Reconnet

Na tę mniejszą wyspę przeprawialiśmu się z dzieciakami latem - ale spokojnie można się rozłożyć na tym półwyspie po prawej - od wału jest kilkaset metrów krzaczorów.

Obóz mieliśmy na terenie opuszczonego gospodarstwa, nad tym kawałkiem starorzecza na dole po prawej.

Ta duza po prawej?

trzeba by się tam rozejrzeć, ale ta łacha wygląda całkiem obiecująco, i nie sprawi specjalnych trudności logistycznych, za to mała szansa, że ktoś tam będzie cokolwiek kontrolował.

Na mniejszej wyspie jest całkiem przytulnie, ale kłopot z przeprawą dla większej ilości uczestników. Penetrować swobodnie można całe pobrzeże - to pas zalewowy za wałem.

Pływający na kanu i dmuchańcach mogą se spłynąć np z Warszawy.

Może wstrzymajcie się do planowania czego kol wiek póki jesienny zlot nie doszedł do skutku. Nie wiadomo zresztą do kogo trafi chochla. A zrobi się tylko bajzel na forum.

a tak z ciekawości czy przypadkiem wszystkie wyspy wiślane nie są rezerwatami ?

Pomysł na zlot nad Wisłą bardzo mi się podoba.

Nie koniecznie musi byc zlot od razu. Mozna wybrac sie narpierw mala grupka zeby obadac teren

Kopek - w organizację jesiennego zlotu się nie wcinam - będzie, jaki będzie. Natomiast z dyskusji o nim wyłonił się niecny plan wyprawy wiosennej.

Prowler - nie wszystkie, i tak naprawdę nie będziemy na wyspie, ino na łasze zalewowej przy samym brzegu - jeżeli wypali. Plusem jest bliskość zaprzyjaźnionego gospodarstwa, skąd można będzie targać wodę, i zaparkować samochody. Gdyby to był rezerwat, to lokalsi by tam nie uprawiali zboża - na fotce widać uprawne pola w pobliżu.

Oczywiście - wyprawę eksploracyjną trzeba zrobić wcześniej, i może się znajdzie jeszcze ciekawsza miejscówka.

http://www.szlakwisly.pl/trasy-turystyc ... zawa-plock

Kopek pisze:Może wstrzymajcie się do planowania czego kol wiek póki jesienny zlot nie doszedł do skutku. Nie wiadomo zresztą do kogo trafi chochla. A zrobi się tylko bajzel na forum.

Mam odmienne zdanie. Przygotowania Zlotu Jesiennego nie kolidują z planowaniem Zlotu Wiosennego.

Jedyne zastrzeżenie jakie mam MlKl, to , że na wiosnę Wisła wygląda zgoła odmiennie. Wysokie stany wód, mogą uczynić przeprawę niebezpieczną, jeśli nie niemożliwą.
Może więc, warto mieć na uwadze brzeg, w razie gdyby wyspa była niedostępna?

Puchalsw - Z wyspy już w zasadzie zrezygnowaliśmy. Wysoka woda - o ile nie będzie to fala powodziowa, nie zaleje całego terenu za wałem.

Panowie

Przeprawę można uczynić możliwą i bezpieczną dla każdego.

Jak oceniacie odległość wyspy do brzegu?

To zależy od stanu wody - pół metra wyżej, i jest kilkadziesiąt metrów więcej. Jak sie przeprawialiśmy latem, to było ok stu metrów, z czego ze 30 max było głęboko.

Jak nie Wiosenny zlot to to może być kolejnym biforkiem Forma biforków bardzo mi odpowiada
Fajna miejscówka, i połowić można

Świstak Phil zobaczył cień swego ptaka, a to oznacza, że zima potrwa jeszcze 6 tygodni
Jak się ociepli można wybrać się na reconnesans.

Sądząc po zabudowaniach towarzystwa nie będzie brakowało zwłaszcza wiosną gdy ludzie chcą wyjść z domu po długiej szarej zimie... I do 7 niedaleko i do sklepu...