Nóż do zrobienia(lub nie)?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

generalle
Posty: 5
Rejestracja: 10 kwie 2012, 17:39
Lokalizacja: Lubuskie

Nóż do zrobienia(lub nie)?

Post autor: generalle »

Witam wszystkich. Jestem tu nowy, a przygodę z survivalem dopiero zaczynam. Już co nieco zaczynam kompletować "minimalny ekwipunek" na pierwszą wyprawę. Znalazłem pilnik o wymiarach 30cm długości, 3cm szerokości i 5mm grubości. Nie mam zamiaru kupować (na początek) noża. Czy dałoby się zrobić z pilnika ostrze do noża? Chodzi o podgrzanie na węglu kamiennym i formowanie.
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Tak.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

da się. Zależy jakie masz możliwości. Masz kolego 2 opcje. Albo na zimno czyli obrabiasz po prostu bez odpuszczania i ponownego hartowania. Tylko musisz robić to ostrożnie by nie przegrzać materiału i nie rozhartować. Czyli najlepiej jakimś dobrym piknikiem lub szlifierka tyle ze na wolnych obrotach i z ciągłym chłodzeniem. Druga opcja to odpuszczenie piknika potem obróbka i hartowanie.
Obrazek
generalle
Posty: 5
Rejestracja: 10 kwie 2012, 17:39
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: generalle »

Dziękuję. Może jeszcze ktoś napisać trochę o "przebiegu" formowania (chodzi mi o porady) żeby wyszło mi proste i ostre ostrze? Spróbuję zrobić to dam zdjęcia.

EDIT: Jestem młodszym zapaleńcem i chodziło mi po prostu o podgrzanie na węglu i uderzanie ostrożnie kamieniem lub młotem. Przykro mi, ale nie znam się na kowalstwie.
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

szlifowanie. Na początek w ogóle nie baw się w kucie. Jeśli bedziesz w stanie sobie potem zahartować to wygrzej pilnik żeby go odpuścić-zmiękczyć stal i heja piknikiem lub na szlifierce. Potem zahartuj żeby nóż był użyteczny. Poszukaj poradników dla początkujących na forum knives.pl znajdziesz tam opisy ze zdjęciami co i jak
Obrazek
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Jeżeli rozhartujesz, to w warunkach domowych nie jest tak prosto dobrze zahartować nóż. Dla laika rzekłbym, że wręcz niemożliwe, chyba że masz odpowiedni sprzęt.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

knives.pl/forum/index.php/topic,73730.0.html

[ Dodano: 2012-04-11, 15:42 ]
knives.pl/forum/index.php/topic,99151.0.html

[ Dodano: 2012-04-11, 15:43 ]
NumLock pisze:Jeżeli rozhartujesz, to w warunkach domowych nie jest tak prosto dobrze zahartować nóż. Dla laika rzekłbym, że wręcz niemożliwe, chyba że masz odpowiedni sprzęt.
jestem tego samego zdania. Powinieneś zacząć na zimno
Obrazek
generalle
Posty: 5
Rejestracja: 10 kwie 2012, 17:39
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: generalle »

Zacząć od szlifowania? Czyli oszlifować kawałek pilnika?
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

mwitek zarzucił Ci parę linków. Wykaż trochę zaangażowania i je przeglądnij, a później zadawaj pytania.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
generalle
Posty: 5
Rejestracja: 10 kwie 2012, 17:39
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: generalle »

Czyli można też szlifierką (na zimno) zrobić nóż bez hartowania i kucia. Pisaliście też, że na małych obrotach. Ile zajmie to średnio godzin/minut?
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

No moim zdaniem to jakieś czydzieści a może nawet czynascie godzin!
Obrazek
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

generalle, chociaż jestem zapalonym "samorobem", uważam że są takie chwile, kiedy trzeba odpuścić, i dokonać zakupu.
Nie chcę Cię zniechęcać, ale z Twoich postów wnoszę, że małą masz wiedzę o nożoróbstwie. Nie martw się. Ja też nigdy żadnego noża nie wykułem. Może coś oprawiłem, ale to całkiem inna bajka. Im więcej studiuję ten temat, tym większą wiedzą tajemną metalurgia się dla mnie okazuje.

Dlatego, jeśli brak noża ma opóźniać Twoje wyjście w las, weź Chłopie kuchenniaka (zawiń go w jakiś kawałek skórki na czas transportu), albo scyzoryk, albo kup MORĘ za 25-30PLN. To jest wspaniały nóż... tylko czasami te kolorki ma obciachowe :D

A za wyrób czy oprawę noży i tak się zabieraj, tylko powoli, i bez pośpiechu.


Czytaj knives.pl, i popatrz do wątków, które podrzucił Ci mwitek. Są bardzo pomocne.
F..k it, I'll Do It Myself!
generalle
Posty: 5
Rejestracja: 10 kwie 2012, 17:39
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: generalle »

puchalsw, rozumiem, ale chciałem nieco zaoszczędzić.
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

generalle, kup morę, posłuży Ci naprawę dobrze, cena nie powala, naprawdę warto :) Do lasu beż noża też można chodzić, czego jestem przykładem (kiedyś) :)
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

No to żesz poczytaj poradniki które podrzuciłem.

wycinasz kształt szlifujesz potem kładziesz szlif oprawiasz i heja. może nie będzie najładniejszy ale na początek pewnie da radę. Poczytaj na knives.pl tam jest na prawdę dużo porad zdjęć itp itd Poszukaj maszynki do kładzenia szlifu pilnikiem jak nie chcesz się bawić szlifierką (zależy jaką szlifierkę masz dostępną)


http://www.knives.pl/forum/index.php/to ... szlif.html


http://www.knives.pl/forum/index.php/to ... 3%B3w.html
Obrazek
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

generalle pisze:puchalsw, rozumiem, ale chciałem nieco zaoszczędzić.
jakbyś dobrze policzył to byś wiedział, że nie tędy wiedzie droga oszczędności :-P
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

birken1 pisze: generalle napisał/a:
puchalsw, rozumiem, ale chciałem nieco zaoszczędzić.
jakbyś dobrze policzył to byś wiedział, że nie tędy wiedzie droga oszczędności
http://allegro.pl/noz-mora-of-sweden-za ... 99409.html
30PLN z przesyłką.
Jeśli sam będziesz oprawiał, prócz blanka (z pilnika) potrzebujesz jeszcze:
- klej epoksydowy
- piny mosiężne lub stalowe
- twarde wysezonowane drewienka
- świńską skórę (2-3mm) na pochewkę (taka z butów, czy skórzanej torby nie nada się)
- szpagat i igłę kaletniczą. Szydło można wykonać własnoręcznie.
Dodatkowo "wydatkujesz" cenny czas.
Nie oszczędzisz bracie... :-?

PS: Twój nóż może i osiągnie 56hrc, ale na pewno nie odpuścisz go odpowiedni, i może być zbyt kruchy.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
88roman
Posty: 27
Rejestracja: 16 gru 2010, 23:32
Lokalizacja: Katowice

Post autor: 88roman »

Jeśli już koniecznie chcesz zrobić nóż, to odpuść sobie pilnik. Kup na złomie kawałek resora i z niego próbuj piłować.
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Dobra rada: polub czytanie, wiedza jest tania i bardzo lekka.

Opcja darmowa na nóż: znaleźć. Zdarzyło mi się raz jeden, ale grzybiarze często gubią.
Opcja prawie darmowa: średniej wielkości grubszy kuchenniak, szybko się będzie tępił, ale to tylko kilka zł. Do strugania patyków nada się nawet kozik do obierania warzyw.
Za 25 zł z wysyłką (to już cena niezłego noża kuchennego) dostaniesz scyzoryk bundeswehry z demobilu:
http://armyworld.pl/product-pol-124-Scy ... ITOR-.html
za 10 zł więcej - to samo w wykonaniu f-my Victorinox (ten sam sklep) - to chyba najtańszy nóż tego producenta do wyrwania ze sklepu (ktoś znalazł coś tańszego?) - może Ci służyć całe życie.
Mora z przesyłką to 30 zł. Też na lata. Zdarzają się połowę tańsze egzemplarze bez pochwy, z drobnymi wadami (drobne wady ostrza, braki w wykończeniu rękojeści) - niestety akurat nie w tym momencie. Jak masz 20zł - poczekaj, jak nie masz - możesz poczekać zarabiając.

A właśnie... wybacz :wpale: , ale szybciej i łatwiej uzbierasz na nóż sprzedając wygrzebane w lesie szroty na allegro, rąbiąc drewno i latając za złomem i butelkami, niż sobie takowy zrobisz. Zrobiłem sobie jeden malutki kozik (https://picasaweb.google.com/lh/photo/c ... directlink ) i więcej robić nie mam zamiaru - w sumie to było kilka ładnych godzin różnego rodzaju pracy, głównie "narzędziami na prund", o zużytych końcówkach do miniszlifierki wolę nie myśleć - kosztowały pewnie tyle, co jakiś scyzoryk tej wielkości.

Nóż to często najtańsza kupna (w przeciwieństwie do znajdowalnej) część taniego zestawu "doleśnego" (o tanim zestawie był wątek na forum), a niekoniecznie najważniejsza. Jak dla mnie zdecydowanie wygrywają zadaszenie: plandeka albo pałatka i śpiwór/ciepły koc, razem z butelką, sznurkiem i kawałkiem folii (~ darmowe rzeczy) można już myśleć o noclegu w lesie, następny w kategorii priorytetów jest repelent i garnek (i zapalniczka), potem długo długo nic. Więc na start to koszt ok. 40-45 zł (cena pałatki i koca z przesyłką na allegro plus cena blaszanego kubka) - o ile wystarczy Ci pożyczony z domu kozik

Oszczędność w czasach zalewu chińszczyzną niestety wiąże się z zakupem rzeczy o sprawdzonej jakości - takich, które będą na lata. I z dbaniem o nie, nie nadużywaniem, unikaniem niszczenia itd. Survival - czy raczej forma łącząca minimalistyczną turystykę pieszą z elementami bushcraftu - to, niestety, dbanie o zdrowie, czystość, higienę, pastowanie butów, równe i dokładne składanie kocyka - raczej mało męskie zajęcia. Może stąd ta powszechna nożofilia - żeby to jako skompensować.

Przede wszystkim - zastanów się dokładnie, co chcesz robić i co jest niezbędne. Bardzo dużo dobrych i darmowych pomysłów znalazłem u tego gościa: http://www.youtube.com/user/gawletap/videos - ale jest to człowiek o ogromnym doświadczeniu, dokładnie wie co robi.

Chciałem jeszcze przypomnieć o moim osobistym zobowiązaniu w ramach walki z nożofilią - weekendowym wypadzie bez noża, za to z nożyczkami - do paznokci icon_twisted icon_twisted icon_twisted
Awatar użytkownika
zaCiety
Posty: 157
Rejestracja: 14 maja 2008, 21:10
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: dawniej "Inkwizytor666" MTPN
Płeć:

Post autor: zaCiety »

ja nozyk kuty z pilnika, niestety nie powiem ci nic na temat jego produkcji bo kupilem go od studenciaka. a to fotki
https://picasaweb.google.com/1062841334 ... ilnikowiec
z brzydkiego pilnika ladny kawal noza
Jeden kraj, jeden język, a ja ich kurna nie rozumie!!
ODPOWIEDZ