Strona 1 z 2

Spływ Sanem tratwą z butelek.

: 17 sty 2013, 13:40
autor: Mazik19
Witam, chciałem pochwalić się tutaj, przygodą jaką miałem okazję przeżyć na ubiegłych wakacjach. Postanowiłem wraz z trzema kompanami spłynąć tratwą własnej roboty naszą miejscową rzeką "San". Sam pomysł tratwy narodził się jeszcze w roku 2011, kiedy to zbudowaliśmy prototyp z 18 butelek, który ledwo trzymał jedną osobę. Wypłynęliśmy z rodzinnego miasta Przemyśla, celem trasy miało być odległe o 20 km(drogą) Radymno.
Mieliśmy wypłynąć wcześnie rano, i płynąć 3 dni, niestety, zbudowanej tratwy nie dało by się donieść nad rzekę, dlatego musieliśmy budować ją bezpośrednio nad wodą, co zajęło nam kupę czasu, i ruszyliśmy dopiero ok. godz. 18:00. W pierwszy dzień przepłynęliśmy nieduży kawałek, znaleźliśmy jakąś wysepkę których na sanie pełno i chcieliśmy tam przenocować, od razu gdy przybiliśmy do brzegu złapał nas deszcz, a że "dach" był najgorszą stroną naszej konstrukcji musieliśmy spać budząc się co chwilę, moknąc i wylewać wodę zbierającą się na "dachu". Poranek był już bardziej suchy, wyruszyliśmy koło 5 ,wcześniej jedząc śniadanie i wypijając szklaneczkę rumu na rozgrzanie. Drugiego dnia zrobiliśmy już sporo kilometrów, trochę popływaliśmy, poskakaliśmy, i odpoczywaliśmy płynąc, bo nasz san w niektórych miejscach, przy silnym wietrze potrafi płynąć w drugą stronę :). Po znalezieniu miejsca na drugi nocleg, rozpaliliśmy wreszcie ognisko, i nagle znowu złapał nas deszcz, najpierw mżawka, a następnie lunęło straszliwie, zdemontowaliśmy więc dach i zrobiliśmy z niego prowizoryczny namiot, bagaże upchaliśmy pod tratwę. Trzeciego dnia, gdy pogoda zaczęła się psuć już w południe, dobiliśmy do brzegu przy nowym moście(Jeszcze nie otwarty fragment autostrady), rozmontowaliśmy tratwę i czekaliśmy na transport. Nie osiągnęliśmy może celu, ale było naprawdę warto, świetne doświadczenie. W tym roku planujemy płynąć około tygodnia, na kolejnej tratwie nowego projektu, ale o tym jak powstanie. Nasza tratwa składała się z najzwyklejszych butelek 5 litrowych z biedronki, było ich około 130, oraz z desek znalezionych w piwnicach, minimalny koszt budowy, i ogólnie wyprawy dał nam wiele radości.
Poniżej wklejam link do zdjęć, niestety jest ich malutko, lecz nie posiadam w tej chwili reszty.

ENJOY !
https://picasaweb.google.com/1146692010 ... /SpYwSanem

: 17 sty 2013, 14:17
autor: Morg
Popraw link bo nie działa.

: 17 sty 2013, 14:22
autor: Mazik19
Link już działa ;)

: 17 sty 2013, 19:36
autor: Mr.Sloth
Fajna sprawa, chciało by się napisać burdel na kółkach, ale bardziej pasuje burdel na wodzie ;) Nie znam Sanu ale Wisła by was chyba pochłonęła jeśli byście tym płynęli icon_twisted. Na koniec troszkę konstruktywnej krytyki. Szkoda żeście zostawili ten bajzel na plaży, No i przygotowanie kiepskie, bo na deszcz to mogliście jednak zabrać coś więcej.

Ogólnie szacun za odwagę, pomysłowość i chęci.

: 17 sty 2013, 19:50
autor: lolek13
A jak "pozbyliście" się butelek?
Mam nadzieję, że nie zalegają gdzieś na plaży jak ta płachta....

: 17 sty 2013, 20:06
autor: soohy
Minus za śmieci, plus za chęci

: 17 sty 2013, 20:07
autor: rob30
Mr.Sloth pisze:Ogólnie szacun za odwagę, pomysłowość i chęci.
Popieram!!! Zacna wyprawa!

: 17 sty 2013, 20:29
autor: BRAT_MIH
Poszliście po bandzie, pomysł fajny. Dobrze, że się nie utopiliście :)

: 17 sty 2013, 20:30
autor: Wedrowiec
Piwo podczas spływu, płachta zostawiona na brzegu.
No comment...

: 17 sty 2013, 20:41
autor: Młody
Radler to nie piwo :mrgreen:

Wszystko fajnie spoko gdyby nie ten syf... który po większym podmuchu znalazł się w krzakach albo wodzie :-/

: 17 sty 2013, 21:15
autor: Wedrowiec
Młody pisze:Radler to nie piwo :mrgreen:
No to sorki, ale nie zmienia to faktu, że pozostawiona płachta to nie to samo co kilka ogryzków ;)

: 17 sty 2013, 23:01
autor: GawroN
ogień !!!

: 18 sty 2013, 13:49
autor: Mazik19
Tak wiem że na deszcz mogliśmy zabrać coś więcej, co do zostawionej "płachty" ,była to zwykła cieniutka folia malarska, wiem że mogliśmy to zabrać, ale te wysepki na sanie są codziennie odwiedzane przez wędkarzy których na sanie mamy bardzo wiele, i Oni budują takie domki na każdej z plaż, więc stwierdziliśmy że może któremu się przyda :D
Na deszcz się nie przygotowaliśmy, to była nasza pierwsza wyprawa bez jakiegokolwiek namiotu i w miejsca gdzie nie ma ludzi i schronienia, po prostu nie pomyśleliśmy, było lato i na deszcz się nie zapowiadało :D Piwo na wodzie? a czemu nie , San jest bardzo spokojny, rzadko gdzie nas kryło lub był większy prąd, przecież się nie upijaliśmy.
Butelki i deski z tratwy zostawiliśmy w kontenerze na śmieci przy budowie tego mostu na przedostatnim zdjęciu, po wcześniejszym dogadaniu się z dwójką robotników którzy podziwiali nasz pojazd, także nie wypieprzyliśmy całości w żadne krzaki ;) Dzięki za krytykę i ogólnie za zainteresowanie tematem, w tym roku przebijemy wszelkie oczekiwania bo mamy wiele nowych, lepszych pomysłów ;) pozdrawiam.

: 18 sty 2013, 14:50
autor: Mr.Sloth
Zainwestujcie 15zł w plandekę 2x3m i już macie problem załatwiony ;). A że wędkarze to śmieciuchy, nie znaczy że wy też musicie być.

: 18 sty 2013, 15:08
autor: Mazik19
Własnie takie plandeki mamy zamiar użyć, mi i tak się przyda, bo zaczyna także się bawić w nocowanie w lesie, z wtorku na środę spędziłem wraz z kolegą takową noc :D
Jak tylko dostanę od niego zdjęcia założę osobny temat ;)

Więcej nie będziemy śmiecić :D

: 18 sty 2013, 19:13
autor: partyzant
Fajny spływ. Przywołuje wspomnienia z czasów podstawówki jak z kolegami podobne wehikuły montowaliśmy.

: 24 sty 2013, 16:11
autor: kermitttt
Już nie będę po raz kolejny mówił o śmieciach, ale spływik zacny bardzo. Fajna canzura na szlugę na zdjęciu XD

: 08 lut 2013, 10:05
autor: Hiskiasz
Jakies 20 lat temu byliśmy z kumplami w Bieszczadach. Po długiej wędrówce pojechaliśmy nad Solinę się porządnie wykąpać i tam byly pościnane pniaki na brzegu jeziora. Jeden był w kształcie pałąka. Zwodowaliśmy go i jak się siedziało na środku to tyłek był cały pod woda, ale końce tej kłody wystawały nad wodę. Kawałek seski gdzieś znalazłem i pamiętam że kupę km narobiłem tą "łódką" :-) Fajne wspomnienia są po takich wyprawach.

Pomysł mieliście bardzo fajny. Sam mysłałem o czymś podobnym na Warcie, ale nie mam cierpliwości do zbierania tylu butelek :-). Chyba żeby jakieś większe baniaki użyć.

Czym te butelki obkleiliście, że się to nie rozmoczyło?

: 08 lut 2013, 11:25
autor: Zirkau
+1 za fantazję.

: 08 lut 2013, 16:53
autor: Mazik19
@Hiskiasz

Butelki związaliśmy ze sobą sznurkami za nakrętki i w koło grubym kablem, kabel się nie rozmaka i nie przesuwa :D
W tym roku podstawą tratwy będą 200 litrowe beczki po oleju.
Zachęcam do budowania takich "łódek", z samej budowy jest frajda, no i nie wychodzi drogo ,a sam spływ jest magiczny wręcz :)

: 09 lut 2013, 16:27
autor: Grenland
Podejrzewam że więcej szkody uczynicie pływając tą tratwa zbudowaną z beczek po oleju niż przypuszczacie.
Zobacz ile litrów wody zanieczyszcza 1 litr oleju który może dostać się do wody.
Proponuje przemyśleć temat beczek.
Jurek

: 09 lut 2013, 16:49
autor: Shakadap
zgadzam się z Grenland'em poza tym można ją zbudować z 200litrowych beczek po wyrobach spożywczych...można dostać np. w masarni. Pozdrawiam

: 09 lut 2013, 19:17
autor: Zirkau
hm, mam nadzieje ze chłopaki mają tyle rozumu że brudnych nie będą brać.

: 09 lut 2013, 21:26
autor: Mazik19
Beczki są czyste, i nic się z nich na pewno nie wyleje ,nie mamy zamiaru zanieczyszczać wody.

: 10 lut 2013, 12:58
autor: drawa