Strona 1 z 1

Tratwa

: 28 maja 2011, 00:16
autor: Damian
Dnia 22. maja roku bierzącego udałem się z kolegą... a z resztą... cały opis i fotorelacja TUTAJ

Zapraszam do dyskusji :D

: 28 maja 2011, 02:08
autor: Mr. Wilson
Przy budowie tratwy trzeba wziąść poprawkę, drewno w wodzie z czasem nasiąka, zmniejsza się wyporność. Z tego co widać na zdjęciach tratwę zrobiliście z suchych wiatrołomów, ja bym zrobił tratwę o większych wymiarach z większym zapasem bezpieczeństwa. Moglibyście dopłynąć do półwyspu ale z powrotem już niekoniecznie.
PS. Tratwa podoba mi się, popływał bym, już dawno czymś takim nie pływałem ;-) .

: 28 maja 2011, 10:28
autor: MlKl
To raczej środek przeprawowy dla plecakow, który prowadzi się po wodzie płynąc wpław. Tratwa musi mieć większą wyporność, a i szerokość też powinna być większa - w kajaku się siedzi nisko, na tratwie najczęściej stoi.

Ale jak idzie o jednorazową przeprawę przez przeszkodę wodną w ciepły dzień - nic więcej nie trzeba :) Ale dwa kilometry wpław, jeszcze z pchaniem tratwy, może dać w kość...

: 28 maja 2011, 12:37
autor: BRAT_MIH
Jakby co to zawsze macie się czegoś trzymać, więc daje radę :)

: 28 maja 2011, 13:48
autor: Damian
Wiecie, przed budowaniem chciałem sięgnąć po stosunkowo niewiele teorii. Ta najlepsza teoria wyszła w praktyce i zawiera dokładnie te wskazówki o których mówicie ;) O tym samym wspominam w opisach zdjęć.

Generalnie była dobra zabawa. Po pewnym czasie zaczęły nas strasznie rozpraszać i irytować komary. Gdyby nie one, pewnie poświęcilibyśmy więcej czasu i uwagi na budowę czegoś masywniejszego. No ale cóż poradzić. Po to są błędy żeby je pamiętać :)

: 28 maja 2011, 13:56
autor: MlKl
IMHO na taką przeprawę łatwiej zbudować kajak z gałęzi leszczyny i płachty budowlanej. Czasowo wyjdzie tak samo, ale materiału potrzeba mniej, i lżej się potem płynie. Ino trzeba umieć pływać, bo komór wypornościowych brak. Ale można nazbierać pustych butelek PET w takim przypadku, i upchać na dziobie i rufie.

: 28 maja 2011, 14:07
autor: Damian
Można ;) Ale chciałem klasyczną :) Wcale nie jestem niezadowolony. Posmakowałem praktyki i wiem teraz co z czym się je. Mało tego... siekierka byłaby lepsza od piły typu sierra a sznurka było wziąć odrobinę więcej.

Co do kajaka, pomyślę o tym kiedyś ;)

Generalnie, fajnie było :) Żaden błąd nie zaszkodzi w ramach prób, bo w wypadku dłuższej wyprawy będę wiedział co robić a czego nie ;)

: 28 maja 2011, 15:21
autor: puchalsw
Wszystko można. Ale ważne, ze chłopaki przećwiczyli jedną z opcji. Następnym razem będzie pewnie coś innego.
Jak dla mnie super!
A jeszcze jedno. Jakiś czas temu B. Gryls też budował tratwę. Porażka. Pod koniec prawie zatonął, a do brzegu musiał już płynąć. Tratwa chłopaków to mercedes w porównaniu z dziełem Miska.

EDYTA: rany jaki babok! :oops: Poprawione

: 28 maja 2011, 17:40
autor: Hillwalker
Zdjęcia fajne a opisy jeszcze lepsze :)
Co do kleszczy- ja nie wyciągam, tylko wykręcam, oczywiście jeśli owad ma wystarczająco dużą... No, jest za co złapać. Ale w miarę możliwości lepiej unikać/odstraszać. Boreliozę przećwiczyłem, a jak się ma pecha to można i gorzej trafić...

: 28 maja 2011, 17:44
autor: Damian
Hillwalker pisze:Zdjęcia fajne a opisy jeszcze lepsze :)
Co do kleszczy- ja nie wyciągam, tylko wykręcam
Dzięki ;D Nie mówię że coś tam obiecuję, że będę się starał ;) Po prostu wiem, że dobry przekaz uwypukla zdjęcia ;) Każdą z relacji będę więc dopieszczał :D A co do kleszczy, to samo miałem na myśli ;) Czytałem książkę Kriska, stąd wiem :P
puchalsw pisze:Tratwa chłopaków to mercedes
Czy mercedes, no nie wiem. Ale pływa :D

Obrazek

EDEK:
puchalsw pisze:EDYTA: rany jaki babok! :oops: Poprawione
Spoko, zdarza się... net wypacza pisanie i czytanie ;) Poza tym myślałem że to celowo napisałeś :P

[ Dodano: 2011-05-31, 11:02 ]
Update:

Zdjątka są teraz dostępne tutaj