Strona 1 z 1

Smith & Wesson Search & Rescue - CKSURT

: 12 maja 2013, 19:15
autor: JakubJ152
Witam po długiej nieobecności.

Mam okazję zdobyć nóż ,jednak w necie licho z opiniami i mam nadzieję ,że tu się czegoś dowiem.

Takie suche informację:
Stal: 420
Długość całkowita: 257mm
Długość głowni: 153mm
Grubość głowni: 4.05mm
Waga: 209g
Rękojeść: Guma

Obrazek

Nóż ze stałym ostrzem typu Drop Point pokrytym metodą proszkową, ochronną warstwą zabezpieczającą przed korozją i odblaskami.

Rękojeść wykonana z aluminium pokrytego gumą a o antypoślizgowej fakturze.
Stalowy jelec i aluminiowy End Cap.

: 12 maja 2013, 20:05
autor: steppenwolf
Czerń. Surowy, oszczędny image. Przyjazna (nieważne, że eko), chwytna rękojeść. Mnie podoba się bardzo. Pochwa również jest 'w porzo'. Kupuj!!!

: 12 maja 2013, 20:35
autor: borsukwacław
Witam!
Ten nóż to taktyczny fighter , do buschcraftu raczej mało przydatny :-| niskiej jakości stal , zbyt duże rikasso , i jeszcze wiele innych rzeczy które dyskwalifikują ten typ noża do zastosowań leśno obozowych do tego dochodzi zły " odbiór społeczny " .
Ale jeżeli Tobie podoba się , to bierz bez zastanowienia ;-) do "sruwiwalu " się nada :)
Dodam tylko że na forum nożowym widziałem pięknego Perrinka oprawionego w drewienko
bardzo podobny kształt głowni z fałszywką ale za to z wklęsłym szlifem z dobrej stali , nożyk z duszą i" fajterskim zacięciem " a do tego w pełni użytkowy ;-)
Na koniec może jeszcze powiem że S&W to naprawdę badziewna firma i myślę że potwierdzi to większość ludzi która miała do czynienia z nożami tej firmy :->
Moja rada ... przemyśl ten zakup ;-)
Pzdr.

: 12 maja 2013, 21:11
autor: steppenwolf
Wobec odmiennych opinii, zapytam: po co Ci ten nóż? Znasz odpowiedź. Zauważyłem, że niektórzy mają wiele noży. Czy wszystkie je zabierają ze sobą na wyprawę? Nie! Są kolekcjonerami. Ja też mam swoje kolekcje i czuję zadowolenie, gdy pojawia się kolejny egzemplarz. "Kolekcjonerzy - to ludzie szczęśliwi" - podobno stwierdził Johann Wolfgang Goethe. Tak jest już od tysięcy lat.
Sam musisz podjąć decyzję, po znalezieniu odpowiedzi na pytania: czy podoba mi się on?, czy odpowiada moim oczekiwaniom?, czy stać mnie na niego?

: 12 maja 2013, 21:34
autor: JakubJ152
Stać mnie bo zbierałam od jakiegoś czasu. Nie zależy mi "super odjechanym nożu" ,ale nie chce też jakiegoś chłamu na rok więc wolałem się zapytać.

: 12 maja 2013, 22:25
autor: Zirkau
To polecam jednak inny nożyk.
To otwieracz do puszek, straszenia babć przed sklepem itp.

Fajny, zadziorny, ale użytkowo to marny nóż. Do czego ma służyć?

: 13 maja 2013, 10:13
autor: GawroN
Głownia typu tanto to nóż taktyczny - ładny, mi się podoba ale ... niepraktyczny.
Weź przeprowadź próbę ze zwykłym nożem kuchennym i np. pomidorem lub kiełbasą - spróbuj ukroić kawałek i zobaczysz wtedy, że tniesz właśnie tą częścią noża, która w omawianym modelu ma ostre przejście do czubka noża. W związku z tym najczęściej będziesz używał tej części noża i najszybciej będzie się tępić - więc będziesz ją ostrzył i tak w kółko - aż wyjdzie Ci nóż który kształtem przypomina nóż z głownią kształtu typu drop-point.
Dlatego polecałbym taki nóż odrazu.

Kształt noża który wybrałeś, został wymyślony po to by wzmocnić czubek noża i aby mógł on się przebić przez coś twardego - w uproszczeniu mówiąc ma się wbić w przeciwnika niezależnie od tego co ma na sobie.

To jednak moja opinia i zrobisz jak uważasz - prawo Twojego wieku, żeby samemu próbować i dochodzić do wniosków na podstawie własnych doświadczeń.

Pomijam tu rodzaj szlifu i inne cechy, bo wydaje mi się, że kształt głowi to 70% noża - nich się wypowiedzą koledzy z większym doświadczeniem.

: 13 maja 2013, 11:11
autor: lukasz_sp
He... i tak dobrze wybrałeś mój pierwszy mega survivalowy nóż to bagnet do AK 47. Jednak przychylę się do opinii poprzedników, przemyśl jeszcze raz ten zakup. Ani to stal świetna ani kształt praktyczny. Zwieńczeniem mojej linii rozwojowej w tym kierunku był zakup mory i Bahco Laplandera do drobnych prac i fiskarsa X7 do cięższych... Wybór jednak należy do Ciebie.

Tak szczerze to zabieram czasem ze sobą (może już nie bagnet do AK) Ka bara BK 7 daje +5 do odwagi i +7 do zdolności przetrwania Rambo.

: 13 maja 2013, 17:38
autor: JakubJ152
Umówiłem się z sprzedawca ,że da mi na "spróbowanie" nóż przez tydzień ,potem oddam albo kupię.

: 15 maja 2013, 15:39
autor: jm48
Nie wierzę - plastelinowa stal, ciężka do naostrzenia - odważny sprzedawca :shock:

: 15 maja 2013, 19:46
autor: RBT
Choć nóż (jako całość) wydaje się być niezbyt użyteczny, to mimo wszystko stali 420 do plasteliny bym nie porównywał . To mimo wszystko stal gatunkowa i do noży wcale nie jest zła. Duża udarność, b. duża odporność na korozję atmosferyczną, wystarczająca twardość (55 HRC). O plastelinie moglibyśmy mówić gdyby nóż miał głownię ze stali st3. Ale i wówczas w sprawnych rekach niejedno by zdziałał.

: 15 maja 2013, 19:47
autor: Zirkau
pewnie stwierdzi że nosi ślady używania i nie może już przyjąć ;).
Ogólnie każdy kupujący ma prawo zwrotu w ciągu 10 dni (a przez net może więcej?) bez podania przyczyny towaru który zakupił. Łachy wielkiej nie robi.

: 15 maja 2013, 21:02
autor: NumLock
Zirkau pisze:Ogólnie każdy kupujący ma prawo zwrotu w ciągu 10 dni (a przez net może więcej?) bez podania przyczyny towaru który zakupił.
Tylko, jeżeli kupujesz od firmy, kiedy kupujesz poza stałym sklepem (np. przez internet) i tylko, kiedy towar jest nienaruszony. Jeżeli kupujesz "na miejscu" nie masz takiego prawa. Problem pojawia się, kiedy sprzedawcą jest osoba fizyczna...
EOT

Co do stali to doszukamy się plusów: nierdzewna, łatwo się ostrzy i to by było na tyle. Niby 55HRC, ale wszystko zależy od jakości hartowania, a po S&W nie spodziewałbym się cudów.

: 16 maja 2013, 21:27
autor: Lazau
JakubJ152, radzę skorzystać z rad bardziej doświadczonych ^^ żeby uniknąć zawodu.

: 16 maja 2013, 22:29
autor: kermitttt
Takie kosy są super... do kolekcjonowania. W leśnej turystyce troszkę bez sensu. Do większości typowych prac taki majcher nie potrzebny, a siekiery i tak nie zastąpi. Mam trochę żelastwa w domu, w tym jakieś bagnety, czy Ka-bar 1217, a do lasu na ogół zabieram Vicka huntsmana.(no w sumie nie tylko do lasu, bo zawsze mam przy sobie vicka, albo RATa). Linkę tym przetnę, szamkę przygotuję, kijek naostrzę. Poza tym przyda się w niezliczonych innych okolicznosciach. No i można go nosić pod ręką nie wzbudzając sensacji wśród napotkanych przechodniów:) Co do wypróbowywania czegoś to bym był sceptyczny, właśnie dlatego, ze może być problem ze zwrotem, jesli będą ślady użycia.

: 18 maja 2013, 13:08
autor: swiety
fajny nożyk jednak ja wolę do lasu full tanga

: 18 maja 2013, 23:14
autor: JakubJ152
Zirkau pisze:pewnie stwierdzi że nosi ślady używania i nie może już przyjąć .
Ogólnie każdy kupujący ma prawo zwrotu w ciągu 10 dni (a przez net może więcej?) bez podania przyczyny towaru który zakupił. Łachy wielkiej nie robi.
Nie biorę ze sklepu tylko od kumpla ,nóż już ma ślady używania (porysowane ostrze i delikatna szczerbinka)

Nóż już przetestowałem ,działa jak bym tego chciał ,ale w sumie to zrobił by każdy nóż,dużą zaletą okazało się dla mnie
GawroN pisze:Kształt noża który wybrałeś, został wymyślony po to by wzmocnić czubek noża i aby mógł on się przebić przez coś twardego - w uproszczeniu mówiąc ma się wbić w przeciwnika niezależnie od tego co ma na sobie.
ułatwia to nacinanie puszek butelek. Ale po 5 dniach już by się przydało ostrzenie. Plus rozmiar przy pasku przyciąga wzrok przechodni.

: 19 maja 2013, 10:25
autor: kermitttt
ułatwia to nacinanie puszek butelek
:?:

: 19 maja 2013, 10:34
autor: JakubJ152
kermitttt pisze:
ułatwia to nacinanie puszek butelek
:?:
Wiem ,że to głupie ale spodobało mi się :-P

To zwykłe ostrze się stępiło ,i nie mogłem nic naciąć to ten czubek wszystko ułatwia.

: 28 cze 2013, 17:58
autor: Abscessus Perianalis
JakubJ152, do cięcia puszek, to najlepsze są zwykłe biurowe nożyczki... Do butelek też. Jeśli potrzebujesz noża do takich zabaw, to kup sobie kilka hultajów w Juli, bo często będziesz je zmieniał..

Swoją drogą, skoro odkopuje, to daj znać czy kupiłeś i jeśli tak to czy się sprawdza jako morderca puszek... 8-)