Reconnet

Wybrałem się na spacer w góry, oczywiście z pieskiem wyciągnąłem też brata.

Trasa: Wilkowice k/Bielska zielonym szlakiem na Magurkę. Wejście zajęło nieco ponad 2h, w drodze powrotnej upiekliśmy po kilka kiełbasek, trochę posiedzieliśmy przy ognisku i zleciało do wieczorka...
Pogoda super +4 stopnie, na szczycie jednak zaczęło sypać śniegiem i dość mocno wiało, śniegu z dobre 140cm, i -10 stopni c. Na szczęście w większości śnieg był zmrożony, więc wpadało się max po kostki.
Nie obyło się bez upieczenia kiełbasy, ale to już podczas schodzenia bo niżej było znacznie cieplej, i były miejsca bez śniegu.

Głównie to miała być wycieczka testowa nowego plecaka (Campus Sarong), więc trochę do niego wpakowałem, ważył ok 15kg.

Gdy wszedłem do lasu, połapałem się że baterie w aparacie są padnięte, ale starczyło na kilka fotek, następnym razem się poprawię obiecuję

Wypadzik przyjemny ale postaraj się skalować zdjęcia przed wrzuceniem.

A jak wrażenia z noszenia campusa?

Ogólnie jestem rozczarowany kieszeniami skrzelowymi.
Po zapakowaniu plecaka po sam komin, okazało się że do kieszeni skrzelowych ledwo idzie upchnąć złożone w kostkę helikonowskie poncho. Nie przemyśleli sprawy, co z tego ze kieszenie są ogromne, kiedy wchodzą do głównej komory.

Jeśli chodzi o wygodę to obleci, nie jest to super wygodny plecak ale daje radę. Górna część szelek jest nieco kijowo wyprofilowana, i trochę ugniata kark. Choć może wina leży po stronie moich niewielkich ramion

Ale ogólnie plecak nie głupi, kupiłem za 200zł więc cudów się nie spodziewałem, ale mmiło się zaskoczyłem jakością wykonania. Mógł by być tylko nieco lżejszy.