Strona 1 z 1
Borneo
: 18 lis 2012, 19:03
autor: altar
Witam,
Jestem nowy na forum wiec na poczatek chce sie przywitac ze wszystkimi.
Na poczatek nowego roku planuje wyjazd na Borneo, chce splynac rzeka Kapuas na kupionej lodzi lub zbudowanej tratwie. Mam kilka pytan, takich raczej survivalowych, dlatego zarejestrowalem sie tutaj liczac ze znajde kogos z doswiadczeniem z tamtego regionu swiata. Pytan bedzie sporo dlatego nie zadam ich wszystkich na raz, a bede tworzyl oddzielne watki.
Pierwsze pytanie dotyczy wody, jej uzdatniania. Czytam tyle roznych rzeczy ze ostatecznie nie wiem jak to jest z tym uzdatnianiem. czy przegotowanie wody z rzeki, strumyka, zrodla wystarczy aby czegos nie zlapac? i jak ja gotowac? czy tez moze za kazdym razem nalezy uzdatniac ja tabletkami? a moze kupic filtr?
czy mozecie mnie oswiecic i dac jednoznaczna odpowiedz? biorac pod uwage region w ktorym bede te wode uzdatnial, czyli Borneo.
: 18 lis 2012, 19:53
autor: Tresor
Siemasz,napisz na facebooku to Jacka Palkiewicza,mysle ze on pomoze .Wkoncu ma wielkie doswiadczenie w dzungli.Na tym forum nie ma takich specow od przetrwania w dzungli......
: 18 lis 2012, 20:11
autor: altar
Tresor pisze:Siemasz,napisz na facebooku to Jacka Palkiewicza,mysle ze on pomoze .Wkoncu ma wielkie doswiadczenie w dzungli.Na tym forum nie ma takich specow od przetrwania w dzungli......
myslisz ze bedzie mial czas zeby odpowiadac na dziesiatki moich pytan?
moze jednak ktos ma wiedze na ten temat tutaj?
: 18 lis 2012, 20:50
autor: puchalsw
altar, miło Cię tutaj powitać.
Gratuluję pomysłu, i trzymam kciuki, jednak...
Obawiam się, że na tym Forum, przy całej dobrej woli, większość z nas byłaby w stanie udzielić Ci jedynie teoretycznych porad, jeśli chodzi o tropikalne klimaty... A takich lepiej unikaj...
Tresor, świetnie Ci poradził. Jeśli znasz angielski szukaj blogów, i porad na podforach na Lonely Planet (świetnie skatalogowane wg. regionów Świata).
Polecam też lekturę tej książki:
http://www.klubpodroznikow.com/ksiazka/ ... hy-dungli-
Z tej książki dowiesz się, że podróż w takie regiony to spore wyzwanie logistyczne, i finansowe.
Ale planuj. Myślę że odpowiednia mieszanka szaleństwa i zdrowego rozsądku powodują, że tylko "niebo staje się naszą granicą"...
Mam tylko jedno pytanie... Jakie jest Twoje doświadczenie w tego typu wypadach?
: 18 lis 2012, 21:18
autor: Kosa
Co do wody...
Dla własnego spokoju i bezpieczeństwa zakup dobry filtr ze stajni KATADYN.
Np. Katadyn Combi
I tak po przefiltrowaniu przegotować lub dodać chemię w postaci tabletek Katadyn.
: 18 lis 2012, 21:27
autor: Rzez
Kosa pisze:Co do wody...
Dla własnego spokoju i bezpieczeństwa zakup dobry filtr ze stajni KATADYN.
Np. Katadyn Combi
I tak po przefiltrowaniu przegotować lub dodać chemię w postaci tabletek Katadyn.
Może po prostu wystarczy zwracać większą uwagę skąd bierze się wodę? Polecam cykl artykułów:
A Survey of Water Hazards and Water Treatment Methods przygotowany przez Rogera Caffina (dostępny na stronie Backpackinglight.com).
Co do samego wyjazdu - poszukaj w necie; sprawdziłem na szybkości i jest to dosyć popularna rozrywka w tamtym rejonie świata. Przestudiuj mapy/Google Earth, powymieniaj maile z lokalnymi agencjami turystycznymi etc.
: 18 lis 2012, 21:34
autor: altar
puchalsw pisze:altar, miło Cię tutaj powitać.
Gratuluję pomysłu, i trzymam kciuki, jednak...
Obawiam się, że na tym Forum, przy całej dobrej woli, większość z nas byłaby w stanie udzielić Ci jedynie teoretycznych porad, jeśli chodzi o tropikalne klimaty... A takich lepiej unikaj...
Tresor, świetnie Ci poradził. Jeśli znasz angielski szukaj blogów, i porad na podforach na Lonely Planet (świetnie skatalogowane wg. regionów Świata).
Polecam też lekturę tej książki:
http://www.klubpodroznikow.com/ksiazka/ ... hy-dungli-
Z tej książki dowiesz się, że podróż w takie regiony to spore wyzwanie logistyczne, i finansowe.
Ale planuj. Myślę że odpowiednia mieszanka szaleństwa i zdrowego rozsądku powodują, że tylko "niebo staje się naszą granicą"...
Mam tylko jedno pytanie... Jakie jest Twoje doświadczenie w tego typu wypadach?
dziekuje za link do ksiazki, przeczytam na pewno.
moje doswiadczenie jest podstawowe, z regionow Laosu, Kambodzy i Tajlandii, gdzie dzungla jest duzo bardziej przyjazna od tej na Borneo.
[ Dodano: 2012-11-18, 21:36 ]
Kosa pisze:Co do wody...
Dla własnego spokoju i bezpieczeństwa zakup dobry filtr ze stajni KATADYN.
Np. Katadyn Combi
I tak po przefiltrowaniu przegotować lub dodać chemię w postaci tabletek Katadyn.
myslalem o tym filtrze.
no tak, jesli wode przefiltruje, przegotuje i dodam tabletki to jestem bezpieczny na 100%, czy tylko w takim wypadku bede bezpieczny na 100%?
[ Dodano: 2012-11-18, 21:39 ]
Rzez pisze:Kosa pisze:Co do wody...
Dla własnego spokoju i bezpieczeństwa zakup dobry filtr ze stajni KATADYN.
Np. Katadyn Combi
I tak po przefiltrowaniu przegotować lub dodać chemię w postaci tabletek Katadyn.
Może po prostu wystarczy zwracać większą uwagę skąd bierze się wodę? Polecam cykl artykułów:
A Survey of Water Hazards and Water Treatment Methods przygotowany przez Rogera Caffina (dostępny na stronie Backpackinglight.com).
Co do samego wyjazdu - poszukaj w necie; sprawdziłem na szybkości i jest to dosyć popularna rozrywka w tamtym rejonie świata. Przestudiuj mapy/Google Earth, powymieniaj maile z lokalnymi agencjami turystycznymi etc.
popularna tylko na niektorych rzekach i bogatym zapleczem, pomoca z zewnatrz. oni sa zaopatrywani doslownie we wszystko z zewnatrz. ja po 1 nie chce jechac na wycieczke z biurem, po 2 niestety nie jestem milionerem zeby zrobic sobie takie "plecy". musze radzic sobie sam.
: 18 lis 2012, 21:49
autor: Rzez
altar pisze:popularna tylko na niektorych rzekach i bogatym zapleczem, pomoca z zewnatrz. oni sa zaopatrywani doslownie we wszystko z zewnatrz. ja po 1 nie chce jechac na wycieczke z biurem, po 2 niestety nie jestem milionerem zeby zrobic sobie takie "plecy". musze radzic sobie sam.
Napiszę raz jeszcze:
1. Agencje turystyczne można wykorzystać do zdobycia informacji (a nie do zamówienia u nich wycieczki).
2. Wystarczy poszukać w internecie informacji o spływach w tamtych rejonach; możliwe że nikt nie robił w 100% dokładnie takiej trasy jak ty, ale zakladam że większość miejsc na tej rzece została przepłynięta. Przeszukaj CouchSurfing, sprawdź jakie organizacje charytatywne tam działają etc. - będziesz miał informacje z pierwszej ręki i do tego w języku angielskim. Ewentualnie czasami warto przeszukać Picasę, Youtube - skontaktować się z autorami zdjęć/filmów + poszukać literatury.
Przejrzyj też artykuły w National Geographic z ostatnich kilkunastu lat - autorów/bohaterów artykułów da się odnaleźć. Żyjemy przecież w XXI w, a najczęściej były to osoby z krajów wysoko rozwiniętych - mają FB, Twittera, LinkedIn i co tam jeszcze...
Zauważyłem na Wiki, że dosyć popularny jest transport drewna tą rzeką - poszukaj firm które tym się zajmują - kolejne info z pierwszej ręki...
3. Jak chcesz wszystko mieć wszystko własne, bez wsparcia to przelicz sobie ile trzeba jedzenia ile sprzętu, sprawdź prędokość nurtu (kontakt ze slużbami hydrologicznymi), poszukaj informacji nt. pogody, przestudiuj spadek rzeki z wykorzystaniem Google Earth, zobacz jaką prędkość możesz osiągnąć w kajaku/canoe/hydrospeed/packrafcie czy innym pływającym cacku (i ewentualnie podszkól technikę/wydolność krążeniowo-ruchową) etc. etc. etc.
Ps. Proponuję także zadbać o ortografię - zdania zaczynać wielką literą, używać polskich znaków ą, ę, ó etc.
: 18 lis 2012, 21:54
autor: altar
Rzez pisze:altar pisze:popularna tylko na niektorych rzekach i bogatym zapleczem, pomoca z zewnatrz. oni sa zaopatrywani doslownie we wszystko z zewnatrz. ja po 1 nie chce jechac na wycieczke z biurem, po 2 niestety nie jestem milionerem zeby zrobic sobie takie "plecy". musze radzic sobie sam.
Napiszę raz jeszcze:
1. Agencje turystyczne można wykorzystać do zdobycia informacji (a nie do zamówienia u nich wycieczki).
2. Wystarczy poszukać w internecie informacji o spływach w tamtych rejonach; możliwe że nikt nie robił w 100% dokładnie takiej trasy jak ty, ale zakladam że większość miejsc na tej rzece została przepłynięta. Przeszukaj CouchSurfing, sprawdź jakie organizacje charytatywne tam działają etc. - będziesz miał informacje z pierwszej ręki i do tego w języku angielskim. Ewentualnie czasami warto przeszukać Picasę, Youtube - skontaktować się z autorami zdjęć/filmów + poszukać literatury.
Przejrzyj też artykuły w National Geographic z ostatnich kilkunastu lat - autorów/bohaterów artykułów da się odnaleźć. Żyjemy przecież w XXI w, a najczęściej były to osoby z krajów wysoko rozwiniętych - mają FB, Twittera, LinkedIn i co tam jeszcze...
Zauważyłem na Wiki, że dosyć popularny jest transport drewna tą rzeką - poszukaj firm które tym się zajmują - kolejne info z pierwszej ręki...
3. Jak chcesz wszystko mieć wszystko własne, bez wsparcia to przelicz sobie ile trzeba jedzenia ile sprzętu, sprawdź prędokość nurtu (kontakt ze slużbami hydrologicznymi), poszukaj informacji nt. pogody, przestudiuj spadek rzeki z wykorzystaniem Google Earth, zobacz jaką prędkość możesz osiągnąć w kajaku/canoe/hydrospeed/packrafcie czy innym pływającym cacku (i ewentualnie podszkól technikę/wydolność krążeniowo-ruchową) etc. etc. etc.
oczywiscie robie to wszystko o czym piszesz, ale dzieki

: 19 lis 2012, 18:14
autor: Tresor
przez katadyn bakterie przechodza...
: 21 lis 2012, 17:40
autor: Abscessus Perianalis
Tresor, po to masz tabletki i gotowanie w dalszej części.
: 21 lis 2012, 21:43
autor: Kosa
Tresor, jak bakterie mogą przejść przez pory rozmiaru 200nm ?
Gdyż bakterie są zwykle większe niż 300nm. Lecz mogło ci chodzić o wirusy, które są mniejsze niż 100nm.
Ale one przechodzą przez każdy ręczny filtr. Aby się ich pozbyć można użyć:
- Tabletki z podchlorynem sodu
- Tabletki z podchlorynem + srebro
- promieniowanie UV-B i UV-C czyli Steripen
- Doprowadzenie do wrzenia
: 02 gru 2012, 11:24
autor: Tresor
noo chodzilo mi o wirusy:) ktore grasuja w rzekach
Re: Borneo
: 02 gru 2012, 22:11
autor: Red Nose
altar pisze:Mam kilka pytan, takich raczej survivalowych, dlatego zarejestrowalem sie tutaj liczac ze znajde kogos z doswiadczeniem z tamtego regionu swiata.
No moze nie mam doswiadczenia z Borneo a jedynie z Lomboku i Flores (Jawy nie licze).
Pytanie czy bedziesz splywal w cywilizowanych rejonach ? Chodzi o to ze tamtych regionach WSZYSTKIE wioski sa zlokalizowane przy rzekach.I rzeka pelni role hydrantu i scieku zarazem.Plywa w niej wszystko.Wioska w dole pije to co wpuscila wioska w gorze Jezeli bedziesz w gornym biegu to musisz obawiac sie jedynie flory lokalnej jezeli gdzies w okolicy wiosek o masz wszystko co tylko czlowiek w tamtych warunkach moze wyprodukowac. Jest to wielki problem Indonezjii i Bank Swiatowy prowadzi intensywne dzialania w celu dostepu do czystej wody pitnej.Najlepiej bedzie zrobic zapasy na okres splywu i kupic butelkowana (nie musisz w koncu tego dzwigac na plecach).Ja bym unikal wody uzdatnianej. No chyba ze to ma byc ekstremum w stylu podroz na piechote do zrodel rzeki przez dzungle .Ale wtedy to balbym sie bardziej pajakow i wezy oraz pasozytow (pelno tego).
Jak dlugi ma byc splyw i przez jakie regiony ?