Łamigłówka

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Łamigłówka

Post autor: Q_x »

Tytuem wprowadzenia:
Zmęczyły mnie stalowe kubki z marketu. Ostatnio przedziurawiłem jeden na śmierć przy myciu. Kubek się czasami okopci, trzeba poszorować, cos tam się zmęczyło, no i rączka na spawach wyrwała kawałek kubka. I już, po kubku. Mam teraz superlekką kuchenkę na gałązki z nierdzewki, już trzecią. Pomyślałem sobie "basta" i sprawiłem sobie manierkę z kubkiem, mil-tech. Pomijam kwestie jakości wykonania... Nie przecieka, i to jest ważne. No i nie jest powlekany wewnątrz nie zardzewieje.

W pokrowcu manierki jest dość ciasno. ale mam wrażenie, że trochę jeszcze da się tam wcisnąć. Gdyby w dziale Giełda pojawiło się to co się pojawiło i jest już kupione, tylko jakoś ze dwa dni wcześniej, to miałbym część kłopotów z głowy.

Jestem z tych, co chodzą samotnie po dość dziwnych miejscach, daleko od szlaków (ostatnio Jabłonowo Pomorskie - Lubawa, las w okolicach Łąkorka jest cudowny). Palić ognisk nie lubię ("poza wyznaczonymi do tego miejscami"), bo mi szkoda i lasu, i... czasu. Więc latam z kuchenką na denaturat. Lubię zjeść coś ciepłego. Rozważałem surojadztwo, ale jakoś mi nie podchodzi nie wypić herbaty albo nie zjeść musli wieczorem.

Teraz ta łamigłówka... Kombinuję i tak, i siak, ale nic konkretnego nie wykombinowałem. Może podrzucicie jakiś pomysł. Chciałbym na samo dno pokrowca wpakować cienką, przyciętą ładnie deskę do krojenia, jednocześnie będącą pokrywką do kubka. Już od tego zrobi się ciasno, a poza tym chciałem tam zmieścić, najpewniej między kubkiem a manierką, stojak pod kubek i coś, żeby osłonić wszystko od wiatru. Na połączenie tego wszystkiego z palnikiem, który "łyknie" dyktę 92 i 70% nawet nie liczę, ale może się zdarzy jakiś cud.

Stojak nawet mam "pasowny" (2 kawałki drutu od parasola i aluminiowa rurka, składa się zupełnie płasko, mieści się w kubku, wytrzyma z 10 kg nacisku), ale wiatrochron jakoś mnie onieśmiela.

Wszystko preferuję DIY. Włókna węglowego do wykonania płaskiego palnika (a'la zabuton stove) nie posiadam. Puszki po piwie raczej. Palnik to zresztą mniejszy problem, mam ze czterech kandydatów gotowych, w tym jeden naprawdę malutki, oszczędny i szybki (palnik kapilarny z alunimium - recykling puszki po muchozolu albo dezodorancie, wchodzi ładnie na nakrętkę butelki na paliwo, w tej roli opakowanie płynu do płukania jamy ustnej).

Zastanawiam się - może jakiś łączony/składany projekt tego wiatrochronu by się sprawdził? Może olać go w ogóle i wymienić stojak na taki, który przy okazji osłoni palnik chociaż odrobinę?
Czy ktoś na forum z dobrym skutkiem próbował podobnych rozwiązań? Może ktoś wykombinował coś rozsądnego z pokrywką? Zrobiłem sobie blaszaną, ale pokrywki z puszek po piwie albo z tacek alu jakoś mi nie leżą. Nic lepszego od pocięcia deski (deseczki raczej) do krojenia nie wymyśliłem.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Łamigłówka niezła, bo za nic nie mogę sobie tego wyobrazić. Wrzuć zdjęcia które zobrazują co i gdzie chcesz upchnąć..
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Cuś takiego przyniósł mi Święty Mikołaj:
http://arizzon.com/html/produkty/047-0077-4025/kuchnia
Z blachy po puszkach, możesz szybko wykonać kopie, jednak zamiast zawiasów, połącz wszystko kołkami metalowymi (do dostania w Castoramie koło wkrętów). Całość ładnie się składa, i możesz to wcisnąć do pokrowca, obok menażki.
Mam nadzieję, że pomogłem.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

hmmm....69 zł ? :roll: Dobra folia aluminiowa, złożona na kilka warstw przeszyta na maszynie jest znaaaacznie tańsza. Nie zepsuje się żaden zawias ( bo go nie ma) a i obstawiam że duża różnica w wadze jest. Wiem bo se takie cuś zrobiłem 8-)
butelki na paliwo, w tej roli opakowanie płynu do płukania jamy ustnej
jak i ja ;-)
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Zdjęcia niestety jeszcze nie teraz.
Narysowałem "schemat ideowy":
Obrazek
1. Pokrowiec
2. Butelka
3. Kubek
4. Stojak, osłona (gdzieś w pobliżu, nie koniecznie na dnie kubka)
5. Pokrywka

Ogólnie - to pewnie będzie najtwardszy moment w moim plecaku, chodzi mi o upchnięcie tam najwięcej jak się da, głównie delikatnej blachy.

Pokrywkę/deskę do krojenia/talerzyk właśnie skończyłem, czy może raczej przerwałem. Przy okazji jak dzieciak uciąłem sobie palec do kości...
W każdym razie - jako pokrywka i jako deska do krojenia będzie działało aż się rozleci. Ma właściwy kształt, nie zdążyłem tylko wykończyć. Mieści się w pokrowcu, na razie mocno na wcisk, z czasem może się rozejdzie.

Tatonka - wygląda cudownie, Patent z szyciem folii alu też jest dobry. Myślę, że zrobię sobie coś pomiędzy - potnę parę puszek i zszyję miedzianym drutem, tak żeby się składały w harmonijkę. Dam znać jak mi poszło, mam nadzieję ze zdjęciami.

Dzięki :)
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Q_x pisze:potnę parę puszek i zszyję miedzianym drutem
ło matko :shock: idzie sie za...robić
Q_x pisze:, tak żeby się składały w harmonijkę
folia składa się i tak - wystarczy pozaginać. Pokazał bym zdjęciem ale jestem teraz chwilowo bez aparatu.
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Otóż to. Wymiękłem na dziurawieniu puszek, sklejam taśmą alu do wentylacji. Jak nie wytrzyma, będę się martwił.

[ Dodano: 2011-05-07, 20:05 ]
Dobra, materię udało się opanować.
I są zdjęcia :)

Na początek - wszystko elegancko rozłożone na stole:
Obrazek
osłona, dykta (tak, tak, wybielona), kubek, butelka, pokrowiec, pokrywka, na niej stojak i kawałek blachy pod palnik i sam palnik.

oraz w akcji:
Obrazek

Obrazek

Taśma wytrzymała gorąco lepiej od samych puszek - lakier (ten, który dają od wewnątrz) i farba pobrązowaiły, a taśma się trzyma i błyszczy.

I po spakowaniu:
Obrazek
Mieści się mocno na wcisk. Ale się mieści.
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

Jeśli chodzi o osłonę przed wiatrem... klik

Patent chyba prostszy niż wycinanie puszek od piwa... ;)
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Jeśli masz karimatkę z folią, to możesz użyć jej zamiast nosić coś dodatkowego.

Swoją drogą, wyprofiluj sobie rowek w desce, żeby nachodziła całkowicie na menażkę. Teraz też Ci trochę ciepła ucieka.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Wyjdzie drogo ten wiatrochron... Sama taśma - teraz to pewnie z 10 zł. Ale pomysł przedni, przyda się na pewno.

Poprawię, jak tylko będę miał czynną rękę, lewego kciuka pociąłem właśnie strugając tą deskę.
Karimata - niestety, mam bez folii. Ostrzyłem sobie zęby na matę pod panele z folią alu - kładliśmy tydzień temu - ale nie wyszło, wzięliśmy grubszy i twardszy podkład.
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Złóż kilka warstw folii aluminiowej klejąc pomiędzy małymi kawałkami taśmy dwustronnej (tylko po to by się z grubsza trzymało) a jak już będziesz miał prostokąt ktory pasuje wymiarami i jest z przynajmniej 4 warstw, brzegi na około taśmą aluminiową żeby się tylko nie rozwarstwiało i będzie git.
Abscessus Perianalis pisze:Jeśli masz karimatkę z folią, to możesz użyć jej zamiast nosić coś dodatkowego.
wydaje mi się że stopi się w cholerę.


PS: u mnie jednak po innym płynie :-P
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

wydaje mi się że stopi się w cholerę.
Nie stopi się. Moja żyje (jakoś), a w dodatku ostatnio chyba ktoś wrzucał zdjęcie tego patentu w użyciu na jakimś wypadzie. Nie chodzi mi o robienie ścisłego ekranu który kumulowałby temperaturę, a jedynie ochronę przed wiatrem z ekranem odbijającym ciepło. (po patentach pokazanych przez resztę, nic więcej bym się nie spodziewał.. )
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Ewolucja

Post autor: Q_x »

Przyszedł czas na poprawki. Pomyślałem, że zapostuję w starym temacie, zamiast zaczynać nowy. Wcześniej był początek, teraz (mam nadzieję) koniec, czy może raczej dłuższy przystanek.
Zrobiłem jeszcze raz deskę, tym razem prostokątną, dodałem też masę rzeczy. Zrezygnowałem z pokrowca i samej manierki.

Myślę, że będzie z tego dobry turystyczno-bushcraftowy zestaw solo,
nowsze zdjęcia można zobaczyć tu.

W skład wchodzą:
Kubek aluminiowy, 500ml, prod. Mil-Tec, lepszego nikt mi dotąd nie sprezentował. Od nowości był krzywy, musiałem go sobie nieco wyklepać... Do gotowania, duszenia, ew. też do pieczenia albo gotowania na parze (z pieczonym jedzeniem owiniętym folią aluminiową)
Pokrywka (karton + taśma aluminiowa)
Deska do krojenia z bambusa (może też zastąpić niewielki talerz, pokrywkę do kubka)
Duży kawałek rzepu, żeby to wszystko utrzymać w kupie - to też spory zapas do przeprowadzania drobnych napraw.
Stojak, wiatrochron i uberstove, do tego jeszcze krzesiwo. Ten palnik w sumie obejdzie się bez stojaka, ale ze stojakiem po demontażu wewnętrznej ścianki palnika moc wyjściowa spadnie 2-3x - w sam raz żeby coś odgrzać albo podgrzać, a nie przypalić.
Worek po mrożonce - zamiast miski
Kubek - nieduży, przycięty karton po soku owocowym (tetrapack). Raczej wyłącznie do napojów, bo nie idzie tego domyć.
Przyprawnik - na razie sól, papryka i masala.
Ścierka - tu bez niespodzianek, używana do czyszczenia rzeczy, prawdopodobnie zamienie ją na coś innego (w rodzaju myjki z worka po cebuli)
Wieszak do kubka - wygięty z aluminium, do wieszania kubka np. nad ogniskiem (to niekoniecznie całkowicie mój pomysł, sprawdza się całkiem nieźle).

Nóż najczęściej mam w kieszeni, łyżkę trzymam razem z żywnością (nie mieściła się do kubka).

Wszystko razem waży 350 g - może to nie jest ultralight, ale mam z czego "zjechać" jak mnie naprawdę przyciśnie. Najcięższe obowiązkowe kawałki to krzesiwo (duże, pingwiniakowe) - do wymiany na zapalniczkę - i kubek - do wymiany na lżejszy, ew. nawet na puszkę po piwie. Całą resztę (poza palnikiem) można po prostu odjąć, ale myślę, że jednak się przyda.

To by chyba było na tyle z moich peregrynacji kuchennych. Sezon letni w sumie dobiega końca, na denaturacie latem najczęściej robiłem espresso w kuchni (takie są uroki posiadania kuchenki indukcyjnej...). Przygód z rozwijaniem kuchni polowej mam na razie dość, rozglądam się powoli za innym sprzętem, w najbliższych planach mam zakup taniego lekkiego śpiwora, mój obecny ma chyba z 15 lat - grzeje jak lekki letni kocyk, waży tyle, ile sprzęt trójsezonowy.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2011, 12:17 przez Q_x, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

No i wyszedł Ci całkiem fajny zestawik. Ale deskę do krojenia to bym zmienił. Drewniana jest ciężka i sprzyja rozwojowi bakterii. Wymień na jakąś mała plastikową, w marketach są za grosze.
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Chciałem wymienić... Mieliśmy taką nie za grubą, giętką deskę (z Ikei chyba), ale moja druga połowa wyrzuciła ją do śmieci po tym, jak ta pękła na przypadkowo przytopionym kawałku (chyba prodiżem). Niczego podobnego znaleźć nie mogę (szukam, szukam i nie ma, działu z naczyniami, plastikami itp. AGD nie omijam w sklepach nigdy :D ). Jak będzie to kupię. Wiem, że są jeszcze cieńsze i jeszcze lżejsze od tego co mieliśmy, prawie tak cienkie jak folia. Myślałem też o użyciu wieczka z pojemnika po lodach, ale niestety przecinam je razem z tym, co chcę kroić, nie wytrzyma nawet tygodnia.
Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 238
Rejestracja: 14 wrz 2007, 17:30
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska
Tytuł użytkownika: Czciciel BK-7
Płeć:

Post autor: Okruch »

Weź pokrywkę z pudełka "ogólnego przeznaczenia" - musiałbyś przecinać piłą motorową żeby rozwalić za pierwszym razem :)
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

W jakimś sklepie typu Carefoure, kup najtańsza tacę do podawania posiłków, albo talerz z tworzywa sztucznego. Wytnij piłką do metalu deseczkę pod wymiar tak aby pasowała do menażki.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Złamałem się, poszedłem grzecznie do kalafilora.
Mieli tam masę rzeczy do szkoły, w zeszłym tygodniu wywlokłem z marketu nożyczki...
Chwyciłem jakąś taką niedużą "prawdziwą" deskę do krojenia - za ciężka. Plastikowy talerzyk - za cienki. Druga połówka rozbroiła mnie pojemnikiem na lunch z Kubusiem... Koniec końców poczekam na te modne deseczki - zupełnie przeźroczyste, dające się rolować. Tak jak papier silikonowy - w końcu ktoś to tu sprowadzi.

W każdym razie znalazłem coś innego - stalowe pojemniki (stal, szczotkowana z zewnątrz, gładka w środku, z napisami Tea i Sugar do wyboru). Skoro są tam, to pewnie zaraz pojawią się w sklepach z przechwyconą kontrabandą. Dolna część to "słoik", ok 0,6-0,7l pojemności, zamykany "miską", która na oko zmieści ponad pół szklanki. Wszystko wygląda raczej jak jakiś niewysoki termos. Szukałem dokładnie czegoś takiego przez parę miesięcy...

Jak ten pojemnik nie zardzewieje przez 2 dni, zabawę w upychanie tam wszystkiego zaczynam od nowa :D Dam znać, bo (o ile nierdzewne), te pojemniki mogą się przydać. Niekoniecznie są super lekkie (ok. 200g), ale za to praktyczne.

Edit: Poodbno naprawdę nierdzewka:
http://garpol.pl/Pojemnik_na_cukier_item29957,195.html
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Q_x pisze:Niekoniecznie są super lekkie (ok. 200g)
Ciężki kurde. 200g za 0,6l? To moja menażka "czeszka" (taka nerkówka) w wersji menażka +pokrywko-kubek z uchwytem, ale bez wewnętrznej miski, waży 203g, a pojemności ma ponad litr. Pokrywko-kubek to też z 0,25-0,3l...
Masz swój cel, i tego nie krytykuję, chodzi mi tylko o to, że może ten pojemnik ciut za ciężki jest. Może coś aluminiowego?
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

O kurde ale fajny. Pojemnik na cukier z napisem Tea :-P Szkoda że nie ma podanych dokładnych wymiarów :-( Zakręcane toto czy tylko nakładane?
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

birken1, tutaj znajdziesz pojemniki podobne do Q_x'owego. Nieco większa pojemność, i waga o 50g też.

OPIS: POJEMNIK NA HERBATE KAWE CUKIER 3SZT WYPRZED
http://allegro.pl/h9549-pojemnik-na-her ... ml#gallery
cytuję:

[...]SPECYFIKACJA
Średnica pojemników 10 cm, wysokość 15cm. Komplet 3 szt. Opakowane w zbiorcze, przezroczyste pudełko. Łączna waga 750g. Pojemność każdego z pojemników - 975cm (prawie litr)[...]
Cena 12zeta, ale człowiek żąda drugie tyle za przesyłkę.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Wymiary:
słoik - 92mm śred., 121 mm wys., miska - pokrywka zachodzi na ok. 1 cm. Na wcisk, bez gwintu, ale siedzi dość ciasno (myślę, że foliowy worek wystarczy żeby to uszczelnić). Objętość - jednak 0,75 - waga szwankuje, miarkom bardziej wierzę. Ma ostry brzeg.
Miska/pokrywka - wys. ok. 50 mm, 200 ml, brzeg rolowany (widać na zdjęciu).

Aluminium - gdyby stało coś w tym markecie, to bym wziął. Nie było nic lepszego.
Zawsze mogę ponarzekać, np. że nie mamy zbyt wielu miłośników piwa Foster's... Faxe niestety ma puszkę stalową. Nie wiem, czy rdzewiejącą, ale dotychczas wszystkie stalowe puszki (i lakierowane od wewnątrz, i ocynkowane) w końcu rdzewiały.

Cały zestaw kuchenny na tej dziwnej zamianie przytył tylko ok. 10g, niedużo. Nie jest potrzebny rzep, pokrywka, wieszak, kubek tetrapackowy też zostawiłem, bo teraz mam miskę. Nie jest źle.

W sumie najważniejsze dla mnie jest to, żeby to wszystko porządnie się sprawowało w polu, łatwo dało się doczyścić i pakowało się w miarę dobrze, waga (o ile jest nieduża) ma mniejsze znaczenie. Będę wygrany dźwigając trochę więcej, kiedy nie będę musiał np. kupować wyłącznie żarcia w proszku, kiedy będę mógł zrobić sobie raz na jakiś czas "normalną zupę" (gulasz, leczo, cokolwiek), albo odgrzać gotowca ze słoika, nie dźwigając samego słoika przez las, a tylko zawartość.
Do tego pojemnika zmieści się dużo więcej utensyliów niż do kubka, to też ważne - wcisnę tam bez problemu łyżkę, może jeszcze oliwę.

Mam za sobą epizody biegania z puszką po coli, parzenia sobie ust patelnią, przypalania rondli, wyłamywania kubkom uszu, nawet czajnik turystyczny wypróbowałem (lubię używać, nie lubię dźwigać)... Ten dziwny pojemnik jest ciut przyciężki, ale na pewno nie jest najgorszą czy najdziwniejszą rzeczą, która znalazła się u mnie w domu z powodu specyficznego hobby. Gdyby ktoś mi sprezentował znienacka leciutki kociołek albo rondlo-patelnię z aluminium (tytanu...), to bym się rozmyślił, ale na razie pobiegam z tym co mam i zobaczę czy daje radę sprostać oczekiwaniom.

Z aluminiową menażką - myślałem o czymś takim, ale jak mam wydawać 30-40 zł (przez internet) na coś odrobinę za dużego, to wolę kupić coś innego (szmatę na plecak, wkładki do butów), albo przestać eksperymentować, dołożyć drugie tyle i kupić kubek tytanowy. 10 zł przy okazji zakupów w markecie to "inny pieniądz".

Jak już mówimy o zmniejszaniu wagi - najwięcej i tak ukroję na śpiworze - staruszek teraz (po wielu zmniejszających go przeróbkach) ma 1,3 kg, zamienię go (po wypłacie :D) na coś w granicach 700g - na razie mój typ to decatchlonowa kaczucha; budżet jak zwykle mam wyśrubowany, puch jest zdecydowanie poza moim zasięgiem.

Edit: odn. pojemników z Allegro - mamy chyba (podróbkę) z tej samej linii, wielkie, zielone, z napisem "BREAD" - omijam szerokim łukiem, bo po mału gdzieś na dnie rdzewieje. Może te mniejsze byłyby lepsze. Warto poszukać w Pepco, stamtąd mamy ten nasz. Sprzedawca, tak zupełnie przy okazji, łamie prawo pisząc, że nie przyjmuje zwrotów (mogliby się w końcu ogarnąć...). Przyjmuje, nawet za przesyłkę w obie strony ma obowiązek zwrócić.
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Panowie puchalsw, i Q_x, dzięki ! Sprawdzi mi się to chyba idealnie :-D . Tylko te z aukcji co puchalsw podrzucił taniej by wyszły ale pokryte są kurde jakąś farbą i pewnie od ognia złazić będzie :-x a mam zamiar wykorzystać to jako naczynie do gotowania w kuchence z ociekacza.
puchalsw pisze:Cena 12zeta, ale człowiek żąda drugie tyle za przesyłkę.
nie żąda jakoś dużo. W końcu razem z opakowaniem to koło kilograma będzie.
Q_x, Czy ten co linka podałeś jest dokładnie taki jak ten twój? Bo przy okazji i wymiary odrobine bardziej mi pasują.
Q_x pisze:coś w granicach 700g - na razie mój typ to decatchlonowa kaczucha
nie jestem pewien czy to taki dobry wybór. Poszukaj na allegro teraz wyprzedaże są.
Q_x pisze:ma puszkę stalową. Nie wiem, czy rdzewiejącą,
na pewno. Ale zawsze można sprawdzić i połączyć przyjemne z pożytecznym ;-)
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Odn. pojemnika z garpolu - tak, to dokładnie ten sam produkt. Kupiłem w Kalafilorze, wczoraj, nie testowałem jeszcze w polu.

Odn. pojemnika z allegro - do znalezienia w BRW albo w pepco. Tak, farba będzie złazić. Można je trafić w sklepach z gatunku "wszystko za 5 zł", nie wiem, czy akurat te konkretne produkty, ale przynajmniej można pomacać coś z tej samej serii. I poważnie - pucha na chleb zaczęła rdzewieć mi od chleba, teraz są tam jakieś galaretki, kasze i kisiele. Edit: może po prostu mam pecha, albo spadło tam ziarenko soli i trochę skorodowało... Nie wnikam. Jeszcze: ten pojemnik do chleba ma płaską pokrywkę, są dostępne mniejsze pojemniki z podobną pokrywką, więc pewnie bardziej z tej pechowej serii, niż to, co wynalazł Puchal. Świat podróbek nie przestaje mnie zadziwiać.

Co do śpiwora - raczej zapłacę za coś, co wiem że jest dostępne (ludzie chwalą te śpiwory, tak w ogóle - i na NGT, i tu), niż skuszę się na wyprzedaż na allegro. Kiepski ze mnie łowca okazji, na śpiworach się nie znam...

Puszka po Faxe wylądowała na złomie już dawno temu :D Piwo mi nie podeszło - al to chyba wyłącznie kwesta gustu.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Q_x pisze:Z aluminiową menażką - myślałem o czymś takim, ale jak mam wydawać 30-40 zł (przez internet)
No co Ty!
http://allegro.pl/menazka-wp-1-2l-wojsk ... ml#gallery

19PLN z transportem.
F..k it, I'll Do It Myself!
ODPOWIEDZ