rotawirusy i inne grypy zoladkowo jelitowe:)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

rotawirusy i inne grypy zoladkowo jelitowe:)

Post autor: Tresor »

dajcie wasze sprawdzone sposoby...walcze z tym dziadostwem od niedzieli...na sor dali mi loperamid i gastrolity...ale mala jest poprawa a ja sie prawie wykanczam,....
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

żuj szerszenie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 827
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

A próbowałeś czystą wódkę na pusty żołądek? (To nie żart, nawet jeden lekarz to potwierdził) Generalnie masa czosnku w pożywieniu tez pomaga. Bynajmniej na oddech :-P
Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

wodke testowalem:) pozniej whisky..myslalem ze alkoholem przepije:)
Awatar użytkownika
JakubJ152
Posty: 43
Rejestracja: 24 gru 2010, 20:49
Lokalizacja: 45 km. od Torunia.
Gadu Gadu: 337337
Tytuł użytkownika: Początkujący
Płeć:

Post autor: JakubJ152 »

Dużo najlepiej gorzkiej czekolady.
Więc póki w nas ten serca czas niech szumi nam zielony las.
Zielone myśli w głowie miej, marzenia rozśpiewane.
Żyj tak jak chcesz i umiesz żyć, pozwól swej duszy dalej śnić
i do przodu śmiało idź, sam jest sobie panem"
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Też to przerabiamy, w wielkanoc mój syn w szpitalu, a na majówkę kobita. Całe szczęście, że w najbliższym czasie nie ma już żadnych świąt bo następnych mógłbym już nie przeżyć. Ciężko cokolwiek doradzić, jak z ciebie leci to nie jedz i nie pij bo więcej wyleci niż wypijesz i wyjdziesz na minus. Jak jest źle to pod kroplówkę. Ponoć picie coca - coli coś pomaga, ludzie tym czyszczą różne rzeczy to i na brzuch niektórym może pomóc. Jak sam się porzygałem w Wielkanoc to na nogi postawiło mnie zjedzenie słodkiego deserka ryżowego i zagryzienie ciastem - babką, organizm wyraźnie się ucieszył z cukru. W majówkę eksperymentowaliśmy nieco z miętą z ogródka ale to nic nie dało, tylko pogarszało sytuację.
Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

jest poprawa..od 2 w nocy nic ze mnie nie leci:)..chyba czasem taki reset organizmu jest potrzebny :)....a gorzka czekolada na wirus/....bez komentarza...
Ciek w czasie ostrej biegunki nalezy pic jak najwiecej wody co by sie nie odwodnic
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Tresor pisze:Ciek w czasie ostrej biegunki nalezy pic jak najwiecej wody co by sie nie odwodnic
Może tak, może nie. W przypadku gdy przyjmowanie czegokolwiek powoduje wymioty to zdecydowanie nie należy nic przyjmować bo więcej tracisz niż przyjmujesz. U mne kobita wyrzygiwała nawet przyjmowane tabletki węgla więc odpuściliśmy wszystko i była poprawa.
Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

z wymiotami sie zgodze :)
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Na wymioty spowodowane zatruciem pokarmowym polecam dużą wódkę z pieprzem, porządnie zamieszać i pomaga :)
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
Wiktor
Posty: 12
Rejestracja: 06 maja 2011, 16:07
Lokalizacja: Bytom
Płeć:

Post autor: Wiktor »

Ja mam na to stary, dobry, sprawdzony sposób. Węgiel drzewny... Najlepiej Carbo, czyli sprzedawany w aptekach węgiel w postaci tabletek, ale zwykły spalony kawałek drewna sprawdzi się równie dobrze. Jeżeli chodzi o moją osobę, to na takie dolegliwości jak zatrucie pokarmowe, biegunka, a nawet grypa żołądkowa nic innego mi nie pomaga, tylko węgiel... Jest to sposób stary jak świat, który można znaleźć w prawie każdym podręczniku survivalowym. Węgiel neutralizuje szkodliwe toksyny w organizmie. W 2009 roku nad morzem Bałtyckim złapałem grypę żołądkową, męczyłem się pół dnia, po węglu i 2 godzinnej drzemce objawy całkowicie ustąpiły, a nie był to lekki przypadek, ciągłe wymioty, połączone z biegunką i do tego mało brakowało, żebym stracił przytomność. Także w przypadku takich dolegliwości stosuję tylko tą metodę. Pozdrawiam. ;-)
www.survival.k9.pl Zapraszam !
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Zwykły węgiel sprawdzi się gorzej, bo Carbo Medicinalis, to jest węgiel aktywowany i ma wielokrotnie wyższe zdolności adsorbcyjne. No ale niestety węgiel nie działa na wszystkie zatrucia leczone dekontaminacją przewodu pokarmowego, więc nie jest to ratunek na wszystko. Na szczęście na bardzo wiele.
Jednak prawdą jest, że lepiej nażreć się węgla niż w zatruciu bakteryjnym zapodać sobie coś co zawiera loperamid (np. stoperan, czy.. loperamid :D), który nie leczy przyczyny, a objawy.

Jeśli lekarz tak zalecił, to ok. Jednak jeśli nie jesteśmy pewni pochodzenia zatrucia, to najlepiej zaatakować się węglem z apteki. W zakażeniu bakteryjnym hamowanie perystaltyki jelit powoduje narastanie zakażenia - organizm nie ma szans na wydalenie toksyn - w przypadku zaś węgla, nie zachodzi proces hamowania perystaltyki i zwiększenia wchłaniania wody z jelit. Węgiel natomiast, ze względu na swoje właściwości pochłania toksyny, które uwięzione stają się niegroźne dla organizmu. (nie neutralizuje ich w dosłownym sensie)

BTW. Chodziło Ci chyba o "Gastrolit", bo połykanie kamieni nie jest najlepszym sposobem na zatrucia.. :P

Na rotawirusy to z podanych sposobów chyba rzeczywiście wódka najsensowniejsza - na niewirusowe już niekoniecznie.

Nie wiem dlaczego dop. teraz zauważyłem ten temat. Zdrowia życzę. :)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Dziś wróciłem z 2 pobytu w szpitalu w ciągu ostatnich 3 tygodni. Leczono syna ale ja też nieco się męczyłem. Ta gloryfikacja wódki to nie wiem skąd się bierze, Niby wiedza powszechna, a konkretnych opracowań na ten temat brak. Podejrzewam, że jeśli to naprawdę działa to po każdym sensowniejszym piciu byśmy musieli się kurować jogurcikami kilka tygodni by kurować naturalną florę bakteryjną, a tak przecież nie jest. Dlatego sądzę, że tego typu kuracja nie działa wcale lub efekty ma znikome. Na marginesie można dodać, że w rejonach szczególnego narażenia na sensacje żołądkowe (bliżej równika) wśród rdzennej ludności tubylczej nie ma tradycji pijaństwa. Owo "dobrodziejstwo" przywędrowało tam dopiero z białym człowiekiem. Osobiście stawiam raczej na czosnek. Ostre przyprawy są zbyt męczące dla niewyrobionego lub nadwyrężonego przewodu pokarmowego.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Ciek, pisałem o łagodzeniu infekcji wirusowej spowodowanej przez rotawirusy, nie o bakteryjnej.. :P

Żeby wyleczyć się w taki sposób trzeba konkretnie łoić przez kilka dni.. :P

No i pisaliśmy na temat ogólnodostęnych sposobów, nie leczenia z prawdziwego zdarzenia.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
mcbren
Posty: 79
Rejestracja: 25 sty 2010, 12:32
Lokalizacja: Wejherowo
Płeć:

Post autor: mcbren »

Na rotawirusy to z podanych sposobów chyba rzeczywiście wódka najsensowniejsza - na niewirusowe już niekoniecznie.
AP - a może jakiś dowodzi naukowy, że i dlaczego pomaga?
I mimo, że mógłbym podać cytat z książki pewnego profesora, że alkohol nie pomaga, nie zrobię tego. Bo zauważyłem, że na forach siedzą sami specjaliści i podawanie jakichkolwiek źródeł naukowych nic nie daje, oni tak wiedzą lepiej.

Zatrucia bakteryjne - antybiotyki (przypisane przez lekarza) i węgiel, ale nie na raz.
Zatrucia wirusowe - objawowo, uzupełniamy płyny.
A co do biegunki, to zamiast powstrzymywać ruchy robaczkowe, które usuwają w tym momencie toksyny, bierzmy środki które wiążą trucizny, np. salotanal lub albuminian taniny.

Na biegunki podobno dobre są kleiki ryżowe na wodzie, działają wiążąco jak substancje powyżej.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Mhm.. Powiedziałem:
z podanych sposobów chyba rzeczywiście wódka najsensowniejsza
Czy tutaj napisane jest, że wódka jest cudownym lekiem na rotawirusy? Z podanych sposobów, będzie działać najskuteczniej (w dużych stężeniach przez długi okres, o czym napisałem żartobliwie post dalej) jednakowoż wcale nie będzie super-skuteczna. Jeśli w ogóle pomoże, bo przecież to jest dodatkowe odwadnianie. Chcesz się czepiać, bo lubisz? Bo nie bardzo rozumiem ten atak. Specjalistą nie jestem, jednak wiem że prędzej wyleczy mnie z infekcji wirusowej PP wódka, niż węgiel/czekolada/czosnek/loperamid/szerszenie/mięta. (załapałeś? "z podanych sposobów")

Swoją drogą, czy nie wspomniałem, że durne jest branie leków hamujących perystaltykę w czasie trwania biegunki? Mam wrażenie, że tak.

Generalnie, to alkohol etylowy poza nacieraniem, przemywaniem, przepłukiwaniem - nie jest wskazany w żadnych stanach chorobowych (poza zatruciem metanolem, glikolem i alkoholem izopropylowym), ale o tym raczej większość tu obecnych wie.

Salotannal zawiera albuminian taniny i nie działa wiążąco, tylko odkażająco, ze względu na drugi składnik preparatu. Albuminian taniny działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo, po transformacji w organizmie.

Jadąc dalej w Twoim stylu - podaj może jakieś źródła do opracowań naukowych dot. wiązania toksyn przez kleik ryżowy.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
dawid30
Posty: 3
Rejestracja: 12 cze 2011, 21:13
Lokalizacja: pomorze
Płeć:

Post autor: dawid30 »

Polecam kolendrę suszoną , bądź mieloną . Za każdym razem się sprawdza jeżeli chodzi o takie różne przypadłości. Reguluje trawienie i problemy żołądkowe. Także można zapanować nad luźnymi zwieraczami :D
Awatar użytkownika
nicco
Posty: 109
Rejestracja: 29 sty 2009, 22:43
Lokalizacja: Lubelskie
Tytuł użytkownika: ....................
Płeć:

Post autor: nicco »

Ja zawsze staram się mieć przy sobie małą piersióweczkę z orzechówką, nigdy mnie taki "lek" nie zawiódł a w ostateczności wódkę z pieprzem. Oczywiście kiedyś byłem przeciwny takim sposobom leczenia, ale pewnego razu w sytuacji kryzysowej zostałem poczęstowany takim specyfikiem i jak ręką odjął - dlatego od tamtej pory wiem, że to pomaga.
ODPOWIEDZ