Ogrzewanie niewelkiej altanki
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Ogrzewanie niewelkiej altanki
Witam, kolejna zima i kolejny raz powraca temat mojej altanki Właściwie może dotyczyć każdego schronienia. Altana jest mała, z płyt , obita blachą. Płyty paździerzowa i taka zwykła cienka. Zapytywałem już o ogrzewanie w rożnych tematach, ale chciałbym mieć własny Na działce nie ma prądu.
Generalnie jak na dworze jest minus 10 stopni to w budzie tez tyle, woda w butelkach zamarza. Próbowałem ogrzewać słoneczkiem na butlę turystyczną - nadaje się do ogrzania rąk co najwyżej, to samo piecyk katalyt polecany tu na forum:
Jak się wsadzi to pod fotel i grzeje bezpośrednio w tyłek to coś czuć, inaczej też tylko ręce można ogrzać.
Myślałem o wstawieniu kozy, ale raz pomieszczenie jest małe i pisał ktoś, że szkoda bo się nakopci, dwa że drewno i popiół by się walały po całej altance. Klimat palących się drewienek i strzelające płomienie są kuszące, ale musiałbym czekać do całkowitego wystygnięcia, bo strach, że mi się buda spali. Koza jako taka kosztuje ok. 300 zł plus rury i uchwyty pewnie jakieś 100 zł. Razem minimum 300-400 zł. Plus taki, ze spaliny idą w komin.
Piecyk gazowy kosztuje około 250 zł plus butla 11 kg 80 zł plus gaz 50 zł. Razem prawie 400 zł. Gaz podobno daje dużo wilgoci, nie wiem jak latem taka butla by się sprawowała w rozgrzanej budzie. Nie strach, że wybuchnie ? W mieszkaniu, ani piwnicy tez nie będę chował przecież.
Piecyk naftowy ?
http://www.uni-lux.pl/kero.html
Jak wygląda rozpalanie piecyka naftowego, gdy temperatura wokół piecyka jest ujemna ? Czy nafta nie gęstnieje lub coś w tym stylu ? Taki duży stojący piecyk to około 500 zł czyli najdrożej, do tego bańka nafty. To może mniejszy, który ewentualnie można ze sobą w samochodzie wozić i trzymać w cieple po drodze ? Najbardziej w tej chwili przemawia do mnie piecyk naftowy, ale taki mały:
http://www.sail-info.pl/sklep/product/5 ... yk-naftowy
http://www.jula.pl/piecyk-naftowy-2200-w-418016
Czy da radę rozgrzać budę do temperatury powiedzmy 15 stopni C ? O droższym piszą, że ma moc grzewczą: 2,2 kW, a drugi 2500 kcal/godz. Co to oznacza, który grzeje cieplej ? Który lepiej kupić ? Plus taki, że i obiad można nad tym odgrzać i wodę na herbatę. Pomimo, że od czasu zakupu działki właściwie nie nocuję gdzieś indziej (czyt. krzaki) chciałbym mieć coś mobilnego być może na kiedyś. Czy nafta mocno śmierdzi podczas palenia ? Wiadomo, że spać przy tym nie będę ale poleżeć i poczytać książkę z godzinkę można wytrzymać czy się otruć idzie ? Czy kombinować może z jakimś lejkiem nad piecykiem i rurką cienką wychodzącą za ścianę ? Czy taka o średnicy powiedzmy 1 cm odprowadzi szkodliwe substancje powstające w wyniku spalania, ale ciepło zostanie ?
Tyle się napisałem. Niby pomysłów wiele już mi podrzuciliście, ale poproszę jeszcze o sprecyzowanie - co wybrać ? A może jeszcze jakieś inne pomysły ?
Generalnie jak na dworze jest minus 10 stopni to w budzie tez tyle, woda w butelkach zamarza. Próbowałem ogrzewać słoneczkiem na butlę turystyczną - nadaje się do ogrzania rąk co najwyżej, to samo piecyk katalyt polecany tu na forum:
Jak się wsadzi to pod fotel i grzeje bezpośrednio w tyłek to coś czuć, inaczej też tylko ręce można ogrzać.
Myślałem o wstawieniu kozy, ale raz pomieszczenie jest małe i pisał ktoś, że szkoda bo się nakopci, dwa że drewno i popiół by się walały po całej altance. Klimat palących się drewienek i strzelające płomienie są kuszące, ale musiałbym czekać do całkowitego wystygnięcia, bo strach, że mi się buda spali. Koza jako taka kosztuje ok. 300 zł plus rury i uchwyty pewnie jakieś 100 zł. Razem minimum 300-400 zł. Plus taki, ze spaliny idą w komin.
Piecyk gazowy kosztuje około 250 zł plus butla 11 kg 80 zł plus gaz 50 zł. Razem prawie 400 zł. Gaz podobno daje dużo wilgoci, nie wiem jak latem taka butla by się sprawowała w rozgrzanej budzie. Nie strach, że wybuchnie ? W mieszkaniu, ani piwnicy tez nie będę chował przecież.
Piecyk naftowy ?
http://www.uni-lux.pl/kero.html
Jak wygląda rozpalanie piecyka naftowego, gdy temperatura wokół piecyka jest ujemna ? Czy nafta nie gęstnieje lub coś w tym stylu ? Taki duży stojący piecyk to około 500 zł czyli najdrożej, do tego bańka nafty. To może mniejszy, który ewentualnie można ze sobą w samochodzie wozić i trzymać w cieple po drodze ? Najbardziej w tej chwili przemawia do mnie piecyk naftowy, ale taki mały:
http://www.sail-info.pl/sklep/product/5 ... yk-naftowy
http://www.jula.pl/piecyk-naftowy-2200-w-418016
Czy da radę rozgrzać budę do temperatury powiedzmy 15 stopni C ? O droższym piszą, że ma moc grzewczą: 2,2 kW, a drugi 2500 kcal/godz. Co to oznacza, który grzeje cieplej ? Który lepiej kupić ? Plus taki, że i obiad można nad tym odgrzać i wodę na herbatę. Pomimo, że od czasu zakupu działki właściwie nie nocuję gdzieś indziej (czyt. krzaki) chciałbym mieć coś mobilnego być może na kiedyś. Czy nafta mocno śmierdzi podczas palenia ? Wiadomo, że spać przy tym nie będę ale poleżeć i poczytać książkę z godzinkę można wytrzymać czy się otruć idzie ? Czy kombinować może z jakimś lejkiem nad piecykiem i rurką cienką wychodzącą za ścianę ? Czy taka o średnicy powiedzmy 1 cm odprowadzi szkodliwe substancje powstające w wyniku spalania, ale ciepło zostanie ?
Tyle się napisałem. Niby pomysłów wiele już mi podrzuciliście, ale poproszę jeszcze o sprecyzowanie - co wybrać ? A może jeszcze jakieś inne pomysły ?
Ostatnio zmieniony 14 gru 2012, 12:46 przez BRAT_MIH, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
Kupiłbym na Twoim miejscu najmniejsza kozę szamotową - palisz wszystkim i jest bardziej efektywna od powyższych i o ile masz las wokoło to opał prawie za darmo - możesz też kupić mały woreczek węgla.
Fakt nie jest mobilna i musisz wywalić dziurę na komin plus zabezpieczyć p[odłogę i ściany przy których stoi na start pewnie wyjdzie podobnie do naftowego.
naftowy żeglarski bym odpuścił
jak chcesz mam piecyk gazowy na butle wymienne "agni" z pustą butlą możemy się dogadać
stoi działający i nie używany bo przesiedliśmy się w domku na działce właśnie na kozę
Fakt nie jest mobilna i musisz wywalić dziurę na komin plus zabezpieczyć p[odłogę i ściany przy których stoi na start pewnie wyjdzie podobnie do naftowego.
naftowy żeglarski bym odpuścił
jak chcesz mam piecyk gazowy na butle wymienne "agni" z pustą butlą możemy się dogadać
stoi działający i nie używany bo przesiedliśmy się w domku na działce właśnie na kozę
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Zerknij tu: http://www.richsoil.com/rocket-stove-mass-heater.jsp
Jakby co, w tekście jest opisana też w miarę mobilna wersja tego grzejnika zabudowana w skrzyni zbitej z desek.
Jakby co, w tekście jest opisana też w miarę mobilna wersja tego grzejnika zabudowana w skrzyni zbitej z desek.
Ostatnio zmieniony 14 gru 2012, 14:00 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Marshall
- Posty: 694
- Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
- Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
- Gadu Gadu: 63140
- Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
- Płeć:
- Kontakt:
BRAT_MIH, zdecydowanie koza. Najprostsza koza z cegłami szamotowymi na Alledrogo to koszt ok. stówy! Do tego komin z nierdzewki, specjalny izolowany w przejściu przez dach.
Dobrze zrobione i nic się nie zakopci, nic nie się zapali. A nagrzeje, że hohoo!!
Dobrze zrobione i nic się nie zakopci, nic nie się zapali. A nagrzeje, że hohoo!!
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
BRAT_MIH, popatrz proszę na Google i wpisz tam "Rocket Mass Heater" - wybudowanie tego kosztuje grosze, grzeje do 48h i jest niesamowicie oszczędne jeśli chodzi o paliwo. Poobracaj się w temacie bo wydaje mi się że naprawdę warto.
[ Dodano: 2012-12-14, 16:00 ]
Aaaaa thrackan, mnie wyprzedził
[ Dodano: 2012-12-14, 16:00 ]
Aaaaa thrackan, mnie wyprzedził
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
- Parthagas
- Posty: 789
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Toć to kotlina z zapieckiem, a nie jakiś tam, ku...wa, Roket sroket! Dziadki kiedyś kimały na czymś takim, taki był ich przywilej.
Wybieraj kozuchę. Mam piecyk na naftę, miałem na butlę gazową, słoneczka, olejaki, dmuchawy - koza najlepsza i najtańsza w eksploatacji. Weź taką z fajerami, to i jedzonko uwarzysz.
Wybieraj kozuchę. Mam piecyk na naftę, miałem na butlę gazową, słoneczka, olejaki, dmuchawy - koza najlepsza i najtańsza w eksploatacji. Weź taką z fajerami, to i jedzonko uwarzysz.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Ja używam w pracowni kilku metod ogrzewania:
Piec Gazowy na butle 11kg - niestety bez sensu, strasznie dużo wilgoci zostawia, choć zagrzewa szybko, zrezygnowałem.
Piec szamotowy "Bartek" - 5kg wsad węgla starcza na 8 godzin palenia - fajnie jak się wchodzi na dłużej i majstruje, niestety żeby ciepło było odczuwalne potrzebna jest minimum godzina palenia, a nie zawsze jest na to czas i chęci.
Grzejniki elektryczne - z racji miejsca odpadają, choć są najwygodniejsze w użytkowaniu.
Piec Zibro Komin naftowy - jestem z niego cholernie zadowolony! Nagrzewa szybko, daj przyjemne ciepełko porównywalne z otwartym ogniem. Zapach jest tylko przy uruchamianiu/gaszeniu, prosty w obsłudze. Jedynie paliwo drogie, choć moim zdaniem warte tych pieniędzy. Na 5l piecyk grzeje ciągle przez ok. 15 godzin na pełnej mocy. Jak uda Ci się tanio trafić (ja za mój dałem 50zł) nic lepszego nie znajdziesz. Do tego nie wymaga kominów i można go przenieść w każdej chwili gdzie indziej
Piec Gazowy na butle 11kg - niestety bez sensu, strasznie dużo wilgoci zostawia, choć zagrzewa szybko, zrezygnowałem.
Piec szamotowy "Bartek" - 5kg wsad węgla starcza na 8 godzin palenia - fajnie jak się wchodzi na dłużej i majstruje, niestety żeby ciepło było odczuwalne potrzebna jest minimum godzina palenia, a nie zawsze jest na to czas i chęci.
Grzejniki elektryczne - z racji miejsca odpadają, choć są najwygodniejsze w użytkowaniu.
Piec Zibro Komin naftowy - jestem z niego cholernie zadowolony! Nagrzewa szybko, daj przyjemne ciepełko porównywalne z otwartym ogniem. Zapach jest tylko przy uruchamianiu/gaszeniu, prosty w obsłudze. Jedynie paliwo drogie, choć moim zdaniem warte tych pieniędzy. Na 5l piecyk grzeje ciągle przez ok. 15 godzin na pełnej mocy. Jak uda Ci się tanio trafić (ja za mój dałem 50zł) nic lepszego nie znajdziesz. Do tego nie wymaga kominów i można go przenieść w każdej chwili gdzie indziej
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- taki robaczek
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 wrz 2011, 19:49
- Lokalizacja: Zagłębie
- Płeć:
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Kurcze trzeba będzie z tą koza powalczyć w takim razie. Mój teściu ma wielką altanę murowaną to nawet latem przed spaniem sobie paliłem wieczorem. Bardzo klimatycznie jest Za ten zapiecek dziękuję, ale za dużo miejsca zajmuje :-/
Jeszcze ten duży piec naftowy może ewentualnie poszukam, zobaczymy co się pierwsze trafi, może w styczniu kasa jakaś będzie, bo teraz święta do wrzucę jakieś zdjęcia. Dzięki.
Jeszcze ten duży piec naftowy może ewentualnie poszukam, zobaczymy co się pierwsze trafi, może w styczniu kasa jakaś będzie, bo teraz święta do wrzucę jakieś zdjęcia. Dzięki.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Naftówkę mam taką: http://allegro.pl/piecyk-naftowy-zibro- ... 03837.html
Komfort jaki niesie za sobą możliwość uruchomienia jej wszędzie i pod każdym kątem jest naprawdę nie do przecenienia. Ciepła daje bardzo dużo i jest to przyjemne ciepło mocno przegrzanego powietrza (jak to z otwartego ognia) a nie jakieś tam udawane podgrzewanie.
Komfort jaki niesie za sobą możliwość uruchomienia jej wszędzie i pod każdym kątem jest naprawdę nie do przecenienia. Ciepła daje bardzo dużo i jest to przyjemne ciepło mocno przegrzanego powietrza (jak to z otwartego ognia) a nie jakieś tam udawane podgrzewanie.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
MlKl, Parthagas, możecie pokazać jakieś zdjęcie tego o czym mówicie bo za cholerę nie mogę znaleźć tego na googlach a chciałbym zobaczyć czy to o czym mówicie to konstrukcyjnie to samo co "mass heater / vortex heater" (czysta ciekawość) dzięki
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Parthagas podał właściwą nazwę, przyzba to docieplenie chałupy przez obsypanie jej ziemią dookoła.
Piec z zapieckiem to właśnie ten wynalazek co to go po angielsku ochrzcili Rocket Mass Heater.
Rzecz cała polega na puszczeniu spalin przez wymurowany postument, na którym można się położyć, rozkoszując ciepełkiem, ale nie narażając na przegrzanie. Rolę wstępnego wymiennika ogrzewającego bezpośrednio pomieszczenie pełni beczka, schłodzone spaliny idą pod legowisko, oddając mu resztki ciepła, i na zewnątrz wychodzą już praktycznie zimne. Całość pełni rolę pieca akumulacyjnego, podgrzewanego łóżka i pieca kuchennego jednocześnie.
Piec z zapieckiem to właśnie ten wynalazek co to go po angielsku ochrzcili Rocket Mass Heater.
Rzecz cała polega na puszczeniu spalin przez wymurowany postument, na którym można się położyć, rozkoszując ciepełkiem, ale nie narażając na przegrzanie. Rolę wstępnego wymiennika ogrzewającego bezpośrednio pomieszczenie pełni beczka, schłodzone spaliny idą pod legowisko, oddając mu resztki ciepła, i na zewnątrz wychodzą już praktycznie zimne. Całość pełni rolę pieca akumulacyjnego, podgrzewanego łóżka i pieca kuchennego jednocześnie.
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
No aż nie mogę uwierzyć że nikt nie zwrócił uwagi na taką pierdółkę jak izolacja termiczna ścian. Przecież przy ścianach (i pewnie dachu) z blachy i cienkich płyt ciepło z wewnątrz jest wysysane błyskawicznie. Przypuszczam że warstwa wełny mineralnej pozwoli dużo szybciej i mniejszą ilością paliwa nagrzać takie pomieszczenie.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Owszem - ale taki remont to raczej wiosną bym zrobił , ciekawe też czy koszt materiału nie wyniesie tyle co kozaTanto pisze:No aż nie mogę uwierzyć że nikt nie zwrócił uwagi na taką pierdółkę jak izolacja termiczna ścian. Przecież przy ścianach (i pewnie dachu) z blachy i cienkich płyt ciepło z wewnątrz jest wysysane błyskawicznie. Przypuszczam że warstwa wełny mineralnej pozwoli dużo szybciej i mniejszą ilością paliwa nagrzać takie pomieszczenie.
Altanka stoi - jak się nie pomyślało o jej dociepleniu w czasie budowy, to teraz nie ma sensu, zwłaszcza, gdy użytkowana zimą jest raz w miesiącu.
Koza jest najtańszym i najefektywniejszym rozwiązaniem problemu. Piecyk naftowy jest drugi w kolejności.
Docieplenie całości wcale o wiele nie skróci czasu nagrzewania wnętrza - przez miesiąc i tak się schłodzi do temperatury otoczenia.
Piec z zapieckiem to rozwiązanie raczej do ciągłej eksploatacji, najlepiej działa w ruchu ciągłym.
Koza jest najtańszym i najefektywniejszym rozwiązaniem problemu. Piecyk naftowy jest drugi w kolejności.
Docieplenie całości wcale o wiele nie skróci czasu nagrzewania wnętrza - przez miesiąc i tak się schłodzi do temperatury otoczenia.
Piec z zapieckiem to rozwiązanie raczej do ciągłej eksploatacji, najlepiej działa w ruchu ciągłym.
- Parthagas
- Posty: 789
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Zwróciłem, ale ze względu na nakłady finansowe i roboczogodziny, nie podsunąłem koledze takiej opcji. Docieplenie wchodzi w grę, moim zdaniem, tylko po zewnątrz, gdyż wewnątrz by się d.u.p.ą nie obrócił. Od zewnątrz musiałby pozrywać blachę ze ścian, przybić łaty gr. 10cm, dać folię paroizolacyjną, wełnę mineralną najmarniej 10cm, znów folię, wydłużyć dach, podłożyć jeszcze jedną warstwę blachy. Nie wspomniałem jeszcze o suficie, ale chyba też nie jest docieplony, a tędy spierdziela ciepła najwięcej. Myślę, że docieplenie sufitu już by sporo zmieniło.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Nie wiadomo jaka jest przestrzeń pomiędzy blachą a płytami. Może się okazać że miejsce na izolacje jest. Patrząc na konstrukcje z pierwszego zdjęcia to powierzchnia ścian i tak nie jest za duża. A na sufit może po prostu alumate?. Izolacja nie docieplenie! To że używana jest zimą przez miesiąc to żaden argument latem też się przyda.
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Na sufit ten skośny to myślałem kasetowy sufitowe chociaż przykleić. Ocieplenie od wewnątrz tylko takie jest możliwe, bo ciasno. Zrywanie blachy to zbyt dużo roboty, zresztą boję się, że osłabię konstrukcję. Buda stoi dodatkowo na takich betonowych podstawach, nie chcę jej za bardzo dociążać, bi się jeszcze rozpadnie
Wychodzi, że wsadzę kozę. Tylko rura z kozy musi iść bezpośrednio przez ścianę i zastanawiam się jak to odizolować od płyty (z przodu nie mam blachy). Kolega mi podpowiada rurę ceramiczną, w nią dopiero blaszaną kominową. Watą szklaną jeszcze obłożyć ?
Wychodzi, że wsadzę kozę. Tylko rura z kozy musi iść bezpośrednio przez ścianę i zastanawiam się jak to odizolować od płyty (z przodu nie mam blachy). Kolega mi podpowiada rurę ceramiczną, w nią dopiero blaszaną kominową. Watą szklaną jeszcze obłożyć ?
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Z uwagi na nieocieplony domek, najlepsza koza - promieniowanie podczerwone najskuteczniej grzeje. (wymaga wysokiej temperatury) Żadne konwektory nie dogrzeją w kórtkim czasie. Mimo że powietrze będzie ciepłe, będziesz cały czas czuł chłód. tylko koza.
Na taką altankę, nawet najprostszy blaszak. Oczywiście im cięższa tym trwalsza.
Komin nie musi przechodzić przez dach, może zawsze przez scianę boczną. mniejszy problem ze skraplającą sie wodą, mniejszy problem z uszczelnieniem przejścia, tak by woda spływająca po dachu nie spływała pod kominie do wnętrza.
Do izolacji mozesz uzyć drugiej, większej rury stalowej. Do obłozenie wełna mineralna, szklana, albo o prostu piasek. Rura ceramiczna jest jak najbardziej ok.
Na taką altankę, nawet najprostszy blaszak. Oczywiście im cięższa tym trwalsza.
Komin nie musi przechodzić przez dach, może zawsze przez scianę boczną. mniejszy problem ze skraplającą sie wodą, mniejszy problem z uszczelnieniem przejścia, tak by woda spływająca po dachu nie spływała pod kominie do wnętrza.
Do izolacji mozesz uzyć drugiej, większej rury stalowej. Do obłozenie wełna mineralna, szklana, albo o prostu piasek. Rura ceramiczna jest jak najbardziej ok.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Mihu śmignij do jednego ze sklepów casto w Szczecinie a (wierz mi) kupisz dobrą kozę o przyzwoitej cenie. Na dokładkę dokupisz wszystko co chcesz do niej za jednym "zamachem".
Jak chcesz dam Ci namiary na kolesia który tym handluje i to naprawdę dobry doradca techniczny...
na priva teraz(do 20) albo we wtorek...
Jak chcesz dam Ci namiary na kolesia który tym handluje i to naprawdę dobry doradca techniczny...
na priva teraz(do 20) albo we wtorek...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Warto przy okazji pamiętać że komin to też grzejnik i im więcej go w pomieszczeniu tym mniej ciepła ucieknie w atmosferę, tylko żeby bawić się w takie instalacje trzeba mieć pojęcie o tym co się robi ponieważ jest to NIEBEZPIECZNE. Komin puszczony np. przez całe pomieszczenie musi być idealnie szczelny i tak skonstruowany żeby nie wpływał negatywnie na działanie paleniska (np. kozy).
Izolację ścian to można nawet 'surfifalowo' i taktycznie załatwić obijając od wnętrza folia NRC
Ciekaw jestem jaka różnica była by widoczna kamerą podczerwieni, o ile była by zauważalna.
Izolację ścian to można nawet 'surfifalowo' i taktycznie załatwić obijając od wnętrza folia NRC
Ciekaw jestem jaka różnica była by widoczna kamerą podczerwieni, o ile była by zauważalna.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."