ANKIETA: Opinacze czy Desanty?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Jakie buty wojska polskiego wolisz?

Desanty
16
55%
Opinacze
13
45%
 
Liczba głosów: 29

Frytas
Posty: 48
Rejestracja: 29 gru 2008, 19:13
Lokalizacja: Ostrołęka
Gadu Gadu: 12972890
Płeć:

ANKIETA: Opinacze czy Desanty?

Post autor: Frytas »

Zastanawiam sie jakie buciki kupic wiec oglaszam ankiete
Awatar użytkownika
aciepk
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:32
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: UCePe ssie
Płeć:

Post autor: aciepk »

Opinacze lepsze od desantów, ale jak dla mnie to lepiej żebyś zastanowił się nad butami BW. Nie ma ich co porównywać z desantami i opinaczami przy nich buty BW to po prostu kosmos.
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Tez mi sie wydaje, ze odpusc sobie :) te desanty i opinacze...
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

A tam, nie słuchaj ich ;-) Trzeba się hartować.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
aciepk
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:32
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: UCePe ssie
Płeć:

Post autor: aciepk »

Hartować to się można w junglach, a desanty to sadło-masło...
Frytas
Posty: 48
Rejestracja: 29 gru 2008, 19:13
Lokalizacja: Ostrołęka
Gadu Gadu: 12972890
Płeć:

Post autor: Frytas »

W0jna. Ja chodze od 3 lat w opinaczach wiec niepotrzeba mi hartowania :-) chyba skuszę sie na BW cena też atrakcyjna
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1048
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

aciepk pisze: ale jak dla mnie to lepiej żebyś zastanowił się nad butami BW. Nie ma ich co porównywać z desantami i opinaczami przy nich buty BW to po prostu kosmos.
Tak szczególnie w lato, opinacze to dobre buty, dla niektórych mają za twardą podeszwę tych butów już dawno nie produkują, od długiego leżenia klej potrafi parcieć i zdarzało się że podeszwa odklejała się po paru kilometrach marszu, z przodu są szyte więc zbytnio nie odpadnie natomiast obcas jest przybity gwoździami które potrafią wypadać.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Jeśli chcesz buty bw to zwróć uwagę aby kupić oryginały- jest sporo podróbek. I jeśli chodzi o wygodę, amortyzację itp to faktycznie nie ma porównania co do desantów czy opinaczy.

Natomiast latem się w nich zagotujesz- na zimniejsze pory jak najbardziej.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

z tych dwóch tylko opinacze.

dobry i prosty but. czysta skóra i dobre podeszwy. całość przybita gwozdziami i szyta.

desant to slaba i cienka skora, kiepskie wykonanie i niepotrzebna szmata w srodku, ktora szybko sie niszczy i smierdzi.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Frytas
Posty: 48
Rejestracja: 29 gru 2008, 19:13
Lokalizacja: Ostrołęka
Gadu Gadu: 12972890
Płeć:

Post autor: Frytas »

Te buty BW są oryginalne? Nie chce kupic podróby.
http://www.allegro.pl/item514414127_but ... lecam.html
Bartosz
Posty: 85
Rejestracja: 27 sie 2007, 19:25
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: Bartosz »

MANKAMENTEM TYCH BUTÓW JEST ROZERWANA FUTRÓWKA NA PIĘCIE (MIĘKKA SKÓRA W ŚRODKU BUTA )ALE NIE POWINNO TO PRZESZKADZAĆ W NORMALNYM UŻYTKOWANIU BUTÓW!!!
Mi po 3 latach użytkowania się takie coś zrobiło. Buty do wymiany, czekam tylko aż mój rozmiar się gdzieś znajdzie.

Nie bierz ich.

PS. W ogóle nie kupuj raczej używanych butów - w trakcie chodzenia but dostosowuje się do stopy użytkownika, a każdy ma inna stopę.
Awatar użytkownika
aciepk
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:32
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: UCePe ssie
Płeć:

Post autor: aciepk »

Święta prawda Bartosz.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Przydał by się temat "Jak odróżnić podróbkę butów BW od oryginałów?". Sam nie mam pewności czy mam oryginały czy nie ;-)
Jak widzi się buty BW za ~170 euro (HAIX'y), za ~130 euro ('Neue Art' original) i za ~80 euro ('Neue Art' import) to można lekko zbaranieć ;-)
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
aciepk
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:32
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: UCePe ssie
Płeć:

Post autor: aciepk »

Kontraktowe zawsze mają obok rozmiaru na długość podany rozmiar na szerokość, kopie tego nie mają. Znam niestety tylko tą jedną cechę.
Bartosz
Posty: 85
Rejestracja: 27 sie 2007, 19:25
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: Bartosz »

Rozmiar (długość i szerokość) jest "wydziurkowany" po wewnętrznej stronie języka (przynajmniej w modelu 2000).
Do tego na podeszwie jest jakiś znaczek - chyba logo producenta.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1048
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Może napisz ile kasy masz zamiar przeznaczyć na buty i z czego mają być ( sama skóra czy z czymś sztucznym), to coś będzie można doradzić.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Kłobuch
Posty: 107
Rejestracja: 31 sie 2007, 09:54
Lokalizacja: Ostrzeszów
Gadu Gadu: 2814014
Tytuł użytkownika: Świr z Ciemnogrodu
Płeć:

Post autor: Kłobuch »

Zdecydowanie opinacze, od podstawówki miałem kilka par (zmieniałem bo noga rosła) i żadne mnie nie zawiodły, a chodziłem w takich butach na wszelkie wypady i na co dzień. Albo, jak piszą dołóż i kup np. BW. Ale w niższym przedziale cenowym to tylko opinacze. Świetny, prosty but.

Desanty to już ciulnia (kupiłem, bo nie mogłem znaleźć opinaczy w moim rozmiarze), od nowości biorą wodę (swoje teraz traktuję pastą na wosku pszczelim która baaardzo podratowała sytuację) i są dużo mniej wytrzymałe, jedyny plus to szybsze sznurowanie.
Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie.
erwinw
Posty: 90
Rejestracja: 08 lut 2008, 14:58

Post autor: erwinw »

nie wiem czy były jakieś różne serie desantów, ale swoją pierwszą parę kupiłem za jakieś grosze na miejscowym bazarku, łaziłem w nich na ryby, a co trzeci dzień do pracy (w ochronie 24h pracy na 48h wolnego), i tak wkoło przez 1,5r. Przez ten okres nic się z nimi nie działo a jedyne ślady używania to zagięcia na skórze i widoczne ubytki bieżnika

po tym okresie powędrowały do szafy, gdyż ja dostałem nówki w armii do której mnie zaciągnęli (bynajmniej nie na ochotnika)
gdy po przysiędze przyjechałem w mundurze do domu stwierdziłem że szkoda nowe niszczyć, więc do jednostki wróciłem w tych wysłużonych, gdzie pomykałem w nich codziennie od rana do wieczora, na pasie taktycznym jak i biegając na wf, zaprawie, maszerując krokiem defiladowym i ciąganym po imprezach przez kolegów (buty oczywiście wtedy dotkały podłoża inną częścią niż do tego przeznaczona jest). po 11m-cach takiego traktowania gdy je zdawałem do magazynu bieżnika już prawie nie było, na lewym było pęknięcie nad piętą, a na prawym na załamaniu przy palcach- jednak chciałbym zauważyć, że pęknięcia pojawiły się ok 1 tygodnia przed wyjściem z wojska, więc zapewne czuły już "cywila" :D , nie zauważyłem by były bardziej podatne na wodę niż opinacze które kiedyś posiadałem czy też różniaste cywilne glany które potem nosiłem w szkole średniej, a jedyna konserwacja to pasta KIWI, jednak z pietyzmem który znają jedynie Ci którzy w wojsku byli kiedyś "kotami" (kontrola przez "starych" była dość szczegółowa, co zresztą potem ta dokładność w pastowaniu w nawyk do końca wojska wchodziła)

na temat trwałości nowych które dostałem w armii nie mogę się wypowiedzieć ponieważ ktoś je odemnie "pożyczył" sprzed namiotu na pierwszym wypadzie na ryby na mazury, zaraz po wyjściu z woja

także gdy słyszę te wszystkie niepochlebne opinie o desantach, to zupełnie jakby dotyczyło to innych butów niż te, które ja posiadałem (moje były jakoś tak z 2 połowy lat 90, ja je kupiłem w 97 lub 98r)
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Nie powinienem wypowiadać się w tematach dotyczących desantów ponieważ wszystko co powiem może zostać użyte przeciwko mnie ;-) ale mogę się założyć (nawet o nóż który wpadł mi ostatnio w oko) że nikt z tu obecnych nie 'podskoczy mi' jeśli chodzi o ilość roboczogodzin spędzonych w desantach. Przerobiłem różne roczniki i producentów, i mogę potwierdzić że te robione obecnie różnią się na minus od butów z lat 90. Głównie chodzi o jakość skóry, impregnacja itp. i tak zależy głównie od właściciela i tego jak o nie dba. Wystarczy przejść się z kilometr przez jeżyny lub po ściernisku i z czubków znika to co nałożyła na but fabryka, przy mniej ekstremalnym traktowaniu proces ten jest wolniejszy ale nie zwalnia to z dbania o but.
Desanty przeciekają i przeciekać będą bo jakiś osiołek wykombinował żeby wpakować nity - na to nie pomoże żadne pastowanie, woskowanie itp. Po prostu ten typ tak ma. Przepuszczanie wody na szwach czy łączeniu z podeszwą można zwalczyć jeśli komuś naprawdę przeszkadza odrobina wilgoci.
Dobra kończę bo za chwilę zacznę chwalić desanty, a to jest tak jakby niepoprawne politycznie ;-)
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Kłobuch
Posty: 107
Rejestracja: 31 sie 2007, 09:54
Lokalizacja: Ostrzeszów
Gadu Gadu: 2814014
Tytuł użytkownika: Świr z Ciemnogrodu
Płeć:

Post autor: Kłobuch »

Ja mam takie samo wrażenie, tzn im nowsze desanty, tym gorsze.
Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

a ja wiem, że jak kiedyś gdzieś zobaczę magazynowe opinacze za pół darmo....to wezmę ze dwie pary aby mieć na dłuuuuuugie lata świetne buty do lasu i do roboty :). Raz się już zgapiłem na wyspie wikingów....gdzie gość miał po 20zł/parę brązowych...

ale wtedy dopiero zaczynałem długą wycieczkę i nie chciało mi się nosić dodatkowego ciężaru...a potem pomyślałem iż mogłem kupić i wysłać sobie pocztą do domu :).
Polak mądry po "szkodzie".
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Igor
Posty: 2
Rejestracja: 11 gru 2010, 15:18
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Szaman
Płeć:

Post autor: Igor »

Opinacze zdecydowanie lepsze od Desantów. Może mam małe doświadczenia z tymi drugimi ale kiepsko chronią przed wodą i nie są zbyt trwałe. Miałem jedną parę i starczy.

Opinacze nosiłem długo i namiętnie i nigdy problemów nie było.

OT: Normalnie noszę glany HD i bardzo sobie je chwalę. Wytrzymalsze od Opinaczy (w tych które mam chodzę 3 sezon i na razie tylko podeszwę trzeba było wymieniać bo się ściera) a ta blacha dodaje kilka możliwości w razie zagrożenia. Cena wyższa od Opinaczy ale wg mnie warto.
"Skuteczność jest jedyną miarą prawdziwości"
ODPOWIEDZ