Reconnet

Chciałbym zebrać w jednym temacie wszystkie ciekawe patenty, które można wykonać jedynie jesienią ze względu na zachowanie roślin lub zwierząt w tym okresie. Mogą to być przygotowane do jedzenia żołędzie, czy ciekawe zachowanie zwierząt warte zobaczenia (nie wiem jakie- tylko daję przykład).
Temat ten służy temu aby nauczyć się jak najwięcej nowych rzeczy w najkrótszym czasie, wszak lepiej zebrać wszystko razem i móc wykonać od razu niż czekać kilka miesięcy na wypróbowanie nowej techniki.

Roślin bardzo dużo można teraz zbierać do jedzenia, w książkach o jadalnych dzikich roślinach przeważnie są kalendarze zbiorów, jest teraz najlepszy moment na zbieranie pokrzywy na sznurki, rykowisko trwa można zobaczyć jeszcze sarny przy zalotach i ...,

Najlepsza pora na zbieranie owoców, nasion i części podziemnych. Żołędzie, Jarzębina, grzybki (min. borowiki szlachetne do października, podgrzybki do listopada itp...). Niektóre bulwy, i korzenie np. Pasternaka. Bulwy słonecznika Bulwiastego. Itd. itp....

A o kartoflach to nikt nie pamięta?

acha- jak ktoś już wspomina o patencie to jeśli jest jakiś fajny przepis przyrządzenia/zrobienia to napiszcie jeśli możecie- chciałbym aby to była taka malutka encyklopedia na jesień

Rozpalamy małe ognisko i jak zrobi się żar to zagrzebujemy w nim ziemniaki. Po pewnym czasie (zależy od wielkości ziemniaka) wygrzebujemy patykiem, rozwalamy na pół, solimy i zjadamy (wnętrze, spaloną skorupkę wrzucamy z powrotem do ognia). A jak ognisko wygasa a my idziemy spać to do goręcego popiołu (popiołu, nie żaru) zakopujemy gruszki albo jabłka. Tylko potem trzeba pamiętać, żeby je wygrzebać i zjeść - stąd przysłowie "nie zasypiaj gruszek w popiele".

Jesień to najlepszy okres na naukę i obserwację tropów zwierząt - rośliny zielne nie przysłaniają ziemi, a na wszechobecnym błocie świetnie odciskają się ślady nawet najlżejszego zwierzaka. A na zaoranych polach można znaleźć wielkie ciągi tropów. Tym co się w to nigdy jeszcze nie bawili polecam, świetna frajda!

Uwielbiam też jesień dlatego, że sarny skupiają się w spore czasem rudle. Łatwiej je wtedy obserwować i w ogóle fajnie wyglądają jak się przemieszczają stadem

Borsuki też aktywniej działają jesienią co by się najeść przed zimowym wypoczynkiem, co widać w lesie, a poza tym - co każdy wie - dziki też rozrzucają chętniej ściółkę.

danke kpt. Koot, bo jak przeczytałem posta to przypomniało mi się ze w moim kompostowniku wyrosły ziemniaczki. ekologiczne są na pewno.
wykopię, zjem i wrażenia opiszę
pozdro
boris

Debris shelter

Nie próbowałem tego typu schronienia ale wydaje się że akurat na jesienne noce jest w sam raz - dodatkowo na jesieni mamy do dyspozycji liście .

Yoggi pisze:ciekawe zachowanie zwierząt warte zobaczenia (nie wiem jakie- tylko daję przykład).

RYKOWISKO JELENI!!! Od połowy września do połowy października. Każdy miłośnik lasu powinien to usłyszeć!!! Bo zobaczyć trudniej - ale tym bardziej warto!!!

Jesienią mam najlepsze wyniki w połowie ryb.Zarówno drapieżników jak i ryb spokojnego żeru.Przed zimą doskonale biorą liny,karpie duże leszcze itd...Pamiętam jak na początku października łowiłem kapitalne karasie.Był już przymrozek rano ale ryby brały lepiej niż latem.Chodząc po lasach za grzybami,można podpatrywać sójki,jak baraszkują za żołędziami w dębowych koronach.Są w tym okresie przeloty ptaków i nierzadko widuje się ciekawe gatunki,których nie było widać latem.Poza tym poranna sceneria,mgły i zważone trawy to jest coś Warto wstać rano.Jesień pachnie inaczej...

Regent pisze:RYKOWISKO JELENI!!! Od połowy września do połowy października.

Regencie, właściwie od pierwszych przymrozków, które w nieżadko rozpoczynają się z początkiem września.

Gryf pisze:Regencie, właściwie od pierwszych przymrozków, które w nieżadko rozpoczynają się z początkiem września.

U mnie w zachodniopomorskim,byki ryczą w pierwszych dniach września ale przymrozków jeszcze nie ma.Wydaje mi się,że to nie jest reguła.Nierzadko by usłyszeć rykowisko,kimam np,na stercie słomy,przykryty jedynie słomą i w nocy jest ciepło.Czasem wezmę tylko jakiś koc,gdy łażę za grzybami a nie chce mi się do domu wracać.