Nocleg w namiocie zimą
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Nocleg w namiocie zimą
Mam pytanie do osób nocujących zimą w górach w namiocie.
Do tej pory nocowałem w takich w warunkach w holenderskim bivi+poncho nad głową.
Waga takiego zestawu to 1,8kg czyli tyle samo co mój namiot jedynka taki o:
I tutaj moje pytanie czy w śniegu stosuje się jakieś specjalne śledzie (dłuższe albo o większej powierzchni)? Czy na coś powinienem dodatkowo zimą zwrócić uwagę przy rozbijaniu namiotu?
Nocowanie w bivi+poncho nie jest złe ale w namiocie jestem bardziej osłonięty od wiatru, mam wrażenie że jest trochę cieplej, no i mieszczę się w środku z wszystkimi gratami i psem.
Do tej pory nocowałem w takich w warunkach w holenderskim bivi+poncho nad głową.
Waga takiego zestawu to 1,8kg czyli tyle samo co mój namiot jedynka taki o:
I tutaj moje pytanie czy w śniegu stosuje się jakieś specjalne śledzie (dłuższe albo o większej powierzchni)? Czy na coś powinienem dodatkowo zimą zwrócić uwagę przy rozbijaniu namiotu?
Nocowanie w bivi+poncho nie jest złe ale w namiocie jestem bardziej osłonięty od wiatru, mam wrażenie że jest trochę cieplej, no i mieszczę się w środku z wszystkimi gratami i psem.
- miśka
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 mar 2011, 20:00
- Lokalizacja: 3miasto
- Gadu Gadu: 13946836
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Nocleg w namiocie zimą
śledzie na śnieg tzw szable. Można się wspomóc kijkami jeśli się z nimi chodzi i są pewnie skonstruowane (zdarza się w tańszych, że część po wyjęciu została metr niżej w śniegu...)kubush pisze: czy w śniegu stosuje się jakieś specjalne śledzie
jestem bardziej osłonięty od wiatru, mam wrażenie że jest trochę cieplej, no i mieszczę się w środku z wszystkimi gratami i psem.
jeśli nie masz fartuchów przy namiocie. warto coś zaimprowizować w tym miejscu.
- Młody
- Posty: 897
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Fajny masz namiot
Ja korzystałem z normalnych śledzi i nie odczuwałem większych problemów z ich wbijaniem.
Warto pod całą podłogą sypialni + przedsionka rozłożyć NRC i do maksimum odgarnąć ścieg, mniej rzeczy się moczy i troszkę izlolacji jednak.
No i przedewszystkim nie rozbiajać namiotu byle jak... ja rano zostałem taki widok
Choć po rozbiciu wyglądał całkiem ładnie
Ja korzystałem z normalnych śledzi i nie odczuwałem większych problemów z ich wbijaniem.
Warto pod całą podłogą sypialni + przedsionka rozłożyć NRC i do maksimum odgarnąć ścieg, mniej rzeczy się moczy i troszkę izlolacji jednak.
No i przedewszystkim nie rozbiajać namiotu byle jak... ja rano zostałem taki widok
Choć po rozbiciu wyglądał całkiem ładnie
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Re: Nocleg w namiocie zimą
Śledzie - zależnie od rodzaju i ilości śniegu. Stad na warunki zimowe lepszy jest namiot typu iglo - samostojący a śledzie tylko by nie uciekł z wiatrem.kubush pisze: I tutaj moje pytanie czy w śniegu stosuje się jakieś specjalne śledzie (dłuższe albo o większej powierzchni)? Czy na coś powinienem dodatkowo zimą zwrócić uwagę przy rozbijaniu namiotu?
Jakie śledzie - od krótkich do długich, dobrze szerokich tzw szable. Ale gdy śnieg nie jednorodny to Deadman - czyli zakopać coś, co nie da się wyrwać od tak. (czyli nie wbity pionowa, a często poziomo, przywalony śniegiem.
Warto tez pomyśleć, by przed wejściem do namiotu zrobic stopień namiot niby na takiej platformie, by zimne powietrze nie spływało na dno namiotu i tak jest wystarczająco zimno.
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 10 cze 2013, 10:18
- Lokalizacja: południe
- Tytuł użytkownika: pseudonim Loretta
- Płeć:
Warto stosować jak najwięcej odciągów do gałęzi czy drzew- i tak zimą zwykle się rozbijamy w lesie, a jeśli przyjdzie ocieplenie, to śledzie wyłażą i mokry namiocik spada nam na twarz (i resztę nocy spędziłem w śpiworze na zewnątrz... ).
To samo się tyczy dużego mrozu, bo nawet duże szable zdadzą się na nic przy nieubijalnym puchu.
To samo się tyczy dużego mrozu, bo nawet duże szable zdadzą się na nic przy nieubijalnym puchu.
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
To nie jest kwestia tego czy się chce. To jest konieczność i obowiązek.
Oczywiście można łamać zasady, ale wówczas pretensje można mieć tylko do siebie.
Wykopanie platformy w głębokim sniegu to jest taka sama oczywistość,jak nazbieranie opału przed rozpaleniem ognia. Nie ma tu miejsca na jakies półśrodki.
Oczywiście można łamać zasady, ale wówczas pretensje można mieć tylko do siebie.
Wykopanie platformy w głębokim sniegu to jest taka sama oczywistość,jak nazbieranie opału przed rozpaleniem ognia. Nie ma tu miejsca na jakies półśrodki.
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 10 cze 2013, 10:18
- Lokalizacja: południe
- Tytuł użytkownika: pseudonim Loretta
- Płeć:
W pełni się zgadzam.
O odciągach pisałem, mówiąc o sytuacjach leśnych i śniegu na 20-40cm, gdzie kopanie platformy się nie opłaca. Chyba że mówimy o oczyszczeniu ziemi ze śniegu ew ubiciu go butami w zależności od konkretnych potrzeb.
Ale fakt- patent rozbijania namiotu prawie na szczycie, o ile dobrze pamiętam, na połoninie, na chyba 1,5-2m śniegu, pochyłym i nawianym (zawietrzna), bez jakiegokolwiek przygotowania terenu też już widziałem.
Więc zaapelujmy razem- GRUNT TO PLATFORMA
O odciągach pisałem, mówiąc o sytuacjach leśnych i śniegu na 20-40cm, gdzie kopanie platformy się nie opłaca. Chyba że mówimy o oczyszczeniu ziemi ze śniegu ew ubiciu go butami w zależności od konkretnych potrzeb.
Ale fakt- patent rozbijania namiotu prawie na szczycie, o ile dobrze pamiętam, na połoninie, na chyba 1,5-2m śniegu, pochyłym i nawianym (zawietrzna), bez jakiegokolwiek przygotowania terenu też już widziałem.
Więc zaapelujmy razem- GRUNT TO PLATFORMA
Możesz to rozwinąć? Czy wystarczy mocno udeptać śnieg pod namiotem?Doczu pisze:Dlatego zawsze powtarza sie by nie rozbijać się na śniegu, a nalezy wykopać platformę.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, jak wyżebram u żony wyjściowe to 14-15.12 jadę na Rysiankę z namiotem
Dla ciekawskich widok online z kamerki zamontowanej na schronisku:
Jeżeli śnieg jest zbity i głęboki, to już samo wyrównanie miejsca pod namiot może dać w kość. Wówczas dokopywanie się do gruntu nie ma sensu.
Natomiast kiedy śnieg jest w miarę miękki i niezbyt głęboki, a na dodatek mamy za oknem z -10 C, wówczas warto kopać do gruntu. Temperatura w pokrywie śnieżnej będzie generalnie wzrastać wraz z głębokością. Przy powierzchni śnieg będzie miał około -12 C, natomiast na kontakcie z gruntem (jeżeli pokrywa śnieżna ma powiedzmy z 40-50 cm) temperatura będzie wynosić 0 C lub będzie zbliżona do 0.
Natomiast kiedy śnieg jest w miarę miękki i niezbyt głęboki, a na dodatek mamy za oknem z -10 C, wówczas warto kopać do gruntu. Temperatura w pokrywie śnieżnej będzie generalnie wzrastać wraz z głębokością. Przy powierzchni śnieg będzie miał około -12 C, natomiast na kontakcie z gruntem (jeżeli pokrywa śnieżna ma powiedzmy z 40-50 cm) temperatura będzie wynosić 0 C lub będzie zbliżona do 0.
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Oooo patent godny naśladowania. Może uda mi się wypróbować.i jeszcze taki mały patencik na śnieg, pod namiot - folia bąbelkowa taka nie większa od podłogi w namiocie - waży toto niewiele i mało miejsca zajmuje a dostać można za małe pieniądze na metry w każdym markecie budowlanym - świetnie izoluje.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Polskie góry to nie Himalaje. Chyba wszyscy wiemy, że biwakować należy w miejscach zacisznych, naturalnie osłoniętych od wiatru. W takich miejscach powłoka śniegu zawsze zachowuje puszystość, a przynajmniej, będzie to mniej kłopotliwe aby dokopać się do gruntu. Izolacja??? wszystko to co pod naszą pupą, a raczej pod wpływem jej ciepła nie narobi wilgoci. Przynajmniej tyle ja pamiętam z lat młodości, wyjazdów, noclegów...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Folia jako izolacja??? jak najbardziej. Daje toto gwarancję, że nie przesiąknie. Nie chciałbym tu dyskutować z Tobą Doczu choćby dla tego, że widzę co prezentujesz na swoim blogu, zarazem, chylę czoła.
Wracając do tematu;
Tak radykalne zmiany mamy w sprzęcie, że sposoby na noclegi w ciężkich górskich warunkach zmieniają się z roku na rok. Nowe patenty nowe możliwości i owszem. Ja jednak chciałem podkreślić, że jeśli podglądać techniki od innych - należy robić to z "zimną głową". Góry to góry. Każdy błąd może kosztować życie. Szable można wykonać samemu z kawałka dobrego twardego metalu. Osobiście robiłem z kątownika. Ciężkie toto było jak czasy o których wspomniałem w powyższym poście. Te jednak, samoróbki, były najlepsze. Jeśli kupić "gotowce" to raczej z wyższej półki. Dobrym zabezpieczeniem, a raczej zdublowaniem, jest kawał dobrej linki którą mocuje się do namiotu sąsiada jeśli takowy jest. Natomiast namiot???, im niższy, płaski, tym lepiej...
Wracając do tematu;
Tak radykalne zmiany mamy w sprzęcie, że sposoby na noclegi w ciężkich górskich warunkach zmieniają się z roku na rok. Nowe patenty nowe możliwości i owszem. Ja jednak chciałem podkreślić, że jeśli podglądać techniki od innych - należy robić to z "zimną głową". Góry to góry. Każdy błąd może kosztować życie. Szable można wykonać samemu z kawałka dobrego twardego metalu. Osobiście robiłem z kątownika. Ciężkie toto było jak czasy o których wspomniałem w powyższym poście. Te jednak, samoróbki, były najlepsze. Jeśli kupić "gotowce" to raczej z wyższej półki. Dobrym zabezpieczeniem, a raczej zdublowaniem, jest kawał dobrej linki którą mocuje się do namiotu sąsiada jeśli takowy jest. Natomiast namiot???, im niższy, płaski, tym lepiej...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Ale chyba opacznie rozumiesz moje posty. Ja podzielam Twój pogląd że w miarę możliwości nalezy kopać do ziemiyaktra pisze:Nie chciałbym tu dyskutować z Tobą Doczu choćby dla tego, że widzę co prezentujesz na swoim blogu, zarazem, chylę czoła.
A jak śniegu duzo to wolę jamę wykopać, niz rozbijać namiot.
A zimą na kazdy wypad zabieram łopatę lawinową więc kopanie to dla mnie nie problem.
- GawroN
- Posty: 649
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
- Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
- Gadu Gadu: 1519631
- Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
- Płeć:
Proszę bardzo - tania, składana i daje radę - trzymałem ją w łapach
http://www.jula.pl/opata-do-sniegu-706025
29,90 !!!
http://www.jula.pl/opata-do-sniegu-706025
29,90 !!!
Całe życie z wariatami
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
Znaczy daje radę nie rozlecieć się od trzymania w rękach??GawroN pisze:Proszę bardzo - tania, składana i daje radę - trzymałem ją w łapach
http://www.jula.pl/opata-do-sniegu-706025
29,90 !!!