Dobra rada: polub czytanie, wiedza jest tania i bardzo lekka.
Opcja darmowa na nóż: znaleźć. Zdarzyło mi się raz jeden, ale grzybiarze często gubią.
Opcja prawie darmowa: średniej wielkości grubszy kuchenniak, szybko się będzie tępił, ale to tylko kilka zł. Do strugania patyków nada się nawet kozik do obierania warzyw.
Za 25 zł z wysyłką (to już cena niezłego noża kuchennego) dostaniesz scyzoryk bundeswehry z demobilu:
http://armyworld.pl/product-pol-124-Scy ... ITOR-.html
za 10 zł więcej - to samo w wykonaniu f-my Victorinox (ten sam sklep) - to chyba najtańszy nóż tego producenta do wyrwania ze sklepu (ktoś znalazł coś tańszego?) - może Ci służyć całe życie.
Mora z przesyłką to 30 zł. Też na lata. Zdarzają się połowę tańsze egzemplarze bez pochwy, z drobnymi wadami (drobne wady ostrza, braki w wykończeniu rękojeści) - niestety akurat nie w tym momencie. Jak masz 20zł - poczekaj, jak nie masz - możesz poczekać zarabiając.
A właśnie... wybacz :wpale: , ale szybciej i łatwiej uzbierasz na nóż sprzedając wygrzebane w lesie szroty na allegro, rąbiąc drewno i latając za złomem i butelkami, niż sobie takowy zrobisz. Zrobiłem sobie jeden malutki kozik (
https://picasaweb.google.com/lh/photo/c ... directlink ) i więcej robić nie mam zamiaru - w sumie to było kilka ładnych godzin różnego rodzaju pracy, głównie "narzędziami na prund", o zużytych końcówkach do miniszlifierki wolę nie myśleć - kosztowały pewnie tyle, co jakiś scyzoryk tej wielkości.
Nóż to często najtańsza kupna (w przeciwieństwie do znajdowalnej) część taniego zestawu "doleśnego" (o tanim zestawie był wątek na forum), a niekoniecznie najważniejsza. Jak dla mnie zdecydowanie wygrywają zadaszenie: plandeka albo pałatka i śpiwór/ciepły koc, razem z butelką, sznurkiem i kawałkiem folii (~ darmowe rzeczy) można już myśleć o noclegu w lesie, następny w kategorii priorytetów jest repelent i garnek (i zapalniczka), potem długo długo nic. Więc na start to koszt ok. 40-45 zł (cena pałatki i koca z przesyłką na allegro plus cena blaszanego kubka) - o ile wystarczy Ci pożyczony z domu kozik
Oszczędność w czasach zalewu chińszczyzną niestety wiąże się z zakupem rzeczy o sprawdzonej jakości - takich, które będą na lata. I z dbaniem o nie, nie nadużywaniem, unikaniem niszczenia itd. Survival - czy raczej forma łącząca minimalistyczną turystykę pieszą z elementami bushcraftu - to, niestety, dbanie o zdrowie, czystość, higienę, pastowanie butów, równe i dokładne składanie kocyka - raczej mało męskie zajęcia. Może stąd ta powszechna nożofilia - żeby to jako skompensować.
Przede wszystkim - zastanów się dokładnie, co chcesz robić i co jest niezbędne. Bardzo dużo dobrych i darmowych pomysłów znalazłem u tego gościa:
http://www.youtube.com/user/gawletap/videos - ale jest to człowiek o ogromnym doświadczeniu, dokładnie wie co robi.
Chciałem jeszcze przypomnieć o moim osobistym zobowiązaniu w ramach walki z nożofilią - weekendowym wypadzie bez noża, za to z nożyczkami - do paznokci icon_twisted icon_twisted icon_twisted