Reconnet

Witam.
Zapraszam na trzecią już edycję "Marszu Legionisty".
Tym razem startujemy z Dębek w kierunku Ustki (a więc odwrotnie się opalamy)
Trasa jest bardziej atrakcyjna, zwłaszcza od Łeby. Dodatkowo planujemy trochę urozmaicić wyprawę. Będziemy bowiem w jedną noc maszerować, a w dzień odsypiać.

Relację z ubiegłorocznej "wyprawy" znajdziecie tu: Marsz Legionisty 2010

Tak jak poprzednio:

Każdy tacha swój szpej
Każdy sam decyduje co zabiera
Zapasy uzupełniamy na trasie
Śpimy na dziko
Zakładamy przebyć 20/25 km dziennie.


Zapewniamy:

Odciski
Dobrą zabawę
5kg mniej wagi
Wesołą kompanię
Nocną kąpiel w odmętach Bałtyku (z dala od świateł miasta - fenomenalne przeżycie)
Zabawę na ruchomych wydmach


Proszę pomóżcie wybrać wrześniowy termin, bo z zakładanego lipca chyba nici


PS: Można marsz rozpocząć wcześniej lub maszerować dalej, a nawet dołączyć się do nas w trakcie.


Serdecznie zapraszamy!

Ten z "Legionisty" też podróżował w czasie jako "Time Cop".
Qazimodo, nie obijaj się tylko wrzucaj zdjęcia bo impreza chyba się udała

dzięki
Pisałem to w nocy i jak widać ... .
Ale już poprawiłem daty

Czesc Michal.

Nie jestem przekonany czy termin lipcowy jest dobry.
To sa jeszcze wakacje. Od 1 do 2 dekady lipca ma sie zaczac piekna pogoda, na plazy bedzie kupa opalajacych sie kuracjuszy i plazowiczow,
trzeba bedzie robic kombinacje alpejskie zeby ominac to wszystko.

Niesmialo proponuje poczatek wrzesnia...

To już trzeci jesteś co tak proponuje.
Wszystkim się utarł ten wrzesień
No cóż, jeśli nikt nie poprze lipca, przeniesiemy.

Podaj pasujący Ci termin

jestem za 9 o ile mam jakiekolwiek prawo głosu

4

Widzę że z lipca to lipa będzie.

Załączam ankietę co by łatwiej było.

zlot letnio - jesienny przeniesiony na jesień wypad przedzlotowy Włocławko-Gostyńskiej bliżej nieokreślony. Warsztaty w Bieszczadach hmmm ... nie ma żadnych recenzji i jakiś zgrzyt się zrobił. Wszystko się rozłazi. Ja jestem żebyście to jednak w lipcu zrobili kiedy są wakacje bo się wybierałem na to do was

Roland pisze: Ja jestem żebyście to jednak w lipcu zrobili kiedy są wakacje bo się wybierałem na to do was

No to super, bo ja mam ten termin wolny więc i tak chciałem gdzieś się wybrać.
Na wrzesień jest już 3 chętnych, i mają jednak trochę racji argumentując że duża grupa w środku lata jest zbyt widoczna.
Zrobimy wtedy (wersję oficjalną )

A my możemy iść teraz
Roland, zaproponuj termin w lipcu

jeśli dobrze pamiętam to proponowałeś coś ok 20-24 lipca i mi by to pasowało. Wyprawę możemy skończyć później. Problem mogę mieć gdyby miała zacząć się wcześniej

[ Dodano: 2011-07-06, 01:20 ]
Może ktoś jeszcze do nas dołączy?

Ogólnie mam maraton w październiku i takie łażenie trochę mi rozbija plany, dajcie termin , albo będę albo nie... Nie będę burzył misternego planu przechadzania się miedzy półnagimi lachonami leżącymi na plażach

20-24/07/2011
Niech tak będzie.

Mam propozycję odnośnie sprzętu. Aby nie targać zdublowanego.
Może podzielimy go między uczestników?
np
Siekierka, saperka, duża plandeka 4os, itd...

[ Dodano: 2011-07-06, 09:31 ]

makaron pisze:Nie będę burzył misternego planu przechadzania się miedzy półnagimi lachonami leżącymi na plażach

Z tymi plażowiczami to tak nie do końca jest. Oni występują tylko w okolicach znanych "kurortów nad Bałtykiem" 95% czasu nie będziemy widzieli żywej duszy.
Ale faktem jest że będzie w "przerwach"na czym oko zawiesić.

Dodatkowo staramy się tak ułożyć grafik "wymarszów" aby rano w tych miejscowościach łapać rybaków. Można bowiem za grosze od nich świeżą rybę kupić.
A więc te skupiska ludzi będziemy mijali raczej bardzo bardzo wcześnie. Większość turystów jeszcze będzie spała, lub kaca leczyła.

T

Qazimodo pisze:Mam propozycję odnośnie sprzętu. Aby nie targać zdublowanego.

Zgadzam się.
To może spiszemy czym kto dysponuje , a czego mu brakuje

Odnośnie saperki gdzieś wyczytałem ze może ją w 90% zastąpić mała łopatka ogrodnicza i taka zakupiłem. Mała lekka a kopać dołki pod kimś zawsze nią można
Posiadam też lekki (1,5kg) letni namiot niby 3os (ale trzeba raczej traktować jako wygodną 2osobówkę i miejscem na bagaż ) Łatwo się go rozstawia nawet po ciemku, Nie testowałem go w deszcz.

Qazimodo pisze:20-24/06/2011

Marsz po plazy i podroze w czasie to jest to

Armat pisze:

Qazimodo pisze:20-24/06/2011

Marsz po plazy i podroze w czasie to jest to

Widzę że temat pilnie obserwujesz a to oznacza że jesteś zainteresowany - idziesz z nami!

Qazimodo napisał/a:
20-24/06/2011

Marsz po plazy i podroze w czasie to jest to

dobrze że wypatrzyłeś ten mały błąd


Marsz planowany oczywiście 20-24/07/2011

Witam
Fajnie, ze glowna edycja marszu odbedzie sie we wrzesniu. W ankiecie zaglosowalem na poczatek miesiaca ale srodek wrzesnia tez bedzie dobry.

Termin lipcowy 20-24.07.2011 zupelnie mi nie pasuje (17-20.07.2011 bedziemy z Jolka na splywie kajakowym).

Odnosnie sprzetu na wypad wrzesniowy, to chce isc z 10 litrowym plecakiem wiec wiele nie zmieszcze. Moge zabrac skladana pile ogrodnicza albo toporek ciesielski. Osobiscie wole zabrac pile bo jest lzejsza i w polaczeniu z Mora zupelnie wystarczy.

Super Michal, ze ponownie zabrales sie za organizacje "Marszu legionisty". Zeszloroczna wyprawa byla naprawde udana.

Pozdrawiam

Bastion, jak chcesz się spakować w 10litrowy plecak?
Rozumiem, że UL i w sumie to będziecie mieli dość dużo miejsc w których będzie się dało zrobić zakupy, ale 10l?
Co bierzesz ze sobą? Co najmniej mnie zaciekawiłeś..

Bastion to prawdziwy minimalista.
Zaszokował to mnie w zimę jak do Puszczy Noteckiej przy -27C spakował się w plecak "kostkę".

Co do 10l plecaka to zapewne śpiwór i karimata na zewnątrz przymocowana.
Inny kolega twierdzi że nie zabiera karimaty i posłanie z liści lub hamaku zrobi. Zobaczymy

Co do minimalistycznego podejścia w tej wyprawie to przestrzegam:
- jak będzie ładna pogoda to wystarczą kąpielówki
- ale co jak będzie lało? Albo wiało.
Na pierwszym marszu 2 lata temu, wyszliśmy w piękną pogodę.
W nocy się zmieniła i następnego dnia było przeraźliwie zimno, wiało tak że piasek zrobił koledze (prawdziwemu legioniście) "wżery" na twarzy. Bo nie miał nic do osłony a twardo szedł pierwszy aby nas oszczędzić. Do tego deszcz deszcz deszcz.
W połowie 2go dnia zawracaliśmy. Tak jak wtenczas w "dupę" dostałem ...............

Wiem że morze to nie góry, ale i tu pogoda się zmienia nagle, a otwarta przestrzeń i wiatr z zacinającym piaskiem robią swoje.
Ktoś powie że możemy iść laskiem (przy linii brzegu), owszem ale w wielu miejscach tego lasku nie ma i na 100% idziemy otwartą przestrzenią.

to moja skromna opinia.

PS: w nocy nad morzem jest znacznie chłodniej niż w głębi lądu, i nie ma znaczenia czy to będzie otwarta plaża czy lasek tuż przy. Bywa też wilgotno.

PS: sprzęt:
- saperka (do potrzeb WC, ogniska w dołku mniej widocznego i bardziej wydajnego)
- mała siekierka (opał, konstrukcja z plandeki)
- plandeka, każdy swoja lub duże wspólne

tym się podzielmy

apteczka

Hej, czy ktoś może już na 100% zadeklarować swoją obecność?

2 osoby są już pewne, Kuba i ja.

ja jutro mysle bede mogl potwierdzic.. ale pytanko, czy w ciagu dnia ktos bedzie mogl poniesc przez godzine moje bety ? pytam bo robie plana na maraton i musze miec kilka wybiegan w tym terminie

hmmm... zaczyna się tu robić mały bałagan i możemy ludzi wprowadzać w błąd. Wątek dotyczy dwóch marszów. Jeden lipcowy 20-24/07 na który jeszcze zbieramy ludzi i główny wrześniowy którego termin jest tu do uzgodnienia.

Qazimodo pisze:Hej, czy ktoś może już na 100% zadeklarować swoją obecność?

2 osoby są już pewne, Kuba i ja.

jęśli pytasz teraz o nasz wypad lipcowy (bo wiem ze Kuba też się na niego zgłaszał) to ja też potwierdzam przybycie

makaron pisze:pytanko, czy w ciagu dnia ktos bedzie mogl poniesc przez godzine moje bety ? pytam bo robie plana na maraton i musze miec kilka wybiegan w tym terminie

Ja mam nieść , a ty będziesz trenował bieganie obok... bo nie łapie przekazu? Ale spoko poniosę

Qazimodo pisze: Co do 10l plecaka to zapewne śpiwór i karimata na zewnątrz przymocowana.

Dokladnie tak jak pisze Quazi. Wstepne plany to dotroczenie do plecaka
spiwora, karimaty, ponczo i litrowego bidonu. Do tego dwu litrowy buklak w plecaku. Ponad to w plecaku tylko jedzenie. Ciuchy- tylko to co na sobie (polar, koszulka termoaktywna, skarpety z cool-maxem, ponczo dotroczone do plecaka).
Zreszta jeszcze sam nie wiem, zobaczymy jaka bedzie pogoda.

Odnosnie potwierdzenia terminu wrzesniowego to mysle, ze spotkamy sie na 100%.