Strona 1 z 5

W czym nosić cukier, sól, pieprz, etc.?

: 30 sty 2012, 14:01
autor: Marshall
Jakie macie patenty na noszenie ze sobą i przechowywanie cukru, soli, pieprzu itp. ?

: 30 sty 2012, 14:10
autor: birken1
Opakowania po lekach albo po Pluszzzz itp. Niema nic lepszego za darmo. Ciekawe są również performy PET ale to słabo dostępne jest i płacić trzeba :-P

: 30 sty 2012, 14:13
autor: wolfshadow
Pudełka po gumach do żucia (bodajże mentos), buteleczki (plaskikowe) po wodzie utlenionej.

: 30 sty 2012, 14:22
autor: Abscessus Perianalis
Popularne 'dilerki' na przyprawy. Cukier, opakowanie po pluszu z wyciętą sprężynką.

: 30 sty 2012, 14:34
autor: Marshall
Abscessus Perianalis pisze:Popularne 'dilerki' na przyprawy.
"dilerki to te torebeczki strunowe?

: 30 sty 2012, 14:40
autor: Abscessus Perianalis
Yup.

Obrazek

: 30 sty 2012, 15:05
autor: Młody
Tak jak koledzy wyżej, ja często też noszę w pudełkach po kliszach z aparatu (starsi wiedzą o co chodzi :lol: ) Lecz jest jedna wada tych pudełek... przy większym zgniocie istnieje szansa, że pudełko się otworzy. Czasami jak nie potrzebuje dużej ilości przypraw to po prostu tak jak pisał AP, do samary, kilka rodzajów przypraw np: Sól, pieprz, curry, zioła prowansalskie, i wszystko razem do jednego pojemniczka aby się nie walało po całym plecaku. Cukier w osobnym pojemniku, lub większej samarze.

: 30 sty 2012, 15:10
autor: birken1
Widzę Młody że mamy ten sam mix przypraw :-) Z byle ryżu robi całkiem smaczny posiłek. To nosze w opakowaniu po jakimś "Centrum" czy innym cusiu. A torebki strunowe na przyprawy cienko się nadają. Co innego na gotowe mieszanki obiadowe (musli itp.)

: 30 sty 2012, 15:49
autor: Apo
Abscessus Perianalis pisze:Popularne 'dilerki' na przyprawy.
Też tak noszę sól ziołową. Ale opakowanie po mentosach i pluszach też wypróbuję a co!

: 30 sty 2012, 17:36
autor: Lisu
Polecam pudełeczka od Kinder niespodzianek, tworzywo nie szkodliwe w kontakcie z żywnością, zamykane wieczkiem z zawiasem, samo się nie otworzy chyba że się na nie usiądzie ;-) Są niewielkie,ale dla mnie to zaleta.

: 30 sty 2012, 19:23
autor: Q_x
Lisu, kinder niespodzianki teraz już ie zawsze są szczelne - takie z zawiasem ew. na herbatę, ale nie na sól. Z przypraw - jak komuś zbrzydnie curry, polecam garam masala. Sól warto od razu zmieszać z pieprzem. Zioła - jak najbardziej, ale nie do przyprawnika.

Mój asortyment małych pojemników:
Przyprawnik (zdecydowanie na krótsze wypady) - odrobinę większy od pudełka po filmie
Klipsy zamykające dowolne torebki (mam ikeowe, ale widziałem to też w kalafiorze) - to na dłuższe/częste wypady, kiedy np. mam ochotę na pół zupy
Pojemniki po napojach w tabletkach i gumie do żucia (duże, słoikopodobne)
Butelki po "szotach" energetyzujących - lepsze od preform PET, 60 ml
Butelki po jogurtach "probiotycznych" (z zakrętką, nie z kapslem) - jakieś 6 zł/6 szt po 100 ml, dobre też na płyny
butelki po płynie do paszczy (250 ml) (podobne są po płynie do mycia soczewek kontaktowych)
torebki strunowe z "zamkiem" - raczej na większe rzeczy, bo lubią się rozpruć (Jan Niezbędny)
rzep (część zestawu naprawczego, rolka wielkości porządnego bandaża) - niekoniecznie do przypraw, ale nieżle mocuje wszelką drobnicę typu duża igła

Można kupić małe butelki/pojemniki w większych drogeriach - z zawartością (szampony itp) albo bez (dla latających/podróżujących), można też spróbować szczęścia w aptece.
Poza tym są przeróżne puszki - na tabakę, po paście do butów, landrynkach. Nie warto szaleć - lepiej zbierać przy okazji. Jedyne, co kupiłem ze względu na opakowanie i co mogę polecić, to te probiotyczne paskudztwo. Białe butelki, białe zakrętki (nie plastikowy kapsel, ani aluminiowy)

niedawno był wątek o pojemnikach z szyjek od PETów, ale przypomniało mi się takie cóś: http://www.zittaschnitt.com/2_projects/ ... purse.html

: 30 sty 2012, 20:42
autor: 88roman
Świetnie spisują się plastikowe pojemniki po tabace, takie jak te
Obrazek
zaletą jest to że bardzo łatwo można dozować przyprawy i są szczelne. Objętość porównywalna z pudelkiem zapałek.

: 30 sty 2012, 21:29
autor: steppenwolf
Potrafię pić napoje zarówno z cukrem (1 łyżeczka na szklankę) , jak i bez cukru. Podobnie umiem obyć się bez soli. Cukier, o ile się nie mylę, jest substancją energetyczną, może więc być uzasadnione jego wykorzystanie na wypadach.
Cukier i sól nie zawsze musi być pod ręką. Do cukru mogą dobrać się mrówki (chyba, że są zamknięte w wyżej proponowanych opakowaniach). Mogą się wysypać lub zawilgotnieć i …… „tragedia” gotowa. Ekstremalna, niespodziewana sytuacja może sprawić, że w ogóle ich ze sobą mieć nie będziemy. Może więc postawić sobie za cel nie zabierać ich ze sobą w teren w ogóle ? Można nauczyć się obywać bez tego.

: 30 sty 2012, 21:40
autor: Abscessus Perianalis
Można równie dobrze postawić sobie za cel spanie wiosną w deszczu na polanie bez tarpa, ale po co? W ekstremalnej, niespodziewanej sytuacji każdy normalny człowiek poradzi sobie bez soli, czy cukru, ale czemu odmawiać sobie czegoś co się lubi kiedy jedzie się wypocząć? Pewnie, można szukać dla zabawy zamienników w naturze, ale ma sensu się specjalnie ograniczać na co dzień (no chyba, że ze względów zdrowotnych - ew. gdy z założenia wypad ma mieć charakter 'tygodnia bez przypraw' dla sprawdzenia jak to jest).

: 30 sty 2012, 21:49
autor: Młody
steppenwolf, Nie mylisz się, cukier jest substancją energetyczną a konkretniej węglowodan którym jest skrystalizowana sacharoza jaką kupujemy w sklepach. Ale jako wykorzystanie go jako źródła energii to kiepski pomysł. Ot poprostu dla walorów smakowych oraz podwyższenia morali( nie ma nic lepszego jak poranna słodka herbatka po nocy z temp -10)

Na wilgoć jest bardzo dobry sposób, kilka ziarenek ryżu świetnie wyciąga wilgoć, zarówno z cukru jak i z soli.

: 30 sty 2012, 22:17
autor: steppenwolf
Abscessus Perianalis pisze:Można równie dobrze postawić sobie za cel spanie wiosną w deszczu na polanie bez tarpa
Nie wiem, czy to dobre porównanie? Normalnym zachowaniem w tym przypadku jest szukanie lub zbudowanie schronienia. Na takie warunki uodpornić i zobojętnić się nie da; nie chcę w te zagadnienia wplątywać yogi. Kłopoty (czytaj: problemy zdrowotne) gotowe.
Nie zalecam ascezy, ale nauczenie się odmawiania sobie czegoś , to raczej coś dobrego.
Młody pisze:Na wilgoć jest bardzo dobry sposób, kilka ziarenek ryżu świetnie wyciąga wilgoć, zarówno z cukru jak i z soli
Młody, dziękuję Ci za poradę. Nie wiedziałem o tym.

: 30 sty 2012, 22:40
autor: Pratschman
Co do pudełek, mi takie pudełko po wykałaczkach :mrgreen: wystarczało na 5 dni solenia, więc pojemniki Pluszz na cukier jak najbardziej, ale na przyprawy to chyba za duże.

Może wypowiem się w kotekście odmawiania sobie- ja np. nie używam cukru w terenie i w domu- chyba, że planuję jeść cierpkie owoce- czarny bez, jarzębina itp. Kwestia przyzwyczajenia. Jednak jeśli chodzi o sól, to muszę się zgodzić z AP- to nierozsądne nie używać jej. Mam jednak na myśli szczególne warunki:
- lato,
- przemieszczanie się,
- jedzenie nieprzetworzonej żywności.

Na moich letnich wypadach "6 dni bez sklepów w polu i lesie" musiałem się zmuszać do solenia np. podpłomyków- bo przecież strasznie się pociłem w dzień! A jeśli chodzi o smakową potrzebę soli- wcale nie chciało mi się ich solić- popiół jest słony. Również kminkowy smak sucharów, mało solonych w domu mi pasował. Orzechy wiadomo- niesłone, jedyną słoną rzeczą była kiełbasa i sosy w proszku...

Zapotrzebowanie wielokrotnie wyższe niż na codzień, a podaż wielokrotnie niższa. Niestety, Na i Cl trzeba dostarczać do organizmu na bieżąco, nie jest magazynowany- nawet w spoczynku, a co dopiero przy leśnym wysiłku.

: 30 sty 2012, 22:54
autor: puchalsw
Nie wiem, komu zawdzięczam ten patent, ale to na tym forum podsunięto mi ten pomysł:
- pojemność akurat na przyprawy (mieszanka soli z pieprzem - dzięki Grzymek), herbatę, olej do smażenia na 3 dni, mydło w płynie, czy inne takie...
- są lżejsze niż pojemniki od pluszsz
- szczelnie zakręcane - nic nie wycieka
- tanie, i przy zakupie dodają skrzydeł :-D
Pojemniki po szotach REDBULA :!:

: 01 lut 2012, 09:29
autor: yaktra
Młody pisze:ja często też noszę w pudełkach po kliszach z aparatu
Polecam owe, mocuję je do kupy gumką do włosów aby nie szukać po plecaku.
Młody pisze:starsi wiedzą o co chodzi :lol:
No no, Tyy, see uważaj na słowa ;-)

: 01 lut 2012, 10:04
autor: Młody
yaktra, Miałem na myśli to, że od ok 2005 a może i wcześniej, aparaty "analogowe" zostały wyparte przez cyfrówki więc i niektórzy młodsi użytkownicy mają prawo nie wiedzieć o czym pisze, żadna wbitka z mojej strony, luzik 8-)

: 01 lut 2012, 10:24
autor: yaktra
Młody pisze:yaktra, Miałem na myśli to, że od ok 2005 a może i wcześniej, aparaty "analogowe" zostały wyparte przez cyfrówki więc i niektórzy młodsi użytkownicy mają prawo nie wiedzieć o czym pisze, żadna wbitka z mojej strony, luzik
Spoko, żartowałem przecie...
Strunowych woreczków/ woreczka używam do noszenia zapałek i dokumentów kiedy jestem w terenie aby nie zamokły. Ogólnie unikam folii, jeśli się da oczywiście. Nie lubię kiedy mi coś szeleści a pojemniczki po kliszach czy Pluszzz-sie nie wydają niepożądanych dźwięków.
ALE, nie neguję innych sposobów, bo każdy jest dobry kiedy się sprawdza w terenie. Na wypadach na ptaki (zasiadki na czatowniach) raczej używam gotowych produktów które wystarczy podgrzać. Jednak sól i pieprz zawsze mam kiedy jestem na całodniowych wypadach. Zdarzyć się może, że gotowy produkt wypadałoby popieprzyć/ doprawić...

: 02 lut 2012, 10:42
autor: Kobra
Do przenoszenia przypraw służą mi pojemniki po pluszach itp. Sklejam dwa pojemniki i gotowe :] Jeśli jest więcej przypraw niż dwie to przesypuje do jakiejś małej siatki i wkładam do tych pojemniczków.

: 02 lut 2012, 11:24
autor: Michal N
Ja cukier przenoszę w samarkach tj. strunowych woreczkach, a że lubię słodką hierbę to akurat wsypuję zawartość jednej do kubka. Mieszanka przypraw tak samo, saszetki z różnymi herbatami podobnie, do tego ketchupy z Maka, musztarda, dżem w puszce po landrynkach (dzięki Puchalsw za pomysł :-) ), a to wszystko w dużej torebce strunowej owiniętej dla wzmocnienia taśmą. Wejdzie jeszcze jakaś zupka i inne smakołyki :
Obrazek

: 02 lut 2012, 11:26
autor: wolfshadow
Michal N, o to to!
Ta torba wzmocniona taśmą to całkiem wypasiony pomysł. :-)

: 02 lut 2012, 11:26
autor: yaktra
Kobra pisze: Sklejam dwa pojemniki i gotowe
Nie rozumiem, dlaczego sklejasz :?:
Ichnia pojemność wystarczy aby ilość np. soli spokojnie starczyła na jeden wypad.
wiecie co :?: kiedyś na jeden z wypadów na zwierza (całodzienny) zabraliśmy z kolegą grilla. Uczta przednia, ale zwierz nie przylazł jeno sroki czekały na resztki
:mrgreen: