Kilka godzin w mławskim lesie

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Kilka godzin w mławskim lesie

Post autor: Parthagas »

Z racji jutrzejszych podchodów postanowiłem wcześniej wytyczyć trasę oraz sprawdzić czas jej pokonania. Wyruszyłem ok. 10:00, wróciłem na obiad na 14:00 (posiłek mogłem zrobić samodzielnie na miejscu, ale teściowa by się obraziła).
Traskę wybrałem urozmaiconą z wzniesieniami, wykrotami, pod które można upchnąć listy z zadaniami. Później skierowałem się w kierunku Krajewa - wieś pod Mławą z malowniczo umiejscowionym jeziorkiem (w dwudziestoleciu międzywojennym miało tu być uzdrowisko ze względu na skład wody). Tu trochę odpocząłem, wypiłem grzańca, obfociłem plecak i spacerkiem wróciłem do domu. Pretekstem było też sprawdzenie plecaka, który nieco zmodernizowałem: dałem pasy od dusicielek, a gąbczaste poszły na śmietnik. Wrażenia pozytywne - plecki oddychają lepiej niż w plecaku piechoty górskiej, wygoda, lekkość, stabilność. Jednym słowem - znów wracam do klasycznego plecaka z zewnętrznym stelażem. Może z czasem uszyję nowy worek.
http://parthagas.fotosik.pl/albumy/573459.html[/b]
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Parthagas, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

A szelki się nie wżynają? Ile miałeś kg. na plecach?
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
erwinw
Posty: 90
Rejestracja: 08 lut 2008, 14:58

Post autor: erwinw »

Po co Ci tyle drewna? Chyba nie spaliłeś tego całego stosu w KK? A jeszcze tak apropo KK, którego z rodzinki masz? Strasznie mi się te zabawki podobaja i prawdopodobnie w tym roku zakupię, ale zastanawiam się nad odpowiednią pojemnością. No i jak jest z jego pakownością w plecaku-optymalny dla 1, czasem 2 os. wydaje mi się średni z rodzinki...
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Parthagas, nie myślałeś aby zamontować do tego plecaka porządny pas biodrowy, sam miałem sobie zrobić taki plecak z zewnętrznym stelażem, ale ten który mam ma metalowy stelaż, więc odpada, jak wyczaruję gdzieś z aluminiowym to też sobie zrobię.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Szelki spisują się znakomicie,wpijały się poprzednie, oryginalne. Pas biodrowy pozostał niezmieniony, gdyż spełnia swoją funkcję, a nie chciałbym dać jakiegoś ciężkiego, pikowanego klucha, który zwiększy wagę plecaka i będę się od niego pocił. W czasie marszu, gdyby nie szeleszczące suwaki, szybko zapomniałbym, iż mam coś na plecach. Spakowałem do niego: kukri, 1,5 l wody w dwóch manierkach, KK, małą menażkę, kubek, herbatę, cukier, zupkę vifon, łyżkę, zestaw do rozpalania ognia w pudełku IPP, bawełnianą pałatkę BW flectarn, jakieś pierdoły po kieszonkach, (sznurek, srajtaśma itp.).
Zakup KK uważałem zawsze za perwersję, ale gdy zdarzyła się nadwyżka gotówkowa, skusiłem się na "średniaka" i ... nie żałuję. To najfajniejsze rozwiązanie w teren, z jakim do tej pory miałem do czynienia. Średniak mieści ok. 0,8l wody, którą przy -18 stopniach (nie dziś) zagotowałem w 6minut (od chwili podpalenia kory). Drewna przygotowałem więcej, gdyż miałem zrobić zupkę (swoją drogą "zapaśny" jestem). Do wnętrza urządzenia można upchnąć wiele przedmiotów (wrzucam 0,7l manierkę po Danzkiej i trochę rozpałki z kory brzozowej). KK ma jednak kilka wad:
1. kiepsko się zestawia kankę z wrzątkiem, trzeba trochę się nagimnastykować, by nie przypalić łap ogniem buchającym z komina,
2. by ją znów postawić na miejsce, nie może być w podstawce dłuższych patyków, które blokują prawidłowe ustawienie kanki,
3. jest okopcone od środka, więc chowane wewnątrz gadżety muszą być zabezpieczone przed zabrudzeniem.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Dąb, jak bys byl blizej, to bym ci wyslal ten alu stelaz :) mam kilka jeszcze w piwnicy...
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Valdi, jak sobie przypomnę litewskie specjały kulinarne, to dochodzę do wniosku że 'popracuję' nad nim i przyjedziemy po plecak osobiście, przy okazji pomożemy dom wykończyć :573: :mrgreen:
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
crazy_ivan
Posty: 3
Rejestracja: 10 paź 2007, 14:31
Lokalizacja: Warszawa/Ciechanow

Post autor: crazy_ivan »

A moze by tak kiedys wspolna wyprawa po bunkrach na pozycji mlawskiej? ;-)
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Tanto, Przeciez zawsze zapraszam :mrgreen: (na budowe rowniez :) )
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

crazy_ivan pisze:A moze by tak kiedys wspolna wyprawa po bunkrach na pozycji mlawskiej? ;-)
Choćby w piątek + sobota, ewentualnie niedziela leśnego bytowania. :mrgreen:

Wrzuciłem zdjęcia z podchodów (nie mylić ze zdjęciami odchodów) i dołączyłem do galerii. :p
Ostatnio zmieniony 20 sty 2009, 15:22 przez Parthagas, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
crazy_ivan
Posty: 3
Rejestracja: 10 paź 2007, 14:31
Lokalizacja: Warszawa/Ciechanow

Post autor: crazy_ivan »

Dla mnie weekendowa propozycja jak najbardziej, ale chwilowo przesladuje mnie sesja ;-) wiec dopiero za jakis czas.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fotki survivalowo-turystyczne”