Strona 4 z 4

: 14 gru 2012, 17:48
autor: birken1
Dragonfly pisze:preferuję ciekawe miejsca raczej niż przebieg
Dragonfly pisze:nie rodzaj siłowni na wolnym powietrzu
skoro potrzeby masz inne to po jaką cholerę porównujesz.
Ja też znaaaaczną większość życia jeździłem i dalej często jeżdżę w bawełnie. Zawsze mam problem z pocącymi się plecami a jakoś na termoaktywnych zacieków nie mam w przeciwieństwie do bawełny, która to często wygląda jakbym kontur pleców kredą obrysował. Może dzięki oddychalności jednak mniej się pocę?

: 16 gru 2012, 18:16
autor: yaktra
Parthagas pisze:Nie jeżdżę w kasku ani rowerowych ciuchach, bo pedalsko wyglądają.
Odbiegnę od tematu ale zachowam ów temat jednocześnie :-P
Parthagas pod moim awatarem jest również wiek, powinienem (już) mieć uprzedzenia do młodzieży, ichniego stylu bycia, gwary, ubioru itp.
Za moich czasów (20 i kilka mając lat) łamałem ten pieprzony mit. Nosiłem się na styl michael jackson-a, no wiesz, spodnie rurki, białe skarpetki, mokasyny, kolorowe (np. białe) kurtki. Zdarzało się "na baletach", że byli tacy co mi michę chcieli oklepać bo wyglądałem ichnim zdaniem jak? ano właśnie, pedalsko. Wówczas kropa pod lewym okiem to było cUś! uhm, git koleś rządził. Jeden styl jaki grypserzy uważali za normalny to "dzieci kwiaty" i muzę Dżem-u. Ten co NIE garował zawsze był frajerem. My wychowani w "szarej komunie" mamy jakieś dziwne uprzedzenia, ale Ty Kolego???.
Wyobraź sobie, że nieco mam już wiosenek a jednak nie mam uprzedzeń co do kolorów dzisiejszej mody, i żeby było śmieszniej nadal staram się być na czasie i za ch*** pana nie będę robił z siebie "moherka"
Jeśli "mój portfel nie protestuje" to czemu mam see nie kupić czegoś co ułatwi mi życie czy hobby jakie uprawiam.
Tak ja to widzę Kolego, nie obraź się, proszę...

: 16 gru 2012, 18:25
autor: Zirkau
Yaktra, ale ja tez twierdzę, że odzież tzw rowerowa, to troche jak biegowa - pedalska z wygladu. choć od stuleci stosowana :D
Obrazek

: 16 gru 2012, 18:44
autor: yaktra
Zirkau pisze:że odzież tzw rowerowa, to troche jak biegowa - pedalska z wygladu
No niby racja, kiedy owa odzież weszła w modę też tak trochę sceptycznie na na to patrzyłem (niczym na dodaną fotę). Jednak termoaktywna odzież to wygoda. Nie używam tego na rower bo jak wcześniej powiedziałem nie uprawiam tego sportu na co dzień. Powiem szczerze, że od kiedy na cieplejsze wiosenno jesienne dni zakładam sprezentowaną bluzę termoaktywną to skłaniam się ku temu aby zamienić bawełniane T shirt-y na takie termo właśnie. Kilkukilometrowy marsz z plecakiem nie należy do fajnych kiedy po zrzuceniu "brzemienia" plecy są mokre a wiaterek który owieje wędrowca może być nieco zdradliwy...

: 16 gru 2012, 20:55
autor: BRAT_MIH
Zaczęło się od kasku, a skończyło na brechaniu z ciuchów :) Po zakupie porządnego skórzanego siodełka Lepper (tańszy odpowiednik kultowego Brooksa) mógłbym z pampera zrezygnować. Mi tam się ubrania rowerowe podobają (niestety dużo kosztują), ale najbardziej podoba mi się możliwość kupienia sobie takiej koszulki:

Obrazek

W Niemczech mi "cześć" mówią jak mnie widzą :)

: 16 gru 2012, 22:17
autor: RBT
Trudno jeździć rowerem w szrawarach, rurkowych dżinsach czy żołnierskim szynelu, nieprawdaż? Jednak, czy warto jeździć w sportowych ciuchach zależy od stylu jazdy. Ja zakładam je tylko na czas sportowej, szosowej, jazdy. Nie wyobrażam sobie bym chodził w nich choćby pięć minut dłużej!!! Dlatego też, do jazdy turystycznej, wycieczkowej ich nie używam, no może poza pampersem, przy długich dystansach.