Reconnet

No więc tak jak wspomniałem gdzie indziej , zdjęcia ze szkolenia które przeprowadziłem sam, na którym był jeden uczestnik Lone Wolf, dostosowane do niego i tego co chciał robić. Zdjęcia nie oddają wszystkiego co robiliśmy, ponieważ musiał bym ich ze sto wkleić;) skupiliśmy się na urządzeniu obozowiska i wszystkich rzeczy z nim związanych, posługiwaniu się narzędziami, ogniu, roślinach i ich właściwościach ( chociaż w mniejszym stopniu niż poprzednie tematy)
https://picasaweb.google.com/dab00825/5Lip2011Szkolenie
Część tych zdjęć wykonał Lone Wolf.

To sie wlasnie nazywa indywidualne podejscie do klienta

Fajne zdjecia, ja juz sie czegos nauczylem z nich

Super

Już się nie mogę doczekać

Dąb pisze:No więc tak jak wspomniałem gdzie indziej , zdjęcia ze szkolenia które przeprowadziłem sam, na którym był jeden uczestnik

No szkoda za się frekwencja nie dopisała i ze powstał tam inny zgrzyt o którym wspomniane jest w innym miejscu. Wybierałem się na to szkolenie. Odnośnie frekwencji to może za dużo terminów i każdy sobie mówił a... jak nie teraz to później. Ja tak miałem. To co zrobił Dąb na tym szkoleniu było ciekawe. Innymi słowy szkoda.

no lipa.........................

teraz i ja doczytałem

spanie w noszach ... hmm dobre

Marcin, po pobycie Mariusza w Bieszczadach "wziąłem go na spytki" i w kolejny weekend testowałem z sukcesem rozpalanie ognia butelką. Muszę jeszcze ponownie spróbować z gumkami i workami foliowymi. Dzięki za inspiracje!

Nie ma za co, przecież chodzi tylko o rozwój , jak ci się udało to super. Mam jeszcze coś tam w rękawie ukryte. może nawet jeszcze dziś pojawi się na blogu, a kolejne rzeczy w przygotowaniu.