
Wczoraj byłem w lesie zaledwie godzinę, bo dziewczyny długo nie wytrzymały na tym mrozie ( i tak były zadowolone mogąc obserwować dość długo pasącą się sarnę i polującego lisa oraz efektowny meteor w świetle późnego dnia), ale za to przemierzyliśmy pewien obszar lasu.
Chodzę po pobliskich lasach 18 zimę. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem!

Czy są to zarazem schronienia na noc? Raczej nie. Zdają się mówić : "mrozy, mrozy, mrozy".
Zdjęć nie zrobiłem, bo aparat nie przedstawi widzenia trójwymiarowego, nie ukaże rzeczywistości postrzeganej przez ludzkie oko (przynajmniej ja tego nie potrafię). A szkoda
