Rowerem wokół Pucka vol. 1
: 08 wrz 2011, 02:33
Drugi tydzień sierpnia spędziłem nad morzem, a właściwie nad zatoką Pucką. Kwaterę miałem w samym Pucku, ale zabraliśmy ze sobą rowery, i trochę pojeździłem. Moje dziecko wolało siedzieć na Facebooku, choć raz dojechało ze mną do Chałup - wróciliśmy pociągiem.
Zdjęć w czasie rowerowych wycieczek zrobiłem niewiele - w zasadzie tylko raz wziąłem do ręki aparat w czasie przejażdżki na wschód od Pucka. Ścieżka rowerowa z kostki kończy się na granicy Pucka, potem jest wydeptana wzdłuż brzegu morza. Jedzie się dobrze, pomijając kilka dość stromych i głębokich kanionów, do których wprawdzie zjeżdżałem, ale pod górkę już wdrapywałem się na piechotkę.
Na zdjęciu zjazd z wysokiego klifu do lasu.
W tym miejscu opuściłem brzeg morza, i zacząłem wracać w kierunku Pucka - pogodę trafiliśmy mocno deszczową, i zanosiło się na kolejną ulewę.
Ten zjazd nie był szczególnie stromy.
Las Rzucewski to głównie sosna.
W tamtą stronę do Rzucewa.
A w tą do Błądzikowa.
Mój
Kupiony za dwie stówki od kolegi z forum spisuje się całkiem nieźle.
Mapka pokazuje trasę jaką tamtego dnia zrobiłem.
Nie jest długa jechałem niecałą godzinkę.
Zdjęć w czasie rowerowych wycieczek zrobiłem niewiele - w zasadzie tylko raz wziąłem do ręki aparat w czasie przejażdżki na wschód od Pucka. Ścieżka rowerowa z kostki kończy się na granicy Pucka, potem jest wydeptana wzdłuż brzegu morza. Jedzie się dobrze, pomijając kilka dość stromych i głębokich kanionów, do których wprawdzie zjeżdżałem, ale pod górkę już wdrapywałem się na piechotkę.
Na zdjęciu zjazd z wysokiego klifu do lasu.
W tym miejscu opuściłem brzeg morza, i zacząłem wracać w kierunku Pucka - pogodę trafiliśmy mocno deszczową, i zanosiło się na kolejną ulewę.
Ten zjazd nie był szczególnie stromy.
Las Rzucewski to głównie sosna.
W tamtą stronę do Rzucewa.
A w tą do Błądzikowa.
Mój
Kupiony za dwie stówki od kolegi z forum spisuje się całkiem nieźle.
Mapka pokazuje trasę jaką tamtego dnia zrobiłem.
Nie jest długa jechałem niecałą godzinkę.