Strona 2 z 4

: 19 maja 2009, 14:20
autor: przeszczep
Ależ ja nie neguję tego sposobu tylko podaję szybszą alternatywę :)

: 19 maja 2009, 14:31
autor: Gryf
Fredi pisze:Gryf: pasy....brezentowe? skóra to rozumiem... ale brezent? nie bardzo to widzę...
A ja tak, nie raz widywałem na giełdach. Zapewne niezbędna jest polerska pasta.

: 19 maja 2009, 14:37
autor: mgr_scout
obstawiam że pasy nie były dwustronne a po prostu kawałek skóry był zamocowany na większym kawałku brezentu z racji oszczędności, a kolega Gryf znów coś ściemnia ;)

: 19 maja 2009, 14:46
autor: Gryf
mgr_scout, Oj Niewierny Tomaszu! Nie uwierzysz do póki nie dotkniesz. ;-)

Angielska firma. Pas z jednej strony z uchem-kółkiem zaczepem a z drugiej uchwytem - plecionym rzemieniem albo skórzaną rączką. Nie jestem pewien czy skóra i brezent były zszyte na krawędziach. M. Konarski miał chyba takowy.

: 19 maja 2009, 14:49
autor: mgr_scout
Na 100% twierdzę że ten brezent był tylko dla wzmocnienia skóry. Może nie ten pas widziałem co Ty ale podobny. Poza tym nigdy nie spotkałem się, by ktokolwiek ostrzył brzytwę na brezencie, strasznie ogromnie ilości pasty polerskiej należałby zużyć.

: 19 maja 2009, 15:02
autor: Gryf
Ty, ale ten brezent też był zjechany tak jak i skóra może to nie był brezent a jakaś niespotykany splot tkaniny.

: 19 maja 2009, 15:08
autor: mgr_scout
może ktoś ostrzył na tym materiale bo nie wiedział że ma na nim nie ostrzyc :lol: albo był zjechany od strzelania klapsów podczas zabaw sado-macho :mrgreen:

: 19 maja 2009, 15:14
autor: Gryf
mgr_scout pisze:albo był zjechany od strzelania klapsów podczas zabaw sado-macho
Właśnie stąd te wytarcia! :shock: :mrgreen:

: 19 maja 2009, 19:32
autor: Kłobuch
http://www.victorinox.pl/sklep,3060,,,0 ... 504,0.html
- używał jej ktoś może? Daje radę?

: 19 maja 2009, 19:37
autor: przeszczep
Wszystko się nada jeżeli się umie :)
Ja na przykład najbardziej lubiłem ostrzyć na potłuczonym kiblu :D

: 19 maja 2009, 19:50
autor: Kłobuch
No wiem :P Acz z kiblami nie próbowałem :mrgreen:
Szukam czegoś drobnego do scyzoryka. Chamski łom typu WZ.99 jadę po prostu pilnikiem. ;-)

: 20 maja 2009, 18:14
autor: thralll
Kłobuch pisze:http://www.victorinox.pl/...n,441504,0.html
- używał jej ktoś może? Daje radę?
Ja mam i używałem zanim zakupiłem triangela, do victorinoxa się nadaje. Lepiej ostrzycz częściej (nie doprowadzić do całkowitego stępienia, bo inaczej trzeba się troche namachać) i dodatkowo wygładzać na skórkowym pasku - małe ostrze to skalpel icon_twisted
Trzeba uważać podczas użytkowania żeby nie upadła - moja po kontakcie z betonem złamała się, ale udało się ją skleić cyjanoakrylem :)

: 10 cze 2009, 15:52
autor: Hakas
Witam!
Osobiście ostrzę na różnych osełkach. Mam parę osełek w domu. Od zwykłej za 3 zł ze składu dla rolników po osełkę olejową Gerbera. Do wygładzania głowni używam albo korpusu bezpiecznika wysokiego napięcia albo kamienia Arkanzas. Gładzę także na skórzanych pasach jak i kawałkach terakoty, dnach kubków itp. Na kiblu nie próbowałem ale za to na kamionkowym Garnku ostrzy się znakomicie. Podobno można także ostrzyć na krawędzi szyby samochodowej.
Hakas pozdrawia.

: 30 wrz 2009, 10:05
autor: MaciekK84
Cofnę się do początku - testował ktoś z Was te osełki? Porównywalne? Ta droższa w czymś poza wyglądem lepsza? Czy opinie zamieszczone na stronie, że dobrze ostrzy różne noże itd. są w miarę wiarygodne? Wiem, że można ostrzyć na kamieniach itd, ale to ma być upominek dla kolegi, który jest wędkarzem i turystą. Wśród moich znajomych preferowane są prezenty praktyczne, a akurat wiem, że ma problem z ostrzeniem swoich Vicków (o tym za chwilę) i "finki" Frosts-chodzi o coś łatwego i sprawnego w użyciu oraz skutecznego (do takiego sprzętu jak podałem), a przy tym dostępnego w takim rozrzucie cen w sklepie (sklep tej sieci jest w moim mieście).
Przy okazji-mała osełka Vicka. Mam takową i używam do podostrzania scyzoryków-swoich i wspomnianego kolegi. I owszem, do podostrzania nieco stępionych małych ostrzy się nadaje dobrze. Ale np. 1 z Vicków wpadł w moje ręce mocno sfatygowany i w miarę go naostrzyłem, ale mimo wysiłków nie udało mi się dojść do poziomu ostrości SwissChampa, którego mam od nowości i systematycznie podostrzam.
Proszę o szybkie opinie, bo upominek musi być kupiony do piątku ;)

: 30 wrz 2009, 10:15
autor: Fredi
Gerbera znam i wiem, że jest dobry - sam używam takiej samej firmowanej przez Fiskarsa.

Joker - firma mi nieznana i do tego 2 x droższa - po co przepłacać? ;)

Ostrzałka fajna, mała, wygodna i skuteczna. Można ją podpiąć nawet do kluczy. Ale służy do ostrzenia tylko cienkich ostrzy - frosts się zmieści, vicka dobrze naostrzy tylko jeżeli ten ma obustronny szlif (nie wszystkie vicki tak mają, więc się upewnij).

: 30 wrz 2009, 10:30
autor: MaciekK84
Czyli Fredi jest realne, żeby sfatygowanego Vicka albo Frostsa tym dobrze naostrzyć? Jeśli chodzi o Vicki, to kolega ma Spartana i Handymana, one mają zwykłe ostrza. I ewentualnie może kupi sobie Classica-takie maleństwo tym też się naostrzy?
Widzę w sklepie u mnie akurat tego chyba nie mają na stanie :( Przy okazji-są jakieś inne podobne takie osełki? Bo skoro ta droższa to podobny wynalazek mniej znanej marki, faktycznie nie ma sensu płacić 2 razy tyle.
Pytam o inne, na wypadek gdyby nie było akurat Gerbera jak kupić-znalazłem jeszcze 2 Lansky:
http://www.allegro.pl/item747064142_ost ... lsped.html
http://www.allegro.pl/item731971264_ost ... nkowa.html

: 30 wrz 2009, 11:18
autor: Fredi
niewiem co masz na myśli, mówiąc "sfatygowany" - jeśli jest bardzo zmęczony to może nie starczyć cierpliwości.
Nie należy mylić ostrzareczki kieszonkowej ze szlifierką :)

: 09 lut 2010, 10:37
autor: MaciekK84
Chodziło mi o ostrze dość mocno stępione, gdzie kilka minut pracy z kamykiem Vicka tym pomarańczowym (http://www.scyzoryki.net/cgi-bin/shop.p ... 504&prm2=0) nie wystarcza-trochę poprawia ostrość, ale do naprawdę ostrego jeszcze brakuje.
Zależy mi też na ostrzałce łatwej w obsłudze-wiem, że lepsze kamienie itd., ale dla kogoś kto ma 1 nóż i 2 scyzoryki prościej się tym pobawić niż uczyć całej sztuki ostrzenia, prawda?
Na marginesie (mnie też taka kusi ;) ) - rozumiem, że ze szturmowym wz. 55 sobie nie da rady, co? :mrgreen:
Gerbera wnioskuję, że można jakby coś kupować. A ta Lansky? Marka znana, a to urządzonko podobnej klasy jest do ostrzałki Gerbera? Lepsza? Gorsza?

[ Dodano: 2010-02-09, 10:33 ]
Koledzy, prośba o PILNĄ opinię - te osełki kieszonkowe Gerbera widzę są w 2 wersjach, ceramicznej i diamentowej (droższej raptem kilka zł). Diamentowa będzie lepsza? I przy okazji, czy bywają podróbki? Bo na Allegro widzę 2 rodzaje opakowań.

: 09 lut 2010, 10:46
autor: brt
Sadzę że podróbek nie ma.
Miałem kiedyś te ostrzałki - ceramiczną i diamentową.
Obie nadają się do niczego. Wyrzuciłem pieniądze w błoto.

: 09 lut 2010, 11:04
autor: MaciekK84
Ciekawa opinia, biorąc pod uwagę, że inni chwalą ;) Ale też warta przemyślenia. Mało skuteczna ta osełka?

: 09 lut 2010, 17:23
autor: Brodkes
Ktoś to pisał kiedyś na knives.pl, że ta ostrzałka bardziej tępi niż ostrzy noże. ;-)
Osobiście uzywam Lansky turnbox standard i jestem bardzo zadowolony.

: 13 lut 2010, 16:54
autor: MaciekK84
Dotarłem i na tamto forum, po prawdzie opinie były podzielone, a uśredniając takie w miarę, jak za tę cenę-wyszperałem najtańszą ofertę i kupiłem na próbę diamentową-zobaczymy co to może. To się ostrzy najlepiej jeżdżąc nożem przód-tył, czy jak? ;)

: 13 lut 2010, 22:36
autor: grubson
Obejrzyj to: może coś pomoże.

: 13 lut 2010, 23:13
autor: Franek
Pierwszy raz słyszałem, że coś się w ostrzu zagina i odrywa w czasie używania.

: 15 lut 2010, 20:33
autor: grubson
Super mówił o drucie. Chociaż z takim ekstremalnym jak on tu pokazywał to się jeszcze nie spotkałem :-P Poradnik ma trochę wad i śmierdzi komercją z daleka (z ręki nie naostrzysz, lepiej kup TriAngle na kolter.pl :-x ) ale dla kogoś zaczynającego przygodę z ostrzeniem może wiele rzeczy wyjaśnić.