Beskidy i Pieniny
: 24 lip 2011, 21:33
No to żem wrócił, dwa tygodnie włóczenia się po górach. Przeszedłem się przez Beskid Ślaski, Żywiecki, Makowski, Gorce, Pieniny i Beskid Sądecki. Spałem różnie, a to pod plandeką na dziko , a to na Studenckich bazach namiotowych, a to w schronisku się zdarzyło i na Trzech Koronach w budce poboru opłat. Gdzie przeżyłem najgorszą burzę w życiu, w skrócie ogromny wiatr, spadające gałęzie , huk tak mocny , że dzwoniło w uszach i pioruny walące blisko. Zacząłem się już zastanawiać nad listem pożegnalnym i testamentem
. Do tego w tydzień zabiłem nowe buty. Tutaj chciałbym złożyć oficjalne podziękowania Tomkowi z Nowego Targu, który dołączył do mnie na dwa dni , a później zawiózł do firmy Hanzel, po nowe buty. Nie ma to jak porządne skórzane trapery! Było naprawdę super, polskie góry są piękne. Ludzi dużo w miejscach gdzie można blisko szczytu podjechać samochodem albo są wyciągi , a tak mało osób na szlakach, w końcu Egipt taki tani
Idę są ,prę pod górę krok, kij oddech. Dwa zagubione domostwa drewniane, stare. Dziewczynka na oko 9-10 lat, dwie kiteczki, wstąrzeczki , japoneczki . Drobniutka, niby pełna sielanka. Ale kórw... trzyma fiskarsa do rozłupywania i łup ,łup. Spadają na ziemię równiutkie szczapki czereśniowe . Robi to z taką gracją jakby dostała tą siekierę przy urodzeniu. Pogoda ogólnie dopisała, chociaż zdarzyły się deszczowe dni.
https://picasaweb.google.com/dab00825/Beskidy2011


https://picasaweb.google.com/dab00825/Beskidy2011