Strona 1 z 5

A ile ty jesteś w stanie przeżyć w lesie?

: 25 sty 2012, 19:07
autor: kamykus
Pewien Brytyjczyk który planował spędzić rok w Szkockich górach, zmarł po miesiącu.
Warunki w Szkocji i w Polsce są praktycznie nieporównywalne, tutaj nie ma mrozów sięgających -25 stopni, nie ma pustkowi w których nie ma nic do jedzenia.
Trzeba jednak pamiętać, że Polskich lasów nie wolno lekceważyć.

Bardzo jestem ciekaw, ile wy byli byście w stanie przetrwać w Polskich lasach, górach.

Oczywiście, niewiele osób myśli o wyprawie do lasu dłuższej niż kilkanaście dni.
Ale powiedzmy że zmusiła was do tego sytuacja, (znam osobiście 4 Czeczenów ukrywających się w lasach na pograniczu Polski i Ukrainy - od kilku lat!), więc nie jest to sytuacja odosobniona.

Jeśli nie mieli byście wyjścia, i wybrali się do lasu, ile byli byście w stanie przetrwać? Miesiąc, do najbliższej zimy? Dłużej?
Mając do dyspozycji namiot, ciepłe ubranie, sidła i naprawdę najpotrzebniejsze rzeczy.

Czy jest ktoś w stanie odpowiedzieć na to pytanie?
Potraktujcie proszę ten temat w miarę poważnie, pomyślcie chwilę jak ciężko jest wytrzymać tydzień w lesie mając tylko najpotrzebniejsze rzeczy, a teraz odpowiedzcie, po jakim czasie mieli byście kompletnie wszystkiego dość, po jakim czasie byli byście wyczerpani, przemarznięci - wykończeni.

Re: A ile ty jesteś w stanie przeżyć w lesie?

: 25 sty 2012, 19:25
autor: puchalsw
kamykus pisze:
Bardzo jestem ciekaw, ile wy byli byście w stanie przetrwać w Polskich lasach, górach.

[....]

Jeśli nie mieli byście wyjścia, i wybrali się do lasu, ile byli byście w stanie przetrwać? Miesiąc, do najbliższej zimy? Dłużej?
20 dni, 7 godzin, i 34 minuty... Nie wliczyłem czasu na dojscie z domu do lasu.... icon_twisted

Kamykus, ten post to żart.. Tak?

: 25 sty 2012, 19:30
autor: Armat
Ja to moglbym siedziec dopoki by mi sie laptop nie rozwalil :lol:

: 25 sty 2012, 19:32
autor: kamykus
puchalsw, wiadomo że nie pytam o godziny i dni, pytam na ile oceniacie swoje zdolności, umiejętności i psychikę. I oczywiście pytam nie o dokładny czas, mniej więcej. Miesiąc czy cztery dni, jest różnica, prawda? ;p

: 25 sty 2012, 19:33
autor: mwitek
sławek by przyszedł i na pewno coś wymyślił żeby ci go szybciej popsuć :)

: 25 sty 2012, 22:07
autor: Jaca
kamykus pisze:puchalsw, wiadomo że nie pytam o godziny i dni, pytam na ile oceniacie swoje zdolności, umiejętności i psychikę. I oczywiście pytam nie o dokładny czas, mniej więcej. Miesiąc czy cztery dni, jest różnica, prawda? ;p
jakby to tylko zależało od psychiki i umiejętności. Jak nie będzie co żreć to z gówna kotleta nie usmażysz. W polskich sosnowych lasach gospodarczych raczej trudno się wyżywić. Kłusowanie zabronione, ale jak tu się nauczyć łapać w sidła jak nie wolno. Wiele czynników się na to składa. A kolesie fantazja poniosła, że wybrał się w góry zimą. Nie wiadomo nawet co miał ze sobą.

: 25 sty 2012, 22:18
autor: zdybi
http://fragmentyzdrogi.wordpress.com/

Jak widać można nawet tak żyć.

: 25 sty 2012, 22:29
autor: Zirkau
http://rly.pl/fakty/2013-mezczyzna-prob ... -miesiacu/

Kto mieszka w domku jednorodzinnym ten doskonale wie, że przez caly rok zbiera się zapasy na przetrwanie zimy. A jeśli ktoś wyrusza zimą bez odpowiedniej ilości zapasów w nieznany sobie teren...... tego nie uczą zapewne na żadnym z kursow surviwalowych

: 26 sty 2012, 08:20
autor: Marshall
Ja bym pewnie po 2 dniach wrócił cholernie głodny do chałupy...

: 26 sty 2012, 09:11
autor: wolfshadow
kamykus pisze:Bardzo jestem ciekaw, ile wy byli byście w stanie przetrwać w Polskich lasach, górach.
Tego się nie da wyliczyć. Nawet jeśli psychika jest silna to problemem pozostaje zawsze dostępność zasobów. W górach może to stanowić poważny kłopot (duża warstwa śniegu, trudny teren).

Ostrożnie mogę powiedzieć, że nie mniej niż 24-36 godzin.

: 26 sty 2012, 10:23
autor: Qasz
jak spakuję żarcie to i 2 tygodnie :P
(nie zapominając o "kozie" do namiotu)

: 26 sty 2012, 12:03
autor: wolfshadow
Qasz pisze:jak spakuję żarcie to i 2 tygodnie :P
(nie zapominając o "kozie" do namiotu)
Przewrócisz się przed blokiem i nie wstaniesz :-P A gdzie tam jeszcze do lasu.

: 26 sty 2012, 12:27
autor: Qasz
Ojtam ojtam, byłem wtedy pijany, myślałem że jest niedziela i wychodziłem z lasu a nie do niego wchodziłem :lol:
Edyta:
Poza tym to wina Docza :P
:lol: :lol: :lol:

: 26 sty 2012, 12:41
autor: wolfshadow
Qasz, mówiłem o wadze zestawu dźwiganego na grzbiecie a nie promilach w wydychanym powietrzu.
Ale tak sobie myślę, że ze względu na wspomniany przez Ciebie błąd w Matrixie masz pewne fory. Survival powiązany z zakrzywianiem czasoprzestrzeni to jest to! :lol: ;-)

: 26 sty 2012, 14:48
autor: Morion
Odpowiedź na twoje pytanie to czysta filozofia, co innego jak siedzisz w cieple przed komputerem, a co innego jak siedzisz po uszy w śniegu jedząc sznurówki.

To zależy również czy masz na myśli przeżyć czy żyć. Jestem pewien że nie jeden z forum mógł by żyć sobie w lesie i do końca życia.

: 26 sty 2012, 18:26
autor: Abscessus Perianalis
Morion pisze: Jestem pewien że nie jeden z forum mógł by żyć sobie w lesie i do końca życia.
Nawet każdy z tego forum. Pytanie jak szybko by rzeczony nadszedł? :P

: 26 sty 2012, 19:19
autor: birken1
Morion, tekst stulecia :lol:

: 26 sty 2012, 19:36
autor: soohy
A.P. +10
Co do tematu nie umiem odpowiedzieć.

: 26 sty 2012, 19:41
autor: Morion
Dzięki dzięki dosyć tych braw :D

: 26 sty 2012, 22:20
autor: Q_x
Ja pierdziu, aż sobie podpis zmieniłem.

: 27 sty 2012, 11:15
autor: lukasz_sp
Fakt do końca życia to każdy wytrzyma :P

: 29 sty 2012, 21:22
autor: Mr. Wilson
Tak na poważnie, odnośnie tematu, jak długo ?

Robiłem już trwające 1, 2, max. 4 dni głodówki, w różnych celach, przeważnie by poćwiczyć silną wolę, ale nie tylko. Przez ten czas nie jadłem nic, tylko woda, aktywność fizyczna na zwykłym poziomie.
Znając swoje możliwości pewnie tydzień w lesie mogę wytrzymać bez pożywienia, pod warunkiem że jestem zabezpieczony przed wyziębieniem, mam dostęp do wody pitnej i nie biegam po górach.
Zakładając, że dietę swoją będę uzupełniał żywnością ''zdobytą'' w lesie, czas jaki mogę przeżyć, odpowiednio do wartości energetycznej pozyskanego tam pożywienia, będzie się wydłużał.
Niestety, zbyt wiele czynników ma to ma wpływ, bym mógł konkretnie odpowiedzieć jak długo ?
Z doświadczenia wiem, że na pewno nie jest to ani łatwe, ani przyjemne, im dłużej, tym ciężej.

Nie tak dawno pewna pani z PR III robiła reportaż, zadała mi pytanie, czy można przeżyć w lesie dwa tygodnie z tego co tam znajdziemy.
Ja - tak, odpowiedziałem bez wahania.

I tak zrodził się w mojej głowie kolejny pomysł na wędrówkę.
Jak się uda, to na jesieni tego roku wybiorę się do Puszczy Solskiej, razem z przyległymi kompleksami leśnymi tworzy niezłe miejsce na szwędanie. Chciałbym przejść od granic państwa na wschodzie (Siedliska) do Kazimierza.
Będę jadł to co uda mi się znaleźć po drodze, rośliny, grzyby, owoce. Zero jedzenia w plecaku, tylko kilka przypraw i butelka wody.

Zabieram ze sobą krokomierz z funkcją pomiaru czasu, przebytego dystansu i spalonych kalorii.
Chciałbym sprawdzić jaki będę miał ubytek masy ciała wskutek odżywiania się tylko tym co zdobędę w terenie, zakładając z góry ujemny bilans energetyczny, na zasadzie - jak coś znajdę to zjem, nie to będę głodny.
To dopiero jest przygoda, to jest wolność :)

: 30 sty 2012, 07:37
autor: Marshall
Mr. Wilson pisze:Będę jadł to co uda mi się znaleźć po drodze, rośliny, grzyby, owoce. Zero jedzenia w plecaku, tylko kilka przypraw i butelka wody.
...Ale weź do plecaka awaryjne dwie puszki mięcha i dodatkową butelkę wody.
Taki zawór bezpieczeństwa w razie co.

: 30 sty 2012, 09:14
autor: wolfshadow
Marshall, nie musi. Akurat Wilson spokojnie da sobie radę.

: 30 sty 2012, 15:57
autor: Apo
Mi się wydaje, że można wytrzymać na prawdę długo jeśli miejscówka jest dobra i ma się odpowiedni sprzęt.. Najgorzej zimą - nawet nie chcę spekulować, bo mi nawet teraz jest źle jak z psem idę na spacer 8-)