Reconnet

Cześć fajni ludzie.
Na forum trafiłem z zaproszenia Slaq'a. Któregoś razu natknąłem się na blog chłopaków Leśne Zmrole. Od słowa do słowa i wyszedł z tego BARTER, a w końcówce korespondencji zaproszenie na Reconnet. Poczytałem forum kilka dni i mi się spodobało

Hej!

Pochodzę z Łomży, więc od Kurpi rzut beretem.

Do Łomży faktycznie mam niedaleko - 30 km. Lubię to miasto - dwójka moich dzieciaków się urodziła w Waszym szpitalu.

Czołem.
No to chłopaki dłużej swojej pisaniny nie uchowają w tajemnicy...

Hej

wolfshadow pisze:No to chłopaki dłużej swojej pisaniny nie uchowają w tajemnicy...

Jakiej tajemnicy, przecie już od jakiegoś czasu mam to w polecanych linkach u siebie icon_twisted
Witaj Artur, fajny blog jak widać można się cieszyć lasem i nie trzeba jechać aż do Amazonii aby mieć z tego przyjemność. Zdjęcie synka z drewnianą łyżką super. Właśnie za chwilę sam udaje się na taką przechadzkę.

Witaj, Arturze!

ArturZ pisze:Z wizyty przywiozłem jeszcze dwa stare aluminiowe kubki oraz toporek. Rzeczy te poddaje obecnie renowacji.

Sympatycznie zaczynasz Jeżeli to nie problem, zrób zdjęcia przed i po renowacji i skrobnij słówko o nich. Przyjemnie się ogląda historie takich przedmiotów

Witamy!

heh, witam

wolfshadow pisze:No to chłopaki dłużej swojej pisaniny nie uchowają w tajemnicy...

Dąb pisze:Jakiej tajemnicy, przecie już od jakiegoś czasu mam to w polecanych linkach u siebie icon_twisted

A napiszecie OCB?

O link do bloga chłopaków z Warszawy

Witamy

Hej

Dzięki za przywitanie.
Co się zaś tyczy zegarka zaprezentowanego TUTAJ, to sprzedawał go nie będę - wartość rynkowa zapewne niewielka, ale sentymentalna już tak.

thrackan pisze: ... Jeżeli to nie problem, zrób zdjęcia przed i po renowacji i skrobnij słówko o nich. Przyjemnie się ogląda historie takich przedmiotów

Na zdjęcia "przed" jest niestety za późno - z toporka wyjąłem spróchniały trzonek i wyszlifowałem go druciakiem, teraz czeka na nowy trzonek. Kubki aluminiowe też są już po czyszczeniu i czekają na malowanie rączki.
Ale pomysł jest świetny, z następnej wizyty "do dziadka" zdam relację

Witam serdecznie

hej

Witam. Bardzo fajny blog:) Ciekawe podejście do tematu. Pozdrawiam i miłego...

Jak tam łycha Panie Arturze ?
Nie wstał " włos " ? Takie drobinki drewniane ?
Pytam, bom ciekaw

Łycha sprawuje się doskonale. Kilkanaście posiłków już nią obrobiłem i żaden włos nie wstał. Nie wiem czy to dlatego, że posmarowałem olejem arachidowym, czy też, że mój syn ją codziennie miętosi w gębie.
http://przechadzka.pl/wyprawy/sniadanie ... -synek.php

No tu super Sądzę, że drewno jest odpowiednie Ale co jakiś czas przesmaruj olejem łychę.
Dzięki za informację.