Samotny spływ kajakowy Wisłą 24.04 - 29.04.2011

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Batura
Posty: 41
Rejestracja: 28 cze 2009, 19:37
Lokalizacja: Podkowa Leśna
Płeć:

Samotny spływ kajakowy Wisłą 24.04 - 29.04.2011

Post autor: Batura »

Już jutro rozpoczynam mój pierwszy spływ kajakowy Wisłą.
Startuję w Józefowie nad Wisłą, a planuję dopłynąć do Modlina.
Na spływ mam 5 dni i ok. 180km do przepłynięcia. Biwaki na dziko.
Z planowanych atrakcji:
- samo płynięcie nieuregulowanym odcinkiem Wisły:),
- rozbijanie i zwijanie obozowiska,
- olbrzymie skupisko ptactwa wodnego – liczę na udane zdjęcia,
- ACE 250 i poszukiwania skarbów (które jak wiadomo, mogą się kryć wszędzie),
- wędkowanie,
Relację zdam po majowym weekendzie!
Pozdrawiam
Batura
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

daj znać jak będziesz dzień drogi przed Wawką, może uda mi się gdzieś z Tobą zobaczyć/pomachać z brzegu/zrobić Ci fotę
telefon na p.w.

pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Kucze! Dołączył bym do Ciebie na długości Warszawy... Niestety w piątek Parthagas skonfiskował moją dłubankę, a na nową odbieram dopiero po długim weekendzie.
Baw się dobrze chłopie, jak skończysz, wrzuć zdjęcia i daj znać jak będziesz coś następnym razem planował. Jest tutaj parę łódek w okolicach Wawy. Ja planuję spływ weekendowy dolnym Bugiem do Zegrza. Tak w okolicach czerwca, może lipca... Dam znać
Połamania wiosła.
F..k it, I'll Do It Myself!
Batura
Posty: 41
Rejestracja: 28 cze 2009, 19:37
Lokalizacja: Podkowa Leśna
Płeć:

Post autor: Batura »

Przyszedł czas na relację...
Na początku były nerwy, czy aby kajak dotrze na czas. Miał być już we wtorek, a finalnie pojawił się dopiero w ostatnim dniu przed wyprawą. Okazało się, że firma spedycyjna źle oszacowała długość przesyłki. Pewnie rzadko zdarza się im przewozić ponad 5-cio metrowe paczki.
Na zdjęciu kot zapoznaje się z nową zabawką :D

Obrazek

Wystartowałem 24 kwietnia w miejscowości Kępa Gostecka (333km Wisły).

Dostarczony na miejsce. Teraz trzeba to wszystko jakoś zmieścić…
Obrazek

I w drogę!
Obrazek

Wystartowałem około godziny 15:00 i pierwszego dnia, w rzęsistym zresztą deszczu, przepłynąłem prawie 20km. Przy prawym brzegu przywitał mnie koziołek. Był wyraźnie niezadowolony z mojej obecności i długo mnie obszczekiwał.
Obrazek

Ale nie ma zmiłuj, gdzieś trzeba się rozbić. (zdjęcie zrobione już rano drugiego dnia wyprawy).
Obrazek

Poranne słońce powoli suszyło moje rzeczy po wczorajszej ulewie.
Obrazek

Znajdowałem się na 352 km Wisły.
Obrazek

Udało mi się złowić sporego leszcza (ok. 30 cm)… niech sobie dalej rośnie…
Obrazek

I przyszedł najwyższy czas, żeby wyruszyć dalej…

Obrazek

Cdn…
Fistach
Posty: 7
Rejestracja: 01 maja 2011, 12:10
Lokalizacja: Kraków
Gadu Gadu: 778323
Płeć:

Post autor: Fistach »

Świetny pomysł na wyprawę! Jeśli mogę prosić w kolejnych częściach o większe zdjęcia a nie takie miniaturki byłoby super!
Pozdrawiam

Marcin
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Ile kosztowała Cię ta żółta przyjemność??? :-D
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Batura
Posty: 41
Rejestracja: 28 cze 2009, 19:37
Lokalizacja: Podkowa Leśna
Płeć:

Post autor: Batura »

Dzień Drugi.
I płynę… a po drodze przepiękne krajobrazy. Pogoda też iście letnia.

Obrazek
Obrazek

W oddali widać już drewniany wiatrak, czyli do Kazimierza Dolnego już niedaleko.

Obrazek


Na lewym brzegu paralotniarz próbuje wystartować. Przez pierwsze 30 sekund nawet całkiem nieźle mu to szło, ale potem… no cóż, lądowanie w tych krzakach musiało boleć…

Obrazek



I jestem już w Kazimierzu.

Obrazek


Na wodzie generalnie pusto, jak do tej pory spotkałem tylko jedną łódź wędkarzy i jeden prom, za to nad wodą aż się „gotowało” od wędkarzy

Obrazek


I nudy… jakieś ptactwo

Obrazek


Ostrogi…
Obrazek


…dziury w wodzie :);
Obrazek


I wreszcie Puławy
Obrazek


A w mieście, typowy Polski widoczek. Pewnie pięknie od ulicy, a pier...lnik od strony rzeki.

Obrazek


… i znowu ptactwo
Obrazek


Mijam Dęblin…
Obrazek


Najwyższy czas na nocleg. To już 50 kilometrów. Jak na jeden dzień, to aż nadto…
Obrazek


W towarzystwie nic nie robiącego sobie z mojej obecności Bobra, chowam kajak w krzaki i szykuję obozowisko.

Obrazek

Obrazek


Cdn…
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Kurcze narobiłeś mi ochoty, w tym roku Colorado bankowo spływ odbędzie, tylko ja liczę jakieś 20 km na dzień, bo to jednak tylko dmuchaniec. Dawaj dalszy ciąg :)

A i poproszę jeszcze fotę dokładniejszą tego czegoś do spania, kajak masz za tyle kasy, a namiot wygląda jakby bezdomni robili :p
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Fistach
Posty: 7
Rejestracja: 01 maja 2011, 12:10
Lokalizacja: Kraków
Gadu Gadu: 778323
Płeć:

Post autor: Fistach »

Kolejny udany dzien! Pogody tylko zazdroscic!

Dzieki za wieksze zdjecia!
Pozdrawiam

Marcin
Batura
Posty: 41
Rejestracja: 28 cze 2009, 19:37
Lokalizacja: Podkowa Leśna
Płeć:

Post autor: Batura »

Dzień trzeci.
Pobudka o 6:31… czyli jak zwykle :). Trochę połowiłem, ale bez rezultatów, zwijam obozowisko i przed 9:00 jestem już na wodzie.
Obrazek

Zaczął wiać silny wiatr…
Obrazek

… który nasilił się koło południa I podnosząc piasek z piaszczystych plaż, dość skutecznie utrudniał obserwację przepięknych krajobrazów.
Obrazek

Po południu zrobiło sie już spokojniej….
Obrazek

… no prawie …
Obrazek

… ale przynajmniej pojawiło sie z za „piaskowej zasłony”, ukryte do tej pory piękno…
Obrazek
… piękno elektrowni w Kozienicach. A to oznacza, że jestem na 425km, czyli ponad 20km już za mną.

Najwyższy czas na małą przerwę.
Obrazek

Nie wiem co to za zwierzak szedł w moim kierunku, ale najwyraźniej na mój widok musiał zmienić zdanie.
Obrazek

Płynę dalej, po drodze trochę więcej wysp i robi się przytulniej (tzn. brzegi trochę bliżej  ).
Obrazek

Kilometry lecą…, choć nie do końca wiem jak duzo…
Obrazek

Najwyższy czas na obozowisko, jest już ok 19:00, jestem na 445km Wisły, nocuję na dużej wyspie.
Obrazek
Cdn.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Batura pisze:
Nie wiem co to za zwierzak szedł w moim kierunku, ale najwyraźniej na mój widok musiał zmienić zdanie.
Obrazek
czyżby bóbr ? 8-)
Fistach
Posty: 7
Rejestracja: 01 maja 2011, 12:10
Lokalizacja: Kraków
Gadu Gadu: 778323
Płeć:

Post autor: Fistach »

Zirkau pisze:czyżby bóbr ?
Tez moje pierwsze skojarzenie!

Swietna wyprawa :) Czekam na kolejna czesc :)
Pozdrawiam

Marcin
Batura
Posty: 41
Rejestracja: 28 cze 2009, 19:37
Lokalizacja: Podkowa Leśna
Płeć:

Post autor: Batura »

Dzień Czwarty.

Pobudka, jest już 6:31!.

Obchód wyspy. Ktoś był tu już wcześniej. I pozostawił po sobie wyraźne ślady.


Obrazek


Ups! To nie o te ślady chodziło, tym bardziej, że tu niewątpliwie doszło do kłótni w rodzinie.

Obrazek

Na wyspie był ktoś większy i pozostawił po sobie zdecydowanie trwalsze ślady.

Obrazek


Qrde. Znowu nie to zdjęcie. Tym razem wreszcie właściwe. Ciekawe kto, jak długo i w jakim celu w ten sposób nocował na tej wyspie?

Obrazek


A to już moje obozowisko.

Obrazek


Płynę.

Obrazek


Mewa Śmieszka… chyba..

Obrazek

Kaczka obserwuje jak sarna przechodzi przez wodę na drugi brzeg wpadającego do Wisły strumienia…

Obrazek


Następne 20 kilometrów to zmieniający się brzeg, widoki, woda … kontemplacja, cisza, spokój i … i nagle mosty. Góra Kalwaria. Jestem na 476km.

Obrazek


I po spokoju. Dwa helikoptery zaczynają latać nad Wisłą w tę i z powrotem. Jakieś szkolenie, czy ki diabeł?.

Obrazek



W oddali widać już kominy elektrociepłowni Siekierki. Jestem na 491km Wisły i najwyższy czas na nocleg. Tym razem nocuję na olbrzymiej piaszczystej łasze. Mam już powoli dość tego piasku. Jest wszędzie. Jest w namiocie, w aparacie fotograficznym, w zupie chińskiej i w porannej kawie.

W promieniach krwawo zachodzącego słońca…

Obrazek


…szykuję obozowisko.

Obrazek


Pierwszy wieczór bez ogniska. Mam taki widok, że nie jest ono potrzebne.

Obrazek


Cdn…

[ Dodano: 2011-05-07, 17:04 ]
Dzień piąty – piątek 29.05

Poranna kawa i do roboty – zwijam obozowisko.
Obrazek

I płynę.
Obrazek

Pogłębiarka na wysokości plaży naturystów w Miedzeszynie.
Obrazek

Zbliżam się do Warszawy.
Obrazek

Kilka ujęć Warszawy z wody:
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Piękna pogoda, więc sporo ludzi wyległo nad Wisłę. Znalazła się nawet ktoś na tyle odważny, żeby się w Wiśle wykąpać!
Obrazek

Dziewczyny opalają się toples. Mam więcej zdjęć, ale niestety wyszły nieostre.
Obrazek

Ostatnie spojrzenie na Warszawę.
Obrazek

Most śląsko-dąbrowski. Jak pomyślę, że normalnie to bym tkwił w podobnym korku…
Obrazek

Ostatni most w budowie…
Obrazek

… i jestem z powrotem na dzikiej Wiśle
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jestem na około 540km Wisły. Najwyższy czas poszukać pięknego miejsca na biwak.
Obrazek
Cdn.

[ Dodano: 2011-05-07, 19:19 ]
Dzień szósty – ostatni.

Zdjęcie ostatniego obozowiska. Trochę już jestem zmęczony tym składaniem i rozkładaniem wszystkich tych zabawek.
Obrazek

Płynę dalej. Plan na dzisiaj to przepłynąć ok. 15 km do Zakroczymia, na umówione miejsce końca spływu.
W oddali przelatuje klucz kormoranów.
Obrazek

Mijam most do Nowego Dworu i dopływam do Modlina.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mijam most drogowy za Modlinem – trasa Gdańska – i przepływam przy znaku 555 kilometr Wisły. To oznacza że pokonałem już 200 km Wisłą.
Obrazek

Dwa kilometry dalej wpływam w starorzecze Wisły i tu kończę spływ. Jest godzina 12:00.
Obrazek

Jestem zmęczony, ale i zadowolony z udanej wyprawy. Teraz szybko do domku…, jeszcze w tym momencie nie zdawałem sobie sprawy, że już jutro będę na 3-dniowym spływie rzeką Rabką.

Podsumowując od poniedziałku do soboty przepłynąłem łącznie 202 km. Podczas całego spływu spotkałem dwie łodzie wędkarskie, trzy promy, trzy pracujące pogłębiarki i jedną motorówkę policyjną, która podpłynęła do mnie natychmiast jak wpłynąłem do Warszawy.
Jak na największą rzekę w Polsce, to zadziwiająco mało się nad nią dzieje. A szkoda. Bo jest to przepiękna rzeka.

Trafiłem na wyjątkowo piękną pogodę.

Dziękuję za uwagę i za miłe komentarze.

Pozdrawiam.

PS. To żółte cudo, wcale nie jest żółte, a w kolorze mango. Jest to kajak marki Prijon typ Posejdon.
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Super, jednak to obozowisko z innego kąta wygląda zacnie. Kajaczek pierwsza klasa, droższy od mojego samochodu :p Fajna wyprawa.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Bardzo zacna relacja, poczułeś się jak Kamiński? :-)
Batura pisze:i jedną motorówkę policyjną, która podpłynęła do mnie natychmiast jak wpłynąłem do Warszawy.
I jak się gadało z chłopakami?
Obrazek
Fistach
Posty: 7
Rejestracja: 01 maja 2011, 12:10
Lokalizacja: Kraków
Gadu Gadu: 778323
Płeć:

Post autor: Fistach »

Swietna wyprawa! Jeszcze raz gratuluje i zazdroszcze!
Zdjecie z kaczka ladujaca jak dla mnie jest najlepszym zdjeciem z wyprawy :)

Czego chcialy Misiaki ? I czy byly jakies klopoty ? Nie wykluczam zrobienia takiego dystansu w wakacje :)
Pozdrawiam

Marcin
Batura
Posty: 41
Rejestracja: 28 cze 2009, 19:37
Lokalizacja: Podkowa Leśna
Płeć:

Post autor: Batura »

Misiakia, nic nie chcieli (chciały?). Podpłyneli na 10 metrów, popatrzyli, powiedziałem im dzień dobry, a oni mi i popłyneli dalej.

Michał, co do czucia sie jak Kamiński, to nie jest łatwo na to pytanie odpowiedzieć, bo nie wiem jak się czuje/czuł Kamiński.

Wiem jak ja się czułem, na takiej wyprawie :), i musze powiedzieć, że bardzo, bardzo dobrze.

Kamińskiemu, muszę podziękowac, bo jego wyprawa Wisłą, zwróciła moją uwagę na te rzekę. Natomiast, nie podobała mi sie formuła jego spływu. Płynął jak na maratonie. To co ja zrobiłem w 6 dni, on przepłynął chyba w dwa. Pływał od brzegu do brzegu witać liczne delegacje, non-stop ktoś go zaczepiał, wypływał mu naprzeciw....
Gdzie tu czas na przyglądanie sie przyrodzie? na czerpanie przyjemności z robienia obozowiska, na wieczorne ognisko, gdzie pewien luz...?
Awatar użytkownika
nicco
Posty: 109
Rejestracja: 29 sty 2009, 22:43
Lokalizacja: Lubelskie
Tytuł użytkownika: ....................
Płeć:

Post autor: nicco »

Gratuluje
Nic dodać - nic ująć
Super wyprawa
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

gratuluję wyprawy. Taka wyprawa ma swój klimat.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”