Zaglądałeś do schronu? Ciekawym jakie ceny?
Widzę, że na szczycie miałeś masę much, dobrze, że z tej chmury nie lunęło.
Fajny wypad, też lubię Babią z różnymi ciekawymi wariantami podejść. Po słowackiej stronie nie daleko od szczytu są wiaty i źródło a to wielka zaleta w trakcie planowanego noclegu.