"Lubimy je, bo czujemy się po nich ożywieni i podekscytowani. A to m.in. za sprawą kofeiny i uderzeniowej dawki witaminy B12 używanej w medycynie do ratowania pacjentów, którzy stracili przytomność po spożyciu olbrzymich dawek alkoholu. Dla człowieka w pełni sił jest ona zwyczajnie za duża. Przedawkowanie tej witaminy wiąże się z zaburzeniem powstawania ciałek krwi, zmianami zwyrodnieniowymi błony śluzowej żołądka, stanami zapalnymi ust, zaburzeniem w układzie nerwowym, zaburzeniem wzrostu u dzieci i depresją.
Innym skutkiem ubocznym energetyków są choroby nerwowe, a nawet neurozy. Niektóre zawierają GLUCURONOLACTONE. Ten produkt chemiczny został stworzony w latach 60. przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych. Miał służyć żołnierzom w zwalczaniu stresu podczas wojny w Wietnamie. Działa jak halucynogenny narkotyk. Szybko się jednak okazało, że jest śmiertelną trucizną, wpływającą na pojawianie się migreny, guzów mózgu i chorób wątroby. Dlatego w armii został wycofany. Dziś jednak można go znaleźć w niektórych napojach energetycznych.
W barach i klubach nocnych są popularne drinki złożone z wódki i napoju energetyzującego. Tymczasem pod żadnym pozorem nie wolno pić takiej mieszkanki, bo niszczy ona wątrobę, a do tego zaatakowane miejsca nie regenerują się. "
http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Na ... omosc.html
"Napoje te zostały stworzone, by stymulować mózg osób poddanych dużemu wysiłkowi fizycznemu i wielkim napięciom stresującym, ale nigdy by być konsumowanym jako napój obojętny czy chłodzący. Natomiast jeśli po jego spożyciu nie wykonujesz ćwiczeń fizycznych a funkcja energetyzująca napoju przyspieszyła rytm bicia serca, doprowadzić to może nawet do nagłego zawału.
Czy wiesz, że:
Większość z tych napojów zawiera składniki, które rozcieńczają krew, by serce mogło łatwiej przetaczać krew a wysiłek fizyczny uczynić mniej wyczerpującym. To może doprowadzić do wylewu.
Witamina B12, częsty składnik napojów energetycznych, używana jest w medycynie do ratowania pacjentów w stanie nieprzytomności po spożyciu olbrzymich dawek alkoholu. Stąd nadciśnienie i stan ekscytacji, w którym się znajdujesz po spożyciu, jak gdybyś był pod wpływem alkoholu.
Nie wolno mieszać napoju energetycznego z alkoholem, ponieważ mieszanka ta zmienia napój w "Śmiertelną Bombę", która atakuje bezpośrednio wątrobę, powodując, że miejsce zaatakowane się nie regeneruje.
Regularne spożywanie napojów energetycznych wyzwala pojawianie się całej serii nieodwracalnych chorób nerwowych i neurotycznych.
Francja i Dania zabroniły rozprowadzania napojów energetycznych ze względu na zawartość GLUCURONOLACTONE. Jest to produkt chemiczny wysoko niebezpieczny, który został stworzony przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych w latach sześćdziesiątych, by zwalczał wojenny stres u żołnierzy walczących w Wietnamie, działając jako narkotyk halucynogenny. Jednak jego efekty w organizmie okazały się tak niszczycielskie, że został wycofany wobec wysokich wskaźników migreny, guzów mózgowych i chorób wątroby, które występowały u stosujących go żołnierzy.
Oficjalnie GLUCURONOLACTONE skatalogowany jest medycznie jako stymulant.
Napoje energetyczne rozprowadza na całym świecie za pomocą tym podobnych sloganów: Zwiększa wytrzymałość fizyczną, podwyższa zdolność koncentracji i szybkość reakcji, dodaje energii i poprawia rześkość. Ale niestety nikt nie informuje nas na opakowaniu o niebezpieczeństwach, jakie niesie za sobą spożywanie tych produktów. "
http://www.matkapolka.com.pl/zdrowie/uw ... yczne.html
Zwiększają ryzyko zawału i udaru
"Naukowcy przestrzegają, że napoje energetyzujące zagrażają nie tylko zdrowiu, ale życiu. I wystarczy tylko jedna puszka, żeby dostać zawału – alarmują australijscy uczeni. Dotyczy to tak starszych, jak i całkiem młodych osób. W wielu amerykańskich szkołach zakazano sprzedaży i spożywania napojów energetyzujących po tym, jak zaobserwowano, że uczniowie po ich spożyciu odczuwali kołatanie serca, mieli nudności i inne objawy typowe dla zawału. Część naukowców, np dr Kathleen Miller z University of Buffalo, zwraca uwagę na jeszcze inną niepokojącą sprawę. Odkryła ona związek miedzy spożywaniem energetyzerów a wzrastającym poziomem agresji młodzieży. Jej zdaniem szczególnym winowajcą jest tu kofeina, której zawartość w napojach energetyzujących wiele razy przewyższa to, co organizm może przyjąć, nawet 10 razy więcej.
Zagrożenie zwiększa ponadto, modne wśród młodzieży, mieszanie energetyzerów z alkoholem. Kofeina sprawia, ze człowiek może czuć się mniej pijany, wydaje mu się, że dobrze myśli, wszystko ma pod kontrolą, gdy tymczasem ma nieskoordynowane ruchy i jest bardziej rozkojarzony. A w takim stanie można popełniać o wiele więcej głupstw. Niepokojące jest również to, że czasami napoje energetyzujące są sprzedawane w systemie tzw. sprzedaży wiązanej albo w promocjach – np. butelka alkoholu i do tego puszka energetyzera. I mieszanka wybuchowa gotowa.'
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/ ... 36243.html