Strona 1 z 1

Lokalizator GPS typu SPOT

: 15 maja 2013, 18:24
autor: Pratschman
Siemka!

Zamierzamy sobie z ojcem kupić lokalizator GPS na jego i moje wyjazdy za granicę, do miejsc, gdzie nie ma zasięgu telefonii komórkowej. Pierwsze o czym pomyślałem to SPOT, jakiego używa Rzez, ale potem dowiedziałem się, że aby móc z niego wysyłać wiadomości do służb ratowniczych i bliskich, trzeba opłacić roczny abonament ok. 400zł (to nie jest pewna wieść, ale trochę mnie otrzeźwiła)...
Czy mogę prosić o jakieś porady co do tego typu sprzętów? Muszą mieć wagę i rozmiar porównywalną do SPOTa, mieć możliwość wezwania pomocy i bliskich oraz wysyłki swojej lokalizacji do jakiegoś serwisu. No i mają działać tam, gdzie nie ma zasięgu gsm, inaczej w ogóle nie widzę sensu kupować.

Proszę, poradźcie mi coś...
Tak btw, czy na Hardangervidda w Norwegii jest zasięg komórkowy? Sądzę, że nie, ale może ktoś coś wie?

: 16 maja 2013, 09:26
autor: Doczu
zerknij sobie na www.garniak.pl. Tam pewnie będzie temat poświęcony takim lokalizatorom SPOT.

Re: Lokalizator GPS typu SPOT

: 19 maja 2013, 13:35
autor: Rzez
Pratschman pisze:Siemka!

Zamierzamy sobie z ojcem kupić lokalizator GPS na jego i moje wyjazdy za granicę, do miejsc, gdzie nie ma zasięgu telefonii komórkowej. Pierwsze o czym pomyślałem to SPOT, jakiego używa Rzez, ale potem dowiedziałem się, że aby móc z niego wysyłać wiadomości do służb ratowniczych i bliskich, trzeba opłacić roczny abonament ok. 400zł (to nie jest pewna wieść, ale trochę mnie otrzeźwiła)...
Czy mogę prosić o jakieś porady co do tego typu sprzętów? Muszą mieć wagę i rozmiar porównywalną do SPOTa, mieć możliwość wezwania pomocy i bliskich oraz wysyłki swojej lokalizacji do jakiegoś serwisu. No i mają działać tam, gdzie nie ma zasięgu gsm, inaczej w ogóle nie widzę sensu kupować.

Proszę, poradźcie mi coś...
Tak btw, czy na Hardangervidda w Norwegii jest zasięg komórkowy? Sądzę, że nie, ale może ktoś coś wie?
Tak. Koszt obsługi SPOT to cena urządzenia + roczny abonament (150 USD lub 150 EUR - zależy od miejsca zarejestrowania, ja mam zarejestrowany w Kanadzie - wolę płacić 150 dolarów:).

Po pierwsze napisz gdzie chcesz podrożować, bo wbrew pozorom możliwe że wogóle nie potrzebujesz SPOTa/lokalizatora GPS...

Rozumiem, że każdy chciałby mieć funkcjonalność SPOTa (w sensie urządzenie, serwis, helpdesk, możliwość wzywania pomocy etc.) w cenie 100 USD, ale na szczęście firma porządnie podchodzi do sprawy i ciągnie kasę za świadczone usługi. Serio, oszczędności na dosyć krytycznym sprzęcie prędzej czy później zaczynają wychodzić na jaw...

Drugą opcją jest zakup PBL (Personal Becon Locator) - bardzo popularne w całym zachodnim świecie, wymagane na niektórych wyprawach oraz zawodach (np. maratony w odludnych miejscach). W porównaniu do SPOTa - zazwyczaj cięższe, do tego ceny urządzeń są wyższe (od USD 300 w górę, zależy od firmy i funkcjonalności urządzenia). Plusem jest to, że później nie ma już opłat za użytkowanie, natomiast należy je zarejstrować. Minusem w porównaniu do SPOTa jest również (w tańszych modelach) brak możliwości nadawania różnego rodzaju komunikatów (zazwyczaj tylko SOS).

Trzecią opcją jest telefon satelitarny - w sumie chyba najdroższe urządzenia (można oczywiście kupić - przy dłuższych wyjazdach się opłaca - szczególnie w porównaniu do ofert wynajmu urządzen dostępnych w PL). Plusem jest możliwość pogadania, minusem że wbrew pozorom nie zawsze jest zasięg (swego czasu ciekawy był film z Islandii, gdzie telefon satelitarny nie miał zasięgu, a zasięg GSM był :).

Zasięg GSM na Hardangerviddzie - sprawdź mapkę operatorów w NO - tam wszystko jest podane. Ogólnie w wielu miejscach da się wysłać smsa, z rozmową trochę gorzej ale bez przesady. Komentarze ode mnie:
- w okolicach Finse bez problemu,
- przy Torrehytten też jest - trzeba pójść ok 100-150 m na wschód od chatki - w okolicach kanionu,
- bardziej na południe - okolice Mogen / Møsvatn - jest zasięg,
- góry w okolicach Oddy - na wysłanie smsa starczy.

Nie wiem po co się martwić zasięgiem na Hardangerviddzie - jasne, jest to trochę odludne miejsce, ale 2-3 dni marszu i zawsze na coś cywilizowanego się trafi. W okresie jesienno/zimowo/wiosennym może być gorzej ze względu na załamania pogody, ale bez przesady...

: 20 maja 2013, 21:31
autor: Pratschman
Dzięki za info, teraz już wiem, że nie jest lekko :-P

Będę się zastanawiał, ale chyba się skończy na tym, że się bez tego typu sprzętu obędę ;-)

: 22 maja 2013, 15:17
autor: kamykus
Co do telefonów satelitarnych, gdzieś widziałem mapkę z dokładnym zasięgiem w konkretnych godzinach, niestety w okół ziemi krąży tylko kilka satelit przez które łączy się telefon, i mimo że obejmują praktycznie zasięgiem cały świat, to można z telefonu korzystać gdy akurat satelita jest jak by to określić jest "nad nami". Szukam, jak znajdę to wstawię tę mapkę.