Strona 1 z 1

Sprzęt foto a rowery

: 11 cze 2012, 11:43
autor: hejtyniety
Jak już mamy dział o rowerach, to może miejmy też szczegółowe tematy, zwłaszcza, że jest o czym pisać. Prosiłbym o przeniesienie z wątku o ekwipunku :mrgreen:

Problem przewożenia sprzętu foto na rowerze jest dość istotny, bo jest on (ten sprzęt) stosunkowo delikatny, a specyfika jazdy na rowerze naraża go na próbę.

Największymi zagrożeniami są (kolejność losowa):
-Zamoczenie
-Drgania
-Uderzenia

Problem zamoczenia można łatwo rozwiązać pakują graty do dodatkowego worka, choć jest to rozwiązanie niezbyt wygodne, gdyż utrudnia sięganie po aparat, a poza tym istnieje ryzyko kondensacji pary wodnej. Najbardziej oczywistym jest zastosowanie torby wodoszczelnej, ale zwykle nie mają usztywnienia, a te usztywnione są drogie.

Drgania mogą uszkodzić aparat w najgorszy sposób, bo niewidoczny. Dlatego też odradzam wożenie aparatu bezpośrednio na bagażniku. Najlepiej jest zastosować gąbkę mającą na celu tłumienie tych drgań, ale to znów zwiększa objętość ładunku.

Uderzenia np. w wyniku upadku czy przewrócenia się rowerka też są bardzo groźne. Tutaj najlepszym zabezpieczeniem będzie usztywniona kieszeń.

Kolejnym problemem jest miejsce na rowerze przeznaczone na sprzęt. Najbardziej oczywistym wydaje się być zawieszenie na kierownicy, ale niesie to za sobą pewną wadę. Mocno obciążona kierownica ma tendencję do skręcania się na postojach, przez co rower łatwo się przewraca. Problem częściowo rozwiązuje podwójna stopka, ale i tak jest mniej stabilnie, i warto pokusić się o system prostujący (który zaprezentuje w najbliższym czasie).

Osobiście problem rozwiązałem w różnoraki sposób:
•Na krótkie wypady, na których wiem, że będę robił dużo zdjęć biorę torbę przez ramię - skrócony do minimum pasek powoduje, że torba spoczywa ukośnie na plecach, dostęp do niej jest łatwy. Element pośredni jakim jest moje ciało skutecznie tłumi wszelkie drgania i pozbywam się problemu odpinania sakwy z roweru.
•Podczas turystyki, kiedy mam dużo ładunku, wiozłem aparat z jednym najbardziej uniwersalnym obiektywem w "pancerzu" w torbie na kierownicę. Wspomniany pancerz zrobiony był z karimaty poklejonej ducttapem, co zabezpieczało aparat w wystarczającym stopniu.
•Na wyprawy zrezygnowałem z lustrzanki na rzecz pancernego kompakta - i tak nie ma czasu na wykorzystanie pełnych możliwości lustra.

Teraz poteoretyzuję:
Jakbym chciał jechać na kole w celu robienia zdjęć i chciałbym zabrać oprócz standardowego ładunku także dużo sprzętu fotograficznego rozwiązałbym to następująco - aparat wrzucony do sakwy na kierownicę/przez ramię natomiast dedykowana torba fotograficzna położona wierzchem na tylnym bagażniku, między sakwami, najlepiej na jakiejś twardej gąbce. Rozwiązanie takie łączy ze sobą zalety przewozu aparatu w sakwie z wygodą posiadania bagażu na bagażniku. Wagą jest niestety kolejny tobołek który trzeba brać podczas oddalania się od roweru.

Dobrym pomysłem na przewóz statywu jest podwieszenie go pod bagażnik - będzie osłonięty przed uderzeniami i błotem i łatwo dostępny.

: 11 cze 2012, 13:24
autor: Michal N
Ostatnio jak jeżdżę, to lustro trzymam w sakwie, owiniętą w polar czy inny ciuch, który zabieram. Jest to trochę upierdliwe, gdyż za każdym razem widząc fajny plener, muszę zsiadać i dobywać sprzęt.
W razie wywrotki, a szczególnie na tę stronę sprzęt zapewne by ucierpiał, dla tego pomyślę nad jakimś usztywnieniem\zabezpieczeniem.
hejtyniety pisze:biorę torbę przez ramię - skrócony do minimum pasek powoduje, że torba spoczywa ukośnie na plecach, dostęp do niej jest łatwy.
Ciekawy pomysł, będę musiał spróbować. Oczywiście w w razie wywrotki sprzęt niestety również może ucierpieć, ale dostęp łatwiejszy.

: 11 cze 2012, 13:45
autor: wojtek008

: 11 cze 2012, 14:49
autor: Marshall
Ja wożę w plecaku Lowepro FastPack, który posiada komory na aparat z obiektywem, na dodatkowe graty (obiektywy, osprzęt), ogólną i na laptopa.
Opisy tutaj:
http://products.lowepro.com/catalog/Not ... era,16.htm

Czasem też w kaburze Lowepro Toploader, którą na rowerze wożę na sobie pasku przez ramię lub przypiętą do kierownicy lub bagażnika.
Opisy tutaj:
http://products.lowepro.com/catalog/Toploading,8.htm

Polecam!

: 11 cze 2012, 22:12
autor: thrackan
U mnie lustro siedzi wraz z obiektywami w torbie Lowepro Nova 140AW, która z kolei jest w tylnej sakwie. Dobywanie jest dość upierdliwe, ale za to obecnie nie przeszkadza w jeździe i sprzęt jest dość bezpieczny, bo pod nim w sakwie są ładnie amortyzujące drgania ubrania.

: 13 cze 2012, 11:02
autor: yaktra
Ja zupełnie inaczej. Aparat mam po prostu na szyi a reguluję długość paska tak aby pas biodrowy plecaka spiął pasek nośny tuż przy body. Mowa o doczepionym krótkim obiektywie typu kit. Tele wówczas jest mi nie potrzebne bo przecież to nie zasiadka w czatowni. Jeśli już wykorzystuję rower jako źródło transportu na dłuższą trasę (aby uniknąć marszu i straty czasu na przemieszczanie się) aparat ląduje w plecaku wraz z teleobiektywem...

: 05 sie 2013, 11:03
autor: Valdi
Wreszcie znalazłem czas na sprawdzenie mojej wersji torby na sprzęt foto. Wersja "na lekko" lustrzanka z jednym szkłem, wszystko się zapina na przód kierownicy( specjalny uchwyt ma torba). Drgania pięknie amortyzują się przez system zawieszenia i przez wypełnienie dna i ścianek( wyjęte z plecaka LowePro)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Obrazek

: 06 sie 2013, 21:13
autor: thrackan
Oj tam, oj tam:

Obrazek


:mrgreen: ;-)

Sprawdza się całkiem nieźle, tylko:
1) szkoda odczepiać sprzętu
2) szkoda zostawić roweru na ulicy z przyklejonym sprzętem
3) na pohybel inżynierom umieszczającym slot na kartę pamięci, złącze USB i baterię od spodu aparatu. :-o

Wrzucił bym filmik, ale patrz pkt 1) i 3) :-P

: 06 sie 2013, 21:24
autor: Valdi
thrackan, 1. Byś wykombinował jakiś patent. Bez korzytnia z taśmy
2. A jak będzie dyszcz,czy inny opad ;) ?

: 07 sie 2013, 12:17
autor: Morg
Wtedy kupujesz Olympusa z serii Tough;]

: 07 sie 2013, 14:31
autor: Valdi
Ostatnio IPhon 4s robi mi za aparat...ale to nietrwałe cacko

: 07 sie 2013, 18:31
autor: thrackan
Valdi,
Ad 1. Jestem w trakcie konstruowania, ale to potrwa. (jak wiadomo, najbardziej długowieczne są rozwiązania prowizoryczne ;-) )

Ad 2. Durex, unimil... i inni producenci markowych pokrowców wodoodpornych. Ewentualnie folijka ze spożywczaka :-P

: 07 sie 2013, 21:09
autor: NumLock
Panowie, odkręćcie górną część statywu fotograficznego i przykręćcie na jakimś uchwycie do kierownicy. Można i swobodnie zdejmować, i ustawiać aparat.

: 07 sie 2013, 21:15
autor: Valdi
NumLock, zbyt proste ;) chodzi o to,że tu trzeba kombinować :) A jeżeli na poważnie, to bylejaka głowa od statywu się szybko rozpadnie, a porządna jest zbyt droga i cenna na tego typu tyranie, chociaż wtedy możno by rower używać zamiast statywu. A może to i pomysł, trzeba przetestować

: 07 sie 2013, 21:33
autor: thrackan
NumLock, u mnie się tak nie da, bo głowica ma mocowanie nietypowe całkowicie "z zadka" i tak, czy inaczej muszę rzeźbić, albo się złamać i kupić statyw rowerowy. A do tego mi nie spieszno. Knuję nad zrobieniem gniazda na kierownicę, akceptującego szybkozłączkę od statywu + dodatkowy zatrzask chwytający aparat od góry i boków. Myślę o tym, aby obrót wokół osi poziomej był realizowany przez poluzowanie całego mocowania do kierownicy, a tylko obrót wokół osi pionowej byłby "ruchem wewnątrz statywu".

: 07 sie 2013, 22:25
autor: Valdi
thrackan, mialem na mysli coś takiego, bo mam. Jest super :)
http://www.fotohobis.lt/item.php?id=15,28

: 07 sie 2013, 23:03
autor: thrackan
Valdi, jeżeli dobrze liczę, to ta głowica kosztuje osiem razy więcej, niż mój cały statyw :lol:
Nie moja liga cenowa ;-)

: 07 sie 2013, 23:11
autor: Valdi
thrackan, no to jest model odchudzony, za stówke , ja mam kilka głowic do statywu, ta( owszem droga), warta każdego grosza. Jak zamontujesz chinola, to obawiam sie,że aparat skończy żywot, jak mój pierwszy nawigator Magellana, na asfalcie...i cały misterny plan w p...du
Sam teraz szukam nowych rozwiązań sprzętowych. Rower coraz bardziej mnie zakręca, a tu lustrzankę trzeba wozić

: 07 sie 2013, 23:35
autor: thrackan
Zaraz, zaraz, my chyba nie o tym samym. Nic cięższego od obecnego kompakta nie mam zamiaru wozić nad kierownicą. Lustrzanka bezwzględnie jest/będzie wożona w torbie fotograficznej wpakowanej do sakwy, albo mocowanej w takim miejscu, jak ta Twoja (to drugie też jest w trakcie powstawania). Kompakt na kierownicy to takie zubożone i wrażliwsze "GoPro". ;-)

: 08 sie 2013, 00:01
autor: Valdi
thrackan, no to wtedy kamerka za 200 zeta (nagrywa HD, fotografuje, ma juz uchwyt) w zupełności pasuje

: 11 sie 2013, 18:27
autor: Prowler
z uchwytów to mogę polecić te do gopro. Nie wiem czy jest coś bardziej solidnego. A te uchwyty wklejane to już całkiem miażdżą. To jakie traktowanie to wytrzymuje przeszło moje najśmielsze oczekiwania - skoro bez problemu utrzymują się na wahaczu motocykla przeganianego po wertepach i kałużach to na rowerze będą wieczne. No i jak ustawisz kamerę tak i zdejmiesz ją po zabawie będącą w tej samej pozycji. Jedyny minus to cena

: 01 paź 2013, 11:45
autor: Michal N
Coraz bardziej skłaniam się ku tej torbie:
https://yacf.co.uk/forum/index.php?topic=22920.0
Wygląda na solidną, posiada pokrowiec przeciwdeszczowy, no i mocowanie do kierownicy jest, że tak powiem "zwarte" (zajmuje mało miejsca na kierownicy - jak ma się dzwonek, uchwyt latarki i GPS-a, to jest to ważne).

: 01 paź 2013, 12:12
autor: Valdi
Torba fajowa, jeden moment mi się nie podoba, to , jak będzie zapięta na pasie. Mocowanie do kierownicy będzie uwierało. To chyba jej jedyny minus, tak z fot mi wygląda, szkoda, że nie mogę tego przetestować

: 01 paź 2013, 12:53
autor: Michal N
Hm... faktycznie, ale z drugiej strony trzeba sobie odpowiedzieć, jak często będziemy ją nosić na jako biodrówkę. Ostatecznie można wziąć zwyczajnie w rękę.
Trochę to denerwujące, że w produkcie za 150 zyla nie pomyślano o takich rzeczach.

: 01 paź 2013, 13:01
autor: Valdi
No można szelkę domontować, ale skoro już jest patent na biodra...Z doświadczenia wiem, że takie biodrowe rozwiązanie jest często bardzo wygodne. Jeżeli się zdecydujesz, opisz wrażenia, bo ja będę też sie rozglądał za czyms zastępczo, bo w mojej zamek chodzi,że pożal sie Boże