Strona 1 z 3
bushcraft?!
: 17 cze 2012, 19:20
autor: niedźwiedź
To mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość.
Trafiłem tu na pojęcie "bushcraft". No i właśnie, co to właściwie jest? Czym różni się od survivalu? Próbowałem znaleźć coś na wikipedii ale nic nie znalazłem.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
: 17 cze 2012, 19:57
autor: NumLock
Jak nie ma, jak jest?
http://en.wikipedia.org/wiki/Bushcraft
Choć tak naprawdę to myślę, że każdy tutaj mógłby podać własną definicję i każda byłaby poprawna.
: 17 cze 2012, 20:01
autor: stasio111
: 17 cze 2012, 20:10
autor: kamykus
Stasio111, dzięki za link. Ciekawy artykuł.
: 17 cze 2012, 20:15
autor: stasio111
kamykus pisze:Stasio111, dzięki za link. Ciekawy artykuł.
Ogólnie to bardzo polecam bloga Supera. Także i starego:
http://supertac.blogspot.com/
: 17 cze 2012, 20:24
autor: Pingwiniak
Survival jest kiedy skończy się bushcraft

: 17 cze 2012, 20:39
autor: niedźwiedź
Czyli z definicji survival to jest sztuka i umiejętności pozwalające przetrwać w dziczy, a bushcraft to jest po prostu sztuka życia w dziczy?
A jest jakaś różnica w technikach?
: 17 cze 2012, 20:50
autor: Marshall
Bushcraft to tak jak w wiki napisane taki long-term survival.

: 17 cze 2012, 21:00
autor: Pingwiniak
Bushcraft to to co robi Ray Mears a survival to co Les Stroud ;]
: 17 cze 2012, 21:01
autor: CzarnyKruk
stasio111, z Twojego artykułu "Kiedyś nazywała się „puszczaństwo” "
Z tego co się orientuję bushcraft i puszczaństwo(woodcraft) to 2 różne rzeczy. Woodcraft to idea propagowana przez skautów. Techniki obozowe i wszystko czym zajmują się harcerze
http://pl.wikipedia.org/wiki/Puszcza%C5%84stwo
Bushcraft z samej definicji jest chyba bardziej zaawansowany niż survival. Uczy życia w srodowisku naturalnym a nie tylko przetrwania i wydostania się z niego. Choć w praktyce survivalowcy i bushcrafterzy robią w terenie to samo i tego samego się uczą
Różnica chyba jest taka, że bushcraft'erzy mają swoją filozofie życia... w zgodzie z naturą

: 17 cze 2012, 21:09
autor: Stryjon
już na forum wydaje mi się było wiele dyskusji na temat "czym różni się survival od buscraftu"
: 17 cze 2012, 21:09
autor: Dąb
Survival uczy jak wyjść z "lasu" a Bushcraft jak w nim pozostać i mu zbytnio nie szkodzić.
Techniki obu nurtów czy jak to zwał się przeplatają nawzajem, często są identyczne. Moim zdaniem bushcrafter powinien być dobrym survivalowcem a survivalowiec niekoniecznie dobrym bushcrafterem. Bushcraft zagłębia się głębiej w niektóre techniki niż jest to potrzebne w survivalu.
: 17 cze 2012, 21:21
autor: Pingwiniak
Bushcraftowcy robią kuksy i pojemniki z kory brzozy oraz noszą noże warte 30-100zł. Survivalowcy noszą nalgenki i tytanowe butelki oraz noże za 300zł+
Dla mnie to to samo w sumie. Krótkotrwały bushcraft to survival i na odwrót.
: 17 cze 2012, 21:24
autor: Stryjon
a jeżeli ja mam nóż za 30 zł strugam łyżki i mam nalgane to kim jestem?

: 17 cze 2012, 21:27
autor: CzarnyKruk
Tak dla przykładu. Bushcraft kojarzy mi się z Indianami, Traperami i ludźmi żyjącymi w epoce kamienia łupanego. A survival z gburowatym komandosem przedzierającym się przez bagna, zgryzającym łyko z brzóz i jedzącym papki z robali jak Bear Grylls

Pierwsi traktują przyrodę jak przyjaciela, a drudzy jako przeciwnika któremu trzeba "dokopać"
Osobiscie bliższy mojemu sercu jest Bushcraft, tyle że w kontaktach z ludźmi niewtajemniczonymi i tak muszę używać "survival", bo inaczej nie wiedza o co chodzi

Survival znają wszyscy z tv:P Bear i inne niedźwiedzie polarne
[ Dodano: 2012-06-17, 21:29 ]
Stryjon, a kim się czujesz??

: 17 cze 2012, 21:41
autor: Stryjon
chyba osobiście bardziej skłaniam się w stronę buscraftu - bardziej podoba mi się "klimat" rozpalania ognia krzesiwem kowalskim i struganie łyżek niż akumulator, przewody i powyginana puszka ( to jest moje zdanie, nie zarzucam nikomu niczego)
: 17 cze 2012, 22:26
autor: CzarnyKruk
Stryjon, wydaje mi się, że to bez znaczenia czym rozpalasz ogień.(Choć fakt, bushcraft bardziej kojarzy się z pierwotnymi technikami). Chyba bardziej chodzi o nastawienie. W moim mniemaniu bushcraft to nie tylko techniki, ale i filozofia życia. Ale jak ktos już wyżej napisał... "każdy czuje to inaczej i tyle jest definicji bushcraftu ilu bushcrafterów"

: 17 cze 2012, 22:40
autor: Niemir
Jedna z krótszych definicji jaką chyba gdzieś wyczytałem:
Survival to sztuka przeżycia, bushcraft to sztuka współżycia.
A w sumie to czy trzeba nazywać jakimś konkretnym słowem naszą pasję? Szufladkować? Używanie zapożyczonych z dalekiego zachodu słów jakoś ogałaca to wszystko. Chociaż zgodzę się z tym, że angielskie "rzemiosło lasu" dość dobrze oddaje ducha. Ale zawsze mamy nasze "puszczaństwo".
: 17 cze 2012, 23:15
autor: Pingwiniak
Jak mnie ktoś pyta mówię, że interesuję się sztuką przetrwania. Nikt nie dopytuje czy to survival/bushcraft ;]
: 17 cze 2012, 23:29
autor: niedźwiedź
Dziękuję za odpowiedzi. Skoro dla każdego jest czym innym to czy możecie napisać czym jest konkretnie dla was?
: 17 cze 2012, 23:43
autor: Red Nose
Sztuka przetrwania to np. jak ktos pracuje w fabryce za 1500 na reke ma 3 dzieci i zona bezrobotna .
I to jest wyczyn!
A takie tam lazikowanie po lasach to zabawa nic wiecej.
: 17 cze 2012, 23:50
autor: Pingwiniak
Albo Ci "mieszkający" na dworcach.
: 18 cze 2012, 12:01
autor: Apo
Dąb pisze:Survival uczy jak wyjść z "lasu" a Bushcraft jak w nim pozostać i mu zbytnio nie szkodzić.
Niemir pisze:Survival to sztuka przeżycia, bushcraft to sztuka współżycia.
Coś w ten deseń

Osobiście nigdy się nie zastanawiałam nad definicją, chyba każdy ją gdzieś tam czuje i określa po swojemu..
CzarnyKruk pisze:w kontaktach z ludźmi niewtajemniczonymi i tak muszę używać "survival", bo inaczej nie wiedza o co chodzi

The same. Z resztą przyjęło już się wśród moich znajomych, że "jedziemy na survival". Zważając na nasz sprzęt i zaopatrzenie to poniekąd rzeczywiście tak jest. Nie mniej podejście i samo bytowanie w przyrodzie bardziej przypomina bushcraft
Red Nose pisze:Sztuka przetrwania to np. jak ktos pracuje w fabryce za 1500 na reke ma 3 dzieci i zona bezrobotna
Toż to normalna sytuacja w Polsce

: 18 cze 2012, 12:24
autor: CzarnyKruk
Apo pisze:Red Nose napisał/a:
Sztuka przetrwania to np. jak ktos pracuje w fabryce za 1500 na reke ma 3 dzieci i zona bezrobotna
Toż to normalna sytuacja w Polsce

Jest jeszcze opcja ala Ferdek Kiepski...
Kobita haruje 12h w szpitalu, na nocne zmiany, zarabia i przynosi do domu(niczym lwice polujące na sawannie na antylopy), a facet kupuje za to browar żeby mógł z nim przed TV sobie siedzieć(niczym Lew który i tak zawsze je pierwszy upolowaną zdobycz)
Ciągła walka o przetrwanie w naszym kraju cudnym, niby Europa a motywy jak z Serengeti

: 18 cze 2012, 12:53
autor: rudy rydz
Red Nose pisze:Sztuka przetrwania to np. jak ktos pracuje w fabryce za 1500 na reke ma 3 dzieci i zona bezrobotna .
I to jest wyczyn!
RACJA
W pojedynkę nie w jednej dziczy byłoby łatwiej.
[ Dodano: 2012-06-18, 13:02 ]
Poza kilkoma wyjątkami np: Mr. Wilson-prawdziwy człowiek lasu, resztę zaliczył bym do turystyki leśnej.