Przeglądałem forum, i nie znalazłem tematu z linkami do filmików o tematyce bushcraft surviva, porady i ciekawostki ,dyskusje na ten temat , (jeżeli temat już był , a ja nie znalazłem, to przepraszam i proszę usunąć )
To ja dam pierwszy filmik , jak za pomocą piłki zrobić ciekawe, mocne obozowisko .
Pozdro
: 22 sty 2012, 14:57
autor: Q_x
Przecież tego są tysiące, dziesiątki tysięcy. Pojedyncze filmy to jednak za mało, najczęściej człowiek w takim wąskim zbiorze nie znajdzie tego, czego akurat szuka.
Poza tym - filmy znikają, często całe kanały szlag trafia. Wartościowe rzeczy trzymam na dysku i już.
Rozszerzyłbym temat, tak, żeby pomieścił całą tematykę forum
Turystyczno-krajoznawcze filmy dokumentalne Wernera Herzoga:
Happy People -- A year in Taiga - jest na YT, linka wrzuciłem niedawno do shoutboksa
Dark Glow of the Mountains
Wodaabe – Herdsmen of the Sun
Grizzly Man
Deliverance widziałem ze dwa razy w TV, jak to film z Burtem Reynoldsem - holywoodzkie kino sensacyjne, o tyle różne od typowego, że nie ma tam setki wybuchów, pościgów itp. głupotek.
Q_x pisze:12h/dobę to jest chyba niewolnictwo O_o?
A co Ty mówisz! Doba przecież ma 36h
Tak czy inaczej praca niebawem będzie szła do wymiany o ile się trafi coś fajniejszego. Więc błogosławcie ludzie swój 8godzinny dzień pracy! A jak będziecie marudzić, to pomyślcie o Apo
Co do filmów jeszcze to osobiście uwiebiam chodzić do kina. Niestety taki chłam teraz leci, że szkoda gadać.. Z rozrzewnieniem wspominam czasy, gdy jakieś 7-10 lat temu chodziłam na ENEMEFY, gdzie łykało się 3-4 filmy w jedną noc i wszystko to były nowości Człowiek wychodził zmęczony, niewyspany, ale szczęśliwy. Niestety potem przyszedł internet i zaczęło się oglądanie na kompie
Może ktoś widział w kinie ostatnio coś na czym można zawiescić oko?
: 24 sty 2012, 11:32
autor: Q_x
Festiwal Godność i Praca - tam się zdarzało dobre kino. U nas jest DKF i czasem tam chodzimy na jakieś rzeczy nie z mainstreamu, np. Kucharze Historii.
Pracy, gdzie pracuje się 8h dawno nie widziałem Ale jak znam życie w Trójmieście (mieszkałem i pracowałem tam 3 lata po studiach) - trzeba doliczyć minimum 1,5h na dojazdy - tyle zajmowało mi dotarcie z domu (100m od przejścia podziemnego do dworca Gdańsk Główny) do nieodległej pracy (Łostowice) - a byli tacy, co dojeżdżali i z Gdyni.
Pojawił
Sepp jest niezły - śnieżyca taka, że u nas w radiu mówią, a ten idzie pozjeżdżać z górki na szpadlu, rozpala ogień (łukiem), albo łazi z rakietami po lesie
Ja rzadko oglądam filmy, szczególnie omijam szerokim łukiem amerykańskie.
Ale po przeczytaniu posta Apo, postanowiłem zobaczyć Into the wild, i miło się zaskoczyłem.
Film the best, Ostatniego trapera też widziałem - wczoraj. Kolejny niesamowity film.
Apo - widać trafiła w mój gust i nabrałem ochoty na więcej podobnych filmów, może za koleżanka jeszcze jakieś podobne filmy? A nóż mi spasują ;p
: 27 sty 2012, 14:29
autor: orety
kamykus pisze:Ale po przeczytaniu posta Apo, postanowiłem zobaczyć Into the wild,
jesteś pewien?
miśka pisze:"In to the wild" warte zobaczenia!
pozdrawiam
maciek
: 27 sty 2012, 14:43
autor: kamykus
Sry, Nie kumam :-/
: 27 sty 2012, 14:52
autor: Abscessus Perianalis
Tak, Ty ustawiłeś.
Spoko, w weekend zrobię maraton czyszczenia forum.
Żeby nie było nadto offtopu, też dzisiaj w nocy sobie obejrzałem Into The Wild, pomimo faktu, że dzięki forum znam ten film bardzo dobrze.
No i rzeczywiście niezły.
: 27 sty 2012, 14:57
autor: Abscessus Perianalis
Nie ustawia wygasania, sama usuwa, żeby siać zamęt.
(sam już nie ustawiam wygasania, bo po ostatnich postach będzie mi łatwiej znaleźć tematy do czyszczenia)
: 27 sty 2012, 17:09
autor: orety
Abscessus Perianalis pisze:Nie ustawia wygasania, sama usuwa, żeby siać zamęt
Człowiek wychodził zmęczony, niewyspany, ale szczęśliwy. Niestety potem przyszedł internet i zaczęło się oglądanie na kompie 
Ale jak znam życie w Trójmieście (mieszkałem i pracowałem tam 3 lata po studiach) - trzeba doliczyć minimum 1,5h na dojazdy - tyle zajmowało mi dotarcie z domu (100m od przejścia podziemnego do dworca Gdańsk Główny) do nieodległej pracy (Łostowice) - a byli tacy, co dojeżdżali i z Gdyni.