Czosnek niedźwiedzi i myrmekochoria

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Czosnek niedźwiedzi i myrmekochoria

Post autor: soohy »

Pomyślałem sobie, żeby wykorzystać myrmekochorie przy hodowli czosnku niedźwiedziego. Przetransportowałbym trochę mrówek z mrowiska w miejsce, gdzie będzie rósł już czosnek. Mrówki rozniosłyby część nasion, poprzez co w przyszłości wyrosłoby więcej czosnku. Problem jest jedynie taki, że nie wolno i nie wypada 'niszczyć' mrowisk. Narodził mi się taki pomysł, dlatego na szybko założyłem temat, nie mówię że tak zrobię. Co o tym myślicie?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

No to w drugą stronę - sadź bądź siej czosnek przy mrowiskach.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Problem jest taki, że czosnek posadziłem u siebie, bo chciałem mieć blisko. Ogółem tu w lasach jakoś nie ma takich mrowisk jak w jakichś większych obszarach leśnych, odległych o 6-10km od domu. Na jesień lub późną wiosną spróbuję posadzić gdzieś w miejscu, gdzie są mrowiska, jeśli teraz nic nie wymyślę :roll:
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Re: Czosnek niedźwiedzi i myrmekochoria

Post autor: Mr.Bogus »

soohy pisze:Pomyślałem sobie, żeby wykorzystać myrmekochorie przy hodowli czosnku niedźwiedziego. Przetransportowałbym trochę mrówek z mrowiska w miejsce, gdzie będzie rósł już czosnek. Pozdrawiam
W tych szkołach to już niczego nie uczą :651:

Sorry, nie mogłem się powstrzynać. :evil:

:569: Poczytaj sobie najpierw o mrówkach, sposobie rozmażania i ich organizacji społecznej.

Żeby powstało nowe mrowisko potrzebna jest zaplemniona królowa, nie wystarczy nałapać sobie kilka mrówek ....

Resztę doczytaj w necie :568:
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Nasiona czosnku należy wysiewać jesienią, pod koniec zimy lub wczesną wiosną. Można tez "oszukać" naturę trzymając nasiona w lodówce, a następnie wysadzać do doniczek i podnosząc temperaturę i mieć liście cały rok. Czosnek jest roślina inwazyjną i w odpowiednich warunkach trzeba go nawet wykopywać, gdy za bardzo się rozrośnie. Można wykorzystać wiele sposobów rozmnażania: "Kwiaty zapylane są przez trzmiele i muchy. Jednak gdy coś się nie powiedzie – nic straconego, może dojść do samozapylenia (słupek po jakimś czasie wygina się i dotyka pręcików). Czosnek potrafi więc „urodzić” nasiona, choć nie odwiedziły go owady. Mało tego, w łupinie nasiennej gromadzi tłuszcz, który jest przysmakiem mrówek. Te najedzone, roznoszą nasiona po lesie i w ten sposób pomagają w podbojach."


Tak jak pisał SmileOn, sadź czosnek przy mrowiskach i czekaj na wyniki.

[ Dodano: 2013-03-06, 12:29 ]
Problem jest taki, że czosnek posadziłem u siebie, bo chciałem mieć blisko
A jak tak to masz nasiona i zasadź sobie sam leniu, a nie wysługujesz się mrówkami ! :P :D A tak w ogóle co znaczy u siebie ? Na ogródku to możesz się nim rządzić jak swoim, ale w lesie za chałupą podlega częściowej ochronie i możesz zbierać listki od marca gdzieś do maja gdy zaczyna kwitnąć.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

A gdzie można kupić takie nasiona ?
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Leroy Merlin na przykład paczuszka za 3 zł. Wszędzie gdzie masz rośliny ogrodowe, działkowe w sprzedaży :)
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Na allegro są i sadzonki i nasiona.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

to co lepiej kupić nasiona czy sadzonki ?? i jak to zasadzić ??
pytania może lakoniczne ale od nasion nic mi nigdy nie wyrosło. A z małych sadzonek i owszem.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

GawroN, zamawiałem kiedyś sadzonki pomidorów przez Allegro. Chociaż sprzedawca dobrze je zabezpieczył na czas przesyłki, przyjechały dość sponiewierane.
Nie będę więcej próbował tego sposobu. Wole nasiona.

Masz jeszcze sporo czasu na inspekt, i wyhodowanie sadzonek nawet na parapecie okiennym. Kiedy skończą się przymrozki, sadzonki idą do piachu.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

jutro poczynię przygotowania, zakupię nasiona i potrzymam na parapecie - oczywiście kotom powiem, że to nie kuweta i nie mają tego ruszać :)

A czy wyrosną od razu marynowane w słoiczku jak u Wolfshadowa ??? ;)
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Przy okazji wyczytałem, że czosnek niedźwiedzi odstrasza krety - będę musiał duuużo tego nasadzić bo mam straszny z nimi problem, a przy tym roślinka jadalna.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

GawroN pisze:A czy wyrosną od razu marynowane w słoiczku jak u Wolfshadowa ??? ;)
Na 100 % nie. Wolfshadow czosnek kisi, nie marynuje :mrgreen:

Też w tym roku mam w planach wysadzenie kilku sadzonek ;-)
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Tutaj masz dokładnie wszystko opisane. Kuweta się nada (ale umyj ja wpierw :D)
http://www.zielonyogrodek.pl/rozsada-wa ... k-po-kroku
Nakrycie może być wykonane z foli spożywczej rozpiętej na jakimś stelażu.

Ja wysiewam w ten weekend warzywa do zimnych inspektów (bazylia, czosnek, pomidor, sałata, może papryka (w zeszłym roku była porażka)) . Mam przeszkloną lecz nieogrzewana werandę po południowej stronie. Nasiona dostają tam niezłego kopa od słońca. Jednak pewnie przez pierwsze kilka dni potrzymam rozsady w domu. Pogodynka znowu wygłupia się z jakimś powrotem zimy w weekend.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Kiedyś robiłem rozsadę w przeźroczystych pojemnikach po plackach/tortach (takich przykrywanych), a do środka wytłoczki po jajkach albo przycięte rurki po papierze toaletowym (przy czym ja byłem bardziej zadowolony z wytłoczek) no i do nich ziemia. Bardzo prosty sposób i od razu masz mini szklarnie i nie będziesz musiał kombinować z przykrywaniem kuwety folią spożywczą. Takie opakowania zwykle mają "zawias" z jednej strony, więc nie ma problemu z otwieraniem i podlewaniem.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

ja mam w domu kiełkownicę i do niej wsadzę 50% nasion a resztę tradycyjnie - zobaczymy co przyniesie los - boję się tylko, że koty mi się tym zainteresują - albo Marysia 2 letnia niszczycielka - odkrywczyni :)
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Będę szczery. Nie chce mi się na wszystko odpisywać... Przy niektórych postach się uśmiałem.
Nie będę nic niszczył, wiadome. Posadzę w przyszłości w okolicy mrowisk gdzieś w odległym miejscu.
GawroN, o sadzeniu czosnku poprzez cebulki napisałem na blogu:
http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/20 ... sinum.html

Osobiście posadziłem około 70 cebulek, "na dniach" powinno już się coś pojawiać. Jak dobrze pójdzie to jeszcze na wiosnę posadzę.

Pozdrawiam 8-)
ODPOWIEDZ