Reconnet

Zmajstrowałem sobie jakiś czas temu i opisałem pokrótce, niestety nie w formie tutoriala ale komuś się może przydać ta garstka informacji.

Link prowadzi poza forum:
Kołczan i dwuczęściowe strzały.

jak z celnością i wytrzymałością na łączeniu takich strzał

Fajne. W prawdzie nie moja bajka, (bawie się łukiem wschodnim, tradycyjnym) ale podoba mi się realizacja.
Mam pytanie. Jaka jest waga takiej strzały?

Driver pisze:jak z celnością i wytrzymałością na łączeniu takich strzał

Niecelne strzelanie w lesie niszczy strzały, kto ze mną strzelał ten wie. Skręcane strzały jakby nie patrzeć mają dodatkowy punkt narażony na usterkę, więc przy niecelnym strzale szanse na jej zniszczenie są większe, jedną już tak zepsułem. Strzelając celnie nie miałem żadnych problemów z nimi.

puchalsw pisze:Fajne. W prawdzie nie moja bajka, (bawie się łukiem wschodnim, tradycyjnym) ale podoba mi się realizacja.
Mam pytanie. Jaka jest waga takiej strzały?

Na to Ci nie odpowiem bo wagę to mam tylko taką na którą żona jest wiecznie obrażona

wygląda bardzo fajnie
strzały kupione już gotowe i dopiero pocięte, czy składałeś je samodzielnie?

i jak z wytrzymałością? jakiej siły łuk?

-chilli- pisze:wygląda bardzo fajnie
strzały kupione już gotowe i dopiero pocięte, czy składałeś je samodzielnie?

i jak z wytrzymałością? jakiej siły łuk?

Mam maszynkę i sam strzały kleję. Alu strzały i strzelanie w lesie, trzeba mieć maszynkę bo zerwane lotki to standard.
O wytrzymałości pisałem wyżej, celne strzały do "miękkich" celów ich nie niszczą.
Ale łączenie z pewnością osłabia strzałę i tu nie ma co polemizować.

Łuk dwadzieścia coś kilo, dokładnie już nie pamiętam.

Do czego strzelasz z grotow bojowych?

Do ludzi icon_twisted
A poważnie, strzelam ze zwykłymi tarczowymi, myśliwskie są w duchu "na wszelki wypadek" jak i cały łuk zresztą, łucznictwo jako takie mnie nie pasjonuje. Strzelam tylko tyle żeby być względnie z łukiem obytym.

Offtime pisze:A poważnie, strzelam ze zwykłymi tarczowymi, myśliwskie są w duchu "na wszelki wypadek" jak i cały łuk zresztą, łucznictwo jako takie mnie nie pasjonuje. Strzelam tylko tyle żeby być względnie z łukiem obytym.

To podobnie jak ja. Luk mam, strzelac umiem jako tako. Czy chodze co niedziele na strzelnice jak inni? - nie.
A w lesie do czego strzelasz? Nosisz ze soba tarcze slomiana/piankowa?

No i kolczan fajny. Wygodny jest na plecach, czy da sie go do pasa zamocowac?

Armat pisze:

Offtime pisze:A poważnie, strzelam ze zwykłymi tarczowymi, myśliwskie są w duchu "na wszelki wypadek" jak i cały łuk zresztą, łucznictwo jako takie mnie nie pasjonuje. Strzelam tylko tyle żeby być względnie z łukiem obytym.

To podobnie jak ja. Luk mam, strzelac umiem jako tako. Czy chodze co niedziele na strzelnice jak inni? - nie.
A w lesie do czego strzelasz? Nosisz ze soba tarcze slomiana/piankowa?

No i kolczan fajny. Wygodny jest na plecach, czy da sie go do pasa zamocowac?

Improwizuję coś zazwyczaj, co się wiąże z tym że po każdym strzelaniu praktycznie wszystkie strzały są do klejenia

Kołczan przytroczony do plecaka jest bardzo wygodny
Przerzucony przez ramie też nosiłem i spoko, ale nie wiem do czego porównać bo innego typu kołczanów nie mam, same samoróbki z pcv, krótkie i długie.

Do pasa troczenia nie ma, ale w sumie zrobienie szlufki z karabińczykiem rozwiązało by ten problem.

Wygodnie strzela sie, jak kolczan jest na pasie. Sprobuj zrobic tak, zeby mozna go tam mocowac, chociaz na czas strzelania.

Jakiś czas temu zrobiłem sobie kołczan na strzały z rury pcv.
Właściwie na początku była to zamykana tuba do przenoszenia strzał ale póżniej dodałem pas ramienny i biodrowy i powstał kołczan.
Rure pcv okleiłem materiałem, taśmą parcianą i linkami. Dla wzmocnienia linki są pozszywane.

Całkiem schludnie wygląda

W nagrodę otrzymujesz

robert, ładny ten kołczan jak go porównam ze swoim dziełem z nogawki od spodni "jeans" to jak porównać niebo, a ziemię. Mój kołczanik
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/78f ... 45146.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/647 ... ca9bf.html

Czarna linka robi za pas żeby się trzymał na plecach - jest doszyta wzdłuż jakimś tam niezbyt ładnym ściegiem. Reszta jest również połączona podobnym ściegiem. Górny kapturek zakłada się na strzały i związuje żeby nie spadł. W praktyce nie jest źle sprawdza się ale w deszczu pewnie wszystko byłoby mokre.

Młody pisze: W nagrodę otrzymujesz

Ten złoty szpadel raczej mi się nie należy ale skoro go dostałem to dziękuję.

gizmo pisze: W praktyce nie jest źle sprawdza się

I to jest najważniejsze.