Strona 1 z 1

ŁÓDŹ> kanały

: 13 mar 2013, 15:24
autor: Bubel
Mwitek zwrócił mi na FB uwagę na to że nie dałem znać o planowanym wyjściu w podziemny system kanalizacji prowadzący rzeki pod miastem. W związku z tym wszem i wobec informuję że na dniach (termin do ustalenia, ale przed roztopami) zamierzam zwiedzić kolejny/ten sam ponownie.
plan 8-) : wejście do kanału jednej z podziemnych rzek w łodzi około godz 19, 3-4 km marszu, próba wyjścia w sposób niezauważony, piwko na afterparty.
wymagania :?: : min. średnia sprawność fizyczna, obwód pasa pozwalający na przejście studzienką ściekową (:P), latarka (zalecana czołowa+dodatkowa byle jaka na wszelki wypadek), buty dające znośna przyczepność i wodoodporność na śliskim/wilgotnym terenie, ubrania jak w teren, świadomość robienia rzeczy nielegalnej i zabronionej, oraz wiążącego się z tym ryzyka konsekwencji (mandat). :diabel2:
kanały pochodzą, zależnie od odcinka, z czasów przed/ tuz po wojennych.
serdecznie zapraszam :) :569:


wszelkie pytania o dokładne miejsce tylko na priv

: 13 mar 2013, 21:43
autor: kubush
ciekawa propozycja, szkoda że mam spory kawałek drogi, czekam na fotki!

: 13 mar 2013, 22:03
autor: magsg
Nielegalne??? Nie widziałem zakazu wejścia! Jakiś kodeks to przewiduje??? Nie przyjął bym mandatu i w Sądzie wszystko wyjaśnił.

: 13 mar 2013, 22:53
autor: miśka
magsg pisze:Nielegalne??? Nie widziałem zakazu wejścia! Jakiś kodeks to przewiduje??? Nie przyjął bym mandatu i w Sądzie wszystko wyjaśnił.
haha oczywiście ze nielegalne! ;p

: 14 mar 2013, 07:44
autor: mwitek
No niestety, mnie nie będzie bo pracuję all the time najpierw zarobkowo potem remontowo...

Jednakowoż kanały polecam, łaziliśmy tam nie raz.

: 14 mar 2013, 08:00
autor: Bubel
dziś o 19 pierwszy termin ;) aparatu nie mam (POWAŻNIE! :P) więc może coś znajomi zrobią to podeslę. foty z jednego z poprzednich wypadów mam na fejsie dla zainteresowanych.
w planach mam sporządzenie kompletnej mapy drożnych i wysokich kanałów łodzi celem poruszania się pod miastem w razie potrzeby ;) troszkę mi tutaj fantazje "miejskiego przetrwania w razie SHTF" wpadają do głowy icon_twisted

EDYTA: no i dupa blada... poziom kanału się podniósł i był niedrożny (trzeba byłoby pływać) po zaledwie kilkudziesięciu metrach trzeba było wrócić. skończyło się na zwiedzaniu ruin kamienic i opencacheingu... zawsze cuś... na dniach kolejne podejście ;)