Strona 8 z 9

: 05 lut 2013, 15:27
autor: taki robaczek
To i ja się pochwalę
Obrazek

1) Lumberjack. Mój pierwszy „Vicek” – prezent od ojca który dostałem jakieś kilkanaście lat temu (a może to było jeszcze wcześniej ??? nie pamiętam teraz dokładnie).
Trochę przeleżał bezczynnie, później służył w domu do różnych drobnych napraw i innych elektrycznych „dłubanek”. Generalnie w użyciu było tylko ostrze.
Później trafił do kieszeni jako element zestawu EDC (wraz z latarką i źródłem ognia).
Z czasem zastąpiony przez numer 2, znalazł swoje miejsce w samochodowym „survival-kicie”.

2) Spartan. Kolejny prezent (tym razem od dobrego znajomego) :)
Jako, że w tym czasie „jedynka” ciągle siedziała w mojej kieszeni, i ten jakiś czas robił za „półkownika” aż do momentu podmiany.
Pierwotnie nie miał szpilki ani mini-śrubokręta które dodałem w ramach upgreadu.
Elementem dodatkowym (którego nie widać na foto) jest igła (taka zwykła – do szycia) ukryta wewnątrz pęsety.
Sprawdza się dobrze w swojej roli i czuję się „nieswojo” gdy zapomnę go ze sobą zabrać gdziekolwiek idę (jednak zdarza się to bardzo rzadko i w 99% przypadków mam go ze sobą).
Początkowo sądziłem, że brak piłki będzie mi przeszkadzał ale praktyka dowiodła, że w mieście nie jest ona niezbędna (jednak ostatnio „na wszelki wypadek” doposażyłem EDC w multitoola posiadającego w zestawie piłkę ;) – chociaż głównym tego celem były tak naprawdę kombinerki)

3) Trekker - One Hand. Najnowszy w stajni – zeszłoroczny nabytek.
Tym razem zakup własny, rzekłbym – bardziej świadomy.
Podobnie jak wielu z Was, szukałem czegoś z gładkim ostrzem ale ostatecznie zdecydowałem się na ten model (zadecydowała konkurencyjna cena w zestawieniu z pęsetą której w niektórych podobnych modelach nie ma oraz piłka która już się przydała).
Jedyny „mankament” to krzyżak zamiast korkociągu chociaż nomen omen – też już miał okazję popracować.
No …. brak też dziurki na szpilkę :P

: 05 lut 2013, 17:31
autor: Q_x
Trafił mi się Huntsman, bardzo mi się podoba, bardziej od bundeswehrskiego OH Trekkera (blokada ostrza mi nie potrzebna, ale będę tęsknił za tym blokowanym "lewarkiem", nic innego tak żywicy nie odłupie, jak ten łomik :D).
W każdym razie ten mój Huntsman jest jakiś inny:
1) nie ma wcale multihaka, szydło całkiem łatwo się wyciąga
2) nie ma pęsety ani wykałaczki
3) może to nie takie niecodzienne, ale główne ostrze ma dwustronnie wybity znaczek (VICTORINOX SWITZERLAND STAINLESS ROSTFREI, z drugiej strony "OFFICIER SUISSE" pod kuszą i krzyżykiem)
4) ma okładzinę z prawie całkiem już wytartą, malowaną tarczą, z drugiej strony jest ledwo widoczna resztka nadruku ABB (.com, firma z Zurychu), okładziny w ogóle wyglądają, jakby nóż leżał przez całą karierę w skrzynce z gwoździami w stałym wyposażeniu off-roadowego weterana.

Troszkę już jest styrany i smar mu stężał, ale sporo narzędzi wygląda jak nowe (edzia: tlko na pierwsz rzut oka). I tak się zastanawiam: naoliwię, wymienię okładziny, dodam fikuśny śrubokręcik, frędzel, coby w śniegu noża nie zgubić, szpilkę i będzie scyzoryk doskonały :D Chyba że ktoś chce się zamienić na "normalnego", to ochoczo zaprzestanę przeróbek, no i będzie pretekst, żeby się spotkać na jakimś zlocie icon_twisted icon_twisted icon_twisted

: 05 lut 2013, 17:51
autor: thrackan
Q_x, a może to nie do końca jest Hunstman? Za Sakwiki ( http://www.sakwiki.com/tiki-index.php?page=Huntsman ):

"Huntsman (...) Variations:
The Woodsman was an early model with the same basic tools (thrackan: as Huntsman), but without the toothpick and tweezers. This earlier version pre-dates the hook and the sewing eye. The name Woodsman has since been reused for different models."

Więc jeżeli szydło w omawianym Vicku nie ma dziurki, to będzie oznaczało, że prawdopodobnie masz rzeczonego Woodsmana, i dodatkowo jest on sprzed 1985 roku. Jak mniemam, ramiona nożyczek łączone są śrubką, a korkociąg ma biegnący przez całą długość pręta rowek?

Jak masz ochotę i aparat, to wrzuć zdjęcia noża z rozłożonymi narzędziami, zabawimy się w identyfikację i datowanie :-)

: 05 lut 2013, 19:10
autor: Q_x
Nożyczki niby mają jakąś "śrubkę", w sensie nie jest to po prostu zaklepany nit, szydło jest normalne, z dziurą, korkociąg gładki. Haki zaczęto montować dopiero w 91, tak pisze tam na tej stronie, to znaczy, że scyzor ma ponad 20 lat.
Edzia:
Fotki (naprawdę nic ciekawego, obstawiam lata 85-91 - nie, żeby to było super ważne...)
https://picasaweb.google.com/1104921701 ... directlink

: 05 lut 2013, 19:45
autor: thrackan
Też obstawiam taki wiek. Prawdopodobnie scyzor ma założone okładziny od wersji "Economy", bo chyba sam Huntsman w niej normalnie nie występował wówczas http://www.sakwiki.com/tiki-browse_gall ... lleryId=85 . Wiem, że to nie jest ważne, ale można się z vickami pobawić w historyko-detektywa ;)

: 05 lut 2013, 20:10
autor: Q_x
Nie udało mi się znaleźć Huntsmana z tymi okładzinami, brakiem haka i dziurą w szydle, może w tej firmie zamówili nadruki na tańszych okładzinach na jakiejś dziwnej partii tych scyzoryków.

: 21 lut 2013, 17:27
autor: MaciekK84
Mnie tutaj zadziwia kwestia gładkiego korkociągu - sam mam w kolekcji Mountainera (bliźniaczy model z piłą do metalu), który nie ma haka, ma nożyczki na śrubkę, te same oznaczenia, ale hak rowkowany. No i normalne okładki.

PS: na poprzedniej stronie widziałem też na fotce Lumberjacka - szkoda, że już go nie robią, idealne minimum w las. Mi się udało używanego dorwać, trafi do puszki (niezbędnika) po jego modernizacji.

: 21 lut 2013, 18:34
autor: Q_x
Rowkowany korkociąg znikł w 1991, jakoś wtedy pojawił się hak i nit w nożyczkach, i to może być data produkcji mojego cacka.

: 21 lut 2013, 18:39
autor: MaciekK84
Tak na marginesie do sedna tematu, to ja jeśli chodzi o codzienno-miejskie EDC przeprosiłem Victorinoxa (na pohybel nożyczkom Wengera :/), przy czym do etui na pasku trafił Deluxe Tinker (Climber wzbogacony o kombinerki i krzyżak zamiast korkociągu). Tak swoją drogą w ostatnich latach zacząłem Vicki po prostu kolekcjonować i ze skromnej listy kilku sztuk opisanych niegdyś na początku tego wątku zrobiło się na chwilę obecną... 40 :D Jest i SwissTool, i większość popularnych modeli 91 mm, prawie wszystkie dostępne 58ki, 84 i 74 też mam... w sumie chyba tylko żadnego aloxa jeszcze nie mam. Ale przynajmniej jest w czym wybierać na wyjazdy, choć w praktyce i tak najczęściej jedzie SwissChamp lub Outrider (ewentualnie tool w bagażu, a wtedy genialność swej prostoty pokazuje Compact).

: 13 kwie 2013, 18:44
autor: ColdDemons
Moje Vicki. Mountaineer i Spartan, starsze modele z 'kuszą' na głowniach. W drodze już Spartan z niebieskimi okładkami i Victorinox GAK.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

: 22 lip 2013, 20:51
autor: Mokry
Mam Victorinoxa Trailmastera. Używam kupę lat i jestem bardzo zadowolony :) Świetny scyzoryk do miasta i lasu.

Obrazek

: 24 lip 2013, 23:03
autor: Treasure Hunter
Jednoręczny GAK całkowicie wyparł folder z mojej kieszeni. Waga taka sama a funkcjonalności dużo większe. Ostatnio zdecydowanie najczęściej po niego sięgam.

: 09 sie 2013, 12:50
autor: ColdDemons
Jakiś czas temu zmodowałem Mounteinera i stworzyłem idealny dla mnie scyzoryk :)

Obrazek

: 09 sie 2013, 17:36
autor: SmileOn
ColdDemons, To może opisz modyfikacje!?

: 09 sie 2013, 17:41
autor: ColdDemons
Jak widać o Mounteinera dołożyłem śrubokręt krzyżakowy i lupkę z Explorera. No i okładki zmienione na żółte ściągnięte od Swissbianco.

: 14 wrz 2013, 18:34
autor: MaciekK84
No to ja się pochwalę, że dobiłem do liczby 50 szwajcarów w kolekcji (w tym 3 Wengery) i to mocnym akcentem - w końcu za ludzkie pieniądze dorwałem od dawna wymarzonego Workchampa. Swoje waży, ale wspaniały jest :)

: 16 wrz 2013, 13:36
autor: Mokry
MaciekK84 pisze:No to ja się pochwalę, że dobiłem do liczby 50 szwajcarów w kolekcji (w tym 3 Wengery) i to mocnym akcentem - w końcu za ludzkie pieniądze dorwałem od dawna wymarzonego Workchampa. Swoje waży, ale wspaniały jest :)
Liczba scyzorów robi wrażenie, gratulacje :)

: 12 sty 2014, 10:21
autor: tre33
To i ja pochwalę się swoim Vickiem.
Ostrze otwiera się i zamyka z równą łatwością lewą i prawą ręką (scyzoryk, przez kierunek zwalniania blokady, nawet ciut preferuje lewą, co bardzo mi odpowiada-jestem praworęczny, więc sytuacja awaryjna będzie oznaczać, że pewnie prawą będę mieć uszkodzoną ;-) ). Kształt grzbietu daje bardzo pewne oparcie dla kciuka.
Mam kilka noży i scyzoryków z bolcem lub otworem na kciuk, ale ten jest zdecydowanie najwygodniejszy. Kto raz spróbuje, nie będzie chciał wrócić do tradycyjnych sposobów.

Obrazek

: 25 mar 2014, 21:29
autor: Mokry
Od jakiegoś czasu mam Victorinoxa Huntsman'a, moje obecne EDC. Świetny scyzoryk.

Obrazek

: 26 mar 2014, 12:32
autor: kamykus
Rok temu kupiłem od Kubusha, i od tej pory się z nim nie rozstaję nawet na spacerach z psem. Porządny sprzęt, zdarzało mi się nim batonować.
Wcześniej miałem campera, ale zgubiłem oczywiście.

Obrazek

: 26 mar 2014, 13:48
autor: Rudyhipis
Widzę wszyscy ściągają piłkę z ostrza. Zastanawiałem się nad tym scyzorykiem którego zaprezentował kamykus i chyba w końcu się skuszę ;)

: 26 mar 2014, 13:55
autor: kamykus
Ja już kupiłem spiłowaną, ale tak czy siak bym to zrobił. Nie widzę większego sensu posiadania takiej piłki na ostrzu, a tylko problem z ostrzeniem jest. :)

: 26 mar 2014, 14:48
autor: hejtyniety
To chyba nigdy nie pracowałeś porządnie naostrzonymi ząbkami - sprawdzają się świetnie a praca nimi to marzenie. Szczególnie dobrze nadają się się do jedzenia - ser żółty, mięso, chleb, pomidory, kiełbasa i wszystko inne co ma twardą skórę i jest miękkie w środku. Do tego świetnie tnie sznurki, taśmy i inne tekstylia. Jedyne z czym piłka radzi sobie gorzej od płaskiego ostrza to drewno - niestety łatwiej jest strugać bez ząbków.

Ostrzenie też nie jest trudne - po prostu trochę bardziej czasochłonne, za to nie musi być tak częste jak w przypadku ostrza gładkiego.

: 26 mar 2014, 15:27
autor: kamykus
Wiesz do czego ja używam noża w lesie? Do strugania, przekrajania bułki i nacinania kiełbasy. Czasem jak muszę uciąć kawałek sznurka... Nigdy do niczego innego noża w lesie nie użyłem. Dla mnie nóż to rzecz całkowicie zbędna, nie wiem po co go noszę, wystarczył by scyzoryk aż nadto

: 26 mar 2014, 17:38
autor: hejtyniety
z technicznego punktu widzenia scyzoryk to też rodzaj noża, tak więc totalnie nie zrozumiałem sensu powyższej wypowiedzi :-P