Aspekty prawne dotyczące obozowania vs rzeczywistość

przyroda, turystyka, survival

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

yoh1239
Posty: 0
Rejestracja: 14 maja 2012, 08:41
Lokalizacja: Rawicz

Aspekty prawne dotyczące obozowania vs rzeczywistość

Post autor: yoh1239 »

Witam serdecznie!

Mam na imię Paweł, mieszkam w Rawiczu (województwo wielkopolskie), zamierzałem ze znajomym wybrać się na nocleg do pobliskiego lasu w nadleśnictwie Piaski (woj. dolnośląskie - Rawicz leży na granicy tych dwóch województw). Napisałem maila do tego nadleśnictwa z pytaniem czy wolno palić tutaj ogniska w wyznaczonych miejscach oraz budować szałasy/rozbijać obozy, a jeżeli istnieje taka możliwość, to poprosiłem o podanie adresu/numeru telefonu do najbliższego leśniczego, aby z nim ustalić konkretne szczegóły (ewentualne miejsce obozu, porozmawiać gdzie na tym terenie są wyznaczone miejsca do palenia ognisk itp). W odpowiedzi na mojego maila otrzymałem od nadleśnictwa Piaski taką oto odpowiedź:

------------

"Dzień dobry,

W odpowiedzi na Pana zapytanie informuje,
że bezwzględnie nie może Pan budować szałasów
i rozpalać ognisk na terenie Nadleśnictwa Piaski.

Jednocześnie informuję, że przebywając na terenach leśnych mogą wystąpić poniższe zagrożenia (nie stanowią one katalogu zamkniętego):

- nierówności terenu,

- martwe, suche drzewa i gałęzie,

- dzikie zwierzęta,

- sąsiedztwo zbiorników wodnych,

- szkodliwe czynniki biologiczne (komary, kleszcze, szerszenie, osy, pszczoły)

- warunki atmosferyczne (silnie wiejące wiatry, deszcze itp.)

- inne zagrożenia, wynikające z warunków występujących w danym terenie.

Nadleśnictwo Piaski
mgr inż. Artur Poświatowski
tel. 655739070
...."



------------------


Nie wiem co mam myśleć w związku z tym, gdyż według mnie jest to totalny absurd, zabronić wybudowania szałasu w lesie. Tym bardziej w mojej opinii powinienem zostać inaczej potraktowany, gdyż nie poszedłem do lasu bez uzgadniania tego z kimkolwiek, wręcz przeciwnie, grzecznie chciałem załatwić sprawę aby nikomu nie przeszkadzać i samemu sobie nie robić problemów. Poza tym za lekceważenie uznaję ostrzeżenie mnie przed zagrożeniami typu "martwe i suche gałęzie" czy "dzikie zwierzęta". W pełni zdaję sobie sprawę z tych warunków jakie mnie tam czekają, równie dobrze można w ten sposób zakazać grzybiarzom wchodzenia do lasu, bo również są na te wszystkie niebezpieczeństwa narażeni.

Pytania do Was, drodzy forumowicze-survivalowcy:
-czy według Was zostałem faktycznie potraktowany w dziwny sposób a nadleśnictwo to można uznać za wybitnie nieprzyjazne survivalowi, czy może to ja przesadzam?
-czy Wam często zdarzyło się uzyskać podobną odpowiedź i nie otrzymaliście zgody na budowę zaledwie dwóch szałasów [nie wspominam o całym obozie]?
-czy w takiej sytuacji rozsądne będzie udanie się na te tereny bez zgody i wybudowanie tych szałasów/nocowanie tam na własną odpowiedzialność? Oczywiście o paleniu ogniska nie ma w takiej sytuacji mowy.
-i ostatnie pytanie, nieco odbiegające od tematu, czy polecacie w związku z tym jakieś inne ciekawe tereny w mojej najbliższej okolicy, gdzie JUŻ BIWAKOWALIŚCIE, gdzie nie było problemów ze służbami leśnymi, i które po prostu miło wspominacie?

Z góry dziękuję za wszelkie pomocne odpowiedzi, jeżeli temat umieściłem w niewłaściwym miejscu, lub uznacie go za pozbawiony sensu, proszę o przeniesienie go/usunięcie.

Pozdrawiam serdecznie!! ;-)
Ostatnio zmieniony 15 maja 2012, 22:34 przez yoh1239, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Red Nose
Posty: 85
Rejestracja: 17 kwie 2012, 14:49
Lokalizacja: Suwałki
Płeć:

Post autor: Red Nose »

Absurdalnym pomyslem jest pytanie o zgode lesniczego na budowanie szalasu w lesie.
Wpadasz w knieje, bunkrujesz sie i nie dajesz zlapac.
Tylko nie robi sie tego pod jego oknami to chyba zrozumiale.
Obrazek
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Myślę, że pan leśniczy był bardzo miły i dość konkretnie poinformował o tym, jak funkcjonuje to nadleśnictwo. Nie wszędzie są miejsca wyznaczone na ogniska - może nie być takiego w Piaskach. Nigdzie nie można stawiać szałasów. I tyle.

Konkretnie: masz prawo wejść do lasu, ew. wjechać rowerem (poza wyjątkowymi sytuacjami, kiedy jest zakaz wstępu - jeżeli jest, to dla Twojego bezpieczeństwa - można co nieco sprawdzić tu: http://zakazywstepu.lasy.gov.pl/map.asp ... ograficzna ), rozłożyć karimatę pod tarpem albo rozwiesić hamak, albo glebnąć się pod drzewem, przespać noc i iść dalej. Na tym prawa się kończą. Żadnych ognisk, żadnych namiotów, żadnego wycinania czegokolwiek, żadnych hałasów, imprez, śmieci. Zgodnie z prawem nie możesz nawet odpalić peta.

Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wycinał cokolwiek w ramach rekreacji. W lesie ma być dziko, czysto, wióry mają prawo zostawić bobry i pracownicy lasów w ramach planowej gospodarki leśnej, gałęzie - już tylko bobry. Niestety, w Polsce mamy trochę za ciasno na zabawy w leśnych ludzi. Miejsca po ogniskach, butelki po browcach, zasrane krzaki i dzikie wysypiska to obecnie widoki częstsze od dzikich zwierząt. Może coś się w tej materii zmieni wraz ze wzbogaceniem się ludzi - ktoś wyda 80 zł na kontener na odpady poremontowe, ktoś inny dostanie kasę na usunięcie dwóch wysypisk więcej albo częstsze sprzątnie butelek z leśnych dróg. W sumie na czystości w lesie zależy wszystkim poza degeneratom, pewnie wiesz o co chodzi.

Chcesz ćwiczyć surwajwal, porąbać gałęzie - dogadaj się z właścicielem, wejdź do prywatnego lasu i zapłać za to, co zużyjesz - tak się to robi "poprawnie". Albo wybierz się np. do Szwecji.

Nie wiem, czy jest sens polecać lekturę: http://lnt.org/learn/7-principles

Edit: suche gałęzie są jedną z najczęstszych przyczyn urazów w lasach (tak samo w ogródkach), wbijają się w nogi, w oczy, są często ostre, nie ma w tym nic śmiesznego ani przesadzonego.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

potraktowali Cię troszkę dziwnie - wypisując śmieszne zagrożenia a nie pisząć nic o meritum - czy są wyznaczone miejsca do biwakowania.

Bo poza miejscami wyznaczonymi nie powinieneś biwakować. Ogniska - rzecz zrozumiała, jesli nie wyznaczyli, to z ustawy już nie można ich palić, podobnie jak budować szałasów (szałasu raczej nie zbudujesz li tylko z suchych gałęzi, a pamiętać należy że rozpiety tarp to szałas, ale nie każdy szałas to rozpięty tarp).
yoh1239
Posty: 0
Rejestracja: 14 maja 2012, 08:41
Lokalizacja: Rawicz

Post autor: yoh1239 »

Dziękuję za piorunująco szybkie odpowiedzi ;-)

Jeżeli mam być szczery, to w sumie cieszą mnie tak rygorystyczne przepisy, uważam się za miłośnika przyrody i przyjaciela zwierząt, toteż staram się przyrodę szanować tak jak mogę. Często gdy jeżdżę rowerem akurat w lesie (rowery to moja największa pasja) zbieram leżące śmieci i wyrzucam je w mieście. Jednak moim zdaniem przykre jest to, że osoba rozsądnie nastawiona na przebywanie w lesie, potrafiąca szanować naturę ma tak nikłe prawa, i głupiego szałasu nie może sobie zbudować LEGALNIE. Co z quadowcami/crossowcami? Hałasują niemiłosiernie, orają ścieżki, że już nie wspomnę o tym, że kilka razy prawie zostałem rozjechany przez takiego quada. Ciekawe czy są za ich działania wyciągane konsekwencje, w końcu w moim odczuciu 100 razy bardziej szkodą środowisku niż obozowanie w lesie.

Mniejsza z tym, wracając do głównego wątku, czy mam zatem rozumieć że te wszystkie Wasze (Wasze czyli Was - większości forumowiczów)wyprawy, z których czytam tutaj relacje, oglądam zdjęcia itd są z punktu widzenia prawa nielegalne? Widziałem dużo fotek szałasów, ognisk rozpalonych na polanach itd.
Nigdy nie zostaliście złapani na takim czymś? I jakie są ewentualne konsekwencje? Bo dochodzę do wniosku, że jedyne co mi zostaje, to kontemplować na dziko, bez niczyjej zgody, wsłuchując się w warkot quadów czy strzały ze strzelby (200 metrów od domu leśniczego w Dębnie przy Rawiczu jest organizowana strzelnica, to też dziwne, że ja budując w lesie szałas bardziej zaszkodzę zwierzętom niż osoby strzelające tam prawie codziennie i robiące huk na co najmniej kilkaset metrów. Na to leśniczy już pozwala? )

Pozdrawiam serdecznie! ;-)
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

yoh1239 pisze: czy mam zatem rozumieć że te wszystkie Wasze (Wasze czyli Was - większości forumowiczów)wyprawy, z których czytam tutaj relacje, oglądam zdjęcia itd są z punktu widzenia prawa nielegalne?

Pozdrawiam serdecznie! ;-)
Drogi yoh1239,
bardzo mnie cieszy twoje poważne potraktowanie tego tematu. To, że napisałeś do Nadleśnictwa świadczy o tym, że w głowie coś masz i w lesie powinieneś zachować się odpowiednio. Odpowiedź dostałeś jaką dostałeś bo nic innego napisać ci nie mogli. W życiu miałem kilka spotkań z "leśnymi strażnikami", właścicielami terenu i nigdy spotkanie nie skończyło się nieprzyjemnie. Czemu? Bo wszystko co robisz w lesie rób z głową. Nie zostawaj syfu nie niszcz młodych drzew(szałas spokojnie zrobisz z tego co leży na ziemi). Małe ognisko odpowiednio zabezpieczone nie wyrządzi żadnej szkody. Nawet jak weźmiesz sobie to "przysłowiowe piwko" to nie zostawiaj puszek na wierzchu, a schowaj do plecaka lub namiotu by nie były widoczne. Alkohol działa jak płachta na byka na co niektórych. Tak więc nie przejmuj się i maszeruj do lasu! Zachowuj się tylko odpowiednio :)

Pozdrawiam!
Potrzebuję tylko wolności
yoh1239
Posty: 0
Rejestracja: 14 maja 2012, 08:41
Lokalizacja: Rawicz

Post autor: yoh1239 »

Rojek pisze: Drogi yoh1239,
bardzo mnie cieszy twoje poważne potraktowanie tego tematu. To, że napisałeś do Nadleśnictwa świadczy o tym, że w głowie coś masz i w lesie powinieneś zachować się odpowiednio. Odpowiedź dostałeś jaką dostałeś bo nic innego napisać ci nie mogli. W życiu miałem kilka spotkań z "leśnymi strażnikami", właścicielami terenu i nigdy spotkanie nie skończyło się nieprzyjemnie. Czemu? Bo wszystko co robisz w lesie rób z głową. Nie zostawaj syfu nie niszcz młodych drzew(szałas spokojnie zrobisz z tego co leży na ziemi). Małe ognisko odpowiednio zabezpieczone nie wyrządzi żadnej szkody. Nawet jak weźmiesz sobie to "przysłowiowe piwko" to nie zostawiaj puszek na wierzchu, a schowaj do plecaka lub namiotu by nie były widoczne. Alkohol działa jak płachta na byka na co niektórych. Tak więc nie przejmuj się i maszeruj do lasu! Zachowuj się tylko odpowiednio :)

Pozdrawiam!


I dokładnie o to mi chodziło, bardzo dziękuję za wyjaśnienie tego tematu! ;-) W lesie już swoje przesiedziałem, jednak typowego survivalu pragnę doświadczyć pierwszy raz, stąd moje zdziwienie tą odpowiedzią od Nadleśnictwa, gdyż nie spodziewałem się, że jest to aż tak rygorystycznie regulowane prawnie. Doskonale rozumiem o co Ci chodzi kolego Rojek, o taką odpowiedź mi chodziło. Po przeczytaniu tego maila z nadleśnictwa zaczynałem myśleć że chyba będę musiał porzucić moje plany survivalowe, myślałem że gdybym został przyłapany w szałasie to od razu zostanę wyrzucony z lasu lub coś jeszcze gorszego, ale jeżeli faktycznie jest tak jak piszesz, to w lesie będę spał o wiele spokojniej. ;-)

Piwka raczej nie będę tykać, a z ogniska zdecydowanie zrezygnuję, bo to jednak "grubsza sprawa" i tu naprawdę nie ma sensu (wg mnie) ryzykować - czy to faktycznie rozprzestrzenieniem się ognia, czy w najmniej nieprzyjemnej sytuacji, mandatem.

A, i jeszcze jedna wątpliwość - gdyby już faktycznie trafił mi się wyjątkowo upierdliwy leśniczy, to czy za obozowanie na dziko [bez ogniska tak jak wspominałem] mogą mnie czekać mniej przyjemne konsekwencje niż po prostu wyrzucenie mnie z terenu? Mimo wszystko jakieś tam ryzyko jednak jest, że nawet przy unikaniu "czerwonej płachty" jak wspomniał kolega, jednak ktoś może się czepiać.

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc!! ;-)

PS. W międzyczasie byłem z kolegą u leśniczego z innego sąsiedniego leśnictwa, bardzo miły Pan leśniczy dał nam zgodę na nasze szałasy ( :mrgreen: ), i zaproponował bardzo ciekawe miejsce na wieczorne obozowanie przed pójściem spać, z wiatami, wyznaczonym miejscem do palenia ogniska i oczywiście pozwolił nam to ognisko zrobić. Survival mniej ekstremalny, niemniej na dobry początek nie ma co się rzucać na głęboką wodę, a spanie w szałasie w nocy też może być niezłym przeżyciem, głównie przez bujną wyobraźnię. :-P
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Były mandaty, nawet tej wiosny trójmiejscy forumowicze się nadziali na patrol i zabulili za ognicho.
Quady i crossy, wraz z właścicielami, to obecnie zmora. Był nawet temat na forum.

Jakaś część imprez odbywa się na terenach prywatnych albo w miejscach, o których wiadomo, że tam można rozpalić ognisko. Kilku forumowiczów ma chyba własny kawałek lasu. Wielu ryzykuje mandaty.

Osobiście, poza kilkoma wyjątkami (na przestrzeni paru lat były to testy kilku kuchenek na drewno i jedna zupa ze szklanki wody), nie palę ognisk w lesie, nie "biwakuję" w sensie definicji słownikowej, nie śmiecę. Więc, żeby dostać mandat, musiałbym trafić na człowieka, który ukarałby mnie albo za spanie w hamaku pod płachtą (to chyba dyskusyjny przypadek), albo za odpalenie przez 10 min/dobę kuchenki spirytusowej (zabezpieczam podłoże folią aluminiową, garnek mam dookoła owinięty aluminiowym wiatrochronem).
Staram się chodzić drogami, mimo wszystko czasami nieumyślnie właduję się w strefę objętą zakazem wstępu - najczęściej chodzi o uprawy nasienne i wycinki, w które właziłem z jakiejś dziwnej strony, z której nie było plakietki.

Inna sprawa, że nie zajmuje się surwiwalem, tylko turystyką pieszą po terenie zadrzewionym. Z rodzimymi bushcraftowcami przesiaduję na forum, bo mają cudowne pomysły, minimalistyczne podejście do sprzętu i odwiedzamy podobne zakątki kraju.
Tak propagujcie survival dalej.
I tak nie przebijemy w tym Discovery.

Edit:
Nikt Cię nie "wyrzuci" z lasu. Każą pozbierać zabawki i ew. podwiozą gdzieś, gdzie się kończy jakiś zakaz. Masz prawo przebywać w lesie. Prawo z grubsza zezwala na ciche poruszanie się po lesie, bez niszczenia przyrody, i w pewnych granicach - spanie (bez rozbijania namiotu, kopania dołów, łamania gałęzi itd. Są pewne miejsca, które mają w tej materii swoje regulaminy - tak jest z obszarami parków narodowych.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2012, 11:19 przez Q_x, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

viewtopic.php?t=105&postdays=0&postorder=asc&start=0

Poczytaj ten temat. Z tego co pamiętam była tu gadka o podobnej kwestii jaka cię interesuje. Zaczyna się od postu banana.
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Może trzeba było napisać że szałas ma powstać właśnie z martwych drzew i gałęzi, a po wszystkim rozbierzesz go i doprowadzisz teren do porządku (rozrzucając wykorzystanie drzewa i gałęzie po lesie).

Biedak może pomyślał że chcesz mu zrobić wycinkę tylko po to żeby sobie zrobić daszek.
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

bałbym się wydać zgodę nawet na budowę z martwych gałęzi. Nigdy nie wiadomo w jaki teren kto zawędruje, a martwe drewno jest bogatym żerowiskiem róznych owadów - stąd strach gdyby ktoś zajął się budową z pozyskania np. suszki stojącej, a zniszczyłby np. siedlisko np. Osmodermy eremita. z pozyskiwaniem materialu sprawa jest delikatna i lepiej tego nie polecać osobom nie zaufanym.

Rzeczywiscie w wielu przypadkach lepiej udać się do miejscowego terytorialnie leśniczego i z nim omówić. On zna swój teren i zwykle człek życzliwy wie co może zaproponować by nikomu nie szkodzić ( czasem to będzie zaplecze podwórza jego leśniczówki).

Tak zgadza się, wiele histori obozowania umieszczonych na tym forum przedstawia sytuacje NIELEGALNE z punktu widzenia prawa. - niestety mamy to prawo jakie mamy. Przykre, ale przynajmniej ratuje to nasze lasy.
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

Podobne tematy były już wałkowane na tym i na starym forum. Rozumiem argumenty, lecz jeżeli mielibyśmy przestrzegać wszystkiego co nam piękne ustawy prezentują, to najlepiej siedzieć w domu. Ufam, że nowy kolega ma trochę oleju w głowie i nie będzie demolował środowiska. Fakt debile są i w naszej "branży" więc trzeba mieć dystans, jednak wychodzę z założenia, że lepiej zachęcać a nie zniechęcać biorąc pod uwagę, że yoh gadał już jak widać z odpowiednimi ludźmi.
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Proponuję jednak wyedytować tytuł wątku. Nadleśnictwo Piaski po prostu udzieliło odpowiedzi, zgodnej z obowiązującym stanem prawnym. Nie oczekujmy, że dostaniemy na piśmie informację, iż ktoś przymknie oko na łamanie przepisów prawa.

Słowem - wysyłanie takich pism jest askuteczne. Najlepiej nawiązywać prywatne kontakty z leśnikami, i wiele rzeczy niemożliwych staje się nieformalnie możliwe. A pisanie takich bzdetów na forum może tylko i piszącemu i innym utrudnić takie nieformalne kontakty - leśnicy też czytają fora.

Postawcie się na ich miejscu - prawo jest prawem, mają i tak mnóstwo roboty ze ściganiem złodziei drewna, kłusowników, śmieciarzy, wywożących w lasy całe przyczepy dziadostwa. Nie zawracają sobie specjalnie głowy ściganiem takich jak my - chyba, że dzieje się to w miejscu, gdzie możemy wyrządzić niepowetowane szkody, albo tam, gdzie takie imprezy, połączone z paleniem ogniska jak stodoła, i pijackimi burdami organizowane są notorycznie.

Są w kraju miejsca, np w dolinach rzek, w pasie zalewowym, gdzie praktycznie nikomu taka impreza nie przeszkadza. Trudno oczekiwać, że każdy taką miejscówkę znajdzie w promieniu pieszego spaceru z miejsca zamieszkania - Polska jest zanadto zurbanizowana, Śląsk - szczególnie. Ale od tego mamy głowy na karku, żeby szukać i znaleźć.

I nie róbmy sobie wrogów z ludzi, którzy en masse nieprzyjaźnie do nas nastawieni nie są.

Co do budowania szałasów - to można ćwiczyć na terenie prywatnym, albo po uzgodnieniu z leśniczym na terenie wycinki ze ścinanych i czyszczonych z gałęzi drzew. Trudno, żeby leśniczy pozwalał na budowę szałasów w dowolnym miejscu - za chwilę miałby w lesie miasteczko szałasowe, i zniszczone poszycie. A las ma być lasem - choćby się to co niektórym nie podobało. Dlatego nosimy ze sobą i używamy płachty biwakowe - i mniej roboty, i mniej szkód w lesie. Bo w to, że wszyscy będą do budowy szałasów używać tylko martwych gałęzi i drzew pozwolę sobie szczerze wątpić...
yoh1239
Posty: 0
Rejestracja: 14 maja 2012, 08:41
Lokalizacja: Rawicz

Post autor: yoh1239 »

Bardzo dziękuję za ostatnią odpowiedź! Bardzo rzeczowa itd. ;-) Jak kolega radzi, zmienię tytuł tematu, a jeżeli nie mogę to proszę o to moderatorów.

Nie zgodzę się tylko co do jednego z kolegą MlKl - moim zdaniem nie wyrosło by miasteczko szałasowe, gdyż niestety/stety, survivalowców i tym podobnych osobników jest (przynajmniej w mojej okolicy) względnie mało. A ktoś kto nie jest w temacie, rzadko ma fanaberię stawiania sobie namiotu/szałasu w lesie, a NAWET jeśli już ma, to i tak nie jest na tyle "ogarnięty", by sprawdzić czy mu wolno, i zrobi to tak czy siak. Zresztą mniejsza z tym, bo temat dotyczy czegoś nieco innego.

Dzięki za kolejne odpowiedzi, podsumowując krótko - to co pisane w prawie jest do "obejścia", wystarczy odpowiednia kultura osobista i szacunek do przyrody, i przy odpowiednim naszym zachowaniu możemy więcej w praktyce niż w prawie zapisano :)
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

yoh1239, mylisz się co do tego 'ogarnięcia' osobników robiących szałasy w lasach. Obawiam się, że właśnie dzięki Discovery Channel lepiej nie wypowiadać magicznego słowa 'survival' dopóki nie przekona się rozmówcy, że jest się człowiekiem rozsądnym i normalnym. Osobiście spotkałem się z wieloma pytaniami o jedzenie żab, jaszczurek, polowanie na kury, picie moczu, karczowanie lasu celem zrobienia sobie szałasu, kopanie okopów (wtf?) et cetera, właśnie wśród 'początkujących survivalowców' made by B.G., kiedy to dowiedzieli się, że się tym tematem zajmuję. Byli bardzo zniesmaczeni, gdy dowiadywali się, że życie to nie film, a płazy i gady są w Polsce pod ochroną.. I właśnie tacy ludzie pracują na naszą opinię w różnych kręgach - ja nie nazywam siebie 'survivalowcem na wyprawie survivalowej na której to walczę o przetrwanie' w rozmowie z każdym spotkanym jegomościem - oni niestety tak, a następnie rzeczeni jegomoście widzą ogołocone z gałęzi świerki, jakieś absurdalne dziury w ziemi, śmieci, pułapki i tak dalej. I niestety, nasze działania nie są w stanie pokazać nas w lepszym świetle, bo po prostu nie zostawiamy po sobie śladów, nie ryczymy ludziom do uszu SURVIVAAAL i nie biegamy z półmetrowymi nożami na wierzchu all the fu*kin' time. Jedynym sposobem na poprawienie tej sytuacji jest raczej tylko pokazanie leśnikowi w okolicy, że naprawdę szanujemy przyrodę, pomóc mu czasem, śmieci wyzbierać, pojawiać się, starać i za parę lat pewnie bez mrugnięcia okiem pozwoli postawić Ci całe miasteczko szałasowe na czas jakiś, bo będzie wiedział, że można Ci zaufać i nie zostawisz po sobie śladu.
Nie dziw się zatem, że człowiek, który Cię nie zna i nie ma nawet szans na wybadanie - wszak wysłałeś maila, nie przyszedłeś osobiście - nie ma do Ciebie zaufania, on odpowiada za ten las.. :)


Jaką nazwę tematu ustawić?
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
yoh1239
Posty: 0
Rejestracja: 14 maja 2012, 08:41
Lokalizacja: Rawicz

Post autor: yoh1239 »

Aspekty prawne dotyczące obozowania vs rzeczywistość - wywody różnorakie? :-P
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

http://www.tactical.pl/forum/index.php/ ... 949.0.html
Bardzo długi wątek na temat.

Pozdrawiam
Maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

Abscessus Perianalis pisze: Osobiście spotkałem się z wieloma pytaniami o jedzenie żab, jaszczurek, polowanie na kury, picie moczu, karczowanie lasu celem zrobienia sobie szałasu, kopanie okopów
Człowieku mnie to pytali o zabicie krowy siekierami :D :D Bo przecież to "szkoła przetrwania", a wtedy mało zasad obowiązuje... Trzeba mieć po prostu trochę oleju w głowie, nic więcej. :-)
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Mnie kiedyś posądzono, o budowanie ołtarza na którym to niby zamierzam rytualnie zarzynać krowy. Nawet panowie policjanci zostali zawezwani i wnikliwie mnie wypytywali czy aby nie należę do jakiejś sekty. :P (właściwie, to tylko oni się pojawili, przerażeni wieśniacy byli najwyraźniej zbyt przerażeni tym że oczywiście zarżniemy ich krowy, aby podejść do czwórki nastolatków) I tak się skończył pomysł na 'bazę' w lesie za młodu. Także ciekawe mają ludzie pomysły. Dobrze, że władza wtedy nie chciała nas zatrzymać 'do wyjaśnienia', bo gęsto bym się w domu tłumaczył.. 8-)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Ha, ja jak byłem mały to z kolegą w lesie przez 3 dni budowaliśmy "bazę", jak już była gotowa i przyszliśmy na następny dzień, mieszkało już w nim na całego 2 bezdomnych. icon_twisted
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Temat zostawiam do wygaśnięcia dyskusji, a potem pewnie wywalę do mogilnika, ew. najistotniejsze rzeczy przeniosę do odpowiedniego tematu (bo istnieje) - z braku czasu stanie się to pewnie w okolicach weekendu.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

Abscessus Perianalis pisze:Mnie kiedyś posądzono, o budowanie ołtarza na którym to niby zamierzam rytualnie zarzynać krowy.
Mam dzisiaj naprawdę paskudny dzień, ale zacnie się z tego uśmiałem :D.
Mnie znowu jak szedłem w woodlandzie przez wioskę zaciągnęli wręcz do kłótni małżeńskiej. Myśleli, że mundurowy jakiś jestem i żadne argumenty do nich nie przemawiały. Ja stałem jak wryty, a "małżeństwo" o mały włos by krzesłami w siebie rzucało.

ALE PRZEPRASZAM ZA OFF TOP!!
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

kamykus pisze:Ha, ja jak byłem mały to z kolegą w lesie przez 3 dni budowaliśmy "bazę", jak już była gotowa i przyszliśmy na następny dzień, mieszkało już w nim na całego 2 bezdomnych. icon_twisted
To dobry uczynek zaliczyliście.

Pozdrawiam
Maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 740
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

yoh1239 pisze:niestety/stety, survivalowców i tym podobnych osobników jest (przynajmniej w mojej okolicy) względnie mało.
Są, tylko się nie afiszują ;)
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

Apo pisze:Są, tylko się nie afiszują ;)
Bo chcą przeżyć...

Pozdrawiam
Maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
ODPOWIEDZ