Reconnet

Co tam będę wypisywał. Po "latach harówki" z kawałkiem ekipy się spotkałem, i było OK...

Jest piękna, jest...
Domyślam się kiedy film powstał. Miałem dojść na główkę z samego rana, ale niestety wcześniej deszcz przegonił dzielnych wędkarzy. No cóż, mieli nosa. Kiedy odsypiali w domach nockę, ja mokłem przez połowę dnia następnego. Dopiero w południe pogoda się poprawiła, lecz rybą Wisła nie obdarzyła...

Świetne klimaty. Uwielbiam tą porę "między psem a wilkiem". Rybki oczywiście wróciły do Wisły?