Strona 1 z 1

Sobotni wypad po oklicy

: 24 lut 2013, 14:41
autor: Hirek
Postanowiłem wczoraj wybrać się na małą przechadzkę po okolicy. Celem było jezioro Wirów, dotarłem tam starym torowiskiem. W latach PRLu i wczesnych 90 kursował pociąg, którym jako dziecko jeżdziłem nad jezioro z rodzicami albo kolegami :-) . Obecnie po torach zostały tylko kamienie pod podsypke, szyny zdemontowało po części PKP , po części okoliczni mieszkańcy:). Tak powstała droga ,z resztą bardzo ciekawa i malownicza. Obok drogi płynie rzeka Tywa ,która jest głównym dostawca wody pitnej dla Gryfina.


Wyruszam więc z domu ok. godz. 9 rano. Kieruje się drogą na Górkę Miłości, która dalej prowadzi do starej ,nie używanej od bardzo wielu lat strzelnicy sportowej. Dalej wzdłuż osiedla Południe w stronę tartaku. Przy drodze nr 31, tuż obok wioski Żórawie (tak poprawnie pisze się nazwę tej wioski) skręcam na drogę po byłym torowisku.
Droga zagłębia się w las, leży śnieg i doskonale widać co i kto poruszało się tędy przede mną.
Ślady opon samochodu osobowego,ślady butów i psich łap.
Po około 1,5 km ślady skręcają w boczną drogę do Pniewa. Teraz już tylko "dziewiczy" śnieg i tropy saren. Czas wyciągnąć aparat .
Idę dalej nagle z lewej strony z lasu ,jak duchy wyskakują trzy młode sarenki.
Zaskoczony, nie jestem w stanie zrobić zdjęć, cholera taka okazja. Następnej już nie zmarnuje tak łatwo, myślę :-D .
Pobiegły w stronę Tywy i zniknęły w chaszczach.
Dalej spotykam tropy dzika i tak o tej porze znikome szanse aby go spotkać.
Przecinam drogę do Wirówka i po przebyciu ok 1 km na środku drogi widzę chałdę. Na tle białego śniegu doskonale kontrastuje. Pierwsza moja myśl - to pewnie ktoś wysypał obornik. Pukam się jednak w głowę , po co ktoś miałby wysypywać gnój na środku pola i to zimą :-) . Podchodzę bliżej i cały dobry nastrój ch..j strzela w sekunde. Jakiś idiota ,debil , sku...syn wysypał na środku drogi góre odpadów z różnych aut. Tapicerki plastiki i inne świństwo.DROGA ZAWALONA ,AUTEM NIE PRZEJEDZIESZ A I PIESZO TRZEBA OBEJŚĆ POLEM I TEN SYF ZOSTAWOINY . WP...
(od Moda: Hirek: rozumie nerwy, ale nie przeklinamy na tym FORUM...)
BYM TAKIEMU CHŁOSTE PUBLICZNIE I DO KAZAŁ PRZEZ DZIESIEĆ LAT CHODZIĆ I ŚMIECI ZBIERAĆ I SIĘ Z TEGO ROZLICZAĆ CODZIENNIE icon_twisted :evil: :569:

Sorki ale irytacja sięgnęła zenitu.

Idę dalej ,przechodzę przez drogę asfaltową do Chwarstnicy i dalej starym torowiskiem jakieś 700 m i jetem nad jeziorem . Robię mały odpoczynek i przy okazji znajduje ślady krwi zwierzaka.Nigdzie nie widać ludzkich śladów. Podążam tym tropem ,zachowując ostrożność ale nie znajduję zwierzaka.


Postanawiam wrócić inną drogą, Wychodzę na wcześniej wspomnianą asfaltówkę i kieruje się na Gryfino, przemierzam 500m i skręcam w drogę ,która prowadzi wzdłuż jeziora mały wirów.
Jeziora są skute lodem.
Wychodzę na pole po kukurydzy, aby skrócić sobie drogę. Sprawdzam kierunek marszu na kompasie ,naciągam kaptur kurtki na głowę , bo na otwartym polu pi...ga niesamowicie :-)
Chowam kompas a za pagórka wyskakuje koziołek i dwie sarny, przystają patrzą na mnie ,ja na nie .Teraz tego nie spartole, mam was "zbiry". Cyk,cyk, cyk, cyk ,strzały zostały oddane ,cel osiągnięty :mrgreen:
Cała trójka jest w moim aparacie :-)
Pobiegły w swoją stronę a ja ruszyłem w swoją.

Dochodzę do ściany lasu ,zagłębiam się w niego i idę na przełaj sprawdzając kompas. Wychodzę na leśna drogę ,prowadzącą do wioski Wirów. Przecinam asfaltówkę łączącą Wirów z Wełtyniem i wchodzę w las Gryfiński.Tutaj już nie poruszam się drogami , lecz cały czas na przełaj wspomagając się od czasu do czasu kompasem.

Cały czas liczę na kolejne spotkanie ze zwierzakami.

I jest za krzakami pasie się sarna podchodzę ją pod wiatr, więc mnie nie czuje :-)
Śnieg skrzypi pod butami,boje że moje kroki spłoszą sarnę.
Udaje mi się podejść zwierza na ok 10 m ,odnajduje ja w celowniku i strzelam.
Trafiam hihi,jestem bardzo zadowolony ,udane polowanie. Cztery sztuki jednego dnia :mrgreen:

Zostawiam sarenkę i oddalam się cichutko nie przerywając jej posiłku.

Wędruje i znajduje paśnik. Sprawdzam tropy wokoło .Są ślady dziki, sarny oraz ptaszki wszelakie:)

Kawałek dalej napotykam kolejne dwie sarny, nie mogę uwierzyć w szczęście. Jestem pod wiatr więc i tym razem podchodzę dość blisko. Jednak te sztuki mnie wyczuwają i dają drapaka głębiej w las . Zdążyłem oddać tylko dwa strzały migawki ,obydwa trafione :D

Co za dzień. Radość z udanych łowów zajęła miejsce wściekłości po napotkaniu góry śmieci.

Nawiedziła mnie tez taka myśl :"Gdybym zamiast aparatu miał łuk i strzały i polował aby zapewnić byt rodzinie to dziś zapewnił bym im zapas mięsa na jakiś czas." :-P

Postanawiam rozpalić ognisko i spożyc posiłek ,bo mój żołądek zaczął się upominać :-)
Z domu zabrałem kiełbasę ,cebulę i jedno jajko, oraz " rosół " amino.
Kiełbe i cebulache kroje i robię z nich szaszłyczek :-) . Resztę cebuli,która mi została wkrajam do garnuszka ,zalewam odrobina wody i gotuje , do tego dodaje "rosół" amino i mam zupę :-P
Jajko gotuje w żarze,wszystko zagryzam pieczywkiem .
Po takim posiłku ,wygaszam ognisko i maskuje miejsce pobytu i ruszam w kierunku domu.

oto link do foto z tego wypadziku

https://picasaweb.google.com/1052691162 ... Lutego2013


Bardzo proszę, badżcie wyrozumiali . To mój pierwszy raz :mrgreen:

: 24 lut 2013, 15:06
autor: yaktra
Hirek pisze:Bardzo proszę, badżcie wyrozumiali . To mój pierwszy raz :mrgreen:
Jestem wyrozumiały - linka nie działa, daj z galerii publicznej...
hmm, Chwarstnica, byłem tam wczoraj, musiałem stanąc na poboczu za własną potrzebą, tą krótszą :roll: widziałem tropy Jelenia zaraz za wsią Sobieradz a przed Drzninem. Mam na myśli wąski odcinek asfaltowej drogi lekko w dołku przy naturalnym oczku wodnym po prawej. Pewnikiem to taki "ściek" z pól, polecam Chirek

: 24 lut 2013, 15:43
autor: Hirek
O proszę powinien działać
https://picasaweb.google.com/lh/myphotos

Hirek, przez samo H ;-)

: 24 lut 2013, 22:13
autor: lukasz_sp
Wypad z pewnością fajny, ale gorszej sesji fotograficznej w życiu nie widziałem!!!
Połowę zdjęć nie przedstawiających niczego od razu bym wyrzucił.

: 24 lut 2013, 22:17
autor: kamykus
Eee tam, fajnie się ogląda 3 te same zdjęcia zrytej ziemi pod rząd :)
Albo fotkę śniegu O_o https://lh6.googleusercontent.com/-Xygx ... 520027.jpg
dawno nie widziałem śniegu, na pustyni na której mieszkam praktycznie go nie widuję :)

Ale co chciałeś nam przekazać tym zdjęciem, chyba nigdy nie zgadnę:
https://lh6.googleusercontent.com/-Dknl ... 520004.jpg

: 24 lut 2013, 22:32
autor: Hirek
Rzeczywiście nie najlepsze foty :-(

kamykus interpretacja dowolna :mrgreen:

: 24 lut 2013, 22:42
autor: Marshall
Hirek - przede wszystkim wyłącz w tym Kodaku zoom cyfrowy. Da się.
Będzie lepiej.

: 24 lut 2013, 23:13
autor: GawroN
Hirek, ja też używam aparatu typu małpka - ale za dużo tych zdjęć o niczym. Lepiej wybrać kilka, ale fajnych.

Mi się najbardziej podoba to :D - oddaje chwilę :D
https://picasaweb.google.com/1052691162 ... 8054861938

Re: Sobotni wypad po oklicy

: 25 lut 2013, 00:21
autor: Tanto
Hirek pisze:...i przy okazji znajduje ślady krwi zwierzaka.Nigdzie nie widać ludzkich śladów. Podążam tym tropem ,zachowując ostrożność ale nie znajduję zwierzaka.
Czyj to był trop? Prawdopodobnie jelenia który odrobinę wcześniej zrzucił poroże.

: 25 lut 2013, 15:42
autor: Hirek
Trudno powiedzieć , na jelenia były troszkę za małe ślady racic.

: 26 lut 2013, 12:56
autor: yaktra
Hirek - przede wszystkim wyłącz w tym Kodaku zoom cyfrowy. Da się.
Patrząc np na tą fotkę;
Obrazek

Złe ustawienia bo;
ISO 80
Ekspozycja 1/160 s
Przesłona 5.4

za niskie ISO
za słaby, tym samym, czas
przesłona OK
Przy wyższym ISO spróbuj zachowac taką samą przesłonę a zyskasz na czasie, a zatem, jest szansa, że zamrozisz ruch...

: 26 lut 2013, 13:05
autor: Hirek
Marshall, yaktra dziękuję za rady. Jak da się zauważyć, jestem zupełnym laikiem :oops: w fotografii.
Tym bardziej wasze rady są dla mnie cenne.
Poćwicze , podszkole się i obiecuje poprawę :-)

Przede wszystkim wypadałoby poznąć dobrze swój aparat ;-)