Reconnet

no, no - ja głupi myślałem, że to typowo letnia dziedzina

No no ślicznie:) A tak na marginesie to fajne sanie w tle:)
Muszę spróbować ze swoim haszczakiem...

GawroN pisze:myślałem, że to typowo letnia dziedzina

to tak żeby nie było nudno

maly pisze:Muszę spróbować ze swoim haszczakiem...

jeden haszczak do sanek to trochę mało, ale na rower - śmiało

Fajne!

A nie podniszczy się dno?

Marshall pisze:A nie podniszczy się dno?

kanu na zdjęciach to taki złomek zostawiony dla maluchów do zabawy tej pływającej do takiej zabawy nie bierzemy

jeden haszczak do sanek to trochę mało, ale na rower - śmiało

Rower mamy już obcykany a jak przybędzie mi potomstwa ( tak za jakieś dwa trzy dni) planujemy z córką zwiększyć liczbę czworonogów w domu. Obecny nasz piesek pochodzi z adopcji i mam nadzieję że kolejne również
Pozdrawiam!
Mały

[ Dodano: 2013-02-28, 21:52 ]
ps zapomniałem zapytać się o najważniejsze ...
Powiedz Ewo czy przyuczałaś psiaki do pływania w kanu? Chodzi mi to po głowie, a ponieważ mój pies jest po przejściach nie chciałem mu tak z grubej rury przywalić..

maly pisze: czy przyuczałaś psiaki do pływania w kanu?

na kanu pływa z nami Szanta - sznaucer miniatura. malamuty nam wyskakują do wody więc nic na siłę. Takie psiaki po przejściach najpierw na lądzie trzeba "zapoznawać" z kanu. Niech włażą, leżą, jedzą. Potem powoli na płytkiej wodzie. Wszystko zależy od psiaka

Tak mi się skojarzyło...