Reconnet

W dniach 1-3 marca nastąpił zmasowany najazd na łódzkie.

Było: ognisko, śpiew, śmiechy, struganie, budowa filtra wody użytkowej, pieczenie chleba, darcie mordy, itp.
Z żarcia: rosół, grochówka, kurczaki, kiełbadrony, upieczony na miejscu chleb.

W rolach głównych wystąpili:
Boguś, Cammlot, Grigor, MichalN, Puchal, Slaq, Witek i ja.
Gościnnie wystąpili również - śpiew, gitarra, darcie mordy, rozmowy - ludzie których mało znam, lokalsi. Mili, pasujący do lasu, dobrze wychowani - nie wypili dużo.
W najgłówniejszych rolach gospodarze: Boguś & Witek.

Uwagi i reklamacje: Kłody do siedzenia były twarde.

Hasło oraz Konkluzja poimprezowa: Nie rób z siebie pi[...]dy, pij wrzątek!

Z mojej strony szczere i serdeczne podziękowania dla wszystkich obecnych! Dodatkowe dla Grigora za pomoc przy chlebie, grochówce i przy targaniu gratów na miejsce i z powrotem.


Kilka zdjęć:
[center]





































[/center]


Więcej zdjęć u mnie:
http://www.adammarczak.com/blog/bytowanie-ludzkie-dziki-najazd-na-lodzkie/


Obszerniejszą relację myślę że ktoś naskrobie.

MichalN - przytyłeś?

Jak zawsze, fajne klimatyczne foty!
Zawsze marshall organizujesz wypady w zadupia gdzie nie mam dojazdu a jak mam to się tłuc muszę 5 przesiadkami , nie dziw się więc że tym razem też z zaproszenia nie mogłem skorzystać. :diabel2:

Kłody to podstawa, już mnie Slaq wypytywał, czy jak wpadnie do BB to mu kłody zapewnię...

... Jeśli będzie w najbliższej przyszłości jakiś zlot czy większe spotkaniew okolicach miasta Łódź to należy zrobić dwie rzeczy:
- koniecznie zaprosić młodszego brata Mwitka (wspaniały gitarzysta) i i tego drugiego kolegę, którego imienia niestety zapomniałem (świetny pieśniarz, i też OK na gitarze grający)
- związać i zakneblować Mwitka, uniemożliwiając mu w ten sposób śpiew, pianie, fałszowanie i wydawanie wszelakich dźwięków

Panowie! Wspaniale się bawiłem! Chcę jeszcze.
Przy okazji, poproszę, aby MichałN dokładnie opisał swoją metodę tresowania szerszeni, dzieląc się w ten sposób tą tajemną wiedzą z Forumowiczami

kamykus pisze:(...)
Zawsze marshall organizujesz wypady w zadupia gdzie nie mam dojazdu a jak mam to się tłuc muszę 5 przesiadkami , nie dziw się więc że tym razem też z zaproszenia nie mogłem skorzystać. :diabel2:
(...)

A nie, nie... Tutaj organizatorami byli Rajmund (Boguś) i MWitek.

puchalsw pisze:... Jeśli będzie w najbliższej przyszłości jakiś zlot czy większe spotkaniew okolicach miasta Łódź to należy zrobić dwie rzeczy:
- koniecznie zaprosić młodszego brata Mwitka (wspaniały gitarzysta) i i tego drugiego kolegę, którego imienia niestety zapomniałem (świetny pieśniarz, i też OK na gitarze grający)
- związać i zakneblować Mwitka, uniemożliwiając mu w ten sposób śpiew, pianie, fałszowanie i wydawanie wszelakich dźwięków
(...)

Podpisuję się obiema "rencyma".

fajny wypad

next time

widać ,że pogoda dopisała a i grono ciekawe. Musiało być fajnie.

Marshall pisze:
Z mojej strony szczere i serdeczne podziękowania dla wszystkich obecnych! Dodatkowe dla Grigora za pomoc przy chlebie, grochówce i przy targaniu gratów na miejsce i z powrotem.

Dziadeczku, jam jest młodzież wychowana, starszym ludziom do pomocy skora

Jestem za tym żeby została przedstawiona na forum metoda tresowania szerszeni, ustawiania lampy w aparacie oraz wyjaśnienie dlaczego jestem podobny do Stocha.
Mam też PEWNE ZASTRZEŻENIA do niektórych członków naszej zacnej poniekąd brygady, za spaczenie mojej młodej, delikatnej psychiki! Jednak jestem świadom tego że nie spotkaliśmy się dla przyjemności, jak to było często powtarzane....

Dzięki wszystkim za przybycie i wspólnie spędzony czas na tym tak tak szczerze powiedziawszy (stwierdził to chyba każdy z uczestników) małym biforku przedzlotowym, z warsztatami, żarciem itp..... ogólnie full wypas impreza z pozytywnie nastawionymi do życia ludźmi. Tak trzymać!

Chcę tutaj oficjalnie złożyć podziękowania dla Rajmunda. Dobry kumpel co mi ostatnio moją tylną część ciała o którą się teraz panicznie martwię (patrz 2 akapity wyżej ) wozi i gościny w swoich progach nie odmawia, niechaj się jemu i jego dwóm dziąszkom wiedzie jak najlepiej
Oby więcej, oby częściej!

że też nie wiedziałem bym się spróbował wbić na krzywy ryj...

Powiem tak, fajnie było, choć to nie ludzie - to wilcy
Połowa do lasu poszła z nabitą bronią i trzeba się było mieć na baczności
Żarcie było pyszne, pogoda dopisała, ale kłody jak zwykle twarde i bez oparcia.

No i pierwszy raz w życiu widziałem "Żarozjada" - niesamowity to zwierz z gatunku Szwedus Abugarcius odmiana Kukurydzus Żarozjadus

puchalsw pisze:Przy okazji, poproszę, aby MichałN dokładnie opisał swoją metodę tresowania szerszeni, dzieląc się w ten sposób tą tajemną wiedzą z Forumowiczami

Takie opowieści to tylko ciemną nocą przy ognisku

Marshall pisze:Hasło oraz Konkluzja poimprezowa: Nie rób z siebie pi[...]dy, pij wrzątek!

hahahahhahah oplułem monitor

Parę okoliczności skłoniło mnie do pozostania jednak w domu. Do zobaczenia następnym razem.

Grigor pisze: Dziadeczku, jam jest młodzież wychowana, starszym ludziom do pomocy skora (...)

To mi Młody dojepowiedział.
Hehhee... Nasza szkoła...

Oj tam nie przesadzał bym z tym pianiem

Ale może i faktycznie trochę fałszuje