Strona 1 z 1

Prasówka: Kobieta przeżyła 49 dni na resztkach musli

: 09 maja 2011, 16:49
autor: puchalsw
Ciekawy przypadek.
Pozwolę sobie zacytować fragment za Gazeta.pl

[...] 19 marca para pięćdziesięciolatków Albert i Rita Chretien wyruszyła ze swojego domu w kanadyjskim miasteczku Penticton niedaleko granicy ze Stanami. Jechali na targi do Las Vegas i zjechali z trasy, żeby podziwiać malownicze krajobrazy w Hrabstwie Elko - jednej z najmniej zaludnionych części Stanów.

Wyprawa we dwoje zmieniła się w walkę o przetrwanie, gdy ich Chevrolet ugrzązł w mule na leśnej drodze w jednym z kanionów. W tym odległym rejonie nie ma zasięgu żadnej z sieci komórkowych. Byli zdani tylko na siebie.

RESZTA TUTAJ: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... asach.html

: 09 maja 2011, 16:51
autor: Armat
Kolejny dowod na to, ze lepiej nie odchodzic od pojazdu w razie podobnego wypadku.

: 09 maja 2011, 19:04
autor: yaktra
Sądzę, że coś się facetowi przytrafiło po drodze. Ostatecznie nie był jeszcze taki stary aby nie podołać. Nooo, chyba, że zawał lub inna przypadłość.
Armat pisze:Kolejny dowod na to, ze lepiej nie odchodzic od pojazdu w razie podobnego wypadku.
Racja.

: 09 maja 2011, 20:32
autor: Hakas
yaktra pisze:Sądzę, że coś się facetowi przytrafiło po drodze. Ostatecznie nie był jeszcze taki stary aby nie podołać. Nooo, chyba, że zawał lub inna przypadłość.
Armat pisze:Kolejny dowod na to, ze lepiej nie odchodzic od pojazdu w razie podobnego wypadku.
Racja.
NIe tylko zawał może być przyczyną zaginięcia tego człowieka. Ten człowiek wybrał się bez niczego w cieżką drogę, nie wiadomo jakie miał przygotowanie do bytowania w takich warunkach. Ja stawiam na złą odzież i wychłodzenie oraz brak pożywienia. Zapotrzebowanie energetyczne w czasie takiej wyprawy jest bardzo duże a do tego dochodzi stres związany z sytuacją, pozostawieniem ukochanej osoby samej, to z kolei zmusza do większego wysiłku. A to wiąże się ze złym rozlożeniem sił i energi. Nie wiadomo czy miał źródło ognia i czy potrafił go wzniecić bez nowoczesnych podpałek. Nie każdy Kanadyjczyk przecież jest myśliwym i włóczykijem. Współczuje mu.
Hakas