Siekiera outdoorowa gransfors bruks - krótka recenzja.
: 22 kwie 2013, 21:58
Na prośbę Hakasa zamieszczam recenzję siekierki outdoroowej pochodzącej z kuźni Gransfors Bruks.
SIEKIERA RECENZJA
Zajmuję się sztuką przetrwania od długiego już czasu. Przez moje ręce przewinęło się sporo noży i siekier. Tym ostatnim chciał bym poświęcić ten skromny artykuł.
Syberyjscy myśliwi kiedy się ich zapyta co zabrali by do tajgi, wymieniają zawsze trzy rzeczy: sól, zapałki i siekierę. Nie jest to jedyne świadectwo o wadze jaką odgrywa siekiera w życiu ludzi związanych z lasami północy. Czytając wspomnienia łagierników, którzy zdołali uciec z niewoli, oni zawsze wspominają ,że przede wszystkim najpierw „organizowali” siekierę. Znam paru potomków Polaków, którzy zostali zesłania. Ludzie ci z dumą pokazują stare siekiery, które ich dziadowie czy też pradziadowie przywieźli ze sobą wracając z tajgi.
Siekiera i mi towarzyszyła od zawsze we włóczędze po lasach i puszczach była niezbędnym narzędziem. Przez ten czas miałem wiele siekier i mój pogląd zmieniał się wraz z doświadczeniem , które zdobywałem a i możliwościami finansowymi również.
Kiedyś znalazłem w lesie na zrębie starą pozostawioną przez drwali siekierę. Nie była to duża siekiera ale kuta i dobrze wyprofilowana. Miała cienkie ostrze przez co bardzo dobrze nadawała się do okrzesywania pni i rąbania gałęzi a tym samym budowania schronień oraz wykonywania różnych innych prac obozowych. Niestety w czasie mojej nieobecności moja żona pożyczyła ją ludziom którzy remontowali mi dach. Nieuczciwi pracownicy zabrali ją jako swoją, nie odzyskałem mojej leśnej siekiery. Bardzo długo szukałem podobnie wykonanej siekiery o podobnie wyprofilowanym ostrzu. Niestety żadna siekiera, która kupiłem nie dorównywała wykonaniem tej jednej leśnej ręcznie kutej znalezionej w lesie.
Dopiero kiedy finanse oraz możliwości rynkowe pozwoliły mi nabyć siekierę słynnej firmy Gränsfors Bruks o wdzięcznej nazwie, która sama za siebie mówiła do czego ma ta siekiera służyć - Wildlife Hatchet – po przez jej używanie z powrotem zbliżyłem się do ideału mojej siekiery leśnej, który wypracowałem po przez lata użytkowania różnych siekier. Jednak i ta konstrukcja miała swoje wady.Zasadniczą wadą było krótkie toporzysko, fakt w tej siekierze nie jest tak krótkie jak powiedzmy w siekierkach turystycznych Fiskarsa gdzie ma zaledwie niecałe 20 cm co jest dla mnie śmieszne ale czasami było dla mnie z krótkie. Jednak po mimo to byłem z niej bardzo zadowolony i jestem nadal chociaż poznawszy dobrze markę i jakość narzędzi Gränsfors Bruks kiedy zobaczyłem na stronie pewnego znanego wam sklepu , który handluje doskonałym sprzętem podróżniczo survivalowym, a poza tym słynie z doskonałej choć nie taniej marki plecaków Wolverrine nieduża i świetnie wyprofilowaną siekierkę, o długim jak na parametry żeleźca toporzysku bez wahania ją nabyłem. Nie była to prosta sprawa bo trzeba było zakup odłożyć w czasie ze względu na cenę, muszę przyznać, że siekierka nie należy do tanich. Ale z ręką na sercu muszę przyznać, że jest warta swojej ceny oraz poświęcenia z jakim na nią odkładałem.
Tą tajemniczą siekierkom jest najmłodsze dziecko wcześniej wspominanej starej kuźni siekier jaką jest Gränsfors Bruks. Sama siekiera powstała przy współpracy ze znanym szwedzkim instruktorem survivalu i podróżnikiem - Larsem Fältem. Ten nie młody już człowiek włożył w projekt całą swoją przez lata gromadzoną wiedzę dotyczącą siekier. Na pierwszy rzut oka w tej siekierce nie ma nic nadzwyczajnego ot po prostu nieduża siekierka. Jednak w czasie pracy Siekierą Outdoorową bo taką nazwę nosi ta niepozorna mała siekierka terenowa, ujawnia wszystkie swoje zalety. Pierwszą zaletą jest długie toporzysko bo mające aż 33cm, drugą zaletą jest nieduża waga bo 360g a z toporzyskiem całe 540g, waga ta jednak nie przeszkadza przy ciężkim rąbaniu a za razem ułatwia lekkie i precyzyjne prace obozowe. Sam łapię się na tym, że kiedy chcę okorować kij czy też nawet po wykonaniu kija do upieczenia kiełbasy nad ogniem nie wyciągam noża tylko używam siekiery, którą mam w ręku do pokrojenia , nacinania tej kiełbasy. Sam byłem świadkiem jak za pomocą mojej Siekiery outdoorowej Mały wykonał łyżkę czy też podzielił na szczapy spory sękaty pieniek. Ta elastyczność zastosowań czyni z tego narzędzia naprawdę uniwersalną i przydatną siekierę do lasu i na biwak. Bardzo ciekawym rozwiązaniem zastosowanym przez firmę Gränsfors Bruks jest stalowy pierścień, który osłania toporzysko przy rąbaniu. Ślady na mojej osłonie świadczą jak bardzo przydatnym jest ten pierścień chociaż na początku kiedy oglądałem nabytą siekierę wyjętą z pudełka wydawał mi się tylko gadżetem do podniesienia ceny i wyglądu, jednak pierwsze rozłupywania dowiodły, że jego wielkość nie jest przypadkowa a stary Lars Fälte wie co robi i nie przypadkowo go tam umieścił ani nie przypadkowo zrobił go w tej wielkości. Musze przyznać, że zaraz po nabyciu trochę sceptycznie podchodziłem do samego kształtu ostrza na zdjęciach , którymi się sugerowałem żeleźce siekiery wyglądało ciut inaczej. Jej lekko klinowaty kształt nie obiecywał dobrej penetracji rąbanych gałęzi. Jednak się myliłem a stary Lars Fälte wiedział co robi kiedy projektował takie a nie inne proporcje tej siekiery. Siekiera wchodziła jak w masło w stare zmarznięte konary drzew owocowych ( za pozwolenie pracy muszę podziękować Małemu Jastrzębiowi, ze udostępnił mi starą śliwę do zabawy) a kiedy poszedłem z nią po raz pierwszy do lasu siekierka dowiodła swojej klasy ergonomii i przydatności. Siekierę nabyłem pół roku temu jednak z tym artykułem czekałem aby lepiej poznać opisywany przedmiot. Przez to pół roku moja siekierka wbiła wiele kołków, wystrugała wiele patyków, postawiła 2 szałasy, narąbała wiele drewna na ogniska i szczap rozpałkowych do zwykłego pieca CO oraz wykuła wiele przerębli w czasie wielu moich zimowych wypraw na lód . Za jej pomocą wykonałem dwie łyżki i wiele innych drobiazgów przydatnych w lesie a i bym zapomniał pomogła mi w sprawianiu tuszy zwierzęcej.
Muszę przyznać, że jest to siekiera, którą zabierałem i zabierać będę na wszystkie swoje wyprawy. Ta właśnie siekiera dorównała a może i przewyższyła wyżej wymienioną siekierę znalezioną kiedyś w lesie. Cóż można więcej powiedzieć firma Gränsfors Bruks jeszcze raz udowodniła tym produktem swojej marki, że jest wiodącą fabrykom produkującą doskonałe narzędzia terenowe i rzemieślnicze.
Hakas
tu kilka fotek poglądowo:
https://picasaweb.google.com/1133272884 ... nsforBruks
SIEKIERA RECENZJA
Zajmuję się sztuką przetrwania od długiego już czasu. Przez moje ręce przewinęło się sporo noży i siekier. Tym ostatnim chciał bym poświęcić ten skromny artykuł.
Syberyjscy myśliwi kiedy się ich zapyta co zabrali by do tajgi, wymieniają zawsze trzy rzeczy: sól, zapałki i siekierę. Nie jest to jedyne świadectwo o wadze jaką odgrywa siekiera w życiu ludzi związanych z lasami północy. Czytając wspomnienia łagierników, którzy zdołali uciec z niewoli, oni zawsze wspominają ,że przede wszystkim najpierw „organizowali” siekierę. Znam paru potomków Polaków, którzy zostali zesłania. Ludzie ci z dumą pokazują stare siekiery, które ich dziadowie czy też pradziadowie przywieźli ze sobą wracając z tajgi.
Siekiera i mi towarzyszyła od zawsze we włóczędze po lasach i puszczach była niezbędnym narzędziem. Przez ten czas miałem wiele siekier i mój pogląd zmieniał się wraz z doświadczeniem , które zdobywałem a i możliwościami finansowymi również.
Kiedyś znalazłem w lesie na zrębie starą pozostawioną przez drwali siekierę. Nie była to duża siekiera ale kuta i dobrze wyprofilowana. Miała cienkie ostrze przez co bardzo dobrze nadawała się do okrzesywania pni i rąbania gałęzi a tym samym budowania schronień oraz wykonywania różnych innych prac obozowych. Niestety w czasie mojej nieobecności moja żona pożyczyła ją ludziom którzy remontowali mi dach. Nieuczciwi pracownicy zabrali ją jako swoją, nie odzyskałem mojej leśnej siekiery. Bardzo długo szukałem podobnie wykonanej siekiery o podobnie wyprofilowanym ostrzu. Niestety żadna siekiera, która kupiłem nie dorównywała wykonaniem tej jednej leśnej ręcznie kutej znalezionej w lesie.
Dopiero kiedy finanse oraz możliwości rynkowe pozwoliły mi nabyć siekierę słynnej firmy Gränsfors Bruks o wdzięcznej nazwie, która sama za siebie mówiła do czego ma ta siekiera służyć - Wildlife Hatchet – po przez jej używanie z powrotem zbliżyłem się do ideału mojej siekiery leśnej, który wypracowałem po przez lata użytkowania różnych siekier. Jednak i ta konstrukcja miała swoje wady.Zasadniczą wadą było krótkie toporzysko, fakt w tej siekierze nie jest tak krótkie jak powiedzmy w siekierkach turystycznych Fiskarsa gdzie ma zaledwie niecałe 20 cm co jest dla mnie śmieszne ale czasami było dla mnie z krótkie. Jednak po mimo to byłem z niej bardzo zadowolony i jestem nadal chociaż poznawszy dobrze markę i jakość narzędzi Gränsfors Bruks kiedy zobaczyłem na stronie pewnego znanego wam sklepu , który handluje doskonałym sprzętem podróżniczo survivalowym, a poza tym słynie z doskonałej choć nie taniej marki plecaków Wolverrine nieduża i świetnie wyprofilowaną siekierkę, o długim jak na parametry żeleźca toporzysku bez wahania ją nabyłem. Nie była to prosta sprawa bo trzeba było zakup odłożyć w czasie ze względu na cenę, muszę przyznać, że siekierka nie należy do tanich. Ale z ręką na sercu muszę przyznać, że jest warta swojej ceny oraz poświęcenia z jakim na nią odkładałem.
Tą tajemniczą siekierkom jest najmłodsze dziecko wcześniej wspominanej starej kuźni siekier jaką jest Gränsfors Bruks. Sama siekiera powstała przy współpracy ze znanym szwedzkim instruktorem survivalu i podróżnikiem - Larsem Fältem. Ten nie młody już człowiek włożył w projekt całą swoją przez lata gromadzoną wiedzę dotyczącą siekier. Na pierwszy rzut oka w tej siekierce nie ma nic nadzwyczajnego ot po prostu nieduża siekierka. Jednak w czasie pracy Siekierą Outdoorową bo taką nazwę nosi ta niepozorna mała siekierka terenowa, ujawnia wszystkie swoje zalety. Pierwszą zaletą jest długie toporzysko bo mające aż 33cm, drugą zaletą jest nieduża waga bo 360g a z toporzyskiem całe 540g, waga ta jednak nie przeszkadza przy ciężkim rąbaniu a za razem ułatwia lekkie i precyzyjne prace obozowe. Sam łapię się na tym, że kiedy chcę okorować kij czy też nawet po wykonaniu kija do upieczenia kiełbasy nad ogniem nie wyciągam noża tylko używam siekiery, którą mam w ręku do pokrojenia , nacinania tej kiełbasy. Sam byłem świadkiem jak za pomocą mojej Siekiery outdoorowej Mały wykonał łyżkę czy też podzielił na szczapy spory sękaty pieniek. Ta elastyczność zastosowań czyni z tego narzędzia naprawdę uniwersalną i przydatną siekierę do lasu i na biwak. Bardzo ciekawym rozwiązaniem zastosowanym przez firmę Gränsfors Bruks jest stalowy pierścień, który osłania toporzysko przy rąbaniu. Ślady na mojej osłonie świadczą jak bardzo przydatnym jest ten pierścień chociaż na początku kiedy oglądałem nabytą siekierę wyjętą z pudełka wydawał mi się tylko gadżetem do podniesienia ceny i wyglądu, jednak pierwsze rozłupywania dowiodły, że jego wielkość nie jest przypadkowa a stary Lars Fälte wie co robi i nie przypadkowo go tam umieścił ani nie przypadkowo zrobił go w tej wielkości. Musze przyznać, że zaraz po nabyciu trochę sceptycznie podchodziłem do samego kształtu ostrza na zdjęciach , którymi się sugerowałem żeleźce siekiery wyglądało ciut inaczej. Jej lekko klinowaty kształt nie obiecywał dobrej penetracji rąbanych gałęzi. Jednak się myliłem a stary Lars Fälte wiedział co robi kiedy projektował takie a nie inne proporcje tej siekiery. Siekiera wchodziła jak w masło w stare zmarznięte konary drzew owocowych ( za pozwolenie pracy muszę podziękować Małemu Jastrzębiowi, ze udostępnił mi starą śliwę do zabawy) a kiedy poszedłem z nią po raz pierwszy do lasu siekierka dowiodła swojej klasy ergonomii i przydatności. Siekierę nabyłem pół roku temu jednak z tym artykułem czekałem aby lepiej poznać opisywany przedmiot. Przez to pół roku moja siekierka wbiła wiele kołków, wystrugała wiele patyków, postawiła 2 szałasy, narąbała wiele drewna na ogniska i szczap rozpałkowych do zwykłego pieca CO oraz wykuła wiele przerębli w czasie wielu moich zimowych wypraw na lód . Za jej pomocą wykonałem dwie łyżki i wiele innych drobiazgów przydatnych w lesie a i bym zapomniał pomogła mi w sprawianiu tuszy zwierzęcej.
Muszę przyznać, że jest to siekiera, którą zabierałem i zabierać będę na wszystkie swoje wyprawy. Ta właśnie siekiera dorównała a może i przewyższyła wyżej wymienioną siekierę znalezioną kiedyś w lesie. Cóż można więcej powiedzieć firma Gränsfors Bruks jeszcze raz udowodniła tym produktem swojej marki, że jest wiodącą fabrykom produkującą doskonałe narzędzia terenowe i rzemieślnicze.
Hakas
tu kilka fotek poglądowo:
https://picasaweb.google.com/1133272884 ... nsforBruks