Reconnet

Witam,
Jestem tu nowy. Więc na początku chce się przywitać. Nazywam się Jonatan. Mam 20lat. I od jakiegoś czasu zacząłem się interesować survivalem. Mam już trochę sprzętu. Ale po przeczytaniu paru waszych postów w dziale DIY, podjąłem decyzję, o zrobieniu „can stove”.

O to projekt:
https://picasaweb.google.com/1046786869 ... zkiProjekt

Oczywiście zrobiłem działający model.
Materiał: dwie puszki po Coca-Cola no a w środek wata szklana.
Do środka wlewam 120ml paliwa którym w tym momencie jest… to musze sprawdzić i napiszę skład (proszę o wyrozumiałość).
Kosz t750ml to 6 Euro (ps. Zapomniałem wspomnieć, że mieszkam za granicą)
120ml starcza na 15min palenia się – płomień dość silny. Zademonstrowane na zdjęciach.
Gotowałem 0.5L wody w otwartym garnuszku – co trwało około 9-10min.
W planach jest jeszcze zrobienie jakiegoś rodzaju obudowy która ukierunkuje płomień i będzie go chronić przed wiatrem. Dzięki takim zabiegom oraz dzięki przykryciu garnka z wodą zmniejszę czas gotowania – oczywiście nie liczę, że czas zimniejszy się radykalnie ale coś na pewno spadnie.

Tak więc obiecane zdjęcia Palnika w akcji:
https://picasaweb.google.com/1046786869 ... nikZPuszki

Mhm.. Jakąś benzynę tam wlewasz? To nie pali się jak denaturat, a ten palnik służy do takiego paliwa. (nie wiem nic o środku, poza wypełnieniem - jest wew. ścianka?) Wygląda nieźle, ino ta wata zbędna - nie możesz zgasić palnika i zlać paliwa - musi się wypalić, no i właściwie to niczego nie zmienia - palą się i tak opary.

Tak kolego sprawdziłem. Po ang. produkt nazywa się "White Spirit" co w tłumaczeniu na polski znaczy benzyna lakowa. Rozumiem, że składu nie muszę już dawać. Problem polega na tym ze w Irlandii trudno albo w ogóle jest to nie możliwe aby kupić denaturatu. Ogólnie myślę, że palnik się sprawdza. Co prawda trochę drogo wychodzi bo 6 Euro na zagotowanie 3L wody. Słyszałem, że ludzie używają płynu do spryskiwaczy. Co myślisz?

JoNnY_0208, tam chyba jest alkohol izopropylowy, a to strasznie kopci (miałem podróbę denaturatu na bazie izopropanolu) - chociaż pewnie różne są marki i rodzaje - nie paliłem tym, ale dzięki za info - sprawdzę jaka jest różnica w stosunku do dykty. Nie taniej Cię wychodzi gaz przy tej cenie?

No muszę przyznać, że kopci i to bardzo. Wiesz co, chce kupić ten płyn do spryskiwaczy i to sprawdzić. Ale to nie za szybko bo lecę teraz na wakacje. Tak jak sprawdzę ceny to: kupno palinka gazowego to wydatek 25 Euro. No i wkłady - cz-tero pak za 25 (230g butan/propan) Nie wiem jak to wychodzi z spalaniem tego. Puki co cel to sprawdzić płyn do spryskiwaczy.

Cześć!

Jakoś nie było mi trudno znaleźć - np tu: http://www.omearacamping.com/product/Me ... s_500ml_57 - pewnie jest gdzieś taniej...

Są niekopcące palniki na izopropanol, trzeba się postarać. Jest nawet niekopcąca konstrukcja na benzynę:

Odn. Twojego palnika: fajnie, że robisz modele w 3D. Nie wiem do czego chcesz tego palnika używać, bo 120 ml (1/3 puszki po napoju) dla mnie to zapas na cały weekend albo dłużej, dobrze wykorzystane 60 ml wystarcza na dwudaniowy, dwuosobowy obiad.

Osłona spełnia dwie funkcje: zabezpiecza palnik i płomień przed podmuchami i utrzymuje gorące spaliny blisko ścianek naczynia, jest dużo ważniejsza od samego palnika - w sensie, że dobry palnik bez osłony będzie pracował o wiele gorzej od byle jakiego palnika z garnkiem w dobrej osłonie. Przeciętny palnik to może być np. uciety do 2-3 cm wysokości spód puszki po piwie - prostszy w obsłudze od penny stove, działa przewidywalnie i bezproblemowo, często też szybciej i bardziej ekonomicznie. No i łatwiej go zrobić.

Europa to nie Ameryka, gdzie metanol w wygodnej butelce jest na każdej stacji benzynowej. Kiedyś było lepiej, ale czasy się zmieniły. Teraz mamy swoje problemy, które łatwo rozwiązać, jak się poświęci chwilę na rozglądanie się po Internecie, zamiast tracić energię na serii niepowodzień przy kopiowaniu najpopularniejszych rozwiązań zza oceanu. Szczególnie warto się zastanowić, czy warto się bawić w kuchenki na dyktę, kiedy masz problemy z dostępnością paliwa w miastach (o ile faktycznie masz). Penny stove wygląda jak mała, śliczna gazówka, ale to nie jest dobra kuchenka turystyczna.

Jonatan. Wygląda na to, że jako paliwo uzyłes jakiejś benzyny czy nafty. Stad taki płomień i silne kopcenie (za niska temp. i nie pełna spalanie)
Dla mnie nie do przyjęcia. Spróbuj z jakimś alkoholem. Spala się wówczas czysto. Może to byc izopropanol, metanol czy etanol nawet.

Na nafcie, benzynach itp. węglowodorach niestety tak będzie z tego typu kuchenki.

W płynach do spryskiwaczy jest najczęściej jakiś alkohol. Dobrze wówczas rozejrześ się za wersją zimową, w tym koncentratem

edzia. właśnie doczytałem że to była benzyna lakowa

Gąbka, wata nie ma znaczenia dla samego procesu palenia w takim palniku. Ale pozwala dopalic resztki z samego dna, oraz wchłaniajac paliwo są mniejsze szanse na jego wyciekanie. Ogólnie warto mieć - działa podobnie jak knot.

200g gazu spokojnie starcza dla 1 osoby na tydzień. Gotowanie łącznie około 10-15 litrów wody. (rano kubek 0,5, obiad 0,5-1, i kolacja 0,5 litra)

Denaturat, dykta - teraz to szajs, kiesdyś miewał 80% mocy a dziś? 60%, może mniej. Przynajmniej ten popularny w Polsce Dragon? w ogóle nie ma chęci się palić, a był podstawowym środkiem do opalania drobiu

W Selgrosie i Makro są denaturaty po 80% ale w butlach po 3 i 5L.

Drodzy koledzy. Po pierwsze @Q_x Dziękuje za link. Po drugie, po waszych komentarzach i głosach rozsądku dochodzę do wniosku, że chyba najlepiej będzie kupić mały palnik gazowy. Dzisiaj byłem trochę w mieście i znalazłem z kumplem palnik polowy za 20 Euro + 190g butelka z gazem za 3 Euro. Więc w cale drogo to nie wychodzi tym bardziej jak wezmę pod uwagę wasze opinie odnośnie użytkowania. Dziękuje za komentarze i pomoc

Do palnika gazowego też przyda się osłona przeciwwietrzna, tym bardziej jeśli nie będzie to typ "świecowy" z dużą mocą tylko np. dookólny ze słabszym płomieniem na szerokie garnki.

No wiem, że się przyda. Już jest zrobiona osłona. W wolnych chwilach wrzucę zdjęcie projektu i wykonania. Zaznaczam, że bardzo prosta budowa.