Reconnet

W najbliższy piątek ruszam w ukraińskie Karpaty na 10 dni. Jeśli ktoś nie wie co robić specjalnie z wolnym czasem i chciałby się podłączyć to zapraszam serdecznie. Żadnego zwiedzania, szybki i morderczy marsz po górach, lasach i połoninach. Koszta minimalne, nocleg pod chmurą lub namiotem. Więcej informacji na priwie.

Nie to żebym nie chciał - ale wiesz - praca, dzieciak, kobieta .
Rzadko się trafia sytuacja gdy ktoś z podobnymi zainteresowaniami ma czas gdy Ty masz czas wolny.
Odpoczynku psychicznego życzę.

nieludzki pisze:Nie to żebym nie chciał - ale wiesz - praca, dzieciak, kobieta .

Mam to samo tylko, że jest mała różnica u mnie " praca, dzieciak, kobieta "

Dzięki za życzenia. Dziś wieczorem ruszam na stopika do Przemyśla. Potem Rachów i wio na przełęcz Użocką.

Jestem tam już jedną nogą. Siemanko.

Powodzenia, zazdroszczę i czekam na fotorelację.

Powodzenia.
Niech Cię stopy pewnie niosą.

hej Gryf - skrobnąłbyś co nieco o wypadziku, jakie zdjęcie podrzucił bo kończy się już czerwiec a tu cisza.

Doczu pisze:hej Gryf - skrobnąłbyś co nieco o wypadziku, jakie zdjęcie podrzucił bo kończy się już czerwiec a tu cisza.

Fotek nie będzie bo są mega niskiej jakości. Zdjęcia były robion przedpotopową cyfrówką i prawie wszystkie są niewyraźne, co więcej te najciekawsze, na skutek zabaw z menu aparatu zostały bezpowrotnie skasowane.

Generalnie przejście z Rachowa Świdowcem przez Bliźnicę do Ust-Czornej - Poł. Krasną - Poł. Kuk i kawałek Borżawy. Skrajne warunki pogodowe. Od upiornej słonecznej duchoty poprzez huraganowy śnieg z deszczem, czy pięknie rozgwieżdżone niebo nad poł Krasną.
Bilans dodatni. Byłbym dłużej gdyby nienokautująca pogoda.