszukam gdzieś tej książki i zacytuje, żeby nie oszukiwać.

: 06 sie 2010, 21:41
autor: Blizbor
Fredi pisze:aczkolwiek mi się jeszcze pługiem nie udało zaiskrzyć... :(
Mi udało się co najwyżej rozgrzać drewno (obydwa elementy były z sosny) a i nieźle się przy tym zmęczyłem - Mears miał rację, że pług ogniowy to metoda totalnie siłowa i nieefektywna pod względem bilansu włożonej energii do efektu, to już łatwiej jest świdrem ręcznym uzyskać żar...

: 03 wrz 2010, 23:53
autor: Walker95
Uoeee... Odciski, dym, krew, znowu odciski, znowu dym, iskierka, dalej dym, odciski...
Wszystko, tylko nie ogień :P
Ja tam wolę:..
Obrazek

: 04 wrz 2010, 10:06
autor: maly
Ciężka metoda i polecam wykonywać ją w dwie osoby. Swego czasu próbowaliśmy pługa ogniowego z Gryfem i dzieliliśmy się robotą. Tzn w trakcie pocierania zmienialiśmy się, niestety jest to najtrudniejszy moment tej operacji :mrgreen: Trzeba niezwykle sprawnie zmienić się przy pług tak aby końcówka nie zdążyła ostygnąć. Gdy dopracowaliśmy technikę przejścia rozpalenie ognia nie sprawiało trudności. Używaliśmy zarówno podkładki jak i świdra z tego samego gatunku drewna. Najczęściej wykorzystywaliśmy lipę bądź topolę. Można użyć wielu innych gatunków drewna, ja wykorzystywałem dodatkowo: Jałowiec, dziki bez czarny, leszczynę ale to w technice łuku ogniowego.

: 15 lut 2012, 21:50
autor: jhp
Mi się udało zapalić tą metodą, ale nie za każdym razem. Drzewo musi być b. suche i jak wypróbowałem - liściaste. Drzewem iglastym jeszcze nigdy nie rozpaliłem (był tylko dym). U mnie to była lipa a w drugim przypadku topola.