Strona 1 z 1

rotawirusy i inne grypy zoladkowo jelitowe:)

: 04 maja 2011, 18:55
autor: Tresor
dajcie wasze sprawdzone sposoby...walcze z tym dziadostwem od niedzieli...na sor dali mi loperamid i gastrolity...ale mala jest poprawa a ja sie prawie wykanczam,....

: 04 maja 2011, 18:59
autor: orety
żuj szerszenie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pozdrawiam
maciek

: 04 maja 2011, 19:37
autor: birken1
A próbowałeś czystą wódkę na pusty żołądek? (To nie żart, nawet jeden lekarz to potwierdził) Generalnie masa czosnku w pożywieniu tez pomaga. Bynajmniej na oddech :-P

: 04 maja 2011, 19:59
autor: Tresor
wodke testowalem:) pozniej whisky..myslalem ze alkoholem przepije:)

: 04 maja 2011, 20:22
autor: JakubJ152
Dużo najlepiej gorzkiej czekolady.

: 05 maja 2011, 08:08
autor: Ciek
Też to przerabiamy, w wielkanoc mój syn w szpitalu, a na majówkę kobita. Całe szczęście, że w najbliższym czasie nie ma już żadnych świąt bo następnych mógłbym już nie przeżyć. Ciężko cokolwiek doradzić, jak z ciebie leci to nie jedz i nie pij bo więcej wyleci niż wypijesz i wyjdziesz na minus. Jak jest źle to pod kroplówkę. Ponoć picie coca - coli coś pomaga, ludzie tym czyszczą różne rzeczy to i na brzuch niektórym może pomóc. Jak sam się porzygałem w Wielkanoc to na nogi postawiło mnie zjedzenie słodkiego deserka ryżowego i zagryzienie ciastem - babką, organizm wyraźnie się ucieszył z cukru. W majówkę eksperymentowaliśmy nieco z miętą z ogródka ale to nic nie dało, tylko pogarszało sytuację.

: 05 maja 2011, 09:16
autor: Tresor
jest poprawa..od 2 w nocy nic ze mnie nie leci:)..chyba czasem taki reset organizmu jest potrzebny :)....a gorzka czekolada na wirus/....bez komentarza...
Ciek w czasie ostrej biegunki nalezy pic jak najwiecej wody co by sie nie odwodnic

: 05 maja 2011, 09:33
autor: Ciek
Tresor pisze:Ciek w czasie ostrej biegunki nalezy pic jak najwiecej wody co by sie nie odwodnic
Może tak, może nie. W przypadku gdy przyjmowanie czegokolwiek powoduje wymioty to zdecydowanie nie należy nic przyjmować bo więcej tracisz niż przyjmujesz. U mne kobita wyrzygiwała nawet przyjmowane tabletki węgla więc odpuściliśmy wszystko i była poprawa.

: 05 maja 2011, 20:55
autor: Tresor
z wymiotami sie zgodze :)

: 09 maja 2011, 13:06
autor: BRAT_MIH
Na wymioty spowodowane zatruciem pokarmowym polecam dużą wódkę z pieprzem, porządnie zamieszać i pomaga :)

: 09 maja 2011, 13:14
autor: Wiktor
Ja mam na to stary, dobry, sprawdzony sposób. Węgiel drzewny... Najlepiej Carbo, czyli sprzedawany w aptekach węgiel w postaci tabletek, ale zwykły spalony kawałek drewna sprawdzi się równie dobrze. Jeżeli chodzi o moją osobę, to na takie dolegliwości jak zatrucie pokarmowe, biegunka, a nawet grypa żołądkowa nic innego mi nie pomaga, tylko węgiel... Jest to sposób stary jak świat, który można znaleźć w prawie każdym podręczniku survivalowym. Węgiel neutralizuje szkodliwe toksyny w organizmie. W 2009 roku nad morzem Bałtyckim złapałem grypę żołądkową, męczyłem się pół dnia, po węglu i 2 godzinnej drzemce objawy całkowicie ustąpiły, a nie był to lekki przypadek, ciągłe wymioty, połączone z biegunką i do tego mało brakowało, żebym stracił przytomność. Także w przypadku takich dolegliwości stosuję tylko tą metodę. Pozdrawiam. ;-)

: 09 maja 2011, 20:24
autor: Abscessus Perianalis
Zwykły węgiel sprawdzi się gorzej, bo Carbo Medicinalis, to jest węgiel aktywowany i ma wielokrotnie wyższe zdolności adsorbcyjne. No ale niestety węgiel nie działa na wszystkie zatrucia leczone dekontaminacją przewodu pokarmowego, więc nie jest to ratunek na wszystko. Na szczęście na bardzo wiele.
Jednak prawdą jest, że lepiej nażreć się węgla niż w zatruciu bakteryjnym zapodać sobie coś co zawiera loperamid (np. stoperan, czy.. loperamid :D), który nie leczy przyczyny, a objawy.

Jeśli lekarz tak zalecił, to ok. Jednak jeśli nie jesteśmy pewni pochodzenia zatrucia, to najlepiej zaatakować się węglem z apteki. W zakażeniu bakteryjnym hamowanie perystaltyki jelit powoduje narastanie zakażenia - organizm nie ma szans na wydalenie toksyn - w przypadku zaś węgla, nie zachodzi proces hamowania perystaltyki i zwiększenia wchłaniania wody z jelit. Węgiel natomiast, ze względu na swoje właściwości pochłania toksyny, które uwięzione stają się niegroźne dla organizmu. (nie neutralizuje ich w dosłownym sensie)

BTW. Chodziło Ci chyba o "Gastrolit", bo połykanie kamieni nie jest najlepszym sposobem na zatrucia.. :P

Na rotawirusy to z podanych sposobów chyba rzeczywiście wódka najsensowniejsza - na niewirusowe już niekoniecznie.

Nie wiem dlaczego dop. teraz zauważyłem ten temat. Zdrowia życzę. :)

: 09 maja 2011, 20:52
autor: Ciek
Dziś wróciłem z 2 pobytu w szpitalu w ciągu ostatnich 3 tygodni. Leczono syna ale ja też nieco się męczyłem. Ta gloryfikacja wódki to nie wiem skąd się bierze, Niby wiedza powszechna, a konkretnych opracowań na ten temat brak. Podejrzewam, że jeśli to naprawdę działa to po każdym sensowniejszym piciu byśmy musieli się kurować jogurcikami kilka tygodni by kurować naturalną florę bakteryjną, a tak przecież nie jest. Dlatego sądzę, że tego typu kuracja nie działa wcale lub efekty ma znikome. Na marginesie można dodać, że w rejonach szczególnego narażenia na sensacje żołądkowe (bliżej równika) wśród rdzennej ludności tubylczej nie ma tradycji pijaństwa. Owo "dobrodziejstwo" przywędrowało tam dopiero z białym człowiekiem. Osobiście stawiam raczej na czosnek. Ostre przyprawy są zbyt męczące dla niewyrobionego lub nadwyrężonego przewodu pokarmowego.

: 09 maja 2011, 21:28
autor: Abscessus Perianalis
Ciek, pisałem o łagodzeniu infekcji wirusowej spowodowanej przez rotawirusy, nie o bakteryjnej.. :P

Żeby wyleczyć się w taki sposób trzeba konkretnie łoić przez kilka dni.. :P

No i pisaliśmy na temat ogólnodostęnych sposobów, nie leczenia z prawdziwego zdarzenia.

: 10 maja 2011, 21:21
autor: mcbren
Na rotawirusy to z podanych sposobów chyba rzeczywiście wódka najsensowniejsza - na niewirusowe już niekoniecznie.
AP - a może jakiś dowodzi naukowy, że i dlaczego pomaga?
I mimo, że mógłbym podać cytat z książki pewnego profesora, że alkohol nie pomaga, nie zrobię tego. Bo zauważyłem, że na forach siedzą sami specjaliści i podawanie jakichkolwiek źródeł naukowych nic nie daje, oni tak wiedzą lepiej.

Zatrucia bakteryjne - antybiotyki (przypisane przez lekarza) i węgiel, ale nie na raz.
Zatrucia wirusowe - objawowo, uzupełniamy płyny.
A co do biegunki, to zamiast powstrzymywać ruchy robaczkowe, które usuwają w tym momencie toksyny, bierzmy środki które wiążą trucizny, np. salotanal lub albuminian taniny.

Na biegunki podobno dobre są kleiki ryżowe na wodzie, działają wiążąco jak substancje powyżej.

: 11 maja 2011, 06:06
autor: Abscessus Perianalis
Mhm.. Powiedziałem:
z podanych sposobów chyba rzeczywiście wódka najsensowniejsza
Czy tutaj napisane jest, że wódka jest cudownym lekiem na rotawirusy? Z podanych sposobów, będzie działać najskuteczniej (w dużych stężeniach przez długi okres, o czym napisałem żartobliwie post dalej) jednakowoż wcale nie będzie super-skuteczna. Jeśli w ogóle pomoże, bo przecież to jest dodatkowe odwadnianie. Chcesz się czepiać, bo lubisz? Bo nie bardzo rozumiem ten atak. Specjalistą nie jestem, jednak wiem że prędzej wyleczy mnie z infekcji wirusowej PP wódka, niż węgiel/czekolada/czosnek/loperamid/szerszenie/mięta. (załapałeś? "z podanych sposobów")

Swoją drogą, czy nie wspomniałem, że durne jest branie leków hamujących perystaltykę w czasie trwania biegunki? Mam wrażenie, że tak.

Generalnie, to alkohol etylowy poza nacieraniem, przemywaniem, przepłukiwaniem - nie jest wskazany w żadnych stanach chorobowych (poza zatruciem metanolem, glikolem i alkoholem izopropylowym), ale o tym raczej większość tu obecnych wie.

Salotannal zawiera albuminian taniny i nie działa wiążąco, tylko odkażająco, ze względu na drugi składnik preparatu. Albuminian taniny działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo, po transformacji w organizmie.

Jadąc dalej w Twoim stylu - podaj może jakieś źródła do opracowań naukowych dot. wiązania toksyn przez kleik ryżowy.

: 13 cze 2011, 22:15
autor: dawid30
Polecam kolendrę suszoną , bądź mieloną . Za każdym razem się sprawdza jeżeli chodzi o takie różne przypadłości. Reguluje trawienie i problemy żołądkowe. Także można zapanować nad luźnymi zwieraczami :D

: 14 cze 2011, 16:00
autor: nicco
Ja zawsze staram się mieć przy sobie małą piersióweczkę z orzechówką, nigdy mnie taki "lek" nie zawiódł a w ostateczności wódkę z pieprzem. Oczywiście kiedyś byłem przeciwny takim sposobom leczenia, ale pewnego razu w sytuacji kryzysowej zostałem poczęstowany takim specyfikiem i jak ręką odjął - dlatego od tamtej pory wiem, że to pomaga.