Strona 1 z 1

Mazury 2014, wodna wyprawa z dziećmi 3-4 dni, ok. 80-100 km.

: 28 paź 2013, 09:01
autor: Marshall
Chodzi mi po głowie wyprawa Canoe po jeziorach mazurskich z dzieciakami.

Plan urodził się taki:
Termin: czerwiec-lipiec 2014. (może długi weekend pt. "Boże Ciało")
Pływadło: canoe
Uczestnicy: ja + trójka chłopaków 10-13 lat
Trasa: Karwica, jez. Nidzkie - Giżycko, jez. Niegocin zahaczając o Śniardwy. Wyjdzie 85 - 90 km.
Noclegi: biwakowanie na polach namiotowych lub na dziko.

Są chętni na taki wypad?

: 28 paź 2013, 10:02
autor: MlKl
Trzeba mieć canoe... Ale ewentualnie mogę pożyczyć Tajmienia od Tomka, o ile to nie będzie profanacja idei :)

A ogólnie latem, na początku lipca urządzamy pływający Obóz Łowców Przygód na Wiśle, jak ktoś chętny dołączyć z dzieciakami, to zapraszam.

: 28 paź 2013, 10:06
autor: Marshall
MlKl pisze:Trzeba mieć canoe... Ale ewentualnie mogę pożyczyć Tajmienia od Tomka, o ile to nie będzie profanacja idei :)
(...)
MlKl, nie jestem ortodoksem, będę płynął canoe, bo posiadam i muszę nim pływać. :)
Nie dostaję jednak torsji na widok kajaka (lubię), pontonu czy jakiegokolwiek innego pływadła.

Także zapraszam!

Szczególnych warunków nie stawiam, jednak z uwagi na to, że będę płynął z dzieciakami warunkiem jest kultura językowa oraz prohibicja alkoholowa. :)


Zakładana trasa:
http://www.adammarczak.com/_static/site ... _2014.html

: 28 paź 2013, 15:07
autor: dziul
Niedaleko Karwicy, nad jez Nidzkim, w stronę Wiartla, na prawym brzegu, są dwie ciekawe bindugi zamienione na pola biwakowe . Na Twojej mapce zaznaczone jako "Binduga Lasek" ( to ta https://picasaweb.google.com/1153345619 ... 0427391634 ) i druga mniejsza "Mały Lasek" (nie mam zdjęcia ale bardziej "kameralna" i urokliwsza :) ) .
Obie Bindugi bardzo fajne i dostępne do wodowania sprzętu (jeszcze w tym roku były pomosty). Kawałek dalej w stronę Wiartla, na tym samym brzegu, pozostałości miejscowości Przerośl, z oczyszczonym cmentarzykiem należącym kiedyś do tej wioski https://picasaweb.google.com/1153345619 ... 7217377410 .

Dojazd do tych "pól namiotowych" od miejscowości TUROŚL , długim odcinkiem przez las (hmmm... "Las" to raczej nie... prędzej "plantacja sosny" ;) ale zawsze to kupa drzew :D ) .

: 29 paź 2013, 12:29
autor: Marshall
Ze wzgledu na różne okoliczności przyrody... I tego... I niepowtarzalnej, termin wyprawy Mazurskiej przesuwamy na lipiec (druga połowa). :)

: 29 paź 2013, 20:11
autor: ArturZ
Jestem chętny, ale ponieważ termin odległy to uczestnictwo uzależniam od kilku czynników.
1) Termin, to sezon urlopowy, ciężko będzie wyrwać wolne
2) Muszę sobie kupić pompowany kajaczek Gumotex'u i osprzęt
3) Dzieciak musi być zdrowy

: 23 maja 2014, 13:09
autor: Marshall
Wstępny termin – pierwszy weekend sierpnia, taki przedłużony – sobota - wtorek.


Start: Sobota, 2 sierpnia, wcześnie rano.

Finisz: Wtorek, 5 sierpnia po południu.


Trasa jak podana w pierwszym poście lub krótsza.

[ Dodano: 2014-06-23, 10:58 ]
AKTUALIZACJA:

TERMIN OSTATECZNY:
Start: Piątek, 15 sierpnia
Finisz: Poniedziałek, 18 sierpnia

[ Dodano: 2014-08-04, 07:40 ]
No i jak?

Chętni? Termin wyprawy wkrótce, deklarować się!

: 04 sie 2014, 15:12
autor: ArturZ
Ja niestety nie wezmę udziału w tej wyprawie. Zamiast Gumotex'u kupiłem kawałek lasu i finansowo jestem spłukany. Poza tym zdrowie mi coś w tym sezonie podupadło, za tydzień będę miał wyniki testu, czy to aby nie borelioza. :-/
Żałuję, że tak wyszło, bo impreza zapowiada się fajnie.

: 04 sie 2014, 15:31
autor: MlKl
Ja płynę Wisłą w okolicach Czerwińska aktualnie :)

: 04 sie 2014, 17:34
autor: Parthagas
Podaj na PW ogólne miejsce, jak do 100km ode mnie to się może załapię.

: 07 sie 2014, 08:20
autor: Qazimodo
Hej, podaj tel na priv mamy wolne a spływ jaki planowaliśmy nie wypalił - więc realne bardzo

: 07 sie 2014, 09:41
autor: Marshall
Qazimodo pisze:Hej, podaj tel na priv mamy wolne a spływ jaki planowaliśmy nie wypalił - więc realne bardzo
...w kontakcie...


Ogłoszenie parafialne:
Poszukiwany załogant, szt. 1 do obsady kanu. Obecna obsada: Bardzo fajna, młoda Kobiałka.
Cel - wspólne pagajowanie w czasie spływu.

: 07 sie 2014, 22:21
autor: Bubel
a macie jakieś afterparty? może wpadnę.

: 08 sie 2014, 00:14
autor: Marshall
Bubel pisze:a macie jakieś afterparty? może wpadnę.
Jez. Nidzkie. Niedziela - Poniedziałek.

: 08 sie 2014, 10:07
autor: Qazimodo
My na 99% będziemy tam już od wtorku na polu namiotowym. A jak się nam spodoba to do wtorku zostaniemy. Więc Wpadaj na PReparty i AFTERparty :)

: 08 sie 2014, 22:24
autor: Bubel
lokalizacja aftera? (miasto)

: 08 sie 2014, 22:35
autor: Marshall
Bubel pisze:lokalizacja aftera? (miasto)
Okolice Karwicy nad j. Nidzkim.

https://goo.gl/maps/ysdtM

Dokładną lokalizację dostaniesz via tel. w niedzielę.

[ Dodano: 2014-08-19, 12:16 ]
Wyprawa zakończona, udana! :)

Płynęliśmy sześcioma jeziorami: Tałty, Mikołajskie, Bełdany, Guzianka Mała, Guzianka Wielka, Nidzkie. Odpuścilismy wpłynięcie "widokowe" na Śniardwy z powodu sztormowej pogody i ostrzeżeń żeglarzy z większych pływadeł.

Łącznie wyszło 41 kilometrów, zaliczyliśmy 4 biwaki.
Jedno kanu z obsadą 2+2 wykruszyło się po pierwszych ośmiu kilometrach i dwóch ulewach w tym jednej z burzą - najmłodsza część obsady miała dość.

Naprawdę nie było łatwo - po drodze łapały nas deszcze, burze, silne wiatry. Przykładowo - podczas przeprawy przez śluzę Guzianka zaatakowała nas potężna ulewa z gradem. Nogi moczyły się w wodzie z lodem... :)

Podusumowując - było naprawdę świetnie i czasem nawet surwiwalowo!!!! :)

Każdej minuty inny krajobraz. Każdy przystanek w nowym miejscu, każdy biwak to trening w zakładaniu/zwijaniu obozu, przygotowywaniu opału, żarcia, zorganizowania wody, etc.

Dzieciaki (i dorośli) dzielnie płynęły, tutaj naprawdę wielki szacun - bo mimo, że czasami było naprawdę mało przyjemnie - mokro i zimno nikt nie marudził!

Zdjęcia i relacja będą ale nieprędko - zapewne jakoś na początku września..

Czuję niedosyt, bo krótko!
Formuła spływu z obozowaniem sprawdziła się! W przyszłym roku na pewno coś podobnego!

[ Dodano: 2014-09-08, 19:57 ]
Uczestnikom bardzo dziękuję!! :)

Kto nie był niech żałuje! :>

Foto dzięki Oli.
[center]
Obrazek[/center]

Wkrótce więcej + relacja.

: 11 wrz 2014, 18:19
autor: Pingwiniak
Jak możesz to zdaj relacje z tego wypadu. Ciekawy jestem jak to wszystko zostało zorganizowane.

: 11 wrz 2014, 18:28
autor: Marshall
Ya! No właśnie dziś wrzuciłem na stronę, zapodaję więc...

Sierpień 2014 – spływ kanu jeziorami mazurskimi.
Jakoś zawsze ciągnie mnie na Mazury. Od dłuzszego czasu łaził za mną pomysł popływania z moimi chłopakami po jeziorach. Z pomysłu urodził się taki plan: kilka dni, spływ z północy na południe z finiszem na jeziorze Nidzkim. Na początku zakładałem 5 dni i jakieś około 80-100 km płynięcia ale rewizja planu spowodowana brakiem urlopu ograniczyła zakładany czas płynięcia do 3 dni, a długość trasy o połowę. Lajt więc.

Na spływ miałem się wybrać ja i moje chłopaki – Aleks, Patryk i Marcel. Ekipa więc sprawdzona w terenie ale ponieważ wydawało mi się, że im więcej luda tym weselej zapuściłem wśród bliższych i dalszych znajomych info o planowanym spływie z zaproszeniem do uczestnictwa. Odzew był spory i jak to często bywa skończyło się na gadaniu. Bo chęci zawsze są ale to czasu brak, to praca nie pozwoli albo żona. :)
Oprócz naszej, wyżej wymienionej czwórki (kanu szt. 2) startowali z nami Qazimodo z familią (jedno kanu) oraz Jurek z Olcią (jedno kanu). Czyli płynęliśmy czterema łódkami.

Cała relacja tutaj:
Spływ Canoe, Mazury 2014




Kilka zdjęć:
[center]
Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek
[/center]

Cała relacja tutaj:
Spływ Canoe, Mazury 2014

: 11 wrz 2014, 22:49
autor: Qazimodo
Super pomysł na wakacje. Marshall miał wszystko dopięte na ostatni guzik. Szkoda że musieliśmy zawracać ale dzieciaki nie miały przyjemności po 2 konkretnych ulewach w odstępie godziny. Ponadto 4 osoby i sprzęt, prowiant na kilka dni to dla takiego kanoe za wiele. Bo choć mieliśmy stabilność przez duże zanurzenie to jednak każda większa jednostka przepływająca obok nas powodowała wlewanie się wody do kanoe. Ustawianie dziobem do fali nie zawsze pomagało. Zapewne też specyfika zbiornika wodnego jakim jest jezioro (nagłe silne ulewy z wiatrem) miała tu znaczenie. Lanserzy na dużych motorówkach z małymi hujami jeszcze większe. Zero mózgu i duży motor.

Niemniej zakochałem się w kanoe. A był to mój pierwszy raz. Poważnie zastanawiam się nad kupnem własnego. Wszak mam wspaniałe okolice do pływania na nim.
Jeśli miałbym porównać kanoe (tak dla zobrazowania) z kajakiem to jest tak jak kombi i TIR :)
Marshall - dzięki za ogarnięcie sprawy

: 15 wrz 2014, 14:23
autor: GawroN
Szkoda ze nie udało się zgrać - ale nie tracę wiary na wspólny wypad z dziećmi.

: 15 wrz 2014, 19:18
autor: Marshall
GawroN pisze:Szkoda ze nie udało się zgrać - ale nie tracę wiary na wspólny wypad z dziećmi.
W przyszłym roku Narew! Zastraszam!

: 15 wrz 2014, 19:35
autor: Bubel
to zastrasz z wyprzedzeniem jakimś terminem!