Wyprawy 2009
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
A no i niestety już wróciłem.
Dojechałem tylko do Pampeluny, zahaczając po drodze parę fajnych miejsc. Najbardziej skupiałem się na Hiszpanii, miałem zamiar posiedzieć tam może z miesiąc, ale niestety musiałem wracać do Polski.
Chociaż jeśli mi się uda to ruszę jeszcze raz w te wakacje, bo nie mogę sobie darować że nie wylegiwałem się nad oceanem, nie spróbowałem Porto w Porto i paru innych rzeczy
Dojechałem tylko do Pampeluny, zahaczając po drodze parę fajnych miejsc. Najbardziej skupiałem się na Hiszpanii, miałem zamiar posiedzieć tam może z miesiąc, ale niestety musiałem wracać do Polski.
Chociaż jeśli mi się uda to ruszę jeszcze raz w te wakacje, bo nie mogę sobie darować że nie wylegiwałem się nad oceanem, nie spróbowałem Porto w Porto i paru innych rzeczy
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
Mój towarzysz podróży za Pampeluną musiał nagle wracać do Polski. Próbowałem jeszcze jeden dzień jechać dalej, jednak złapałem TIRa do Polski, początkowo miałem odbić na jakiś większy parking, ale jakoś tak gadka się rozkręciła z kierowcą że podwiózł mnie pod Berlin, a stamtąd wróciłem do domu.
Aktualnie jestem w trakcie kombinowania następnego wyjazdu na stopa do Hiszpanii, mam nadzieję że wypali, wakacji trochę mi jeszcze zostało
Aktualnie jestem w trakcie kombinowania następnego wyjazdu na stopa do Hiszpanii, mam nadzieję że wypali, wakacji trochę mi jeszcze zostało
- Rzez
- Posty: 667
- Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
- Lokalizacja: Mölndal
- Gadu Gadu: 2437677
- Tytuł użytkownika: F&L
- Płeć:
- Kontakt:
W dniach 18/08-09/09 jadę na Islandię. Celem jest przejście ,,na lekko'' od wschodniego do zachodniego wybrzeża (~500 km).
Waga bazowa branego sprzętu najprawdopodobniej zmieści się w ok. 6-6,5 kg. 12 kg będzie ważyło jedzenie.
Od 10/09 do 5/10 działam najpierw z Bartkiem w Jotunheimen, a potem pewnie przetrawersuję (>250 km) Hardangerviddę (albo zostanę w Jotunheimen na cały czas wyjazdu).
Możliwe że założę osobne wątki na forum coby trochę opisać
Waga bazowa branego sprzętu najprawdopodobniej zmieści się w ok. 6-6,5 kg. 12 kg będzie ważyło jedzenie.
Od 10/09 do 5/10 działam najpierw z Bartkiem w Jotunheimen, a potem pewnie przetrawersuję (>250 km) Hardangerviddę (albo zostanę w Jotunheimen na cały czas wyjazdu).
Możliwe że założę osobne wątki na forum coby trochę opisać
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
- Rzez
- Posty: 667
- Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
- Lokalizacja: Mölndal
- Gadu Gadu: 2437677
- Tytuł użytkownika: F&L
- Płeć:
- Kontakt:
1. Sprawdzałeś u źródła? Bo ja tak, i tam jest zupełnie co innego napisane. 3kg można, powyżej jest opłata. Biorąc pod uwagę ceny żywności na IS i tak świetnie na tym wyjdę (zarówno finansowo jak i logistycznie).w0jna pisze:A wiesz, że oni tam konfiskują żarło i mandaty dają za próbę wwiezienia.
2. Przykład, że da się wwieźć jedzenie.
3. Mam info od osoby, która była w lipcu na IS, że lekko nie jest, ale da się przeżyć (pod względem kontroli lotniskowej).
4. Dietę dostosowałem do przepisów (tym razem bez suszonego mięsa - biało sojowe; możliwe że na miejscu coś ze zwierzęcym białkiem kupię np. suszonego dorsza).
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''