W czym nosić cukier, sól, pieprz, etc.?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

wolfshadow pisze:Michal N, o to to!
Ta torba wzmocniona taśmą to całkiem wypasiony pomysł. :-)
Zamykam, wrzucam na noc pod tarpa i rano wszystko w środku suchutkie.
Teraz dorwałem torebki strunowe z Ikea - są lepsze bo mają podwójną strunę: http://allegro.pl/torebki-woreczki-na-z ... 75808.html Nic tylko taśmą wzmocnić.
Obrazek
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

puchalsw pisze:Pojemniki po szotach REDBULA
Puchalsw, mogłeś mi to najpierw via PW puścić, a tak to...
Napisałeś w wątku i co?? WYKUPILI!! ;)

Nigdzie ich nie ma. Byłem już w Tesko, Kerfurze, Kałflandzie, na stacjach Orlen, BiPi, Szell... :) Ni ma!
Ostatnio zmieniony 02 lut 2012, 12:45 przez Marshall, łącznie zmieniany 1 raz.
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Trzeba dobrze szukać, gdzieś muszą być. Może lokalny monopolowy? Nie tylko redbull toto robi. Smakuje parszywie, kosztuje sporo.
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Q_x pisze:(...)Smakuje parszywie, kosztuje sporo.
O to to! Dokładnie.

BTW - RedBull jest jak ten gość z Misia - w smaku podobny zupełnie do niczego. :D
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Takie coś znalazłem:
http://www.doz.pl/apteka/p52605-Dydus_U ... kowa_60_ml

Jak zwykle - nie ma działu outdoorowego w markecie, to człowiek się musi wszędzie gapić. Przyznaję się bez bicia, mam plastikowe łyżki z jeżozwierzem-słoneczkiem.
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Q_x pisze:mam plastikowe łyżki z jeżozwierzem-słoneczkiem.
Miałem w pracy taką ze słonikiem w kolorze różu, to się ze mnie śmieli, żem homo-nie wiadomo. A taka przydatna była...
:-P
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Q_x pisze:Jak zwykle - nie ma działu outdoorowego w markecie, to człowiek się musi wszędzie gapić.
I na tym polega magia tego hobby :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

:mrgreen:
Każdy "badziew" mający metkę "outdoor" albo "survival" automatycznie kosztuje 2-3 razy więcej :p
Może lepiej się właśnie rozglądać w AGD ? :D
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Mój ulubiony dział w tesco to jest mix kuchenno-garażowy (akurat mam coś takiego). Wszystko jest co potrzebne do lasu. :P
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Mroczek pisze:"dilerki" ;-)
Używałem ale nie przypadły mi do gustu...
Lepsze pojemniczki, butelki, itp.

Na razie mam po Pluszzzz'sie. Jest OK. :)
Nabędę też te RedBullowe buteleczki jak gdzieś spotkam.
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Stryjon
Posty: 18
Rejestracja: 24 gru 2010, 22:56
Lokalizacja: Legionowo
Płeć:

Post autor: Stryjon »

ja głównie używam pudełek po kliszach
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

W sumie to podobne są w każdej aptece, mają nawet wygodną szufelkę w pokrywce :P
Obrazek
Ostatnio zmieniony 02 lut 2012, 21:31 przez Q_x, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Czasem trza usiąść na mokrym, a plecak służy jako poddupnik. Jak źle siędziesz, to pudełko od kliszy się otworzy. Z samarką takiego problemu nie ma.
Obrazek
sterpoman
Posty: 16
Rejestracja: 16 sty 2012, 18:37
Lokalizacja: Beskid Śląski
Płeć:

Post autor: sterpoman »

Po co sobie utrudniać życie, i targać jakieś pudełka.
Wystarczy wsypać przyprawy do małych strunowych woreczków, i całość do większego.
Lekkie, nie zamoknie, nie wysypie się, zajmuje tyle miejsca co paczka prezerwatyw.... A koszt woreczka strunowego jest 1000x mniejszy niż jakieś wydziwiane pudełka, przekręcane - obracane - otwierane - podziurkowane... Po co to komu ;p
Mroczek
Posty: 27
Rejestracja: 02 lut 2012, 16:06
Lokalizacja: Łódz
Płeć:

Post autor: Mroczek »

Q_x, Idź pan z tym :mrgreen: nie mógł bym słodzić sobie herbatki,kawki z czegoś takiego gdzie każdy wie na co to jest :-P
Ezekiel 25:17
"Ścieżkę człowieka prawego ze wszech stron otacza
Niesprawiedliwość samolubnych
I tyrania złych ludzi[...]"
Awatar użytkownika
Lupus84
Posty: 53
Rejestracja: 19 paź 2011, 16:54
Lokalizacja: 20°31'E 51°59'N
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Lupus84 »

cukier, sól trzymam w pojemnikach po pluszzzzz... resztę przypraw trzymam w pojemnikach po stoperach do uszu takich jak tu: http://allegro.pl/stopery-wkladki-zatyc ... 43411.html są małe i zajmują mało miejsca. Jak coś to mam jeszcze 10szt na zbyciu:) Czasem lubię coś zjeść sobie coś z musztardą, majonezem lub ketchupem, więc i tu sobie radzę w ten sposób, że kupuję mleko w tubce: http://wolewygodniej.pl/ld.php/system/w ... php&w=4129. Tubka jest aluminiowa i nie jest zgrzewana z tyłu jak plastikowa... Opróżniam zawartość, delikatnie odginam koniec tubki aby dostać się do wnętrza, dokładnie myję środek tubki i napełniam musztardą lub czymś innym, potem spowrotem zaginam koniec tubki do pierwotnego stanu. Gotowe:)
Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam...


http://lupussurvival.blogspot.com/
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Lupus84, to z tymi tubkami muszę obczaić. Bo pomysł może być świetny :-o
Awatar użytkownika
Lupus84
Posty: 53
Rejestracja: 19 paź 2011, 16:54
Lokalizacja: 20°31'E 51°59'N
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Lupus84 »

zawsze robie po 2 sztuki majonezu musztardy i ketchupu... jeden komplet do lodówki sobie wędruje, a drugi zabieram w teren... niestety można tylko raz z tubką zrobić, ponieważ jak się często wygina tylną część to potrafi się złamać, no chyba że ostrożnie się to robi.. ale ja i tak kupuje to mleko bo lubie je :mrgreen:
Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam...


http://lupussurvival.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 740
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

yaktra pisze:Strunowych woreczków/ woreczka używam do noszenia zapałek i dokumentów kiedy jestem w terenie aby nie zamokły.
Też tak robię. Kumpel wiem, że nosi sól z zwykłym mały słoiku (~200ml) - jak na razie przeżyła już 2 lata, bo praktycznie nie jest w ogóle wyciągana z plecaka. Możecie się domyslić, jakie już cuda tam fajne są 8-)
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

cukier, sól i pieprz mam z ikei w torebkach papierowych, keczup, majonez i musztarda złowione w burgerkingu i mcdonalds, vegetę w pojemniku po plusssz. Wystarcza to na tygodniowy wyjazd dla 3 osób.
Muszę wypróbować opakowania po szotach, chyba najlepsze rozwiązanie.
Ahh zrobić sobie przyprawnik, marzenie :diabel:
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Naprawdę polecam te jogurty, co pisałem - w cenie 2 szotów macie 6 x100ml
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

To lepsze:
Obrazek

Lekkie, szczelne i bardzo trwale.
Jedna sztuka 6,5zl.
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

Ja używam na dalsze wypady opakowań po dużym APAPie .
Jednak najlepsze, bo najtańsze czyli darmowe, są przyprawy rozdawane w fastfujach czyli jakieś KFC czy McD... porcjowane w torebkach odpornych na wilgoć (wewnątrz papier jest powleczony folią)... sól , pieprz , cukier , czasem ketchup, zawsze jak przechodzę to się od nich poczęstuję ;) :D choć tam nie jadam :p
Awatar użytkownika
Morion
Posty: 97
Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
Lokalizacja: Śląsk
Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
Płeć:

Post autor: Morion »

Q_x, ty się śmiejesz a ja w tym noszę cukier. Tylko że ja używam pojemników na mocz. Jałowe to to jest i szczelne.
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Śmieję się, ale nie kpię, to taki przewrotny humor. Mam chyba dwa pojemniki na próbki kału, ale nie trzymam w nich żywności, tylko pigment w proszku, pamiątkę po czasach studiów. Łopatka tam naprawdę się przydawała.
Sprzęt w aptekach jest dostępny dość powszechnie, często bardzo tanio, czasem - całodobowo. Apteki są w każdym miasteczku, staram się pamiętać o ich ofercie. Często można się pozytywnie zaskoczyć. Pojemniki, kubki, buteleczki, strzykawki, miarki (tańsze od kieliszków? na pewno lżejsze ;) ), często są jakieś nożyczki, gruszka (niby na dziecięce smarki, ale tak naprawdę do czyszczenia obiektywów), sprzęt opatrunkowy (plastry = mocna taśma klejąca), dentystyczny (nici), wata i wazelina też się znajdą, a jak mamy szczęście - można dostać np. nożyczki albo ostrza do lancetów - normalnie obecne raczej w sklepach z zaopatrzeniem medycznym.

Przyprawnik to nie jest jakieś cudo - poza tym, że waży więcej, niż same przyprawy, to często zapominam, że mam go ze sobą. Kosztował chyba 6 zł. Poza przyprawnikiem właściwie nie używam niczego, nie mam takiej potrzeby. Drobne graty, jak te niewielkie pojemniki, które wypisałem hurtem, zbieram przy okazji. Czasem się przydają. Zapas torebek strunowych na parę lat też mam; kupiłem raz większą paczkę większych worków i z głowy. Byle jakie, rozwalają się, ale dają się sklejać ;).

Proszki (typu zupa, przyprawy, nawet soczewicę i pieczywo) spinam klipsami i trzymam w tym, w czym je kupiłem (http://www.ikea.com/us/en/catalog/products/70083252/ - podobne klipsy są w marketach i sklepach z różnymi pierdamonami), paliwo zabieram w butelce 250 ml (miarka w nakrętce jest niezastąpiona), oliwę w butelce 100 ml. Z małych pojemników to wszystko.

Nie jestem uzależniony od kofeiny (cukru, przyprawionego, pikantnego żarcia, przede wszystkim lubię odpocząć od domowego komfortu). Nie wychodzę z domu, żeby wczasować jak w hotelu. Herbaty/kompoty cały rok zapewnia las, wystarczy idąc pakować do kieszeni to, co akurat rośnie sobie po drodze i pić wodę z jeziora, a nie sublimowaną. Jem sporo proszków (żurki, pomidorowa, grochowa) i przetworzonego żarcia (suszone kiełbasy), bo są w miarę bezpieczne i dostępne w każdym wiejskim sklepiku. Przy takiej diecie o braku elektrolitów nie ma mowy. Jeden posiłek z takich składników (mały obiad: jajko w koszulce, 100g soczewicy, 10g oleju, sos z 30g proszku "Barszcz biały" z Winiar) to 50% zalecanego dziennego spożycia sodu, większość z zupy, więc można to regulować (poza tym blisko 600 kcal i 40g białka).
ODPOWIEDZ